Fuksiary stulecia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Moniczko, ja albo chodzę i bujam albo kładę się z Danielem i przytulam. Zależy od jego humoru, bo nie zawsze każda metoda się sprawdza. Kładę się z nim tak że mam ramię pod jego główką a drugą ręką go obejmuję. W tej pozycji łatwiej mi potem się mu wywinąć tak żeby dalej spał. Często też kładę go spać w rogalu, tym do karmienia, dość fajnie w nim śpi, chyba dlatego że jest jakby "ściśnięty" i może czuje się tak jakby go ktoś trzymał żeby zasnął sam baaaaardzo rzadko się zdarza, ostatnio próbuję po prostu położyć się obok niego i śpiewać mu kołysanki
moniczko. lubi tę wiadomość
♥ 28.10.2017 ♥
-
Lady maluch do schrupania
Annie wysłałam privLady Savage lubi tę wiadomość
Haos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu
Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
Udało się po 7 latach !!!
( cukrzyca ciążowa- insulina)
Glukoza: Insulina
na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
-
Hej dziewczyny ja tylko tak na szybko wieczorem nadrobię co u was bo na telefonie ciężko mi się czyta i odpisuje każdej z osobna:*
Byłam wczoraj na wizycie u ginekologa, był widoczny tylko pęcherzyk płodowy o wielkości 1 cm. Wszystko jak na dziś okej. Ale Pani powiadomiła mnie że co 4 kobieta roni, że najczęściej 7-8 tydz w sumie do 13 tygodnia jest prawdopodobieństwo. A chorobą tarczycy zwiększa szanse. Do tego progesteron spadł mi z 29 na 24 w dwa dni. Wiem że nie ma na to żadnych norm, pani powiedziała, że luteina w niczym nie pomoże jak ma się poronić to się poroni, działa to bardziej jak placebo. Wyszłam z gabinetu i zaczęłam wyć wiem, że trzeba myśleć pozytywnie ale od rana przeszukałam caly Internet i tyle kobiet straciło swoje dzieciątka tak bez powodu jestem przerażonaDopóki walczysz nie jesteś przegranym
Październik 2017 HSG -> oba jajowody drożne
Luty 2017 morfologia 2% -> Czerwiec 2017 morfologia 8% -
nick nieaktualnymoniczko. wrote:
Dziewczyny, ratunku. Jak usypiacie na spanie nocne swoje maluchy? Albo jak uslypjalyscie jak miały tak jak Hania 3miesiace? Ja bujam na rękach, bo przy piersi nie chce zasnąć, ale to trwa i trwa... Odkładam do lozeczka czasami 6|7 razy zanim zaśnie na noc. W ciągu dnia tez ma problem ze spaniem, ostatnie dni tylko na rękach... Ja nie jestem w stanie nic ogarnąć w domu i już siebie obwiniam o to wszystko, mimo że wiem, że takiego malucha nie da się przyzwyczaić... Poradzicie coś. Na Was zawsze mogę liczyć.
Moniczko ja od pewnego czasu po prostu po kąpieli lub na nocne karmienie kładę Lenkę do łóżka - śpi z nami i czekam aż zaśnie czasami pobryka trochę i odlatuje A wcześniej to na rękach albo w wózku... Jak leżymy to nie zaczepiam jej, nie rozmawiam, ewentualnie odpowiadam na uśmiechWiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2018, 14:24
moniczko. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySpioch- zgadzam się z Dobuską... Moim zdaniem gin tak nie powinien mówić. Moja gin na pierwszej wizycie w 7 tyg powiedziała, że ten trymestr jest ważny, że może się zdarzyć poronienie ale nie straszyła... radziła ograniczyć wyjścia do dużych sklepów i unikać małych dzieci, no i nie jeść surowych ryb i mięs. Bądź dobrej myśli
spioch2 lubi tę wiadomość
-
śpioch lekarka masakra!!!!!Jak można kobiecie w ciąży takich głupot nagadać!? Myśl pozytywnie, a nią się nie przejmuj, jakiś gorszy dzień miała i wyladowala swoją złość
Całuję mocnoooooo i się nie denerwujspioch2 lubi tę wiadomość
Haos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu
Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
Udało się po 7 latach !!!
( cukrzyca ciążowa- insulina)
Glukoza: Insulina
na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
-
spioch2 wrote:Hej dziewczyny ja tylko tak na szybko wieczorem nadrobię co u was bo na telefonie ciężko mi się czyta i odpisuje każdej z osobna:*
Byłam wczoraj na wizycie u ginekologa, był widoczny tylko pęcherzyk płodowy o wielkości 1 cm. Wszystko jak na dziś okej. Ale Pani powiadomiła mnie że co 4 kobieta roni, że najczęściej 7-8 tydz w sumie do 13 tygodnia jest prawdopodobieństwo. A chorobą tarczycy zwiększa szanse. Do tego progesteron spadł mi z 29 na 24 w dwa dni. Wiem że nie ma na to żadnych norm, pani powiedziała, że luteina w niczym nie pomoże jak ma się poronić to się poroni, działa to bardziej jak placebo. Wyszłam z gabinetu i zaczęłam wyć wiem, że trzeba myśleć pozytywnie ale od rana przeszukałam caly Internet i tyle kobiet straciło swoje dzieciątka tak bez powodu jestem przerażona
spioch oni tak straszą zawsze, nie rycz, ja pamiętam moją wizyte w 7 tyg i mam na pamiątkę w skrzynce nikosia, skierowanie na łyżeczkowanie z powodu obumarcia ciaży, moja obumarta ciąża ma dziś skończone 4 miesiące.spioch2 lubi tę wiadomość
-
e.wela wrote:Spioszku nie denerwuj się. Nic zlego preciez sie nie dzieje
Coraz czesciej mysle ze zeby trafic do dobrego specjalisty to trzeba miec mega szczescie. Jak mozna tak straszyc kobiete ktora tyle czasu starala sie o malenstwo.
Dobuska ja tez nastawiam sie na suplementacje w najblizszych kilku miesiacach. Czesc wymienionych przez Ciebie lekow juz mam, reszte zamowie po swietach. Na jakis czas daruje sobie monitoring bo w sumie wiem kiedy mam owulke, a wizyty troche kosztuja i w zasadzie nic nowego nie wnosza. -
Śpiochu, co za baba... Mój ginekolog mowilak poszłam do niego w 8tc, że minęło największe zagrożenie. Wszystko będzie dobrze. A co do tarczycy to nieleczona może powodować kłopoty z ciążą. Jak tak można kobietę w ciąży nastraszyć
Dobuska, od tego tu jesteśmy, zebys dzieliła się z nami swoimi troskami. Kazda z nas kibicuje Ci z całego serca.spioch2 lubi tę wiadomość
-
spioch2 wrote:Hej dziewczyny ja tylko tak na szybko wieczorem nadrobię co u was bo na telefonie ciężko mi się czyta i odpisuje każdej z osobna:*
Byłam wczoraj na wizycie u ginekologa, był widoczny tylko pęcherzyk płodowy o wielkości 1 cm. Wszystko jak na dziś okej. Ale Pani powiadomiła mnie że co 4 kobieta roni, że najczęściej 7-8 tydz w sumie do 13 tygodnia jest prawdopodobieństwo. A chorobą tarczycy zwiększa szanse. Do tego progesteron spadł mi z 29 na 24 w dwa dni. Wiem że nie ma na to żadnych norm, pani powiedziała, że luteina w niczym nie pomoże jak ma się poronić to się poroni, działa to bardziej jak placebo. Wyszłam z gabinetu i zaczęłam wyć wiem, że trzeba myśleć pozytywnie ale od rana przeszukałam caly Internet i tyle kobiet straciło swoje dzieciątka tak bez powodu jestem przerażona
spioch co czwarta, ale to jest oszacowane lacznie z tymi poronieniami o ktorych nawet kobieta nie wie czyli tzw ciazami biochemicznymi, oraz wraz z tymi bardzo poznymi.. Statystycznie to sie az tak strasznie nie przedstawia, np. na moim oddziale bylo ok 16 ciaz w trakcie mojej specki wsrod mlodych lekarek, kazda mowila juz w 6 tygodniu, zeby zrezygnowac z dyzurow i nie bylo ANI JEDNEGO poronienia. ANI JEDNEGO. Serio. Wiec te 25% to szeroko rozumiane, Ty juz masz piekna bete i pecherzyk tam gdzie trzeba.dobuska, moniczko., spioch2 lubią tę wiadomość
14.04.2018 Théo -
Dobuska nami to sie nie przjmuj, kazda miala swoj etap smecenia i kto Cie lepiej zrozumie jak nie my tutaj?? bardzo Ci kibicuje i wierze, ze kropeczka u Ciebie to kwestia czasu. Ja wierze, ze jest jakis plan.... Np ja zaszlam w ciaze idealnie, zeby zdazyc zdac najwiekszy i najwazniejszy egzamin w zyciu. Jak dziewczyny opowiadaly jaka trauma ta 3-miesieczna nauka jest dla dzieci i calej rodziny, to sobie myslalam, ze jestem szczesciara, ze tak to sie u mnie ulozylo o zsotane mama jako specjalistka. moze na Twojego dzidziusia jeszcze nie czas, podobno na te najbardziej wyjatkowe trzeba czesto poczekac.
dobuska, spioch2 lubią tę wiadomość
14.04.2018 Théo