X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • Kava Autorytet
    Postów: 1660 2397

    Wysłany: 20 marca 2016, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    [

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2016, 09:52

    lprke6ydr0ivk1mg.png
    o148x1hplm8rceto.png
    [*] - 10.2014
    [*] - 02.2015
    [*] - 04.2017
  • alisss87 Autorytet
    Postów: 721 401

    Wysłany: 20 marca 2016, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :*
    Pozwolę sobie zabrać głos w sprawie konfliktu Justyny i Suerte. W końcu forum jest od tego, żeby dzielić się swoimi przemyśleniami i radami, prawda?
    Otóż wiecie w czym tkwi nasz główny problem? Czyli mój i Suerte? W tym, że tak na prawdę żadna z Was, która nie przechodzi tego co my, nas nie zrozumie. Ale ja mam tego świadomość i pisałam na forum nie po to, żeby ktoś mnie zrozumiał ale po to, żeby się wyżalić i uzyskać słowa wsparcia które tak na prawdę dawały mi meeeega powera na każdy dzień.
    Czy umiecie sobie wyobrazić ciągle płaczące dziecko? Ale nie marudzące tylko płaczące, tak na maksa płaczące, które ma zapewnione wszystko co potrzeba. I to nie trwa kilka dni a całe tygodnie a nawet miesiące. Owszem, jest kilka lepszych dni. Jeden w tygodniu, czasem jeden na dwa tygodnie... Mam wrażenie że Justyna uważa, że takie dzieci nie istnieją a ja czy Suerte mamy takie dzieci i jesteśmy żywym przykładem że istnieją. I mi się wydaje że to był główny przedmiot sporu.
    Mój Adaś ma wszystko zapewnione żeby być szczęśliwym dzieckiem, przynajmniej mam taką nadzieję. Ma kochających rodziców, swój pokoik, zabawki, maty, huśtawki, itp. A jednak płacze. Nieraz pisałam o tym na forum. Justyna kiedyś mi odpisała że dzieci nie płaczą bez powodu, że pewnie głodne, albo ma mokro. Otóż gdy dziecko ciągle płacze to w pierwszej kolejności staram się zaspokoić jego potrzeby fizjologiczne. Ale ono nadal płacze. Czyli uznałam rade Justyny za nietrafioną. Nie drążyłam tego na forum. Innym razem znowu miałam ciężki dzień, zajrzałam na forum żeby się "wygadać". Od niektórych z Was usłyszałam miłe słowa wsparcia (za co Wam dziękuje :* ) natomiast od Justyny słowa krytyki... które w środku bardzo mnie zabolały. Pisała że niby "jak ja sobie wyobrażałam macierzyństwo?" A no droga Justyno zupełnie inaczej sobie je wyobrażałam. Miałam świadomość, że dzieci płaczą i wymagają poświęcenia. Ale zupełnie inną sprawą jest to, kiedy dzieci płaczą non stop. Zamknęłam wtedy ten temat, postanowiłam że nie będę pisać na forum o swoich rozterkach i załamaniach, o tym że mi strasznie przykro po komentarzu Justyny bo po prostu ona mnie nie zrozumie.
    Teraz troszkę o sytuacji Suerte. Dziewczyna ma na prawdę bardzo ciężko. Mieszka za granicą sama z mężem, bez rodziny, przyjaciół, wsparcia. A Bartuś ciągle płacze. Ma o tyle gorzej, że Bartuś nawet wózka nie znosi, więc jest skazana siedzieć cały czas z nim w domu... 20 stopni na dworze, wiosna za oknem o na ciągle sama w domu z płaczącym dzieckiem bo mąż w pracy. Oczywiście próbuje z nim wychodzić, zabawiać go, próbuje wszystkiego! I co miała sobie pomyśleć kiedy wchodzi na forum, pisze jak jej ciężko, opisuje sytuacje z wózkiem a Justyna jej odpisuje, że nie zna dziecka które nie lubi leżeć w wózku. Rady typu "niech sobie trochę popłacze, Ty musisz mieć czas dla siebie" też są dla nas zbędne, bo nasze dzieci gdy zostaną same z płaczem, to w kilka sekund ten płacz jest tak silny, że dziecko ma bezdech i się wręcz dusi!
    Droga Justyno, nie gniewaj się na Suerte, spróbuj ją zrozumieć. Spróbuj uwierzyć że są dzieci, które ciągle płaczą, są inne niż większość, bardzo wymagające, spróbuj nas zrozumieć i pocieszyć i nie odchodź z forum. Zawsze byłaś skarbnicą wiedzy w innych dziedzinach i niech tak pozostanie! :*
    Oliwki odnośnie Twojego pytania skąd Suerte bierze czas na forum. Otóż ja Ci odpiszę skąd ja biorę czas a u Suerte pewnie o to samo chodzi. Mój Adaś śpi w dzień ale jest to kilka drzemek po 10-15 minut. Wtedy mam "czas dla siebie" ale człowiekowi, który od rana słucha płaczu swojego dziecka psychika tak siada, że bardzo chce się komuś wyżalić, pogadać. Tym bardziej jak się jest samemu w domu. Więc gdy ja mam te 10-15 minut wolnego to zamiast się uczesać wolę wejść na forum, wygadać się, a nóż-widelec uzyskam jakieś miłe słowo wsparcia, które będzie dla mnie motorem na dalszą część dnia właśnie po to, żeby coś zjeść czy się uczesać:)
    Odnośnie mojego Adasia... Jakiś miesiąc temu Adaś był przebadany "wzdłuż i wszerz". Diagnoza: dziecko zdrowe jak ryba, odpowiednio odżywione, itd. itp. (oczywiście pomijając ostatnie zapalenie płuc, z którego szybko dzielnie wyszedł). Czyli Adaś zdrowy. Ale Adaś ciągle płacze. Dlaczego? Pewien mądry neonatolog mi wytłumaczył, że są dzieci, które w pierwszych miesiącach tak dużo płaczą. I nie jest to wynikiem choroby, głodu, mokrej pieluszki, nudy, niewyspania. Po prostu tak reagują na otaczający je świat, jest to dla nich zbyt wielkim szokiem, dojrzewają i nie ogarniają co się z nimi dzieje. Ale to minie. To tylko pierwsze miesiące są takie ciężkie. Ja już widzę u Adasia malutką poprawę. Jesteśmy na dobrej drodze ale co przeszłam to moje...
    Dziewczyny Kochane, Justyna, Suerte, wiem że nas czytacie, wracajcie do nas prędziutko! Niech te wszystkie nieprzyjemne komentarze pójdą w niepamięć i wróćcie z "czystymi kartami" :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2016, 13:16

