CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
magdalena321 wrote:Położne tu na noworodkach całkiem fajne choć zdarza się że jakaś coś odpowie tak „bylejak” ale na patologii to były takie zołzy większość że szok, jedna to mnie wybitnie wkurwiala bo była tak niedelikatna, chamska i opryskliwa że jak mi clexane wbiła to myślałam że jej oddam z liścia 😤
magdalena321 lubi tę wiadomość
09.10.2024
bhcg 9,62 mIU/ml; prog. 14,86 ng/ml
11.10.2024
bhcg 30,01 mIU/ml; prog. 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
bhcg 92,54 mIU/ml; prog. 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
bhcg 272,33 mIU/ml; prog. 13,53 ng/ml
24.10.24 wizyta
06.11.24 [7+3] jest ❤️
14.11.24 [8+4] 1,98 cm
27.11.24 [10+3] 3,65 cm
09.12.24 [12+1] 5,65 cm
13.12.24 [12+5] 6,51 cm I
18.12.24 [13+3] 7,49 cm
02.01.25 [15+4]145 g
15.01.25 [17+3] 222 g
30.01.25 [19+4] 340 g 🩷
14.02.25 [21+5] 482 g II
28.02.25 [23+5] 621 g
13.03.25 [25+4] 890 g
28.03.25 [27+5] 1124 g
08.04.25 [29+2] 1570 g
18.04.25 [30+5] 1764 g III
22.04.25 [31+2] 1800 g
29.04.25 [32+2] 1980 g
05.05.25 [33+1] 2203 g
09.05.25 [33+5] 2500 g
22.05.24 [35+5] 3040 g
28.05.24 [36+4] 3140 g
04.2024 cb (7cs)
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
01.2016 córka 💙
-
Ja też lubię czytać wszelkie historie, i te pozytywne, jak i te drastyczne. Totalnie nie nakręcam się na to, że mnie to też musi spotkać, ale z drugiej strony to forum uświadomiło mi, że nie każdy poród jest taki prosty i przyjemny, jak porody mojej mamy czy jej sióstr. Serio wszystkie rodziły ekspresowo. Nigdy wcześniej nie słyszałam o wielodniowych indukcjach, cc przy 10cm rozwarcia, albo w ogóle o cc w znieczuleniu ogólnym. Także ja się cieszę, że trafiłam na ten wątek i miałam zderzenie z rzeczywistością jeszcze przed moim porodem, bo teraz mam lepiej nastawioną głowę na to, co może mnie spotkać za kilka dni 😊
kasssia lubi tę wiadomość
-
Kkk77 wrote:Mi położna środowiskowa powiedziała wczoraj, że normalny poród po indukcji to trafienie w totka 🤣
To ciekawe co zrobić jak jest 40+0, nie byłoby oznak zbliżającego się porodu a ma się świadomość, że z twoja choroba za granicą to nawet w 37 indukują i się zapytają co chcesz robić 👍 ciężka decyzja i odpowiedzialność.. dlatego mam nadzieję że się coś zadzieje przed 40....
A te kwasy to chyba zapomnieli, wszystkie wyniki o 13 a tego dalej brak, ale to irytuje. Niby obiecali że dziś będzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca, 18:44
23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
My po wizycie. Szyjka miękka, skrócona, rozwarcie na opuszek, młody leży tak, że już niżej się nie da.
Z mniej pozytywnych informacji niestety waga tylko 2620g, brzuszek na 3centylu, także dostałam skierowanie na patologię ciąży i jutro mam się stawić do szpitala rano. W ciągu trzech tygodni przybrał ledwo 300gno i jutro będzie decyzja o ewentualnej wcześniejszej indukcji.
Elza1234 lubi tę wiadomość
-
Ja się witam po wizycie u mojej gin, możliwe że ostatniej - za tydzień w środę mam jeszcze umówioną, ale możliwe że jej nie będzie, więc to mogła być ostatnia.
Z newsów to tyle, że coś tam się szyjka skraca, ale nadal jest skierowana do tyłu, więc porodu jeszcze nie ma, ale no coś tam się dzieje. Może to walenie głową młodego nie idzie na marne 🤣
Tak czy inaczej - jak nic się nie zadzieje do tego czasu, to 20go albo 21go (w sobotę) najpóźniej mam się stawić na IP. Jednak myślę, że pojadę w piątek, bo wtedy będzie moja lekarka w szpitalu i ona mnie zbada i pokieruje dalej co i jak, powie komu trzeba, że jestem jej pacjentkąA w sobotę jej nie będzie. Oczywiście jak nic się nie będzie działo to będę leżeć przez weekend, 2x dziennie KTG i będą monitorować sytuację, a dopiero w poniedziałek "będziemy się martwić" co dalej jak coś.
Także szansa jeszcze że przez ten tydzień się coś wydarzy samo 🙏
Luna30 gratulacje mimo ciężkiego porodu! 💕 Najważniejsze że już razem 💪💕
Weronka jeszcze raz gratulacje! 💕
Tanashi Ty to dla mnie jesteś największą zagadką tego forum 😄 Chyba pobiłaś już szkodnika ze swoim porodem nawet 🙈
Werzol kciuki za Was! ✊
Margareetka oby się jutro okazało, że jednak więcej przykoksił, a w razie czego będziecie pod opieką ✊
Co do opisów to mnie też jakoś nie przerażają jakoś te historie, wręcz dzięki temu wiem, że może być różnie, nie na wszystko mamy wpływ. Ostatecznie najważniejsze żebyśmy i my i dzieciaczki wyszły z tego cało 🙏2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Nie no, mnie te historie nie przerażają, raczej twardo stąpam po ziemi i wiem że poród to nie tęcza wychodząca z pochwy.
Ale nie sądziłam że aż tak duży odsetek CC/indukcji.
Po prostu jakoś mało zwykłych porodów u nas - a że nigdy nie obserwowałam innej miesięcznej grupy to nie wiem czy to tak wszędzie czy i nas tylko
Revolutionary może naprawdę spotkamy się na tej porodówce 😅Revolutionary lubi tę wiadomość
-
Margaretka trzymam kciuki żeby okazało się to jednak jakimś błędem pomiaru i wszystko było dobrze ✊🏻✊🏻
Dzisiaj zaliczyłam gotowanie wielkiego gara gołąbków na połóg-całe 40 wyszło. I ostatnia wizytę u endokrynologa przed porodem- tak jak myślałam mam już odstawiać metformine aby nie bylo problemow zeznieczuleniem w razie co. Mam nadzieję że mimo tego dieta wystarczy i nadal nie będzie skoków cukru.
Ja z moją mamą też mam przeboje na końcówce ciąży... Aktualnie próbuje na mnie emocjonalnego szantażu,bo powiedziałam że nie będę jej informowac jak zacznie się poród tylko już po wszystkim. Chce przyjechać do nas na ten weekend i ma nadzieję że przy niej zacznę rodzić 😑
Drażni mnie to,że ja jestem taka spokojna a wszyscy wokół mnie panikują. Mówię żeby się ogarnęli i nie nakręcali mnie,to twierdzą że przecież to już w każdej chwili może się zacząć i trzeba panikować. Help me 🤦🏼♀️
Lubię jak dzielicie się tu swoimi historiami porodowymi,człowiek zyskuje świadomość jak bardzo różnie to może wyglądać. Ale mimo to ja mam nastawienie że na nic się nie nastawiam 😅 Idę na żywioł,co ma być to będzie 😊Elza1234, Anabbit, ezra lubią tę wiadomość
-
Kurde, ale macie przeboje z tymi mamami
Myślałam że z moją będzie ciężko ale widzę że naprawdę wywalczyłam sobie z nią szanowanie moich granic.
Teraz jeszcze w niedzielę idziemy do dziadków męża i też im zamierzam powiedzieć że kolejny raz spotkamy się już jak dojdę do siebie po porodzie.
