Fuksiary stulecia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ps zzylam sie z wami, niektóre z was są dla mnie przyjaciółkami za którymi tęsknię gdy nie mam czasu pisać , ciesze się ze tu trafilam bardzo taka refleksja mnie naszła. Zawsze mam w was wsparcie i kazdy temat można poruszyć, fajnie ze jesteście.
dobuska, Figa8787 lubią tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny:) wielkie gratulacje dla Agulineczki i Figi ! Czytam Was regularnie, cieszę sie ze staraczki się odezwały. I ja odzywam się poniewaz poniewaz pomyslałam sobie ze pewne informacje ( a własciwie tylko moje przypuszczenia) mogą sie komus przydac. Moje starania trwały ok. Półtora roku, próbowałam ziól, suplementowałam męza, siebie - i nic nie wychodziło. W macicy pozostawala krew w zagłębieniu po cc powodując procesy zapalne ktore uniemozliwialy implantację. Wiem ze ktoras z Was ( to było na samym początku i nie pamiętam ktora) pisała ze ma tyłozgięcie i u niej tez krew pozostaje w macicy. Poczytałam - i postanowiłam spacyfikowac swój organizm. Przeczytalam ze przy in vitro i czesto przy inseminacji podaje sie encorton - wiec nie moze on byc zbyt szkodliwy. I przez miesiąc faszerowałam się sterydem po czym zaszłam w ciązę. Nie namawiam nikogo do tego mocnego leku - tylko dziele sie swoją historią. Moze encorton nie miał na nic wpływu - nie wiem - ale prawdopodobnie w koncu umozliwil implantacje. Trzymam kciyki za Was staraczki i z niecierpliwością czekam na dobre wiesci.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2018, 20:59
-
Aicha w sumie nie wiem, nie wiem czy owulacja była i kiedy dokładnie była. To może być 10 dpo ... ale chciałam chociaż jakis cień zobaczyć...
E.wela nie wiem sama, jestem jakaś dziwna i myślałam, że może to to. Chciałam sprawdzić, bo w sobotę jadę do Poznania na warsztaty dla kobiet starających się o ciążę.
Ja naprawdę już nie wierzę, że kiedys te dwie kreski zobaczę....
Przepraszam dzisiaj ja mam zły dzień i potrzebowałam się wyżalić. -
E.wela. Miło, że się odezwałaś. Trzymam kciuki za wyniki męża. Myślę, że HSG to dobry pomysł.
Jesteś jak najbardziej normalna. Mi też byłoby przykro na Twoim miejscu. To są takie mieszane uczucia, rozumiem je.
AiCha. Właśnie się zastanawiałam co u ciebie. To daj znać jak będziesz mogła
Dobuska. Może za szybko. Ja dalej trzymam kciuki. Mam nadzieję, że na tym warsztacie odzyskasz nadzieję. Daj znać jak było, ciekawa jestem jak takie warsztaty wyglądają
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
dobuska wrote:Aicha w sumie nie wiem, nie wiem czy owulacja była i kiedy dokładnie była. To może być 10 dpo ... ale chciałam chociaż jakis cień zobaczyć...
E.wela nie wiem sama, jestem jakaś dziwna i myślałam, że może to to. Chciałam sprawdzić, bo w sobotę jadę do Poznania na warsztaty dla kobiet starających się o ciążę.
Ja naprawdę już nie wierzę, że kiedys te dwie kreski zobaczę....
Przepraszam dzisiaj ja mam zły dzień i potrzebowałam się wyżalić.
Spróbuj jeszczw raz w poniedzialek twstem czułości 10.
U mnie w pierwszej ciazy na tescie czuloaci 25 11 dpo byl cien cienia a w tej ciazy na twscie czuloaci 10 12 dpo byly tluste kreski
P.s. ja tez nie wierzylam... Tym bardziej ze po uregulowaniu prolaktyny (co byli moim jedynym problemem) nadal nie zachodzilam w ciaze... A drugiej ciazy... To znaczy lrzed nią prolaktyna bula w normie i nie było innych nieprawidlowosci ani tez ciazy... To strasznie frustrujace. Wszystko gra a dziecka nie ma.
U mnie w obu przypadkach pomogla zajecie sie zyciem... Nadal liczylam i sprawdzalam ale konpletnie odpuscilam sobie seks kiedy mi sie nie chcialo... I tak zaszlam zupelnie naturalnie w ciaze z dwoma serduszkami w dniach plodnych gdzie teoretyczne nie bylo szans...
Zadbaj o siebie a szczególnie w dniach plodnych ugotuj cos dobrego idz do kina czy na zakupy... Nie mysl za duzo... Żyj
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 12:09
-
Napisze wam dziewczyny na szybko że mama u mnie jest i pomaga z Leonem. Nieoceniona pomoc rodziców, nie wyszlabym z domu ani nie wykapala dziecka gdyby nie oni.