    Ola_45, revvelka1, kasiakasia11, niania.ogg, Madzisek, m@rzenie lubią tę wiadomość

    18.12.2015 Adam ❤️
    04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
    01.01.2022 Wojciech ❤️
  • Kava Autorytet
    Postów: 1660 2397

    Wysłany: 20 marca 2016, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2016, 09:52

    alisss87 lubi tę wiadomość

    lprke6ydr0ivk1mg.png
    o148x1hplm8rceto.png
    [*] - 10.2014
    [*] - 02.2015
    [*] - 04.2017
  • Ola_45 Autorytet
    Postów: 3237 2962

    Wysłany: 20 marca 2016, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alisss - trafilas tym komentarzem w samo sedno sprawy. Nie zazdroszcze mamom,ktorych dzieci tak strasznie placza. Moj jak placze pol godziny to mnie juz nosi i brakuje mi pomyslow co robic a co dopiero calymi dniami..
    Wlasnie takie matki to dla mnie bohaterki. Nie te z dwojka, trojka czy czworka dzieci. Bo nawet czworka dzieci nie jest tak wymagajaca jak takie jedno, male, placzace dziecko.
    Buziaczki :* Dziewczyny wracac tu ale to juz!

    alisss87, ola_35, Kava, niania.ogg lubią tę wiadomość

    03.2015 - 6t. 💔
    12.2015 syn
    Starania od 2017r

    Niedrożny lewy jajowód
    7x IUI - nieudane
    1 PROCEDURA IVF :
    I transfer - 09.2024 - 5t.💔
    II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
    III transfer - 12.2024 - nieudany
    2 PROCEDURA IVF :
    I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
    II transfer - 15.05.2025 - ?
    Beta 11dpt - 145
    12.06 - mamy ❤️
    30.06 - kolejne USG
    Został 1 ❄️
  • ola_35 Autorytet
    Postów: 625 1872