Po wyciągnięciu pessara nie mam ochoty na żadne spotkania już - jakoś nie chcę żeby przy kimś, poza moim mężem, odeszły mi wody czy coś. A już słyszałam jak ostatnio planowali jakieś spotkanie z okazji dnia ojca - takze no nie, dzięki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca, 19:49
-
Ja już mam dość wiadomości i telefonów z pytaniem czy rodzę. Moja mama pisze do mnie przynajmniej trzy razy dziennie. Już ogłosiła mojemu mężowi, że ma koniecznie do niej zadzwonić jak się zacznie coś dziać.
A podobnie jak Truskawka planujemy poinformować wszystkich PO fakcie. Znam moją mamę i wiem, że gdyby się dowiedziała, że rodzę, obdzwoniłaby całą rodzinę i przyjechała do nas z nadzieją, że wejdzie na porodówkę 😣 -
Elza1234 wrote:Nie no, mnie te historie nie przerażają, raczej twardo stąpam po ziemi i wiem że poród to nie tęcza wychodząca z pochwy.
Ale nie sądziłam że aż tak duży odsetek CC/indukcji.
Po prostu jakoś mało zwykłych porodów u nas - a że nigdy nie obserwowałam innej miesięcznej grupy to nie wiem czy to tak wszędzie czy i nas tylko
Revolutionary może naprawdę spotkamy się na tej porodówce 😅
Jeśli u mnie się nic nie zadzieje a u Ciebie szybko po wyciągnięciu pessaru to bardzo możliwe 😄Elza1234 lubi tę wiadomość
2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Truuskaawka wrote:Margaretka trzymam kciuki żeby okazało się to jednak jakimś błędem pomiaru i wszystko było dobrze ✊🏻✊🏻
Dzisiaj zaliczyłam gotowanie wielkiego gara gołąbków na połóg-całe 40 wyszło. I ostatnia wizytę u endokrynologa przed porodem- tak jak myślałam mam już odstawiać metformine aby nie bylo problemow zeznieczuleniem w razie co. Mam nadzieję że mimo tego dieta wystarczy i nadal nie będzie skoków cukru.
Ja z moją mamą też mam przeboje na końcówce ciąży... Aktualnie próbuje na mnie emocjonalnego szantażu,bo powiedziałam że nie będę jej informowac jak zacznie się poród tylko już po wszystkim. Chce przyjechać do nas na ten weekend i ma nadzieję że przy niej zacznę rodzić 😑
Drażni mnie to,że ja jestem taka spokojna a wszyscy wokół mnie panikują. Mówię żeby się ogarnęli i nie nakręcali mnie,to twierdzą że przecież to już w każdej chwili może się zacząć i trzeba panikować. Help me 🤦🏼♀️
Lubię jak dzielicie się tu swoimi historiami porodowymi,człowiek zyskuje świadomość jak bardzo różnie to może wyglądać. Ale mimo to ja mam nastawienie że na nic się nie nastawiam 😅 Idę na żywioł,co ma być to będzie 😊
Też bym chciała u nas nikogo nie informować, tylko dopiero jak już będzie po, ale będziemy musieli psa oddać do mojej mamy niestety jak się zacznie, więc już wszyscy będą wiedzieli na bank 🫣2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
My mamy umowę że dostaną zdjęcie/filmik po.
Jedynie nasi przyjaciele będą wiedzieć - mają klucze do domu do nas, muszą wyjść z psem pewnie.
Moja mama od grudnia wie też, że widzimy się z 2/3 tyg po porodzie.
Może to trochę na wyrost, nie wiem. Ale chcę mieć święty spokój i ogarnąć się życiowo z dzieckiem i ze sobą.
