Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
Tęczova to chyba po tej wczorajszej ulewie. Ale słuchaj, nasza Metropolia ma teraz brak jednej ciężarnej... To wiesz, musisz teraz wyrównać stan, a ja od Ciebie przejmę w okolicy kwietnia/maja/czerwca
tęczova lubi tę wiadomość
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Dobra, gdzie do cholery ten mąż?!
Wiki, inny cykl - dobry cykl! Niech narazie nie bolą 😘
Vian, zrobię co w mojej mocy, żeby z radością przekazać Ci brzuszek co do pozytywnego owulaka to niestety nie zawsze pik LH skutkuje owulacją.Wik89 lubi tę wiadomość
“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.” -
Szczęściara wrote:Tęczova nie pitol o starym jajeczku tylko dzialaj. Pewnie mąż czeka a Ty na forum 😂 😂 miłego bzykanka..
Szczęściara lubi tę wiadomość
“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.” -
Wszystko ok. Mocz niby nie jest zly bo nie ma leukocytow wiec nie ma infekcji.
Maly ulozony glowkowo, wazy 1515g , lozysko sie podnioslo.
Nastepna wizyta 27.08. Szyjka dluga.blair., Szczęściara, alex0806, tęczova, Wik89, Pestkaa, sunshine03, Niezapominajka2, OlivkowaMama, Meggs, Lami, madziorek86, przedszkolanka:), Biegającą-mama, Arashe, Dośka, Słoneczko123, Cytrynowy sok lubią tę wiadomość
-
Tęczova też pamiętam jak się Ciebie uczepiłam 😂😂 zawsze razem testowałyśmy. Teraz musi się udać. Zobacz co znalazłam dla Twojego dzidziusia.🤩🤩
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2019, 13:28
blair., alex0806, tęczova, Wik89, Beti82, przedszkolanka:), Biegającą-mama, Arashe, Słoneczko123 lubią tę wiadomość
11.2015 pjp(*)
Niedoczynność tarczycy (Euthyrox100 ) -
Szczęściara wrote:
Jak dziecku dać na imię... Carbonara czy Pepperoni?blair., Szczęściara, Nikodemka, Pestkaa, Cytrynowy sok lubią tę wiadomość
“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.” -
tęczova wrote:😍
Jak dziecku dać na imię... Carbonara czy Pepperoni?
I ja Ci osobiście obiecuję jak zobaczę u Ciebie dwie krechy od razu rozpoczynam poszukiwania takiego wdzianka☺️☺️blair., tęczova lubią tę wiadomość
11.2015 pjp(*)
Niedoczynność tarczycy (Euthyrox100 ) -
Jestem za Mafioso 😎 Carbonara dla dziewczynki brzmi perfekcyjnie. Mysle, ze powinnas przed staraniami dostarczyc organizmowi solidna dawke pizzy. Najlepiej pol na pol Mafioso/Carbonara. To na pewno wspomoze zaplodnienie 👌
tęczova lubi tę wiadomość
-
Nadrobie ile zdaze przed otrzymaniem pizzy😂
Julia juz czop?;o jej,mi odszedł jakos max 2 doby przed porodem ;p
Szzesciaro ja wyprawke od genetycznych pomalu co miesiąc coś😊
Blair jej zawsze szkoda czasu na spanie ,gdzie by nie byla😂 dzieci padają na plazy, mieście a ta nawet wieczorem nie chce!
Madziorek stooooo lat!!😚😚😚
Reszta pozniej,żrem pizze Pizzowa!😋😋
Szczęściara, tęczova, blair., madziorek86, Słoneczko123 lubią tę wiadomość
-
Buahhaa może Tęczova będzie miała taką zachcianke żeby jeść pizzę i makaron 😂 😂 kto ciężarnej zabroni..