    Wysłany: 20 marca 2016, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    akira wrote:
    ola_35 - dzieki za cenne rady. Wyeliminuje nabial i zobaczymy czy sie poprawi z waga. Ile dajesz kropli tej biogai? Rozumiem, ze codziennie? dzieki


    BioGai daje 5 kropli dziennie, jeśli masz kupki luźne to obserwuj je czy nie ma tam pasemek śluzu.Jak jadłam nabiał kupa była po każdym karmieniu, przez 10 dni przybrała 110g, jak wyeliminowałam nabiał to zaczela przybierac w tydzień po 300g. oberwuj malucha moze u Ciebie coś jeszcze innego mu szkodzi, nam jeszcze szkodzi marchewka- nigdy bym nie pdejrzewała marchewki. jak tylko zjem to niedługo po tym mała płacze i nie może zasnąć , potem luźna kupa i przechodzi. Nie wiem czy szkodzi marchew sama w sobie, czy też marchew chłonie dużo nawozów przy uprawie i one je szkodzą.

    akira lubi tę wiadomość

    km5s8riblmycd0av.png
    iv09ej28sq7xm6o7.png
  • Kava Autorytet
    Postów: 1660 2397

    Wysłany: 20 marca 2016, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    [

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2016, 09:53

    alisss87 lubi tę wiadomość

    lprke6ydr0ivk1mg.png
    o148x1hplm8rceto.png
    [*] - 10.2014
    [*] - 02.2015
    [*] - 04.2017
  • pati_zuzia83 Ekspertka
    Postów: 246 227

    Wysłany: 20 marca 2016, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas wczoraj tez wlasnie byl taki placz,wiedzialam, ze w koncu zasnie,bo juz raz zdarzyla sie taka sytuacja. U nas przyczyna bylo zmeczenie,bo maly nie chcial spac popoludniu,znaczy zawsze spi do 15 poobiedzie i pozniej ok 5 potrzebuje jeszcze drzemki max godzinnej bo inaczej jest maruda i albo idzie spac 18.30 albo lwasnie jest taki placz i wczoraj zasnal po takim paczu o18.15 :)

    74di4z17aqml5bw9.png
    f2w33e5ejjupqtor.png
    f2wl3e5e2r01gmpa.png
  • Oliwki Przyjaciółka
    Postów: 104 77

    Wysłany: 20 marca 2016, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martosza, poproszę :)
    A Emolium- krem, czy mleczko?

    Aliss, ja Wam z całego serca współczuję i mam nadzieję że w końcu się to wszystko jakoś ułoży bo mój Kuba płakał dwa tygodnie, a właściwie ryczał... I nie było opcji się wysikać nawet, bo bałam się że się udusi bo robił się fioletowy, więc wiem o czym piszecie. Wtedy myślałam że wyląduję w psychiatryku, a co dopiero trzy-cztery miesiące tak... Acikk też miała przeboje z Antkiem i też sie już uspokoiło, oby u Was też zaraz było lepiej... No i też były komentarze odnośnie wyobrażania sobie macierzyństwa- zupełnie niepotrzebnie bo każde dziecko jest inne, a łatwiej też się mówi przy drugim i kolejnym... :)
    Powodzenia dziewczyny :*

    alisss87 lubi tę wiadomość

    dqpri09kemo7oflv.png
  • m@rzenie Autorytet
    Postów: 879 742

    Wysłany: 20 marca 2016, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aliss, Suerte ja Was doskonale rozumiem. I jak czytam Wasze wiadomości to widzę siebie sprzed kilku lat więc bardzo bardzo mocno trzymam za Was kciuki :-)

    A u nas jakiś kryzys... Mała od szczepienia zachowuje się jak nie ona :-( od dwóch tygodni jest ciągle płacz, bardzo źle śpi, w nocy budzi mi się co pół godziny na cyca, a ja zaczynam padać na twarz. Mam nadzieję, że to tylko zbieg okoliczności, że zachowuje się tak po szczepieniu i że to jednak skok a nie jakieś powikłania :-(

