CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola ale może ta koleżanka jest w tym swoim świecie szczęśliwa? Nie wiem, ja nie mam poczucia straty jak gdzieś nie pójdziemy ze względu na dzieci czy coś 🤷♀️ ludzie są różni, nie spieram się z Toba, tylko no… każdy ma swoje spojrzenie na macierzyństwo co nie
-
Cel95 wrote:To ginekolog tak powiedziala? Chyba zaspala na studiach
-
Gusia_ wrote:Karola ale może ta koleżanka jest w tym swoim świecie szczęśliwa? Nie wiem, ja nie mam poczucia straty jak gdzieś nie pójdziemy ze względu na dzieci czy coś 🤷♀️ ludzie są różni, nie spieram się z Toba, tylko no… każdy ma swoje spojrzenie na macierzyństwo co nie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca, 17:37
-
Ja się nt rutyn itd nie wypowiadam, bo pojęcia nie mam co nas czeka i nic nie planuje póki co 😅
kasssia, Alex_92, Revolutionary lubią tę wiadomość
-
Karola a, no to jak ona narzeka to inna sytuacja totalnie
ja raczej mówię z perspektywy osoby, która lubi swoje życie i nie czuje, że coś traci z powodu dzieci itd nawet, jak nie wychodzę w tygodniu z domu po 19stej 😅
Tanashi no szkoda 😅 prawda -
Gusia_ wrote:Karola a, no to jak ona narzeka to inna sytuacja totalnie
ja raczej mówię z perspektywy osoby, która lubi swoje życie i nie czuje, że coś traci z powodu dzieci itd nawet, jak nie wychodzę w tygodniu z domu po 19stej 😅
Tanashi no szkoda 😅 prawda
-
Karola3xJ:D wrote:No właśnie,czy byla starsza kiedy dziecko musi mieć rutynę bo inaczej będzie biegać do 24 i płakać ze zmęczenia. Wtedy trzeba już mieć kontrolę. Ale niemowlę? A co jak nie chce spać?
Ja wychodzę z założenia, że rodzice decydują o swoim dziecku, więc jak ktoś chce się spotkać z malym bobciem to fajnie, a jak woli zostać w domu bo rutyna to też fajnie, spotkamy się jak podrośnie. Chodziłam sobie 1,5 roku temu na spacerki z koleżanką, która miała niemowlaczka i on spał przez bite 2 h, moja córka sobie biegała albo bawiła się w wózku i mogłyśmy się spotkać. Ale gdyby zamienić sytuację i ja bym miała dziecko w jej wieku, to ten spacer by się nie odbył, bo moja córka by się darła, niosłabym ją przez 40 minut na rękach po to, żeby pospała w wózku przez 5 minut i od nowa oczy szeroko otwarte 😅 więc no mnie na tym etapie spotkania ze znajomymi nie bawiły, bo młoda odpalała syrenę, ja bezskutecznie próbowałam ją uspokoić i zamieniliśmy tyle co 3 słowa przez dwie godziny. Także rozumiem ludzi którzy powiedzą że wolą zostać w domu bo rutyna i nie spotkać się z nikim na tym etapie xD -
Karola3xJ:D wrote:Chodzi mi nie o to że ktoś coś traci tylko o to,że wprowadzenie rutyny u niemowlaka to nie kwestia dobrej tresury a szczęścia. Matki sobie zakładają ,że coś zrobią a im się nie udaje i jest kolejny powód do doła.
No tak, w takich sytuacjach rozumiem. Myślę, że też jednak zawsze trzeba jakoś być elastycznym. Np jak moja córka starsza miała 2 lata 4 miesiące wymyśliłam sobie, że ją odpieluchuje. A jej przez miesiąc wychodziły cztery piątki po kolei no i nie odpieluchowalam 🤣 więc też nie mówię o jakiejś takiej sztywności poznawczej. Myślę, że to dwie różne kwestie i macierzyństwo to też odpuszczanie nie raz 🤷♀️
Szkoda mi takich kobiet jak ta koleżanka, o której napisałaś -
Kochane Ciocie ❤️
Mamy dzisiaj 1304 g i ułozenie pośladkowe😍 jeszcze chwilka a pewnie się obrócimy we właściwą stronę🤩
Nineq, proszę o wpisane 📆08.04 wizyta i 📆10.04 3 prenatalneWerzol, Elza1234, kasssia, asiun, xSmerfetkax, KarolaKinga, Lauraa, Cel95, Moooniii, Nosa, eeemakarena, Truuskaawka, koktajlowa, przygodami66, CelinaJan, Alex_92, Klaudek11, Margareetka, KasiaGosiaWerka, Revolutionary , Anuncja, amoze lubią tę wiadomość
-
A to ja też nie budzę dziecka jak śpi w aucie, co to za pomysł, przecież wszyscy chcą mieć święty spokój
, dlatego teraz chce kupić nianię elektryczną 🤣 ale poza tym zgadzam się z Karolą, że n późniejszym etapie to samo przychodzi i nie trzeba (przynajmniej ja nie musiałam) niczego dziecka uczyć, po prostu samo jest zmęczone.
No ale u noworodka to nie miałabym zbyt dużo oczekiwań. Ja trzymam kciuki żeby budziło sie jak moja pierwsza, tylko z głodu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca, 18:00
-
Werzol ja mam laktoferyne w prenatalu ale nie wiem ile tam jest. Biorę ile wrzucili 😅
Jowmat kawał człowieka!!! Ciekawe czy u nas jutro będzie 1 kg. Mam przeczucia, że jeszcze nie 🫣
Kasia tak aby napomknę że zaczęłam właśnie swój wywód od tego, że od małych dzieci takich pierwsze miesiące to jednak nie ma co oczekiwać 😅 żeby nie było, że tresuje noworodki xdWiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca, 17:55
kasssia lubi tę wiadomość
-
Gusia_ wrote:No tak, w takich sytuacjach rozumiem. Myślę, że też jednak zawsze trzeba jakoś być elastycznym. Np jak moja córka starsza miała 2 lata 4 miesiące wymyśliłam sobie, że ją odpieluchuje. A jej przez miesiąc wychodziły cztery piątki po kolei no i nie odpieluchowalam 🤣 więc też nie mówię o jakiejś takiej sztywności poznawczej. Myślę, że to dwie różne kwestie i macierzyństwo to też odpuszczanie nie raz 🤷♀️
Szkoda mi takich kobiet jak ta koleżanka, o której napisałaś -
Gusia_ wrote:
Jowmat kawał człowieka!!! Ciekawe czy u nas jutro będzie 1 kg. Mam przeczucia, że jeszcze nie 🫣
Ja na wizycie 24+5 miałam 708 g więc się zdziwiłam, że w niecałe 4 tygodnie przyrost prawie razy 2:) więc może u Ciebie też będzie zaskoczenie:) -
Werzol wrote:
Powiecie mi jaką laktoferynę bierzecie? Łykacie ją razem z żelazem?
Ja biorę do śniadania i kolacji, a suplement z żelazem do obiadu. Dumna jestem z siebie bo nadal jakoś ta hemoglobina się u mnie trzyma 😛 jak wrócę do domu to wracam do zakwasu, chociaż lekarze to obśmiewają.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca, 18:05