CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Beti trzymam ogromne kciuki !!! dawaj znać i powodzenia ! :*Aleksandra 23.06.2020 3090g 51cm 👣❤️
19cs.. 1 cykl po hsg szczęśliwy 💖
10.10 II
04.11 : Crl 6,6 mm i jest
14.11 : 1,62 cm szczęścia 😍
06.12 prenatalne: crl 45,5 mm
07.02 : 287g córeczki ❤
24.02 : 496g
12.03 : 781g
03.04: 1244g
23.04: 1703g
07.05: 2148g
21.05: 2520g
04.06: 2818g
15.06: 3178g
29.08.2019 HSG oba jajowody drożne
🌸MTHFR C677T hetero🌸MTHFR A1298C hetero🌸PAI-1 homo🌸Insulinooporność🌸pcos🌸hiperprolaktynemia🌸niedoczynność tarczycy🌸cukrzyca w ciąży.
💊 Metformina, letrox, acard, heparyna, duphaston, insulina -
MałaMiss to masz jeszcze czas na powrót po rodzeństwo 😊 Widzę, że długą drogę przeszliscie ale na końcu czeka najwspanialszy prezent jaki można sobie wymarzyć ☺ choć przyznam, że mnie dość mocno doswiadczaly te starania, to było warto. Masz rację tym, którym udaje się naturalnie nie mają pojęcia jakie to ogromne szczęście, ile krótsza droga do osiągnięcia wymarzonego celu.
MalaMiss przez korona nie miałaś tyle czasu wizyty?
Bunia89 i MalaMiss podziwiam Was jak dajecie radę tyle czasu bez wizyty i sprawdzenia czy z maluszkiem wszystko ok.
Beti powodzenia! 😊 -
Asiulka84 wrote:O kurcze, trzymaj sie a masz caly czas skurcze?
Mala wazy 3100 wiec troche mniej podał niz w pn w Poznaniu uff wody sa ,wszystko ok.Ten lekarz jest super wiec mowi,ze jak tylko bede chciala to mnie na oddzial polozy.Bo tam nie odmawiaja jak pacjentka sie zle czuje.Na wizyte najpozniej mam przyjsc 29 maja i jak nie urodze do tego czasu to dostane skierowanie do szpitala na 1 czerwca .Ale moj lekarz jest tylko do 23 maja w szpitalu wiec nie wiem czy chce tam jechac jak jego nie bedzie a tam poloznej zalatwic nie moznaMałaMiss, Asiulka84, Alma84 lubią tę wiadomość
-
iness00 wrote:MałaMiss to masz jeszcze czas na powrót po rodzeństwo 😊 Widzę, że długą drogę przeszliscie ale na końcu czeka najwspanialszy prezent jaki można sobie wymarzyć ☺ choć przyznam, że mnie dość mocno doswiadczaly te starania, to było warto. Masz rację tym, którym udaje się naturalnie nie mają pojęcia jakie to ogromne szczęście, ile krótsza droga do osiągnięcia wymarzonego celu.
MalaMiss przez korona nie miałaś tyle czasu wizyty?
Bunia89 i MalaMiss podziwiam Was jak dajecie radę tyle czasu bez wizyty i sprawdzenia czy z maluszkiem wszystko ok.
Beti powodzenia! 😊
Martwi mnie jednak, że kolejna wizyta dopiero za 2 tyg. a ja wczoraj nie dostałam nic więcej jak tylko posiew na paciorkowce. Chyba pozostałe badania przed porodem (HIV, HCV, HBS i WR) ogarnę na własną rękę, bo nie wiem kiedy synek się zamelduje zwarty i gotowy -
Lilka94 wrote:Pati mi też się bardzo brzuch spina i to ciągle.. Chyba to normalne
Beti a te Twoje skurcze to jak byś je opisała? Ból jak na okres czy jakoś inaczej? -
Dziewczyny doradźcie mi, wiem, że to kwestia indywidualna, ale ja już mam taki mętlik w głowie przez te szpitale, nakazy i zakazy, że mam już serdecznie dość.
Wybrałam sobie dwa szpitale, jeden w Mysłowicach, drugi w Katowicach, obydwa ze względu na warunki, opinie, możliwość zzo, możliwość opłacenia opieki okołoporodowej .
Moim nr 1 był ten w Mysłowicach, ze względu na lepsze opinie o położnych, niski odsetek nacięć krocza(2%!) bardziej domowa atmosfera. Dziś rozmawiałam z położną, która tam pracuję i przekazała mi wszystkie info jak to u nich wygląda i wszystko super, oprócz tego, że nie ma porodów rodzinnych(z wiadomych względów) chociaż z tym już się pogodziłam i nawet stwierdziłam, że chyba jednak wole, żeby go tam nie było, natomiast przez koronawirusa zrezygnowali również z możliwości podania ZZO no i tutaj pojawił się problem w mojej głowie, bo jednak dla mnie to jest dość istotna kwestia.
