CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie też jedynie pozycja klasyczna, początkowo próbowaliśmy też spod pachy i nawet szło ale potem coś sie zacięło.
Ja Wam powiem szczerze ze nie spodziewałam sie ze karmienie bedzie dla mnie takim ciężkim tematem i ze tyle osób sie z tym też boryka lub borykało. Rzeczy które wydawało mi sie ze beda mi większą trudność sprawiać przy dziecku okazały sie byc łatwe a to akurat co wydawało mi sie naturalne czyli KP jest ciezka drogą. No ale cóż, ważne żeby sie nie poddawać i robić to co najlepsze dla maleństwa i dla siebie.SZKODNIK, Nosa lubią tę wiadomość
-
Elza1234 wrote:Czytam was ale co chce coś napisać to jest ryk
Chwilowo jest dramat, z karmieniem. Moja głowa, zmęczeniem. To karmienie mnie dobija. Ona nie potrafi się przyssać, nic jej nie leci i tak się denerwuje że aż się zanosi
Skapitulowałam i daje jej mm bo inaczej już bym wyskoczyła przez okno
Odciąganie co 3 h jest trudne jak nie ma męża, odciągam jakieś krople więc je dosłownie wlewam jej do buzi..
Plus taki że w nocy były dwie kupy i siku. Chociaż tyle.
Udało jej zasnąć koło 4, na 3 h, mnie też odcięło bo już miałam dreszcze i lekkie drgawki ze zmęczenia
Płakałam już chyba milion razy że jestem chujowa mama
Teraz lecimy mm i spi spokojnie. Ja odciągam na teraz jakies smarki tylko a on już nie bardzo zainteresowany przystawianiem więc nie wiem jak się skończy. Próbujemy dalej ale nie ma co się zadręczać.
Jak wasze rany po cc? Można to czymś posmarować? Mnie boli i ciągnie 😞KarolaKinga lubi tę wiadomość
-
Elza kto jak kto,ale ze Ty,kozak wiedzy teoretycznej tak miauczysz? Przecież to wszystko jest normalne! Organizm musi zaskoczyć z produkcją mleka. Co do odruchu ssania to ,mala musi ćwiczyć ssanie ,żeby umieć dobrze ssać. Niektóre dzieci tak maja. Moje każde ssało na początku do dupy. Jakby dawali oceny za ssania to moje by oblały ten test. Będzie dobrze,tylko na spokojnie. Czasem lepiej się uczy ssać najedzone dziecko więc podanie mm to ratunek. Pomału do przodu. Nie nerwowo. Kp wymaga cierpliwości i bycia pierd***olonym kwiatem lotosu. Jak dziecko nie chce złapać,wygina sie i płacze to odwróć jego uwagę,zmień pozycję ,daj smoczka,glaszcz po buzi. I jak się uspokoi,albo i nie to przystaw znowu. Popros na noworodkach,żeby Ci pomogły przystawiam bo ciężko tak to wytłumaczyć nie mając Twojego sutka w rękach. Każdy jest inny,jak i dziecko.
My na ten tydzień zakończyliśmy wizyty. Uff.
W ogóle moje dziecko nie najda się z cycka! Skandal jakiś!. Już drugi raz po całym.poranku aktywnego ssania musiałam ja dopchać 60 ml mm. Zdrajca mały jeden😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca, 15:11
SZKODNIK lubi tę wiadomość
-
Karola3xJ:D wrote:Elza kto jak kto,ale ze Ty,kozak wiedzy teoretycznej tak miauczysz? Przecież to wszystko jest normalne! Organizm musi zaskoczyć z produkcją mleka. Co do odruchu ssania to ,mala musi ćwiczyć ssanie ,żeby umieć dobrze ssać. Niektóre dzieci tak maja. Moje każde ssało na początku do dupy. Jakby dawali oceny za ssania to moje by oblały ten test. Będzie dobrze,tylko na spokojnie. Czasem lepiej się uczy ssać najedzone dziecko więc podanie mm to ratunek. Pomału do przodu. Nie nerwowo. Kp wymaga cierpliwości i bycia pierd***olonym kwiatem lotosu. Jak dziecko nie chce złapać,wygina sie i płacze to odwróć jego uwagę,zmień pozycję ,daj smoczka,glaszcz po buzi. I jak się uspokoi,albo i nie to przystaw znowu. Popros na noworodkach,żeby Ci pomogły przystawiam bo ciężko tak to wytłumaczyć nie mając Twojego sutka w rękach. Każdy jest inny,jak i dziecko.
