Czy chodzicie do dwóch lekarzy-na NFZ i prywatnie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny czy dobrze jest prowadzić ciążę u dwóch lekarzy-prywatnego i na NFZ? Czy powiedzieć im obojgu o tym czy nie?
Nie wiem za bardzo co zrobić. Lubię swoją ginkę na NFZ, ale nie ufam jakości aparatu w gabinecie. Nie zauważyła np. u znajomej wady serduszka u dziecka, a zobaczył lekarz z lepszym sprzętem.
Czy może lepiej wybierać się doraźnie do prywatnego na dokładne badania dziecka lepszym sprzętem? Tylko zaś nie wiem w których tygodniach ciąży. No i przecież kartę ciąży pewnie założy i co ja powiem, że nie będę chodzić często tylko jak mi się będzie chciało?
Czy podczas tych badań prenatalnych co wykonuje się 3 razy w ciąży lekarz dokładnie sprawdza dziecko ogólnie czy tylko pod jednym kątem, np. wad genetycznych?
Dzięki wszystkim za porady:)ejsza -
Ja chodzę na nfz, a ponieważ aparat usg w przychodni pozostawia wiele do życzenia, to dodatkowo chodziłam sobie na samo usg prywatnie. Jeżeli Twoje wątpliwości wynikają tylko i wyłącznie z jakości usg na nfz, to zastanów się czy warto wywalać kasę na prywatne wizyty, które nawet jeśli na początku będą raz w miesiącu (ja miałam ciążę zagrożoną i wizyty miałam zawsze co dwa tygodnie) to pod koniec ciąży ich częstotliwość naprawdę znacząco się zwiększy, a co za tym idzie trzeba mieć spory zapas gotówki. Mi osobiście mój system bardzo odpowiada
ejsza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa chodziłam do Medicover, a do tego prywatnie. Lekarka prywatna wiedziała o tej Medicover, ta z Medicover o tej prywatnej nie właśnie dlatego do niej chodziłam, bo miała lepszy sprzęt. I byłam tak z 5 razy w ciągu ciąży. Nie zakładała mi karty ciąży, bo powiedziałam, że będę chodzić sporadycznie, bo mam swoją prowadzącą lekarkę. Ale też niczego mi w mojej karcie ciąży nie wpisywała, tylko czytała, a notatki robiła w swojej karcie informacyjnej. To było fajne rozwiązanie.
ejsza, Jus1985, Bergo lubią tę wiadomość
-
ja chodzilam tylko prywatnie, mnie to bardziej odpowiadalo, bo umawialm sie na wizyty kiedy chcialam, zawsze moglam pisac do ginki smsy, no i miala super sprzet; w gabinecie, oprocz niej pracowalo na tym usg kilku lepszych lekarzy w Gdansku.
Mnie zalezalo na chodzeniu do lekaarza ,ktory pracowal w szpitalu ,gdzie chcialam rodzic ,a niestety wiekszosc z tych lekarzy nie przyjmowala na nfz i powiem Wam ,ze dobrze zrobilam ,bo gdyby nie pieczatka tej lekarki na mojej karcie ciazy ,to by mnie odeslali do innego szpitala.dziewczyne przede mna odeslali a byla 8 dni po terminie ,a mnie przyjeli choc nie bylo miejsc i gdzies mnie lekarz ulokowal na oddziale izolacyjnym hehe.pamietam jak lekarz dyzurny mowil ,widze ,ze prowadzila pani ciaze u lekarz X)tak juz maja w tym szpitalu ,ze przyjmuja glownie swoje pacjentki i jest nawal ,a co dopiero gdyby zaczeli przyjmowac inne kobiety.
ejsza lubi tę wiadomość
-
Wszystko zależy od Twojej sytuacji finansowej. Ja chodzę tylko prywatnie i też do dwóch lekarzy ze względu na pewne rozbieżności od normy, które pojawiły się na USG połówkowym. Mój lekarz prowadzący zauważył podczas badania swoją nienajnowszą aparaturą pewną nieprawidłowość i skierował mnie na dokładniejsze badanie do lekarza z najlepszym USG w mieście. Obecnie jestem pod opieką obu z tym, że do tego drugiego chodzę tylko na ważniejsze badania gdyż jest bardzo drogi. Nic nie wpisuje mi w kartę, wszystkie wnioski z badania dostaję w formie wydruku z pieczątką i podpisem. Jestem pod stałą opieką prowadzącego, on bada mnie ginekologicznie, robi USG, kieruje na badania itd. i co dla mnie ważne umawiamy się na wizyty w dogodnych dla mnie terminach a ponadto zawsze jest pod telefonem i mogę zadzwonić z każdym pytaniem i w każdej niepokojącej sytuacji.