Tęczova poprawie się ja już szukam wdzianka dla Twojego maluszka..tęczova lubi tę wiadomość
11.2015 pjp(*)
Niedoczynność tarczycy (Euthyrox100 ) -
Madziorku, nasza największą iskro optymizmu! Wszystkiego, co najcudowniejsze! 😘 Spełnienia wszystkich marzeń, zarażania ludzi taką pozytywną energią, której niezmierzone pokłady w Tobie drzemią, spokojnego oczekiwania na cud narodzin maleństwa 💗 Wszystkiego dobrego! 🎂🎂🎂
Dzisiaj troszkę niemrawo będę Was podczytywać, muszę odespać. I te wiadomość tworzę już z 3 godziny w związku z tym 😂 Wczoraj mała ze stresu nie robiła już swoich mini przytupów o 23. Zasnęliśmy po 2, a mój mózg nie ułatwiał. Śniło mi się, że siedzę z koleżanką na rynku i jakiś bandyta podbiegł do kobiety w ciąży i rozciął jej nożem brzuch. Więc szybko uciekłyśmy, wsiadłyśmy w jakąś taksówkę, i wchodzę do bramy do rodziców a tam pełno facetow i nie mogłam dojść do drzwi i cały czas bałam się, że wśród nich jest ten bandyta z nożem i za chiny nie potrafiłam ukryć brzucha. Obudziłam się o 3 i po spaniu. Spakowałam kolejne kartony, dzisiaj łazienkę (hehe, po co pakować żele do kąpania jak nadal nie mamy się gdzie kąpać? 😁). Jak mój chłop wstał rano mówi, że pojedziemy do tego szpitala, gdzie mamy blisko i gdzie raz z bólami brzucha byłam, a jeśli będzie dużo ludzi to najwyżej nie będę czekać i zawiezie mnie do rodziców. Zajechałam tam po 8, powiedziałam, że mam ospałe dziecko i się martwię. Podłączyli mnie pod ktg, a ona zaczęła wierzgać jak nigdy, waląc centralnie w te przypinki, aż uszy bolały, ale po 5 minutach wróciła do swojego rytmu i nie poruszyła się przez 40 kolejnych minut. Lekarz podszedł między innymi pacjentami i kazał ją przebudzić, no to położna potelepala mi brzuch z 5 razy i w końcu dorzuciła cukier do wody i wypiłam chyba z litr, poruszyła się kilka razy łaskawie, ale ja nawet tego nie czułam, tylko słyszałam. Później jak weszłam do lekarza to powiedziałam mu wprost, że ja się martwię, to ona pewnie też siedzi cicho, ale że nic mnie nie boli i że chyba będzie zły, że przyjechałam. On trochę pożartował, bo ja oczywiście w ryk, że chyba się z mężem pokłóciłam skoro oczy takie podkrążone, bo przy braku skopanych żeber przez dziecko, to powinnam być wypoczęta. Ostatecznie pogadaliśmy dużo, zbadał tylko szyjkę, na wszelki wypadek gdybym kłamała z tym, że nie rodzę. Powiedział że mnie mu szkoda, że się tak nakręciłam, ale nic nie zrobi, bo już patologie ciąży zamykają i nie ma przyjęć, poza tym ktg jest ok, nie ma żadnych skurczy i muszę na razie zacisnąć zęby i pić 2 filiżanki melisy, żeby się ogarnąć. Mam przyjechać jak szpital się otworzy 19 albo 20 sierpnia, jeśli oczywiście nic się nie będzie działo wcześniej. Że wtedy skieruje mnie na hematologie w celu kontroli i najpewniej zostanę w szpitalu na patologii ciąży, bo będzie luz z miejscami i coś się wymyśli. Generalnie powiedział, że dużo zależy od jutrzejszej wizyty u mojej hematolog i tego co wypisze. Miedzy wierszami zasugerował, że jeśli w zaleceniach nadal będę miała tylko sformułowanie "brak przeciwwskazań do porodu sn", to może się zdarzyć faktycznie tak, że przebimbam do połowy września, dlatego on wyśle mnie na tę hematologie w szpitalu. Dobrze było przez te godzinę posłuchać serduszka, to bardzo kojący dźwięk.
Pestko, łączę się z Tobą totalnie z odczuciach. Fizycznie czuję się zajebiście, nie toczę się, chodzę normalnie, ani ciśnienie nie przekracza 120/80, a psychicznie jak wrak. Chciałabym już móc na nią popatrzeć, policzyć wszystkie paluszki.
Dzwoniłam dziewczyny od czwartku po kilku lekarzach, Zimmer, Fuchs, Kłósek, Pomorski, ktoś chyba jeszcze z Borowskiej, nawet po 3 razy udając kogoś innego i dopytując czy nie zwolniło się przypadkiem miejsce. Te nazwiska mi poleciły te właśnie dziewczyny, co na Borowskiej miały cc. Wszystko zajęte do drugiej połowy sierpnia, a nawet dalej. Dzisiaj i jutro daję sobie na wstrzymanie, muszę ochłonąć. Od czwartku dzwonię znowu i szukam dalej.
I dziękuję Wam za słowa otuchy 😘 Wiem, że zaraz wrócę do równowagi. Nie bierzcie ze mnie absolutnie przykładu z takm odlotem na inną planetę 😋 Po prostu każdej z Was życzę, żeby miała lekarza z dobrym sprzętem USG, wtedy jakoś chyba łatwiej.
madziorek86 lubi tę wiadomość
Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero