CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Gusia_ wrote:Bo najgorzej być pierwszą w rodzinie, która coś chce zmienić. Ja np od babci i mamy i ciotek słyszałam, że na pewno nie będę karmić piersią, bo „u nas w rodzinie żadna kobieta piersią nie karmiła”. He he, łącznie karmiłam dziewczynki prawie 3 lata 👌 ale wiadomo, ekspertki… Jestem pewna, że jak moja siostra będzie miała dziecko to już nie będzie nikt jej tak gadal, więc no cóż, naprawdę ciężko być pierwszą matką w rodzinie nieraz z jakimś podejściem uważanym za dziwne…
Elza a ile przytyłaś?
Z karmieniem piersią też mnie to czeka. U mnie w rodzinie panuje kult MM i nikt nie bierze pod uwagę tego, że można karmić wyłącznie piersią. Także ja już wiem, że jeśli będę miała jakieś problemy na początku, to nie mam co się żalić, bo zamiast wsparcia w walce (a zamierzam walczyć o KP) otrzymam rady “daj butle i będziesz miała spokój” .
I ja absolutnie nie neguję MM, ale mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi… -
Nosa wrote:No i wspaniale, muszę zamówić akcesoria wymienne 😄Ona: 32l Hashimoto, jajowód prawy niedrożny
On: 37l obniżone parametry nasienia
➡️Starania od 2019.
Klinika Ovum Lublin 05.2021
-AMH 4.60
-10.2021 1 IUI, beta - 0 💔
04.2023 I procedura IVF
-Double Stimulation
➡️ 1 zarodek 3-dniowy + 1 Blastka❄️
07.06.2023: ET 3-dniowego zarodka
beta 0 😥
31.07.2023: FET + EG + AH 🤞🏻🤞🏻
beta 0 😥
06.2024 II procedura IVF
➡️ 13 pęcherzyków ➡️ 6 dojrzałych komórek ➡️ 1 Blastka 5.1.1❄️
02.09.2024 Test receptywności endometrium
23.09.2024 : FET + EG + AH 🤞🏻🤞🏻
9dpt: 145,9 prog: 53,2 ng/ml
10dpt: 249,2
14 dpt: 1083,11
29 dpt CRL 0.45cm jest ❤️
36 dpt CRL 1.11cm
-
Werzol wrote:
Jak już przy partnerach jesteśmy to czy wasi planują po porodzie brać na Was opiekę czy urlop ojcowski? Czytałam, że opieka przysługuje raczej po cesarce albo ciężkim porodzie naturalnym, nie wiem jak jest w praktyce
Mój jest na działalności, więc nie ma go w pracy to nie zarabia. Akurat jak dobrze pójdzie to wyjdę ze szpitala w piątek to weekend będzie w domu.
Chociaż dzisiaj patrzyłam to niby należy mu się 2 tyg ojcowskiego, więc jak księgowa potwierdzi tą informacje to pewnie skorzystamy.
🍀Weronka witamy klubie rozpakowujących się w pełnię 🌕
🍀Co do promo na neno, polecam spojrzeć czy np. w gemini nie jest taniej mimo promocji w media. Nie wiem jak z akcesoriami i częściami zamiennymi ale ceny laktatorów napewno bywają różne jednego modelu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja, 10:10
-
Anabbit wrote:Z karmieniem piersią też mnie to czeka. U mnie w rodzinie panuje kult MM i nikt nie bierze pod uwagę tego, że można karmić wyłącznie piersią. Także ja już wiem, że jeśli będę miała jakieś problemy na początku, to nie mam co się żalić, bo zamiast wsparcia w walce (a zamierzam walczyć o KP) otrzymam rady “daj butle i będziesz miała spokój” .
I ja absolutnie nie neguję MM, ale mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi…
Totalnie rozumiem. Pisz wtedy do mnie, będę wspierać ❤️ U mnie jest o tyle łatwo, że mieszkam 400 km od swojej rodziny i jak słyszę głupie teksty, mogę zazwyczaj powiedzieć: wiesz co, muszę już kończyć i się rozłączyć 😅Anabbit, Werzol, Revolutionary lubią tę wiadomość
-
Anabbit wrote:Z karmieniem piersią też mnie to czeka. U mnie w rodzinie panuje kult MM i nikt nie bierze pod uwagę tego, że można karmić wyłącznie piersią. Także ja już wiem, że jeśli będę miała jakieś problemy na początku, to nie mam co się żalić, bo zamiast wsparcia w walce (a zamierzam walczyć o KP) otrzymam rady “daj butle i będziesz miała spokój” .
