CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki Cel!
Nosa i Smerfetka za Was też kciuki! O której macie? Ja dopiero pod wieczór. Niby spoko, bo chcemy jechać całą rodziną i mam nadzieję, że lekarz nas wszystkich wpuści, więc nie musi mąż brać wolnego, ale z drugiej strony te czekanie jest męczące psychicznie 😅xSmerfetkax, Blackapple, Tanashi, Elza1234, Nosa, amoze lubią tę wiadomość
-
Gratulacje za wizyty i rosnące bejbiki 🥳🥳
Magda pięknie wyglądasz ❤️
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty 🤗 ostatnie dwa dni mnie tak odcięło, że większość dnia spałam jakbym się cofnęła do 1 trymestru. Spiny z mężem również przerabiałam 🤪 także widzę, że nadal podobnie u każdej.
Myślicie, że jak dwa dni przed świętami (jadę 200km do rodziny) wezmę szczepionkę na krztusiec to będzie okej? Z tego co widzę to u Was tylko bóle ręki były -
Dzień dobry!
Ja mam dzisiaj wizytę na 14:40, miała być wcześniej ale mi przełożyli… szkoda, wole jednak ranne/południowe wizyty bo człowiek nie zdąży dostać nerwów. 😅
Trzymam kciuki za resztę wizytujących i życzę miłego dnia 💗
Na dzisiaj mamy jeszcze jedno zadanie, nareszcie odbieramy łóżeczko 🥳🌸asiun, Anabbit, Blackapple, Lauraa, Gusia_, Elza1234, Nosa, amoze, eeemakarena, Revolutionary , Margareetka, Klaudek11 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry 🌺
Powodzenia na dzisiejszych wizytach i prenatalnych 🤞🏻
Ja od wczoraj zakatarzona i zupełnie bez sił 😢
Standardowo idą święta to ja chora. Plany były ambitne, ale no nic nie poradzę. Najpierw myślałam, że to po szczepionce na Krztuśca, ale to było w piątek więc nie wydaje mi się.
Miłego dnia dziewczyny, a ja wracam chyba do łóżka 😓Ona: 32l Hashimoto, jajowód prawy niedrożny
On: 37l obniżone parametry nasienia
➡️Starania od 2019.
Klinika Ovum Lublin 05.2021
-AMH 4.60
-10.2021 1 IUI, beta - 0 💔
04.2023 I procedura IVF
-Double Stimulation
➡️ 1 zarodek 3-dniowy + 1 Blastka❄️
07.06.2023: ET 3-dniowego zarodka
beta 0 😥
31.07.2023: FET + EG + AH 🤞🏻🤞🏻
beta 0 😥
06.2024 II procedura IVF
➡️ 13 pęcherzyków ➡️ 6 dojrzałych komórek ➡️ 1 Blastka 5.1.1❄️
02.09.2024 Test receptywności endometrium
23.09.2024 : FET + EG + AH 🤞🏻🤞🏻
9dpt: 145,9 prog: 53,2 ng/ml
10dpt: 249,2
14 dpt: 1083,11
29 dpt CRL 0.45cm jest ❤️
36 dpt CRL 1.11cm
-
Dobrego dnia dziewczyny! Kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty, będziemy czekać na dobre wieści 😁
Ja dziś od rana się podłamałam bo okazuje się że nasz mini remont się przeciągnie do po świętach, więc ani nie posprzątam ani nic i będzie to nade mną wisiało. Wkurzyło mnie to bo zaraz po świętach chciałam ruszać z kopyta z organizacją przestrzeni dla malucha, praniem ciuszków, układaniem wszystkiego itp itd a tu znowu opóźnienie. Z tego wszystkiego stwierdziłam że nie robie dzis nic, skoro i tak zaraz bedzie syf od nowa😂
-
Hej wszystkim
Widzę że nie tylko u mnie ten temat aktualny... Ja od jakiegoś czasu wpadam w jakiś dołek,wszystko mnie do płaczu doprowadza a szczególnie mój chłop. Za cholere nie mogę się z nim porozumieć,doprowadza mnie do takiego wkurwienia i czuje się bezsilna,samotna i płacze. Od wczoraj już z nim przestałam w ogole rozmawiać.Ciągle łazi i komentuje,nie zmywaj naczyń bo za dużo wody lejesz,ja nie zarobię na tą wodę jak tak będziesz robić. Mówię wyrzuć śmieci bo resztki wrzucone i będzie smierdziec-niezadowolony,bo z kosza jeszcze się nie wysypuje i On nie zarobi na worki jak tak będę robić. Robi z nas jakichś biedaków,okej może i nie żyjemy w luksusach ale niczego nam na codzień nie brakuje a parę groszy jest odłożonych. No i oczywiście a nie za dużo tych paczek,po co tyle tego,Ty rozsądnie wydawaj te pieniądze i nie ruszaj z konta gdzie odkładasz bo to dzidzi. Czaicie to? Nie mogę zamawiać rzeczy dla dziecka bo odkładam na dziecko 🤯