Jeśli nie ufasz aparaturze swojej lekarki na NFZ ja na Twoim miejscu na pewno wybierałabym się prywatnie na te ważniejsze USG lub całkowicie zdecydowałabym się na opiekę prywatną.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2013, 15:05
ejsza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wedlug mnie nie nalezy prowadzic ciazy u dwoch lekarzy jednoczesnie. Ja prowadzilam ciaze na NFZ ale bylam 3 razy na USG diagnstycznych w luxmedzie, poniewaz sprzet w przychodni na NFZ nie byl tak dobry jak tam. Zaznacze, ze w luxmedzie byl moj GIN wiec ciagle mialam kontakt z tym samym lekarzem. Moze zapytaj swoja gin czy przyjmuje gdzies prywatnie bo USG bys chciala jak najbardziej wiarygodne, na wysokiej jakosci sprzetu, jesli nie przyjmuje to waro isc na USG polowkowe prywatnie, np w 3D.
Podczas badan ( usg ) prenatalnych lekarz sprawdza nie tylko przeziernosc karku i kosc nosowa pod kontem Zespolu Downa, sprawdza rowniez serduszko, mozg i polozenie innych wewnetrznych narzadow.aher, ejsza lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny dzięki za odpowiedzi. Rozważam chodzenie do lekarza prywatnego co jakiś czas na porządne USG. Mam nadzieję, że nie będzie kręcił nosem, że ciąży u niego nie prowadzę a chcę USG. Tylko powiedzcie mi łopatologicznie w jakich tygodniach ciąży i ile razy wykonuje się te ważniejsze badania USG?
Czy to chodzi Wam o te badania genetyczne, które podobno wykonuje się 3 razy w ciągu ciąży? Czy te badania genetyczne mi wystarczą żeby uspokoić się, że dziecko nie ma ukrytych wad serca, nerek, itp.?
Czy chodzi wam o to, żeby oprócz tych genetycznych wybierać się jeszcze na lepsze USG prywatnie? Tylko naprawdę na nie wiem, w których tygodniach najlepiej. Liczę na waszą cierpliwość w tłumaczeniu mi tego:)
ejsza -
Najważniejsze badania USG robi się 3 razy, tj. 11-14 t.c., 20 t.c. (+-2tyg) i w 30 t.c. (+-2tyg) - tyle robiłam w pierwszej ciąży oczywiście prywatnie u lekarza, który wówczas jako jedyny w naszym województwie miał certyfikat PTU (teraz jest ich kilku) - do niego zazwyczaj wszyscy zapisują się na usg, więc to jest normalne. Ciążę prowadziłam prywatnie. Teraz myślę, czy dodatkowo nie zapisać się na usg tylko po to, aby dostawać skierowania na badania (ale czy chce mi się tyle łazić po lekarzach?) I co najważniejsze - jeśli lekarze nie wykryją jakiś problemów i nie skierują na dodatkowe usg, to te 3 badania są wystarczające.
ejsza lubi tę wiadomość
-
Ejsza, ivv ma racje. Sa trzy USG tzw diagnostyczne czyli obowiazkowe, ktore rowniez przysluguja na NFZ, wykonuje sie je okolo 12- 14 tydzie, potem tzw połówkowe okolo 20-22 tydzien i ostatnie do 32 tyg, natomiast jesli jest potrzeba to oczywiscie dodatkowo mozna wykonywac jeszcze USG, ale o tym decyduje lekarz. Ja mialam jeszcze 2 dodatkowe ( w szpitalu ) i jedno robione przez mojego gina.
Ile masz lat ? Bo piszesz o badaniu genetycznym? Jest jedno USG tzw prenatalne - genetyczne, ktore moze wykryc zespol Downa, czy wade serca, mozgu ale sa tez badania genetyczne wykonywane glownie po 35 roku zycia, badz jesli w rodzinie pacjentki wystepuja choroby genetyczne.
Mam nadzieje, ze pomoglamejsza lubi tę wiadomość
-
ivv dzięki za odpowiedź A powiedz co to jest to PTU? Mam jeszcze problem jak tu wyniuchać, który lekarz ma lesze USG, ale może jakoś popytam to mi się rozjaśni.
rubi pomogłaś kochana, dziękuję Jestem świeżą 30stką, ale właśnie jak usłyszałam o tym badaniu prenatalnym od 11 tyg. do 13+6 to pomyślałam, że chcę zapłacić i je zrobić. Nie mam wskazań bo w rodzinie nie było przypadków chorób genetycznych, ale wiem, że to badanie mnie uspokoi bo ja się wszystkim przejmuje za bardzo.
Dziewczyny to ja już wszystko wiem dzięki Wam. Myślę, że po prostu pójdę na te 3 obowiązkowe USG do wyszukanego lekarza z lepszym sprzętem. No i na te pierwsze prenatalne genetyczne. Półki co tak myślę.
Jesteście kochane!!! Dzięki!!!
ejsza -
ejsza, jeżeli zapiszesz się do prywatnego na samo usg to co on Ci może nosem kręcić? Przecież i tak zarobi, nie ma prawa nic powiedzieć... Ja się zapisywałam na samo usg i do dwóch różnych prywaciarzy i żaden nic nie mówił Napisz skąd jesteś, to wtedy może ktoś Ci podpowie dobrego lekarza z dobrym sprzętem Jeśli chodzi o Warszawę słyszałam, że bardzo dobry jest dr Roszkowski Tomasz, który przyjmuje na Finlandzkiej.
-
Ejasz, poczytaj sobie o badaniu prenatalnym, tzw test pappa http://www.genetyka.hg.pl/test_PAPPA.htm
I zdecyduj czy warto go robic, a USG prenatalne pod katem zespolu Downa i tak bedziesz miala zrobione, bo teraz kazdy ginekolog na to zwraca uwage, a bynajmniej powinien.
Powodzenia kchana ! Trzymamy kciuki.
-
blueberry masz rację - w końcu płacę to oczekuję porządnego badania. Tylko jakoś tak mi się pomyślało, że lekarz może potraktować po macoszemu skoro nie prowadzi on ciąży tylko inny to może pomyśleć, że co się będzie wysilał. Jestem z okolic Krakowa, Katowice też by mi pasowały. Jak któraś ma namiary w tym rejonie to będę wdzięczna.
rubi67 przeczytałam o tym badaniu, fajnie wyjaśnione, tylko że ja myślałam, że po 35 roku życia wzrasta ryzyko zespołu Downa a nie przed 35. Hmm...
Wszystkiego dobrego dla was dziewczyny!
ejsza -
PTU - Polskie Towarzystwo Ultrasonograficzne, niestety na ich stronie nie znalazłam listy lekarzy z tym certyfikatem (może zbyt słabo szukałam?) - faktycznie najlepiej powiedz z jakiego jesteś województwa to ktoś Ci coś doradzi
ejsza lubi tę wiadomość
-
ejsza wrote:Jestem z okolic Krakowa, Katowice też by mi pasowały. Jak któraś ma namiary w tym rejonie to będę wdzięczna.
/QUOTE]
Ejsza, jeśli nadal szukasz lekarza od USG, to z czystym sumieniem polecam dra Zarotyńskiego - przyjmuje w Krakowie na ul Zyblikiewicza, ma stronę na fejsie - znajdziesz po nazwisku. Znakomity specjalista od ultrasonografii i wspaniały człowiek, badanie genetyczne i połówkowe u niego było dla mnie i męża dużym przeżyciem i przyjemnością. Badanie jest drogie - 250zł, ale są to absolutnie niezmarnowane pieniądze. Jak się chce dostać płytę z nagranym badaniem, to trzeba poprosić wcześniej.ejsza lubi tę wiadomość