I ja absolutnie nie neguję MM, ale mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi…
U mnie w rodzinie by było pewnie na odwrót, więc jakby mi się nie udało kp to będzie, że truje dziecko mm. Do tego wydaje mi się, że jest jakiś kult przegrzewania w rodzinie, bo wiecznie się czepiają żony kuzyna o brak czapki (przy ponad 20 stopniach na zewnątrz to jaki ona ma sens a już nie mówiąc o zakładaniu jej w domu🫤). No i też chyba będzie afera jak gdzieś będziemy chcieli wyjść z małym dzieckiem, bo według nich to matka z dzieckiem chyba się powinna zamknąć w domu na pół roku (a już nie daj Boże jak go zostawię z mężem).
Za to u męża w rodzinie już było mnóstwo pogadanek o rzeczy, których się już raczej nie praktykuje np chodzik, no bo jak to, wszyscy mieliśmy chodziki i jakoś żyjemy (ja tu bym miała pewne zastrzeżenia co do mojej wady postawy, chociaż pewnie niekoniecznie wynika ona z chodzika). Albo wszyscy siedzieliśmy przy telewizji 24/na dobę, więc co dziecku przeszkadza, ze mu będzie lecieć w tle 🙈
Aha i jeszcze babcia mojego męża twierdziła, że nie wypada mi chodzić w sukience przed kolano w ciąży (spytałam czy następnym razem mam przyjść w hidżabie). Bo wiecie jak się ma już dziecko to tylko garsonki do ziemi na wszelkie okazje xD
No i pewnie w obu rodzinach wyniknie afera w związku z niechrzczeniem dziecka, ale to już kiedyś pisałam.
-
Co do urlopu, to mój mąż bierze te 2 tyg plus 2 dni okolicznościowego, ale jeśli szpital zgodzi się wystawić opiekę na mnie na 2 tyg to też weźmiemy. Jak czytałam to to jest czasem po SN dobra wola lekarza więc zamierzamy nagadać że jesteśmy tu sami samiutcy bla bla bla, weźmiemy ich na litość
Przytulam póki co 14 kg, z 56 na 70 dziś. A on do mnie z tekstem że jak tak dalej pójdzie do przy porodzie będę 80 ważyć. Więc mu powiedziałam: to będę
A 5 min wcześniej położna do mnie: boże, nie widać po pani tej wagi, tak ładnie pani wygląda
ZDECYDUJCIE SIĘ LUDZIE
Jestem tak na niego wściekła że mój mąż ze śmiechu się popluł już, bo powiedział że wyglądam jak ta mała dziewczynka z memów co się wścieka. Niby groźna a jednak nie do końca -
Mam w rodzinie takie gagadki co 20 lat temu nie wychodzili z dzieckiem na dwór do czasu aż go nie ochrzczą 😅🙈🤡 wg na dwór, a mieszkają na wsi
Jak sobie to przypomnę to mnie to tak bawi -
xSmerfetkax wrote:Ja też czekam już na dzisiejszą wizażystę, jestem ciekawa co tam u maluszka bo ostatnio to ruchy czuję wszędzie 😅
Wizażystkę powiadasz 😝😝🤣🤣Biedronka@, przygodami66, Werzol, Elza1234, Revolutionary , eeemakarena lubią tę wiadomość
Zespół Sjögrena, Endometrioza, Przegroda macicy
SYN 🩵👶🏼 12.2019
09.2021 💔
09.2024 💔
15.10.24 beta 6,26
16.10. 2024 ⏸️ na tescie w łazience
19.10.24 beta 141,7
21.10.24 beta 454,8
04.11.24 🦐 6,3 mm
21.11.24 🧸 20,2 mm
05.12.24 ❤️ 40,4 mm / usłyszałam bicie serducha
13.12.24 USG genetyczne OK 🩵 jest 6 cm chłopaka -
Blackapple, z tym wychodzeniem i przegrzewaniem też mnie to czeka. Już nawet otrzymałam próbkę od mojej mamy. Wyszłyśmy ostatnio z przyjaciółką i jej synkiem (3 tygodnie miał wtedy) na spacer i weszłyśmy do kawiarni na ciastko. Wysłałam zdjęcie mojej mamie i otrzymałam taką reprymendę, że on jest za mały na wychodzenie, że jest za zimno, czy my oszalałyśmy…. W ogóle moja mama ma tak staroświeckie poglądy na właśnie dogrzewanie dzieci, ona uważa że absolutnie nie można zdjąć skarpetek dziecku, nawet jeśli jest 30 stopni 🤡 dodam tylko, że moja mama nie ma nawet 50 lat jeszcze …
Blackapple lubi tę wiadomość
-
Chyba wszędzie i wszystkie usłyszymy jakieś durne komentarze z rodziny.