Do tego jeszcze moja mama przyjechała w niedziele okna mi umyć i wczoraj pojechała obrażona na mnie i z płaczem. Za co? Bo ona mi pomaga,chce dobrze a ja na nią tylko krzyczę... No jak mówię jej ciągle żeby czegoś nie robiła a ona i tak po swojemu,'A ja i tak to zrobię' to krzyknęłam w końcu że do niej nic nie dociera i żeby przestała bo nie jest u siebie żeby decydować. I oczywiście juz zrobila z siebie w tym ofiare i w placz bo ja niedobra,krzyczę i bawię się w swojego ojca a co ona mi takiego złego zrobila przeciez tylko pomaga. Miała do nas na swieta przyjechac a teraz zadna z nas juz sie nie odezwie pewnie aż urodze... Czuję się po prostu jak gówno,całymi dniami jestem sama i obwiniam się że za mało cieszę się ciążą i ją celebruje,nawet zdjęć za bardzo żadnych pamiątkowych nie mam. Z chłopem to nawet jednego... Bo co go poproszę to ciągle coś i on nie ma czasu albo zmęczony jest. Nic się nie chce edukować o dziecku i porodzie bo on zapomni,on zacznie oglądać filmy na ten temat w czerwcu,tydzień przed terminem. A śmieje się że nawet w drodze na porodowke sobie włączy bo wcześniej to on zapomni.
Trochę przydługi ten mój żalipost,jeśli ktoś dotrwał do końca to gratuluję i dziękuję,ale nie mam nawet komu się wygadać a musiałam to z siebie wyrzucić. -
Truuskaawka wrote:Hej wszystkim
Widzę że nie tylko u mnie ten temat aktualny... Ja od jakiegoś czasu wpadam w jakiś dołek,wszystko mnie do płaczu doprowadza a szczególnie mój chłop. Za cholere nie mogę się z nim porozumieć,doprowadza mnie do takiego wkurwienia i czuje się bezsilna,samotna i płacze. Od wczoraj już z nim przestałam w ogole rozmawiać.Ciągle łazi i komentuje,nie zmywaj naczyń bo za dużo wody lejesz,ja nie zarobię na tą wodę jak tak będziesz robić. Mówię wyrzuć śmieci bo resztki wrzucone i będzie smierdziec-niezadowolony,bo z kosza jeszcze się nie wysypuje i On nie zarobi na worki jak tak będę robić. Robi z nas jakichś biedaków,okej może i nie żyjemy w luksusach ale niczego nam na codzień nie brakuje a parę groszy jest odłożonych. No i oczywiście a nie za dużo tych paczek,po co tyle tego,Ty rozsądnie wydawaj te pieniądze i nie ruszaj z konta gdzie odkładasz bo to dzidzi. Czaicie to? Nie mogę zamawiać rzeczy dla dziecka bo odkładam na dziecko 🤯
Do tego jeszcze moja mama przyjechała w niedziele okna mi umyć i wczoraj pojechała obrażona na mnie i z płaczem. Za co? Bo ona mi pomaga,chce dobrze a ja na nią tylko krzyczę... No jak mówię jej ciągle żeby czegoś nie robiła a ona i tak po swojemu,'A ja i tak to zrobię' to krzyknęłam w końcu że do niej nic nie dociera i żeby przestała bo nie jest u siebie żeby decydować. I oczywiście juz zrobila z siebie w tym ofiare i w placz bo ja niedobra,krzyczę i bawię się w swojego ojca a co ona mi takiego złego zrobila przeciez tylko pomaga. Miała do nas na swieta przyjechac a teraz zadna z nas juz sie nie odezwie pewnie aż urodze... Czuję się po prostu jak gówno,całymi dniami jestem sama i obwiniam się że za mało cieszę się ciążą i ją celebruje,nawet zdjęć za bardzo żadnych pamiątkowych nie mam. Z chłopem to nawet jednego... Bo co go poproszę to ciągle coś i on nie ma czasu albo zmęczony jest. Nic się nie chce edukować o dziecku i porodzie bo on zapomni,on zacznie oglądać filmy na ten temat w czerwcu,tydzień przed terminem. A śmieje się że nawet w drodze na porodowke sobie włączy bo wcześniej to on zapomni.
