CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Yumi wrote:Ja używałam nanny monitor oddechu i mogę mega polecić teraz też będziemy go używać nadal sprawny i bardzo dobrze działa
O super, że piszesz. Też go kupiliśmy a teraz przy wcześniaku jednak wolę mieć niż nie mieć. Miałaś go w łóżeczku czy dostawce? -
kasssia wrote:Dla pocieszenia powiem, że ta sąsiadka z trojaczkami leżała od końcówki stycznia i urodziła 10 maja.
😳😳😳😳
3,5miesiąca w szpitalu 😳
Serio, ja wiem że to nie ma wyjścia, ale podziwiam takie osoby.
Toja witaj ❤️toja lubi tę wiadomość
💑
21.02.2024 ⏸
12.04.2024 💔
〰️
02.10.2024 ⏸
02.10 BHCG 41, PROG 26 🙏
04.10 BHCG 136, PROG 49
07.10 BHCG 488
03.04.2025 1500g -
Tanashi wrote:Skurcze mam na ktg takie 30-40, czyli chyba jeszcze żadne skurcze co? Jak mówiłam nie spieszy mi się, więc im mniej tym lepiej 😝
Dla mnie te zapisy na ktg to totalnie czarna magia 🫣 miałam skurcze 60 które się wyciszyły na kilka dni. A kiedy już miałam 4cm rozwarcia i mocne skurcze to na ktg pokazywało w porywach 20 🤪 nie ogarniam tego -
Koktajlowa może chcą Cię przetrzymać do 38 tygodnia. Pamiętaj, że to wszystko dla malucha, gdybyś wyszła do domu to pewnie byś się martwiła tym co usłyszałaś o pępowinie. A tak to chociaż macie ciągłą obserwację
Piszecie o tych skurczach i sama się zastanawiam czy u mnie by coś już wyszło. Podbrzusze coraz częściej mnie pobolewa, ale to już chyba taki etap 🫣
Toja witaj!toja lubi tę wiadomość
-
Ja przy indukcji miałam zawsze 80-120 skurcze, ale to wiadomo indukcja.
Wgle to… mam od dwóch godzin skurcze brzucha już lekko bolesne, a w maju nie rodzę 🤣 wracam właśnie do domu od teściów i idę pod prysznic i do łóżeczka żeby to uspokoić 😅 jak mi skrócą szyjkę i znów spędzę końcówkę w szpitalu z rozwarciem to będę… szczęśliwa xd nie chce któraś skurczy co 10 minut około? 😅 oddamWiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 17:18
-
Tanashi wrote:Skurcze mam na ktg takie 30-40, czyli chyba jeszcze żadne skurcze co? Jak mówiłam nie spieszy mi się, więc im mniej tym lepiej 😝
Ja na pierwszym ktg takie miałam, na kolejnym okolice 60, a na ostatnim kolo 80. Także spokojnie:)
Ps- jutro zbliża się wielkimi krokamiprzygodami66, Werzol, eeemakarena, amoze, ezra lubią tę wiadomość
-
SZKODNIK wrote:Ja na pierwszym ktg takie miałam, na kolejnym okolice 60, a na ostatnim kolo 80
. Także spokojnie:)
Ps- jutro zbliża się wielkimi krokami
Trzymamy kciuki 🌸
Kurde no to mogliby już mnie puścić do domu, już 1.5 h robią ten zapis. Nie wiem czy zapomnieli o mnie, ale już zgłodniałam xDD -
Ja jestem po wizycie i jestem bardziej skołowana niż bylam. Rozwarcie 3cm dalej, skurczow na KTG praktycznie zero, coś tam delikatnie się zapisało ale zarówno polozna jak i lekarz stwierdzili ze to nic takiego.