Ja to zawsze staram się ukrócić jak ktoś chce przy mnie obgadywać rodziców z dziećmi, bo najczęściej komentują Ci co się g...znają. No mam takich w rodzinie oj mam. Tyle, że człowiek się np wstawia za kimś i tłumaczy tym starszym ludziom co i jak np za brak poduszki w wózku teściu zrobił aferę odnośnie brata mojego męża (oczywiście za plecami ich komentował). Ja tłumacze, że dobrze że nie ma poduszki i w ogóle totalnie im się nie wtrącam w wychowanie ich dziecka. Natomiast brat mojego męża ostatnio o tym myciu, że oni ponad miesiąc nie kąpali dziecka i że mycie skraca życie. Aaa dajcie spokój. Nie ma to jak Ci wszyscy eksperci. Aaa ja denerwuje teściów jak chodzę na boso po domu, to teraz sobie wyobraźcie ich gadkę jak moja będzie bez skarpetek 😂 🤣 będę najgorszą matką pod słońcem. Odnośnie skarpetek to mówiłam mojemu, że będą gołe stópki, a naliczyłam 24 par skarpetek kupionych małej, bo wszystkie takie słodkie aaa i jeszcze 7 czapeczek latem 😂 bo też takie były słodkie. -
Kindziukowa wrote:Wizażystkę powiadasz 😝😝🤣🤣
Może to ta wizażystka która urodziła psa 🤣🤣🤣przygodami66, Gusia_, Elza1234, kasssia, Kindziukowa, Kkk77, awokado 🥑, Cel95, Maj.a, Biedronka@, Margareetka, Revolutionary , KarolaKinga, Anuncja, eeemakarena lubią tę wiadomość
-
Jezu mój facet do niedawna bał się pobrania krwi i dentysty, a jakoś dał radę przy porodzie, mówi, że widział wszystko łącznie z chlapnięciem krwi (od łożyska chyba). Ja głowy nie widziałam, ale on widział i mówił mi co widać i fajnie, bo ciężko mi było uwierzyć że to już. Odciął też pępowinę i to było super. Wcześniej też się bałam że będzie mnie wkurzał i nie chciałam żeby mnie dotykał, ale cieszyłam się że tam jest. I ta godzina po porodzie jak siedzieliśmy sobie sami w sali i zjedliśmy mój obiad na pół była magiczna, mimo, że be dziecka 🥺
Z urlopami facetów to zazdroszczę tym którzy mają UOP. Moj jest na b2b i nie będzie nic brał bo i tak już go dużo nie było przez ten mój szpital.
Moja mała już bez sądy 🥺 ssie cyca jak szalona. Morfologia ok, czekamy na ferrytyne i wit d. Jak się nic nie zmieni z jedzeniem to w piątek mamy wyjść.
Elza1234, przygodami66, Werzol, Anabbit, Nosa, Blackapple, Kindziukowa, awokado 🥑, Kkk77, Biedronka@, Margareetka, Revolutionary , KarolaKinga, Alex_92, CelinaJan, Anuncja, amoze, Klaudek11, eeemakarena lubią tę wiadomość
-
Tylko że u mnie to trochę ja rozumiem starego, tzn nie że go bronię ale to długa historia jak wyglądała jego przeszłość z byłą żoną, nadaje się trochę na książkę.
Jednym słowem on był mało dopuszczany do dzieci w ogóle, matka od początku ich buntowała przeciwko niemu a jak były dzieci małe to dziadki się nimi zajmowali bo mamusia szła w tango i do roboty a mój mąż pracował za granicą kupę lat i zjeżdżał co jakiś czas, niestety on był on tej „brudnej roboty” czyli od zarabiania a jego teraz już ex od wydawania..
Dlatego ja postanowiłam że zrobię mu tą przyjemność tym razem na starość że będzie angażowany mocno w opiekę nad córeczką 😜😜 bardzo mi na tym zależy żeby nauczył się wszystkiego.
-
U mnie z rodzicami na szczęście spokój w temacie zabobonów i przegrzewań itp.
Za to teściowie dają popis nawet z pasierbami.
Zaduch, duchota, ale okna nie można otworzyć.
Starego mi się udało wyprostować z dziećmi, że to nie jest normalne. Zostały mu jakieś dziwne naleciałości, ale to takie które można przeskoczyć.
-
KarolaKinga, a u Was kiedy kolejna wizyta?
U nas mąż planuje dwa tygodnie urlopu na wrzesień, więc myślę że wykorzystamy po porodzie te dwa tygodnie ojcowskiego. I wydaje mi się, że przy działalności też obowiązuje, więc sprawdźcie to jeszcze.
Aż się boję dobrych rad od wszystkich w rodzinie, ale myślę że moja mama ma w miarę aktualną wiedzę, a na komentarze teściowej będzie reagował mąż. Żebym nie musiała dokładać sobie nerwów 😅 -
kasssia wrote:Jezu mój facet do niedawna bał się pobrania krwi i dentysty, a jakoś dał radę przy porodzie, mówi, że widział wszystko łącznie z chlapnięciem krwi (od łożyska chyba). Ja głowy nie widziałam, ale on widział i mówił mi co widać i fajnie, bo ciężko mi było uwierzyć że to już. Odciął też pępowinę i to było super. Wcześniej też się bałam że będzie mnie wkurzał i nie chciałam żeby mnie dotykał, ale cieszyłam się że tam jest. I ta godzina po porodzie jak siedzieliśmy sobie sami w sali i zjedliśmy mój obiad na pół była magiczna, mimo, że be dziecka 🥺
Z urlopami facetów to zazdroszczę tym którzy mają UOP. Moj jest na b2b i nie będzie nic brał bo i tak już go dużo nie było przez ten mój szpital.
Moja mała już bez sądy 🥺 ssie cyca jak szalona. Morfologia ok, czekamy na ferrytyne i wit d. Jak się nic nie zmieni z jedzeniem to w piątek mamy wyjść.
Ale super infoto trzymamy kciuki za wasze wyjście.
kasssia lubi tę wiadomość
-
Ja oczywiście nawet nie zorientowałam się że napisałam wizażystka zamiast wizyta 😅😅😅 siedzę już na poczekalni, oczywiście chyba klasyka gatunku i opóźnienie 😅🫣 proszę trzymać kciuki!
Wgl ja mam takie samo podejście jak wy ze po co skarpetki i wgl, a właśnie się zorientowałam że wczoraj zamówiłam dwa komplety bo takie słodkie 🤣🤦🏽♀️przygodami66, Elza1234, Biedronka@, Werzol, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
Elza1234 wrote:Co do urlopu, to mój mąż bierze te 2 tyg plus 2 dni okolicznościowego, ale jeśli szpital zgodzi się wystawić opiekę na mnie na 2 tyg to też weźmiemy. Jak czytałam to to jest czasem po SN dobra wola lekarza więc zamierzamy nagadać że jesteśmy tu sami samiutcy bla bla bla, weźmiemy ich na litość
Przytulam póki co 14 kg, z 56 na 70 dziś. A on do mnie z tekstem że jak tak dalej pójdzie do przy porodzie będę 80 ważyć. Więc mu powiedziałam: to będę
A 5 min wcześniej położna do mnie: boże, nie widać po pani tej wagi, tak ładnie pani wygląda
ZDECYDUJCIE SIĘ LUDZIE
Jestem tak na niego wściekła że mój mąż ze śmiechu się popluł już, bo powiedział że wyglądam jak ta mała dziewczynka z memów co się wścieka. Niby groźna a jednak nie do końca
A to nie lekarz pierwszego kontaktu wystawia to L4? Mój mąż też to będzie brał, ale z tego co pamiętam to w szpitalu mówili tylko, że dadzą zaświadczenie do lekarza z poz.
14 kg to tak chyba w normie jak na ten moment. Ja przytyłam jak na razie równe 12 od daty początku ostatniej miesiączki, ale mam to szczęście, że nadal jestem w stanie dużo pochodzić i nawet mi trochę wystopowało od kąd mam L4 i nie muszę siedzieć 8 godzin, ty chyba musisz się oszczędzać z tego co pamiętam, to już by się ten lekarz mógł zastanowić co gada, naprawdę. -
Jeśli chodzi o zachowania naszych drugich połówek, to wydaje mi się, że momentami trzeba troszkę odpuścić i jednym uchem wpuszczać, a drugim wypuszczać. Ok, jesteśmy w najgorszym położeniu, bo musimy urodzić… Ale no kobity, to też nie wina naszych chłopów, że świat tak został skonstruowany. 😅 Ja jak prześledzę sobie całą ciążę, to też miałam swoje jazdy, których sama nie rozumiałam, a co dopiero mój mąż… ale no nie robił mi na siłę pogadanki, po prostu przemilczał, przytulił, szliśmy dalej. I staram się też być wyrozumiała w pewnych sytuacjach. Wiadomo ja nie mówię o tolerowaniu totalnej wyjebki albo jakiejś przemocy słownej, ale no emocje puszczają czasami każdemu, nam też i my to tłumaczymy hormonami. U facetów też jakieś działają w tym oczekiwaniu. Oni też muszą jakieś swoje zadanie wykonać i też się tym stresują chociaż nie zawsze się do tego przyznają. Nie bierzmy wszystkiego totalnie do siebie, oboje wyczekujemy nowej sytuacji.
Co do urlopu mąż bierze 2 dni okolicznościowego i 2 tygodnie zwykłego. Ojcowski chcemy wykorzystać tydzień we wrześniu na jakiś wypad nad morze i może tydzień zostawimy na jakąś adaptacje w żłobku i mój powrót do pracy. 🙂
Co do rodziny… właśnie dlatego zakazałam odwiedzin w szpitalu i komitetów powitalnych w domu żeby się nie wściekać. Jak uznamy z mężem, że w miarę się odnaleźliśmy w nowej sytuacji to zaprosimy. Wszyscy też mają powiedziane, że jeśli będziemy wtedy potrzebowali dobrych rad to zapytamy, a tych innych ma nie być, bo wyprosimy. Mam nadzieję, że uszanują. A jak nie uszanują, to ja nie mam problemu w zrywaniu kontaktów i odcinaniu się o czym moja rodzina jak i rodzina mojego męża już wie. 😅
👩🏻 29 | 👨🏻 30
_______________________________________
➡️ Starania o pierwszą ciążę od 09/2021
❌Niedoczynność tarczycy
❌ Gruczolak przysadki mózgu, hiperprolaktynemia
_______________________________________
📆 01/2023 ➡️ Start leczenia w klinice
📆 03/2023 ➡️ Niedrożność prawego jajowodu ❌
📆 08/2023 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 8 tc 💔
📆 12/2023 ➡️ Laparoskopia, udrożnienie jajowodu ✅
📆 04/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 6 tc 💔
📆 05/2024 ➡️ Ciąża biochemiczna 💔
📆 07/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 7 tc 💔
📆 10/2024 ➡️ Dwie kreseczki (10.10)… 🤞🏻
📆 10/2024 ➡️ Konsultacja u doktora P. Mamy nadzieję 🩷💙🩷
📆 01/2025 ➡️ 164 g zdrowego chłopca, zostań 🥹 💙💙💙
2025 r. będzie Nasz. 💙