Trochę przydługi ten mój żalipost,jeśli ktoś dotrwał do końca to gratuluję i dziękuję,ale nie mam nawet komu się wygadać a musiałam to z siebie wyrzucić.
Doczytałam,
Mnie też zaczęła przytłaczać wizja tego, że pewnie za miesiąc będę już w domu z Małym. Stary się stara jest wręcz idealny, ale co z tego jak ja mam wkurw na powietrze i za głośno oddycha 🤯.
Myślę, że to hormon party, bo czuje się trochę jak przed okresem.
Do tego dochodzą problemy z matką jego dzieci, gdzie zakładam, że mogą być takie jaja że ja będę rodzic a ona będzie miała problem, bo to nasz weekend 🤣
Także porod muszę planować w tygodniu...🤣🤣🤣
Powodzenia na waszych prenatalnych i mało stresu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia, 09:05
-
Truskawka piszę to w całkowicie dobrej wierze: porozmawiaj ze specjalistą. Dużo mówi się o depresji poporodowej, ale jest też coś takiego jak depresja przedporodowa i taki długi dołek niestety to mogą być jej początki… Na NFZ też powinnaś kogoś znaleźć, jest ta fundacja mamyginekolog, gdzie możesz bezpłatnie pogadać na czacie ze specjalistkami.
Bardzo mocno przytulam wirtualnie, nikt nie powinien tak się czuć jak piszeszKarolaKinga, xSmerfetkax, Anabbit, amoze, Revolutionary , Lauraa, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
Gusia_ wrote:Truskawka piszę to w całkowicie dobrej wierze: porozmawiaj ze specjalistą. Dużo mówi się o depresji poporodowej, ale jest też coś takiego jak depresja przedporodowa i taki długi dołek niestety to mogą być jej początki… Na NFZ też powinnaś kogoś znaleźć, jest ta fundacja mamyginekolog, gdzie możesz bezpłatnie pogadać na czacie ze specjalistkami.
Bardzo mocno przytulam wirtualnie, nikt nie powinien tak się czuć jak piszesz
Właśnie to samo pomyślałam. Truskawka, wiadomo, że w konfliktach do tańca trzeba dwojga, ale z twojego opisu wynika, że bardzo to przeżywasz i bierzesz do siebie. Ja mam siostrę, która ma 45 lat i dalej żyje tym, co rodzice powiedzieli, jak się spojrzeli itd. Tak się nie powinno żyć, szkoda naszego czasu.
Tak, pewnie hormony podkręcają wszystko, no ale okres przed nami taki, że łatwiej nie będzie -
Och szkoda mi nas wszystkich, serio myślałam, że jak tu dotrwalysmy to to oczekiwanie będzie już z górki i sama milosc... naiwna jestem, wiem 🫣
Truskawko, rozumiem co przezywasz i choć mam inne problemy to bezsilności to najgorsze uczucie. Może sprobuj jakiejś medytacji? A może po prostu pójdź do psychologa jeśli czujesz, że to moment? Po co się męczyć, trzeba sobie pomoc! (a widzę, że dziewczyny też o tym napisaly)
Dzięki za kciuki i trzymam za nas wszystkie dzis! 🙂 mam 18.45 wizytę, byłam zrobic wyniki, oby były do wieczora.
Alex trzymaj się tam, może to tylko oslabienie z przesilenia, mam podobnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia, 09:17
38👩& 37🧔
PCOS, IO, Stwardnienie Rozsiane, AMH: 8,68
Kariotypy ✅️
28.04.24 11dpo ⏸️, 24.06.24 💔 12+1 poronienie chybione
13.10.2024 10dpo ⏸️🌈 Czekamy na Witka! 💙
Acard/Polocard 150, Euthyrox 75, Pueria Duo, wit.D., Magnez
🍫 cukrzyca ciążowa na nocnej insulinie
🩺 16.04. 1765g cudownego chłopczyka 💙 (30t6d)
🩺 08.05. następna wizyta (34t)
-
Dziewczyny
Wy mówiłyście że ta szczepionka na rsv musi mieć kod 50% i C?
Bo tak mi internista wypisał właśnieNosa, Gusia_ lubią tę wiadomość
-
Elza1234 wrote:Dziewczyny
Wy mówiłyście że ta szczepionka na rsv musi mieć kod 50% i C?