Ona i tak będzie czuła że rodzę. Dla mnie to jest wiedźma - twierdzi że moje dna pływa w jej krwi nadal i ona czuje jak sie u nas coś dzieje. I póki co trafia w 100% 😅Anabbit, Anuncja, Werzol lubią tę wiadomość
-
A ja nie wiem kiedy bym chciała jakiś gości... jak najpóźniej 😃 Ciągle czuję, że za wcześnie jeszcze. Czy mi to się zmieni 🤔 Na razie nikt nie nalega ale obawiam się, że zaczną.09.10.2024
bhcg 9,62 mIU/ml; prog. 14,86 ng/ml
11.10.2024
bhcg 30,01 mIU/ml; prog. 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
bhcg 92,54 mIU/ml; prog. 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
bhcg 272,33 mIU/ml; prog. 13,53 ng/ml
24.10.24 wizyta
06.11.24 [7+3] jest ❤️
14.11.24 [8+4] 1,98 cm
27.11.24 [10+3] 3,65 cm
09.12.24 [12+1] 5,65 cm
13.12.24 [12+5] 6,51 cm I
18.12.24 [13+3] 7,49 cm
02.01.25 [15+4]145 g
15.01.25 [17+3] 222 g
30.01.25 [19+4] 340 g 🩷
14.02.25 [21+5] 482 g II
28.02.25 [23+5] 621 g
13.03.25 [25+4] 890 g
28.03.25 [27+5] 1124 g
08.04.25 [29+2] 1570 g
18.04.25 [30+5] 1764 g III
22.04.25 [31+2] 1800 g
29.04.25 [32+2] 1980 g
05.05.25 [33+1] 2203 g
09.05.25 [33+5] 2500 g
22.05.24 [35+5] 3040 g
28.05.24 [36+4] 3140 g
04.2024 cb (7cs)
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
01.2016 córka 💙
-
Kurde chyba tylko do mnie nikt nie pisze z takimi pytaniami😅 może u Was mają mało swoich zajęć bo to aż dziwne przecież jak urodzicie to się dowiedzą.
Moja Mama dużo przeszła i wolałabym jej nie denerwować nie pisać że jadę do szpitala.. z drugiej strony jesteśmy bardzo blisko, codziennie w kontakcie i myślę jak to ogarnąć w razie czego. Nie chciałabym, żeby się martwiła i stresowała o mnie.23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Moja by nie dzwoniła po rodzinie,ale by panikowała i pisala do mojego A. co chwile. A ja chce skupiać się wtedy na sobie i wyciśnięciu z siebie dzidziulka i żeby mój A. też był przy tym obecny i mi pomagał a nie wisiał na telefonie. A zaraz jakby nie odpisal jej to byłaby gotowa dzwonić na porodowke pytając o mnie 🤦🏼♀️ I zaraz jakbym ją poinformowała to A. by chciał może swoją mamę,a to kolejna panikara. Nie potrzebuje tego w dniu porodu 🙈
Ale moja też kilka razy dziennie pisze i sprawdza czy coś się zaczyna,jak się czuje. A nie daj Boże ja pierwsza do niej zadzwonię albo napisze- to od razu pierwsze słowa: Już? Rodzisz? 🙄 Ostatnio wpadła na świetny pomysł,żebym meldowała się jej co godzinę czy aby nie rodze. Odbiło jej,a myślałam że z nią akurat będę miała luz i uszanuje moje prośby i zasady... -
Truuskaawka wrote:Moja by nie dzwoniła po rodzinie,ale by panikowała i pisala do mojego A. co chwile. A ja chce skupiać się wtedy na sobie i wyciśnięciu z siebie dzidziulka i żeby mój A. też był przy tym obecny i mi pomagał a nie wisiał na telefonie. A zaraz jakby nie odpisal jej to byłaby gotowa dzwonić na porodowke pytając o mnie 🤦🏼♀️ I zaraz jakbym ją poinformowała to A. by chciał może swoją mamę,a to kolejna panikara. Nie potrzebuje tego w dniu porodu 🙈
Ale moja też kilka razy dziennie pisze i sprawdza czy coś się zaczyna,jak się czuje. A nie daj Boże ja pierwsza do niej zadzwonię albo napisze- to od razu pierwsze słowa: Już? Rodzisz? 🙄 Ostatnio wpadła na świetny pomysł,żebym meldowała się jej co godzinę czy aby nie rodze. Odbiło jej,a myślałam że z nią akurat będę miała luz i uszanuje moje prośby i zasady...
Kurde ostra jazda z tym żeby co godzinę informować :o23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Elza naprawdę tak się poczułam jak podzieliła się tym pomysłem,jakbym miała 6 lat. No odbiło kobiecie totalnie 🙊
Oczywiście powiedziałam jej to i nie zamierzam tego robić 🙄Elza1234 lubi tę wiadomość