CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, ja się już chyba przyzwyczaiłam do prenalenu. Z drugiej strony nie przeszkadza mi smak czosnku, teraz codziennie jadamy na wieczór kanapki z czosnkiem i nawet mąż przestał narzekać 😅
Miałam jakąś średnią noc dzisiaj, przebudziłam się o 24 i wierciłam przez 2 godziny. Mała też buszowała w brzuchu, więc chociaż porozczulałam się nad kopniaczkami
Powodzenia na dzisiejszych wizytach!
Paulina, nadal trzymamy kciuki, daj znać co u ciebie. -
Kozina01 wrote:Mam to samo, chusty wydaja sie super rozwiazaniem, ale jak tak cos zle sie chyci czy cos...
Nosidla tez sa spoko, wydaja sie bardziej stabilne. Bardzo podobaja mi sie marki Artipoppe, ale ceny jak za nowy wozek
Ja polecam konsultację z panią od chustonoszenia, super sprawa jednak profesjonalistka wyłapie wszystkie nieprawidłowości. Nam też od razu odradziła chustonoszenia córki i skierowała do fizjoterapeutki, dzięki niej wykryliśmy u młodej nadmierne napięcie mięśniowe.Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 07:25
Kozina01, Margareetka, awokado 🥑, Elza1234, Werzol lubią tę wiadomość
-
Z tymi chustami, to najpierw kilka razy jak pierwszy raz się motałam mąż mi pomagał włożyć córkę, bo też się bałam, a potem to już jest tak proste i przećwiczone, że nie wiem jak te dziecko miałoby wypaść. Je się już wkłada, jak chusta jest częściowo zamotana, tylko trzeba dociągnąć materiał do dziecka. Takie to samo skomplikowane, jak włożenie dziecka w nosidło, serio. Jak coś my mamy tule i polecam niezniszczalne, można dopasować do każdego dziecka i jest bardzo wygodne dla mamy
Margaretka myślę, że spotkanie z doradcą to zawsze dobry pomysł. Też zaliczyłam na samym początku takie spotkanie i pomogło mi to się odnaleźć w chustach i znaleźć ulubione wiązanie
Tanashi powodzenia w wypełnianiu dnia przed wizytą. I wszystkim powodzenia na wizytach oczywiście ❤️
Paulinka dawaj znać jak Ci minęła noc w szpitaluMargareetka, Tanashi, Klaudek11 lubią tę wiadomość
-
Motania i dociągania chusty faktycznie musi nauczyć ktoś kto się na tym zna. W szkołach rodzenia często są zajęcia z chustonoszenia,nam to wystarczyło.
Ja też się bałam nosić w chuscie i tuli. Dwa razy pieprznęłam na schodach pod blokiem z dzieckiem. Już widziałam w wyobraźni jego głowę rozbitą na miazgę. W górach mąż nosił bo ja się bałam. Póki trzeba było nosić z przodu to on ogarniał w Tatrach bo ja miałam traumę . Ja się odblokowałam w momencie noszenia na plecach. Po mieście dawałam radę bo spacery kończyły się chustą ale schody omijałam.
Ja polecam jednak kupić chuste tkaną a nie zabawe w elastyczną, z niej się taki wór robi z dzieckiemWiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 07:51
-
Paulina, kciuki za dobre wymazy!👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Czy u Was też dziś taka dobijająca aura za oknem? W Krakowie ciemno i szaro aż musiałam sobie światła pozapalać, żeby nie usnąć nad laptopem
Utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że najlepiej spotkać się z kimś kto na żywo pokaże jak sobie radzić z tą chustą i maluchem -
Margareetka wrote:Czy u Was też dziś taka dobijająca aura za oknem? W Krakowie ciemno i szaro aż musiałam sobie światła pozapalać, żeby nie usnąć nad laptopem
Utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że najlepiej spotkać się z kimś kto na żywo pokaże jak sobie radzić z tą chustą i maluchem
Mam ciekawe rozwiązanie dla miejskich mam jeśli chodzi o wózek
https://www.bobowozki.com.pl/wozki-dzieciece-p-joolz-aer-wozek-2w1?kolor=1692&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=%5BHBGR%5D%5BP_Max%5D%5BCSS_Hbgr%5D%20W%C3%B3zki%20dzieci%C4%99ce%20-%20bez%20KK&utm_id=17832587165&gad_source=1&gclid=CjwKCAiA2JG9BhAuEiwAH_zf3kvtQmIKbjdnfQabQwW_XWTIIyOjwW_3w2LzreUkLCVWIqxiTcnEsBoC3UYQAvD_BwE -
Paulina czekamy na wieści! Również zajrzałam, bo myślałam, że jakieś dobre wiadomości już są.
Mnie chustonoszenie nie przekonuje w ogóle. Przynajmniej nie w okresie letnim. Nie cierpię lata i upałów, bardzo się męczę w tym okresie, puchnę, źle się czuję, no nie mój klimat. Jak wyobrażam sobie, że w takim upale miałabym jeszcze na siebie założyć chustę i w nią dziecko, to widzę jak ja się gotuję i dziecko razem ze mną… Poradzimy sobie bez tego. ☺️👩🏻 29 | 👨🏻 30
_______________________________________
➡️ Starania o pierwszą ciążę od 09/2021
❌Niedoczynność tarczycy
❌ Gruczolak przysadki mózgu, hiperprolaktynemia
_______________________________________
📆 01/2023 ➡️ Start leczenia w klinice
📆 03/2023 ➡️ Niedrożność prawego jajowodu ❌
📆 08/2023 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 8 tc 💔
📆 12/2023 ➡️ Laparoskopia, udrożnienie jajowodu ✅
📆 04/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 6 tc 💔
📆 05/2024 ➡️ Ciąża biochemiczna 💔
📆 07/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 7 tc 💔
📆 10/2024 ➡️ Dwie kreseczki (10.10)… 🤞🏻
📆 10/2024 ➡️ Konsultacja u doktora P. Mamy nadzieję 🩷💙🩷
📆 01/2025 ➡️ 164 g zdrowego chłopca, zostań 🥹 💙💙💙
2025 r. będzie Nasz. 💙
-
Karola3xJ:D wrote:W Katowicach wczoraj i dzisiaj taka gówniana pogoda. Wczoraj to sipił deszcz ze smogiem
Mam ciekawe rozwiązanie dla miejskich mam jeśli chodzi o wózek
https://www.bobowozki.com.pl/wozki-dzieciece-p-joolz-aer-wozek-2w1?kolor=1692&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=%5BHBGR%5D%5BP_Max%5D%5BCSS_Hbgr%5D%20W%C3%B3zki%20dzieci%C4%99ce%20-%20bez%20KK&utm_id=17832587165&gad_source=1&gclid=CjwKCAiA2JG9BhAuEiwAH_zf3kvtQmIKbjdnfQabQwW_XWTIIyOjwW_3w2LzreUkLCVWIqxiTcnEsBoC3UYQAvD_BwE
Jakie mikrokółka ma 😂💑
21.02.2024 ⏸
12.04.2024 💔
〰️
02.10.2024 ⏸
02.10 BHCG 41, PROG 26 🙏
04.10 BHCG 136, PROG 49
07.10 BHCG 488 -
Margareetka wrote:Bardzo bym chciała nosić małego w chuście, ale strasznie się boję, że mi wypadnie podczas wkładania, czy noszenia. Widziałam, że idzie się nauczyć tego z filmików w internecie ale chyba postawię jednak na wizytę stacjonarną, żeby ktoś mi pokazał na żywo i nauczył wszystkiego.
Co do nosideł - one są już na później, ja muszę się zachustowac pewnie jakoś w 3cim miesiącu życia
Mam tylko nadzieję że młoda się da -
Elza1234 wrote:Ja planuje ściągnąć do domu właśnie babkę od chust, żeby nas nauczyła. Ale to można dopiero jak dziecko na świecie będzie
Co do nosideł - one są już na później, ja muszę się zachustowac pewnie jakoś w 3cim miesiącu życia
Mam tylko nadzieję że młoda się da
Kavka wprowadziła w zeszłym roku nosidło 0-24 mc 🤗 ja właśnie takie planuję kupić teraz zamiast chusty. Mam od nich nosidełko od 6 m.z. i jest mega wygodneWiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 08:23
Gusia_ lubi tę wiadomość
-
Margareetka wrote:Czy u Was też dziś taka dobijająca aura za oknem? W Krakowie ciemno i szaro aż musiałam sobie światła pozapalać, żeby nie usnąć nad laptopem
U nas też turbo szaro, a ja sobie wymyśliłam piknik i wyprawę na daleki plac zabaw, mam tylko nadzieję, że nie zacznie padać 🫣 -
Powiem Wam, że czasem życie weryfikuje wyobrażenia o macierzyństwie samo. Moja młodsza córka była totalnie antygondola od początku. 5 minut po wyjściu z domu płacz w niebogłosy. Jakby nie chusta, to nie wiem jakbym z nią przeżyła pierwszą wiosnę i lato 😅 dzięki niej też codzień przez pierwsze pół roku oglądałam wschody słońca, bo uparcie wstawała o 5 🤣🤣🤣 na szczęście teraz do 6.30 pośpi 👌
Moja tula też ma wkładkę do nosidła z siateczki dla maluszków, niby od pierwszych dni życia, ale jakoś nie byłam przekonana do tej wkładkiWiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 08:34
Elza1234 lubi tę wiadomość
-
Karola3xJ:D wrote:Motania i dociągania chusty faktycznie musi nauczyć ktoś kto się na tym zna. W szkołach rodzenia często są zajęcia z chustonoszenia,nam to wystarczyło.
Ja też się bałam nosić w chuscie i tuli. Dwa razy pieprznęłam na schodach pod blokiem z dzieckiem. Już widziałam w wyobraźni jego głowę rozbitą na miazgę. W górach mąż nosił bo ja się bałam. Póki trzeba było nosić z przodu to on ogarniał w Tatrach bo ja miałam traumę . Ja się odblokowałam w momencie noszenia na plecach. Po mieście dawałam radę bo spacery kończyły się chustą ale schody omijałam.
Ja polecam jednak kupić chuste tkaną a nie zabawe w elastyczną, z niej się taki wór robi z dzieckiem
Moja mama poleciała ze mną ze schodów jak miałam jakoś 5 miesięcy. Pojechali do szpitala, w szpitalu stwierdzili, że wszystko ok. Wrócili do domu przy przebieraniu się rozwyłam jak mnie złapała za nogę, więc zwrotka do szpitala - piszczel złamany 🙈 wsadzili w gips, rodzice szukali tego lekkiego, gdzie w latach 90 to nie było takie proste - ale jak już znaleźli to większym problemem okazało się znalezienie kogoś kto umie go zakładać 🤡 ostatecznie pamiątkę mam do dziś, 2cm dłuższa nogę, o czym dowiedziałam się dopiero na badaniu medycyny pracy w wieku 19 lat, a czkawką odbiło się dopiero jak miałam 24 i zrobiła mi się torbiel obrąbka stawy biodrowego 🙈
Taki offtop przygód bardzo małych dzieci 🤣 -
Kkk77 wrote:Moja mama poleciała ze mną ze schodów jak miałam jakoś 5 miesięcy. Pojechali do szpitala, w szpitalu stwierdzili, że wszystko ok. Wrócili do domu przy przebieraniu się rozwyłam jak mnie złapała za nogę, więc zwrotka do szpitala - piszczel złamany 🙈 wsadzili w gips, rodzice szukali tego lekkiego, gdzie w latach 90 to nie było takie proste - ale jak już znaleźli to większym problemem okazało się znalezienie kogoś kto umie go zakładać 🤡 ostatecznie pamiątkę mam do dziś, 2cm dłuższa nogę, o czym dowiedziałam się dopiero na badaniu medycyny pracy w wieku 19 lat, a czkawką odbiło się dopiero jak miałam 24 i zrobiła mi się torbiel obrąbka stawy biodrowego 🙈
Taki offtop przygód bardzo małych dzieci 🤣
To w sumie się może zdarzyć każdemu się z dzieckiem wywalić
Miałaś te powikłania kurde,nie ma co -
Kkk77 wrote:Moja mama poleciała ze mną ze schodów jak miałam jakoś 5 miesięcy. Pojechali do szpitala, w szpitalu stwierdzili, że wszystko ok. Wrócili do domu przy przebieraniu się rozwyłam jak mnie złapała za nogę, więc zwrotka do szpitala - piszczel złamany 🙈 wsadzili w gips, rodzice szukali tego lekkiego, gdzie w latach 90 to nie było takie proste - ale jak już znaleźli to większym problemem okazało się znalezienie kogoś kto umie go zakładać 🤡 ostatecznie pamiątkę mam do dziś, 2cm dłuższa nogę, o czym dowiedziałam się dopiero na badaniu medycyny pracy w wieku 19 lat, a czkawką odbiło się dopiero jak miałam 24 i zrobiła mi się torbiel obrąbka stawy biodrowego 🙈
Taki offtop przygód bardzo małych dzieci 🤣
O grubo 😂
Mnie nacięli przy porodzie bo im się omsknął skalpel za daleko xD do tej pory mam szramę na plecach xD
Oberwałam kilka razy wanienka w głowę jak tam miałam miesiąc czy dwa xD ot, cała moja mama której się zawsze wszędzie spieszy 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 09:01
Kkk77 lubi tę wiadomość
💑
21.02.2024 ⏸
12.04.2024 💔
〰️
02.10.2024 ⏸
02.10 BHCG 41, PROG 26 🙏
04.10 BHCG 136, PROG 49
07.10 BHCG 488