My na ten tydzień zakończyliśmy wizyty. Uff.
W ogóle moje dziecko nie najda się z cycka! Skandal jakiś!. Już drugi raz po całym.poranku aktywnego ssania musiałam ja dopchać 60 ml mm. Zdrajca mały jeden😅
Tak! Ja często i gęsto na oddziale korzystałam z pomocy pielęgniarek noworodkowych, chyba tylko dlatego się nie poddałam 🫣 -
przygodami66 wrote:Amoze hihi u nas też na spacerku śpi a w domu rączki, noszenie i itp. Zauważyłam, że znowu od piątej rano nie chce spać a my ledwo przytomni i chcielibyśmy sobie pospać, mąż ma dzisiaj wolne ale mała ma inne dla nas plany 😅. Czasem wychodzimy na spacer i chodzimy kilka kółek 😂 tacy jak zombi 😂
A u nas znowu na odwrót, wózek parzy, nie ma szans na dłuższy spacer. Śpi tylko na rączkachoby mu to się przestawiło bo marzą mi się dłuższe spacery.
-
Hej 🙂
Aktualizuje co u nas. W wielkim skrócie:
Rezonans potwierdził zmianę naczyniową, chcą jeszcze zrobić później angiorezonans ale na chwilę obecną będziemy kontrolować to i być pod opieką poradni, dzisiaj zrobiłam tutaj dym na oddziale bo powiedziałam że jeśli niczego się nie dowiem to wypisujemy się na własne żądanie, zabieram opis rezonansu i idziemy prywatnie do specjalisty z tym wynikiem ale jak już zaczęłam tu tak mówić to nagle opis się zrobił, Pani doktor zobaczyła itd no i wpadła do mnie sama Pani ordynator i widząc mnie w jakim ja już też jestem stanie psychicznym to powiedziała że na spokojnie jeszcze dziś tylko jedno badanie z krwi pobiorą i Pani doktor chce zobaczyć i jutro rano możemy wychodzić.
Także no jutro wychodzimy 🙂
Od wczoraj wcisnęli mnie z babką z dzieckiem które też ma wirusa w kale, ulewa też przez to bo to też jest objaw tego norowirusa, moja nie ma żadnych objawów już bo ma go od ponad tygodnia to już jej to mija ale pomyślcie w pokoju 2,5m x 2,5m, z dziećmi, z dwoma łóżkami naszymi, z jednym kiblem bez prysznica, nie można wyjść zbytnio na zewnątrz na korytarz ewentualnie w maseczce itd do kuchni bo izolacja, nie ma jak wywietrzyć w tym pokoju nawet no wirus na wirusie, ja już dziś sraczke mam także podejrzewam że też świństwo złapałam. Także wesoło, powiedziałam im tu dzisiaj że jest to bardzo nieprzemyślane i nieodpowiedzialne, no trochę zrzedły im miny nie powiem.
Byle wytrzymać do jutra rana 🙏🏻kasssia lubi tę wiadomość
Amelia 23.12.2015 🩷
Hania 10.06.2025 🩷 -
Elza1234 wrote:Czytam was ale co chce coś napisać to jest ryk
Chwilowo jest dramat, z karmieniem. Moja głowa, zmęczeniem. To karmienie mnie dobija. Ona nie potrafi się przyssać, nic jej nie leci i tak się denerwuje że aż się zanosi
Skapitulowałam i daje jej mm bo inaczej już bym wyskoczyła przez okno
Odciąganie co 3 h jest trudne jak nie ma męża, odciągam jakieś krople więc je dosłownie wlewam jej do buzi..
Plus taki że w nocy były dwie kupy i siku. Chociaż tyle.