Bo tak mi internista wypisał właśnieElza1234 lubi tę wiadomość
38👩& 37🧔
PCOS, IO, Stwardnienie Rozsiane, AMH: 8,68
Kariotypy ✅️
28.04.24 11dpo ⏸️, 24.06.24 💔 12+1 poronienie chybione
13.10.2024 10dpo ⏸️🌈 Czekamy na Witka! 💙
Acard/Polocard 150, Euthyrox 75, Pueria Duo, wit.D., Magnez
🍫 cukrzyca ciążowa na nocnej insulinie
🩺 16.04. 1765g cudownego chłopczyka 💙 (30t6d)
🩺 08.05. następna wizyta (34t)
-
Truskawka, przytulam. Może powiedz to co nam tu napisałaś mężowi? Wynika z tego, że jego minimalny wysiłek mógłby poprawić Ci humor. Mam nadzieję, że to chwilowe ale jak wszyscy już pisali jakby było gorzej nie bój się poprosić o pomoc, skoro w ciazy specjaliści są szybciej to może i psycholog również, a wyrzucisz z siebie wszystkie myśli bez cenzury przy specjaliście.👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
kasssia wrote:Właśnie to samo pomyślałam. Truskawka, wiadomo, że w konfliktach do tańca trzeba dwojga, ale z twojego opisu wynika, że bardzo to przeżywasz i bierzesz do siebie. Ja mam siostrę, która ma 45 lat i dalej żyje tym, co rodzice powiedzieli, jak się spojrzeli itd. Tak się nie powinno żyć, szkoda naszego czasu.
Tak, pewnie hormony podkręcają wszystko, no ale okres przed nami taki, że łatwiej nie będzie
Tak,to prawda. Ja dużo i mocno biorę do siebie. Ale to też nie jest tak że siedzę cicho. Już ta szala się właśnie tak przelała bo już nie raz i nie dwa mówię i proszę,żeby coś nie robić albo nie mówić tak bo mnie to dotyka,mocno denerwuje czy coś. A mimo to nie słucha i powtarza,minimum raz dziennie słyszę te rozne słowa ktorych nie chce. A jak wybuchnę żeby przestał to twierdzi że ja swiruje o co mi chodzi,przecież to w żartach... -
No i powodzenia dziewczyny!
Ja wczoraj miałam takie osłabienie, że zastanawiałam się czy nie jechać do szpitala, serio. Słabo mi było i ciągle gorąco. Aż kupiliśmy nowy ciśnieniomierz, bo stary pokazywał ciągle error. I faktycznie miałam jakiś wysoki puls jak na mnie. Dochodził do 90 - miałam taki w szpitalu na fenoterolu, który hardcorowo podnosi tętno. Normalnie mam dużo niższe. Ale wiem, że norma w ciąży jest do 100 więc pewnie tak by nic nie zrobili. Założyłam znowu zegarek żeby mieć podgląd na to tętno. Dzisiaj jest ok.
Ja dzisiaj idę do podologa bo już nie mogłam patrzeć na te swoje stopy. Też proszę o życzenie powodzenia, bo się stresuje 😅😅 -
Oczywiście hormony ciążowe robią swoje ale w takiej ciężkiej sytuacji też uważam że warto porozmawiać ze specjalistą. Nie ma w tym nic złego czy wstydliwego, tak że Truskawka może spróbuj. Tak jak piszą dziewczyny, warto sobie pomoc, może ktoś Cie nakieruje na to jak radzić sobie z takimi trudnymi sytuacjami i emocjami.
-
Hejka!
Uwaga hit. Pisze do mojej szwagierki do Włoch i wysyłam jej zdjęcie to co Wam wczoraj wrzuciłam z brzuchem bo czasem jej wysyłam też aktualizacje zeby widziała 😝
A ona mi odpisuje na fotkę „a Ty schudłaś?” 🤣
Kurde mam bęben że zaraz pęknie a ona że schudłam 😝😝😝 -
Truuskaawka wrote:Tak,to prawda. Ja dużo i mocno biorę do siebie. Ale to też nie jest tak że siedzę cicho. O Już ta szala się właśnie tak przelała bo już nie raz i nie dwa mówię i proszę,żeby coś nie robić albo nie mówić tak bo mnie to dotyka,mocno denerwuje czy coś. A mimo to nie słucha i powtarza,minimum raz dziennie słyszę te rozne słowa ktorych nie chce. A jak wybuchnę żeby przestał to twierdzi że ja swiruje o co mi chodzi,przecież to w żartach...
Wiesz co to spróbuj to ignorować. Nikt nie wie jakie są jego intencje, że to mówi, czy z gapiostwa czy podświadomie chce rozkręcić konflikt. Może jak zobaczy, że to nie działa to sobie daruje.