Annie1981, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
Hej, a ja napisze na szybciutko, ze przede wszystkim BARDZO cieszę się i gratuluję agulineczce i Fidze!!! Cudowne wiadomości
Staraczki jestem z Wami, jak ja pamiętam, jak w pewnym momencie powiedziałam mężowi, że 'intuicyjnie czuje, że nie będę nigdy w ciąży, nie będę mieć brzuszka ani czuć kopniaków'. Jak bardzo się myliłam! Mój brzuch jest dość ogromny Uda się jestem pewna!
Dziewczyny ja zdałam już egzamin pisemny w czwartek jeszcze ustny pod koniec marca, ale nauka do testu była najgorsza, to był taki ogrom.... Do testu czułam się świetnie, nauka od wczesnego rana do poźnego wieczora i 2 godzinny spacer pomiędzy, a teraz mam taki zjazd mocy fizyczno-umysłowych, jestem totalnie wyczerpana nawet nie mam siły się cieszyć, ani na ten poród, na nic. czuje się jak po maratonie...
Od tygodnia obniżył mi się brzuszek i chodzę jak pingwin. Nie mogę też już dużo zjeść, bo boli mnie skóra pod żebrami
Mały dokazuje i czka na potęgę, zaczynamy ostatni etap
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko! Napiszę pewnie pod koniec marca i wtedy poodnoszę się bardziej. Na razie chciałam dać znak.Flowwer, AiCha4811, yvonneSW, evve_2.0 lubią tę wiadomość
14.04.2018 Théo -
AiCha4811 wrote:Flowwer 112 cykli?! Trzymam kciuki za wasz cud oby wszystko sie udało !
Nawet byłam zapisana tutaj na 1 stronie
Przez naturalne starania bujałam się tyle lat, zniechęcenie, odejście na prawie 4 lata od starań zregenerowało moje siły.
Zmieniłam klinike i lekarza, trochę poszperałam na wlasna rekę w badaniach i wyszły kwiatki ostatecznie podeszłam do IVF. Pierwsza próba, pierwszy transfer na lekach immunologicznych i już leci 19 tydzień mojego błogiego stanu ♡AiCha4811, Annie1981, Kara93 lubią tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
evve zakaznosc rumienia zakaznego jet dosc niska bo 50%, a z kolei jak juz kobieta zakazi, to ryzyko dla plodu 5%. niestety to taka choroba, ze jest zakazna, jak jej nie widac, a jak jest rumien na policzkach i wysypka to juz musztarda po obiedzie.
Ja wiem, ze to stresujace ale trzeba myslec pozytywnie. Przy 3 dzieci i w tym wieku, duza szansa ze juz to zakazenie kiedys przeszlas, a przechorowanie daje trwala odpornosc.14.04.2018 Théo -
Dziękuję mi_lejdi - chociaz czytałam ze 5% ryzyko zakazenia jest w pierwszym trymestrze, a w drugim niestety az 30% moje dzieci nie chorowały wczesniej- mam nadzieję ze w latach których juz nie pamiętam przechodziłam tę chorobę.
Dobuska - rumien zakaźny to choroba głownie wieku dziecięcego, dziecko ma charakterystyczną wysypkę, ogólnie nic wielkiego. Nietety w przypadku zachorowania kobiety w ciązy wirus moze zainfekowac płód, powodując obrzęk, niedokrwistosc, zapalenie mięsnia sercowego i smierc. Stosuje się transfuzję wewnątezmaciczną. Dopiero dzisiaj się dowiedzialam o tych przykrych konsekwencjach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2018, 01:16
-
MiLejdi. Nic dziwnego, że czujesz się tak wyczerpana. Teraz musisz trochę odpocząć i zregenerować siły.
Flowwer. Gratulacje!
Usunęłam Cię z pierwszej strony, bo chyba rok się nie odzywałaś. Jeżeli masz ochotę wrócić to daj znać, to Cię dopiszę
Dobuska. Bardzo się cieszę, że warsztaty były takie owocne Mam nadzieję, że dostałaś tam trochę wiatru w żagle
Evve. Faktycznie niezbyt dobra wiadomość z tym rumieniem. Rozumiem Twój stres i trzymam kciuki, żeby wszystko się dobrze zakończyło.
Emilcia wczoraj pierwszy raz piła wodę z kubka Doidy. Poszło jej rewelacyjnie i jestem z niej taka dumna, bo myślałam, że ona nie będzie wiedziała o co chodzi
A woda bardzo jej smakujeWiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2018, 13:19
kaka470, Flowwer, evve_2.0, Kara93 lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