Udało jej zasnąć koło 4, na 3 h, mnie też odcięło bo już miałam dreszcze i lekkie drgawki ze zmęczenia
Płakałam już chyba milion razy że jestem chujowa mama
Elza, ja miałam podobne emocje po porodzie i też tak się obwiniałam. Też dałam mm bo już nie dawałam rady, mały nie umiał chwycić na dłużej piersi. Teraz jak już hormony się uspokoiły to widzę, jak bez sensu były te moje myśli i i że to wina hormonów przede wszystkim. Jesteś wspaniałą mamą!! -
Dziękuję Wam dziewczyny ♥️
Karola - teraz to ja w ogóle nie jestem sobą i nie myślę logicznie 🤡
Była u mnie doradca laktacyjny i przede wszystkim - mała przez ten proznociag ma tego krwiaka na głowie (przez niego zostaniemy tu dłużej niż 3 dni), usg miała dziś - ale nie mam opisu jeszcze
No i ma chwilowo asymetrię i to widać na buzi - jedna strona jest z lekka opuchnięta i dlatego gorzej ssie
Jak mi ją przystawiła to ogólnie ciągnęła ale i ja ta denerwuje,bardzo możliwe że ta głowa też ją boli ogólnie. Także mam odciągać, mam ją przystawiać np wlansie po mm i mam być tym jebanym kwiatem lotosu. Ogólnie mam te sutki „hartowac” bo są trochę płaskie i ja to wkurza, a tak to po laktatorze robią się dłuższe
Mąż przyjechał o 16 i ja nosi i jej śpiewa. W końcu mogę się chwilę wyciągnąć na łóżku -
Elza nie stresuj się, jesteś świetną mamą, wszystkie jesteśmy ❤️ myślę że każda ma jakieś wątpliwości, temat kp nie jest łatwy, ale dla naszych maluchów my jesteśmy teraz całym światem i jeśli my będziemy szczęśliwe i spokojne to one też 💗
Przesyłam dużo siły ❤️Elza1234 lubi tę wiadomość
-
Elza właśnie widzę, że nie jesteś sobą. Gdzies mi się się przegapiło info o próżnociągu. Ma jajo na głowie czy zeszło już?
Cel doczytałam., ze zostajesz na indukcji,trzymam kciuki,żeby poszło gładko!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca, 16:38
Cel95 lubi tę wiadomość
-
Karola3xJ:D wrote:Elza właśnie widzę, że nie jesteś sobą. Gdzies mi się się przegapiło info o próżnociągu. Ma jajo na głowie czy zeszło już?
Cel doczytałam., z ezosyajesz na indukcji,trzymam kciuki,żeby poszło gładko!
Właśnie Cel - mocne kciuki!! -
OB 29 po porodzie 4 tygodnie jest ok? 🤔 Czy coś na rzeczy...09.10.2024
bhcg 9,62 mIU/ml; prog. 14,86 ng/ml
11.10.2024
bhcg 30,01 mIU/ml; prog. 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
bhcg 92,54 mIU/ml; prog. 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
bhcg 272,33 mIU/ml; prog. 13,53 ng/ml
24.10.24 wizyta
06.11.24 [7+3] jest ❤️
14.11.24 [8+4] 1,98 cm
27.11.24 [10+3] 3,65 cm
09.12.24 [12+1] 5,65 cm
13.12.24 [12+5] 6,51 cm I
18.12.24 [13+3] 7,49 cm
02.01.25 [15+4]145 g
15.01.25 [17+3] 222 g
30.01.25 [19+4] 340 g 🩷
14.02.25 [21+5] 482 g II
28.02.25 [23+5] 621 g
13.03.25 [25+4] 890 g
28.03.25 [27+5] 1124 g
08.04.25 [29+2] 1570 g
18.04.25 [30+5] 1764 g III
22.04.25 [31+2] 1800 g
29.04.25 [32+2] 1980 g
05.05.25 [33+1] 2203 g
09.05.25 [33+5] 2500 g
22.05.24 [35+5] 3040 g
28.05.24 [36+4] 3140 g
04.2024 cb (7cs)
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
01.2016 córka 💙
-
xSmerfetkax wrote:Dziewczyny planuję wyjechać po 17 na spacerek, aktualnie u mnie 28stopni 🫣 co najlepiej założyć małemu? A może wgl odpuścić spacer w tej temperaturze?
U nas odczuwalne 26 stopni, młody akurat śpi w wózku w krótkim body i krótkich spodenkach. Bez przykrycia. Jest cieplutki -
Cel trzymamy kciuki 🙏
Widzę, że wszystkie mamy podobne odczucia co do karmienia 🤪 jedynie doświadczone mamuśki jakieś spokojniejsze 🙈co napawa delikatnie nadzieją 😆
Elza ja też chwilę przed karmieniem użyłam laktatora i rzeczywiście tak wyciągnęło sutki, że młody się przystawił od razu bez kapturka 🤷♀️
Zapisaliśmy się na usg bioderek i do osteopaty, znowu 4 dni bez kupy, oszaleję 🙈 jeszcze szczepienia ogarnąć i chwila spokoju.