Natomiast podczas badania lekarz stwierdził że śluzu jest bardzo dużo i wszystko wygląda na to że jestem już "gotowa", niestety mały bardzo niewiele przybrał na wadze, waży niecale 2800, ale coś mi się nie podobało jak dzisiaj robil mi te pomiary jakoś tak szybko, może jest jednak więcej trochę na wadze. Łożysko się zaczyna starzeć tak ze stwierdzil ze dziecko będzie no coraz słabiej przybierać na wadze. Mam dolezec do 37tc i potem moge normalnie się ruszać, lekarz twierdzi że jak wstanę to powinien sie porod zacząć lada dzień. Jak się nie zacznie to w czwartek kolejna wizyta i po niej skierowanie do szpitala i ze względu na to łożysko trzeba będzie urodzić tak czy siak.
Więc niby nic złego ale jakoś mnie to tak przybilo na chwilę, bo wkręciłam sobie ze jeszcze trochę "dohoduję" tego mojego dzieciaczka.
Reasumując: co ma być to będzie 🙃 -
Yumi ja dzisiaj też wymiotowałam. Nie wiem co to się znowu podziało i cały dzień mi niedobrze. W ogóle mam jakiś delikates żołądek.
Tylko, że u mnie dzisiaj ciśnienie na jednej ręce 140 na 84 a na drugiej 124 na 80 coś, puls ponad 80.
Będę sobie dalej mierzyć i obserwować.
No i zawsze miałam różne ciśnienia na dwóch rękach ale teraz to o 16 różnicy. Ciekawe czy nie zaczęło wzrastać bo przestałam jeść acard już od 2 tygodni...?
Jeśli chodzi o bycie aktywnym w ciąży to chyba to różnie jest serio. Biegam teraz za małym psem, wchodzę po schodach kilka razy dziennie, wczoraj myłam piekarnik, lodówkę i zmywarkę....nic a nic to nie skraca szyjki. Chyba nie ma reguły. Jedni się starają, dbają a i tak się skróci, a drudzy robią co chcą i się nie skraca. -
Lauraa wrote:O super, że piszesz. Też go kupiliśmy a teraz przy wcześniaku jednak wolę mieć niż nie mieć. Miałaś go w łóżeczku czy dostawce?
W łóżeczku, które było dostawione do naszego łóżka, teraz będzie w Chicco baby hug, całe szczęście z małym wszystko było super i nie potrzebowaliśmy interwencji ale jak zapomniałam wyłączyć jak zabierałam na karmienie to wył momentalnie po chwili
Przygodami współczuję, ja nie umiem wymiotować więc strasznie to źle na mnie wpływa, dzisiaj jest już lepiej ale gardło po tym nadal pobolewa ciekawe czy coś z tego będzie czy to zwykłe podtrucieWiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 17:31
21.08.24- ostatnia 🩸
11.09.24- owu
21.09.24- I kreska
22.09.24- ⏸️ kreski
22.09.24- Beta 11.9
25.09.24- Beta 61.9 progesteron 22,8
30.09.24- Beta 2487
02.10.24- GS 6mm + YS / torbiel
09.10.24- CRL 2,9 / torbiel plus krwiak
18.11.24- cytomegalia +
20.11.24 prenatalne
55 CRL, wszystko dobrze
Prawdopodobnie dziewczynka 👧🏼🩷
21.11.24- testy genetyczne - prenatal testDna karyo plus Rh
28.11.24 wyniki - zdrowa dziewczynka 🩷
16.04- 2120g- dziecko nisko krotka szyjka
14.05 2800g - 0,5cm szyjka -
przygodami66 wrote:Jeśli chodzi o bycie aktywnym w ciąży to chyba to różnie jest serio. Biegam teraz za małym psem, wchodzę po schodach kilka razy dziennie, wczoraj myłam piekarnik, lodówkę i zmywarkę....nic a nic to nie skraca szyjki. Chyba nie ma reguły. Jedni się starają, dbają a i tak się skróci, a drudzy robią co chcą i się nie skraca.
U mnie z aktywnością było tak dziwnie w sumie. Całą ciążę czułam się świetnie. Był basen, treningi u fizjo, codzienne spacery i mega energia. I pewnego dnia w 30tc po prostu siadłam, położyłam się i cała aktywność dobiegła końcawydaje mi się, że organizm też wysyła nam sygnały kiedy już trzeba odpuścić. Bardzo trzymam kciuki za wszystkie aktywne dziewczyny żeby Was ta niemoc nie dosięgła aż do końca
-
Karola Kinga zostało Ci dwa dni do donoszonej, więc kciuki.
Herbaciana jesteś dzielna w szpitalu, że tyle dni to znosisz.
Koktajlowa nie wiem co Ci powiedzieć, bo ogromnie jest Ci ciężko ale już tyle wytrwalaś.
Szkodnik kciuki za jutro żeby szybko, sprawnie poszło albo może Cię dzisiaj dzidzia zaskoczy.KarolaKinga lubi tę wiadomość
-
toja wrote:U mnie z aktywnością było tak dziwnie w sumie. Całą ciążę czułam się świetnie. Był basen, treningi u fizjo, codzienne spacery i mega energia. I pewnego dnia w 30tc po prostu siadłam, położyłam się i cała aktywność dobiegła końca
wydaje mi się, że organizm też wysyła nam sygnały kiedy już trzeba odpuścić. Bardzo trzymam kciuki za wszystkie aktywne dziewczyny żeby Was ta niemoc nie dosięgła aż do końca
Z bliźniakami to dla mnie jak podwójna ciąża 🙂 i wcale się nie dziwię, że dopadła Cię niemoc wcześniej.
Właśnie chyba o to chodzi, żeby każda z nas dbała o siebie i robiła to co nam podpowiada organizm. W końcu ciąża to czas wyjątkowy i każda ciąża może być zupełnie inna i inaczej przebiegać. -
przygodami66 wrote:Yumi ja dzisiaj też wymiotowałam. Nie wiem co to się znowu podziało i cały dzień mi niedobrze. W ogóle mam jakiś delikates żołądek.
Tylko, że u mnie dzisiaj ciśnienie na jednej ręce 140 na 84 a na drugiej 124 na 80 coś, puls ponad 80.
Będę sobie dalej mierzyć i obserwować.
No i zawsze miałam różne ciśnienia na dwóch rękach ale teraz to o 16 różnicy. Ciekawe czy nie zaczęło wzrastać bo przestałam jeść acard już od 2 tygodni...?
Jeśli chodzi o bycie aktywnym w ciąży to chyba to różnie jest serio. Biegam teraz za małym psem, wchodzę po schodach kilka razy dziennie, wczoraj myłam piekarnik, lodówkę i zmywarkę....nic a nic to nie skraca szyjki. Chyba nie ma reguły. Jedni się starają, dbają a i tak się skróci, a drudzy robią co chcą i się nie skraca. -
Z tymi skurczami to ważna jest siła idąca w parze z częstotliwością o rozwieraniem szyjki . To że się coś tam zapisuje to nie znaczy nic. To tak.jakby mieć ciasto na naleśniki ale nie mieć kuchenki😅No nie wyjdzie nic z tego.
Cała zabawa musi być ruszona odejściem wód albo rozwarciem i zapisem dobrostanu dziecka w ktg. To nie ma tak łatwo.
Byłam na sali zabaw z synem i setny raz w tej ciąży usłyszałam, że po buzi w ogóle nie widać, że jestem w ciąży. Chyba faktycznie społeczeństwo kojarzy ciężarne z opuchniętą twarzą i dużymi wargami😅
Koktajlowa z tym Twoim pobytem to już musisz sama zdecydować czy opłaca Cie się ryzykować. To tylko i wyłącznie Twoja decyzja. Ja bym się bała nadal wyjść ,ze względu na to,że tych wód nie jest jakoś super dużo. Musiałabyś co tydzień chodzić na usg i to sprawdzać.Lauraa lubi tę wiadomość