Zaczęłam więc mocno się zastanawiać nad szpitalem nr 2 w Katowicach(odległość mam taka samą) tylko teraz tak, żeby tam rodzić to na dzień dobry( w przyszłym tygodniu) muszę jechać na wizytę do ginekologa a tydzień później anestezjologa, to już jest koszt 500 zł , są tam możliwe porody rodzinne (niby fajnie) ale przez to mają masakryczne obłożenie bo na śląsku są chyba tylko 3 szpitale co nie wymagają tych PCR, także boje się, że szpital będzie przepełniony a opieka nie do końca taka jaka być powinna (bo przecież nikt się nie rozdwoi)
Jeśli się okaże, że z jakieś przyczyny nie będą mogli mi podać tego znieczulenia to będę 500 zł w plecy (mówię tu o sytuacji gdzie na wizycie by mi lekarz o tym powiedział, bo skoro trzeba mieć konsultacje, to znaczy, że chyba nie każdy się nadaje tak ? )
No i teraz pytanie do was, czy na prawdę jest warto walczyć, aż tak o to znieczulenie ? Wiem, że są tu dziewczyny, które rodziły bez i żyją Chodzi mi o to, że z jednej strony mam możliwość porodu nr.1 (może) w większym spokoju, tylko bez męża i bez znieczulenia, a z drugiej strony z możliwością znieczulenia, z mężem, tylko mam oddczucie, że w jakimś większym chaosie.
Co myślicie...
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
Ja wybrałam gorszy szpital pod względem zzo bo nie ma i warunki ale opieka jest super to chyba jest jednak dla mnie ważniejsze. Oczywiście podczas porodu będziesz przeklinać brak znieczulenia i osoby które Ci tak doradziły 😜 ale z tym bólem to jest tak że się szybko zapomina.
KatWomanDo lubi tę wiadomość
⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
Dziewczyny coś się zaczęło u mnie dziać brzuch mi się stawia co chwilę, momentami jest nie przyjemnie, mam biegunkę...no ciekawe czy coś się z tego rozwinie czy próba generalna 😉
Beti82, Alma84, Lena91, Bunia89, Pati., MałaMiss, KatWomanDo lubią tę wiadomość
⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
Finezja tez bym chyba wybrala szpital nr 1.Ja podchodzę do tego tak-
Oczywiście zzo bardzo wazne tez dlatego wybralam Poznan ale...jesli w jakims szpitalu jest mozliwy poród rodzinny w tym momencie to obawiam sie,ze tam bedzie takie oblozenie ,ze na 99 % tego zzo i tak nie dostaniesz.
Jesli w Poznaniu przywrociliby porody rodzinne wszedzie ok ale jesli tylko w tym szpitalu w ktory celuje to ja dziekuje bardzo.Naszczescie tam raczej nic sie nir szykuje a szykuje sie w innym.Wiec dla mnie lepiej bo znowu duza grupa osob przeniesie sie tylko ze wzgledu na porod z mezem -
Finezja bez znieczulenia da radę przeżyć, choć ja w trakcie żałowałam ze nie prosiłam o cc bólu nie da się opisać, jest strasznie mocny. Ale przeżyłam i teraz też idę do tego samego szpitala. Bo tam mama rządzi na porodówce, atmosfera jest rodzinna, pełna szacunku dla kobiety. Dla mnie zawsze atmosfera jest najważniejsza, ważne jest to bym czuła się bezpiecznie i nie była skrępowana. Zrób to co czujesz, wybierz wg Twoich priorytetów
KatWomanDo lubi tę wiadomość
-
Zieziulka wrote:Dziewczyny coś się zaczęło u mnie dziać brzuch mi się stawia co chwilę, momentami jest nie przyjemnie, mam biegunkę...no ciekawe czy coś się z tego rozwinie czy próba generalna 😉
-
Beti82 wrote:No ciekawe 😉U mnie tez znowu ten bol co w nocy.Kurde no po co mnie to boli 😜
No ja mam nadzieję że nam te bóle chociaż szyjkę skrócą i będzie łatwiej potem 😆 Bo jak się męczę za darmo to będę zła 😝MałaMiss, KatWomanDo lubią tę wiadomość
⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
U mnie dzisiaj już ostatnie przygotowania xD mąż skręcił dostawkę, ale jeszcze nie dołączył do łóżka, zrobi to przed wypisem bo im będzie wygodniej póki co. Ja skończyłam dopakowywać prowiant do torby i dokumenty. Wieczorem jeszcze ciocia dowiezie mi zapas kiszonych ogórków od babci xD i zamówiłam suszarkę planowałam kupić ją za ubezpieczenie grupowe, ale moja mama zaczęła dzisiaj temat, że chłopacy skręciliby ją jak będę w szpitalu, bo jak już dziewczynki będą w domu to będzie znowu za dużo grzebania z tym. Mój tata pracuje teraz tak, że są podzieleni na dwie grupy i tydzień jeździ do pracy a tydzień z domu, akurat ma dziś ostatni wolny dzień i mogliby to ogarnąć z Matim. Niestety u nas na miejscu nie było tej suszarki i musiałam zamówić kurierem. No trudno, może jakoś wieczorami ogarną?