Też sobie kupię ten muszlowy laktator, muszę wprowadzić optymalizację, dzisiaj próbowałam zrobić sobie gar rosołu to robiłam go na raty 😆
A któraś z Was ma ten Momcozy i poleca? Chociaż ten canpol widzę że tańszy i dobre opinieCel95 lubi tę wiadomość
-
Karola3xJ:D wrote:Elza kto jak kto,ale ze Ty,kozak wiedzy teoretycznej tak miauczysz? Przecież to wszystko jest normalne! Organizm musi zaskoczyć z produkcją mleka. Co do odruchu ssania to ,mala musi ćwiczyć ssanie ,żeby umieć dobrze ssać. Niektóre dzieci tak maja. Moje każde ssało na początku do dupy. Jakby dawali oceny za ssania to moje by oblały ten test. Będzie dobrze,tylko na spokojnie. Czasem lepiej się uczy ssać najedzone dziecko więc podanie mm to ratunek. Pomału do przodu. Nie nerwowo. Kp wymaga cierpliwości i bycia pierd***olonym kwiatem lotosu. Jak dziecko nie chce złapać,wygina sie i płacze to odwróć jego uwagę,zmień pozycję ,daj smoczka,glaszcz po buzi. I jak się uspokoi,albo i nie to przystaw znowu. Popros na noworodkach,żeby Ci pomogły przystawiam bo ciężko tak to wytłumaczyć nie mając Twojego sutka w rękach. Każdy jest inny,jak i dziecko.
My na ten tydzień zakończyliśmy wizyty. Uff.
W ogóle moje dziecko nie najda się z cycka! Skandal jakiś!. Już drugi raz po całym.poranku aktywnego ssania musiałam ja dopchać 60 ml mm. Zdrajca mały jeden😅
O to sporo je 😅 -
U nas 26 stopni i mała drzemkuje wlasnie w cieniu w bodziaku i spodenkach, bez przykrycia
Laski ja wam powiem z tym kp: pierwszy tydzień przy pierwszym dziecku to dla mnie też była masakra, dopiero przy kolejnych to bajka. Ale myślę, że to dlatego, że kp trzeba się po prostu nauczyc i ogarnąć w głowie te bycie kwiatem lotosu, przestać analizować, poznać swoje ciało i swoje dziecko. Nie od razu Rzym zbudowano, w ogóle ja jestem zwolenniczką poglądu, że stawanie się mamą to jest proces i to, że od razu będzie się wszystko umiało bo to jest instynkt to jest zwyczajne pier*zielenie
Magda dobrze, że to „tylko” taka zmiana i że jutro wychodzicie. Mogło być gorzej
Ja się zastanawiam czy jeszcze mi przyślą bibułę do powtórki jak dziś mija 2 tygodnie od pobrania i nie przysłali. Za cholerkę nie mogę sobie przypomnieć kiedy przysłali mi z poprzednią córką ale pamiętam, że to było szybko. I tak sobie rozmyślam czy już mogę odetchnąć z ulgą czy jeszcze nie
Wgle mignął mi na wątkach ciążowych post HejAnku. Nie wiem, czy którejś z was też -
Gusia_ wrote:U nas 26 stopni i mała drzemkuje wlasnie w cieniu w bodziaku i spodenkach, bez przykrycia
Laski ja wam powiem z tym kp: pierwszy tydzień przy pierwszym dziecku to dla mnie też była masakra, dopiero przy kolejnych to bajka. Ale myślę, że to dlatego, że kp trzeba się po prostu nauczyc i ogarnąć w głowie te bycie kwiatem lotosu, przestać analizować, poznać swoje ciało i swoje dziecko. Nie od razu Rzym zbudowano, w ogóle ja jestem zwolenniczką poglądu, że stawanie się mamą to jest proces i to, że od razu będzie się wszystko umiało bo to jest instynkt to jest zwyczajne pier*zielenie
Magda dobrze, że to „tylko” taka zmiana i że jutro wychodzicie. Mogło być gorzej
Ja się zastanawiam czy jeszcze mi przyślą bibułę do powtórki jak dziś mija 2 tygodnie od pobrania i nie przysłali. Za cholerkę nie mogę sobie przypomnieć kiedy przysłali mi z poprzednią córką ale pamiętam, że to było szybko. I tak sobie rozmyślam czy już mogę odetchnąć z ulgą czy jeszcze nie
Wgle mignął mi na wątkach ciążowych post HejAnku. Nie wiem, czy którejś z was też
Do 2 tygodni miała być bibułka z tego co zapamiętałam na szkole rodzenia, więc chyba już Ci nie przyślą.Gusia_ lubi tę wiadomość