Wczoraj mąż odkrył, że wózek wjeżdża nam do auta z gondolami na kołach bez żadnego składania xD no jakoś chyba się z tą dwójką zorganizujemy xD martwię się tylko o pieluchy, nie miałam czasu na to żeby poszerzyć te uszyte gatki w ściągaczach i nie wiem czy je wciągnę na tyłek tym gwiazdom xD w sumie to jestem bez otulaczy, tak szczerze... ale z drugiej strony może urodzą się malutkie i wejdą, a jak nie to pierwsze kilka dni pojadę na pampach i poszerzę jak komuś je sprzedam na spacer, albo domówię. I tak przy wełnie tych otulaczy nie potrzeba dużo, naszyłam tyle formowanek, że i tak w miarę dobrze wyszło
Porządki ogarnęłam, teraz siadam i będę relaksować się przy szydełku xD troszkę brakuje drugiej ośmiorniczce kocyk też nie jest zaszyty, ale... w zasadzie nic się serio nie stanie jak skończę to po powrocieAsiulka84, Moniquue, Bunia89, MałaMiss, KatWomanDo lubią tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Finezja19 wrote:My dziś po badaniu 33+3 z waga 2606💙 także ciuszki na rozmiar 50 mogę spakować i sprzedać 😂 albo zostawić dla kogoś w rodzinie na przyszłość 😆
Moj syn 3750 i 50cm to chyba od genow zależy ja krótkie kluseczki rodzę heheKatWomanDo lubi tę wiadomość
-
Kinga13 wrote:U mnie dzisiaj już ostatnie przygotowania xD mąż skręcił dostawkę, ale jeszcze nie dołączył do łóżka, zrobi to przed wypisem bo im będzie wygodniej póki co. Ja skończyłam dopakowywać prowiant do torby i dokumenty. Wieczorem jeszcze ciocia dowiezie mi zapas kiszonych ogórków od babci xD i zamówiłam suszarkę planowałam kupić ją za ubezpieczenie grupowe, ale moja mama zaczęła dzisiaj temat, że chłopacy skręciliby ją jak będę w szpitalu, bo jak już dziewczynki będą w domu to będzie znowu za dużo grzebania z tym. Mój tata pracuje teraz tak, że są podzieleni na dwie grupy i tydzień jeździ do pracy a tydzień z domu, akurat ma dziś ostatni wolny dzień i mogliby to ogarnąć z Matim. Niestety u nas na miejscu nie było tej suszarki i musiałam zamówić kurierem. No trudno, może jakoś wieczorami ogarną?
Wczoraj mąż odkrył, że wózek wjeżdża nam do auta z gondolami na kołach bez żadnego składania xD no jakoś chyba się z tą dwójką zorganizujemy xD martwię się tylko o pieluchy, nie miałam czasu na to żeby poszerzyć te uszyte gatki w ściągaczach i nie wiem czy je wciągnę na tyłek tym gwiazdom xD w sumie to jestem bez otulaczy, tak szczerze... ale z drugiej strony może urodzą się malutkie i wejdą, a jak nie to pierwsze kilka dni pojadę na pampach i poszerzę jak komuś je sprzedam na spacer, albo domówię. I tak przy wełnie tych otulaczy nie potrzeba dużo, naszyłam tyle formowanek, że i tak w miarę dobrze wyszło
Porządki ogarnęłam, teraz siadam i będę relaksować się przy szydełku xD troszkę brakuje drugiej ośmiorniczce kocyk też nie jest zaszyty, ale... w zasadzie nic się serio nie stanie jak skończę to po powrocie
Finezja chyba musisz zdac sie na swoja intuicje co ci serducho podppwiada, ja bym wybrala szpital gdzie bede sie czula bezpiecznie i zaopiekowana a na te znieczulenie bym az tak sie nie nastawiala moze sie okazac ze dasz rade bez niego
Zeziulka ja w zeszłym tygodniu mialam co drugi dzien biegunke i juz bylam pewna ze organizm sie oczyszcza, bole okresowe tez mam juz od jakiegos czasu ale w tym tygodniu jakos sie nasilily jutro mam wiztyte zobaczymy moze jakies rozwarcie wieksze sie robi.
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Finezja ja "narazie" nie chcę znieczulenia więc stawiałabym na Mysłowice z tego co sama nawet czytałam. Tyle, że mi zależy na mężu 😝 Z podobnych względów wybrałam swój szpital. Byłam na ktg i taka cisza na oddziale, jeden maluch tylko raz zapłakał, a tak to puste sale. Mój lekarz sam mówił przekonując mnie, że lepiej rodzić tutaj bo jest mało porodów i mniejsze ryzyko. A w dodatku będę miała lepszą opiekę - tak mi się przynajmniej wydaje bo babeczki są przekochane i będą miały więcej czasu żeby pomóc. No i mam swojego zaufanego lekarza
Finezja19, KatWomanDo lubią tę wiadomość
06.2020 👶🧚♀️ -
Zieziulka wrote:No ja mam nadzieję że nam te bóle chociaż szyjkę skrócą i będzie łatwiej potem 😆 Bo jak się męczę za darmo to będę zła 😝