    3i499vvjv3ex36x6.png
  • Kava Autorytet
    Postów: 1660 2397

    Wysłany: 20 marca 2016, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    [

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2016, 09:53

    lprke6ydr0ivk1mg.png
    o148x1hplm8rceto.png
    [*] - 10.2014
    [*] - 02.2015
    [*] - 04.2017
  • m@rzenie Autorytet
    Postów: 879 742

    Wysłany: 20 marca 2016, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kava wrote:
    Kurcze. To obserwuj ją jeszcze jakiś czas.
    Jak nic się nie zmieni to może do lekarza :/
    Biedna Ty i biedna Ona :(
    Po tygodniu takiego zachowania już byliśmy u lekarza ale pani doktor nie widzi nic niepokojącego :-P oprócz tego, że przestała przybierać na wadze. No i wyszło, że jestem przewrażliwiona mamuśka. A dziecko dalej płacze.

    3i499vvjv3ex36x6.png
  • Oliwki Przyjaciółka
    Postów: 104 77

    Wysłany: 20 marca 2016, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inso, na pewno wiek też ma dużo do rzeczy, ale z wiekiem zdobywa się też trochę doświadczenie. Mamy pierwszych dzieci wszystkiego się uczą, często na własnych błędach ale często korzystają też z rad innych. W każdym razie jestem pewna że jeśli ktoś nie ma absorbującego dziecka (i nie chodzi mi o popłakiwanie czy stękanie bo Kuba teraz czasem tak robi i nie latam za każdym razem do łóżeczka) to nie zrozumie. Moja szwagierka miała dziecko z kolkami- walczyła jakieś 4 miesiące. Ryk był ciągle, od rana do rana, dziecko nie spało- ona też nie, oczy na zapałki, ciągłe lulanie, zmiany mleka- przez co chlustał wymiocinami na kilometr w przód, kropelki, masaże, herbatki i inne. Była wyczerpana ciągłym lulanie a jak zasnął- czuwaniem czy się nie zakrztusi bo ulewał. JAk nie ulewał to miał takie zatwardzenia że nawet czopek nie pomagał, miała jechać do szpitala na przeczyszczanie bo tydzień nie mógł się załatwić. Istny koszmar- jak mama wychodziła na noc do pracy to ona o 17 już była wykąpana i w piżamie, kiedy zostawała sama żeby móc się tylko zająć dzieckiem. Sikała z nim na kolanach, nie jadła i nie piła. Istny wrak. Po kilku ltach zaszła w drugą ciążę. Był spokój, pewnego dnia dwutygodniowe maleństwo budzi się z krzykiem, czerwone jak burak. Ona w panikęże zaczęło się to samo. Mąż ją uspokoił że przecież mała nie jadła 7 godzin bo przespała :) Nie płakała, przesypiała całe noce. Mówi że gdyby wiedziała że trzecie bęzie takie samo to by się zdecydowała, ale nie chce przeżywać tego koszmaru który przeżywała pół roku.

    U dziewczyn wszystko dobrze, większość dzieciaszków próbuje kleików, marchewek, dużo przesypia ładnie noce. Rosną jak na drożdżach. Megi zaniepokojona ostatnią wizytą u lekarza, ale może zechce się sama wypowiedzieć. Niektóre z dziewczyn miały okazję się ze sobą zobaczyć w rzeczywistości :) Ahh no i swatamy ze sobą dzieci :D Mamy też nad sobą bata w postaci Alicji która motywuje nas do ćwiczeń żeby zrzucić zbędne kilogramy i wyrzeźbić sylwetkę ;) Kilka mam kp zaczyna mieć problemy ale dzielnie walczą z laktacją, natomiast mamy mm dyskutują na tematy posiłków stałych, inne czekają aż przyjdzie ten czas ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2016, 23:12

    iNso87, Kava, Ola_45, Mama_Julka, alisss87, lilianna lubią tę wiadomość

    dqpri09kemo7oflv.png
  • lilianna Autorytet
    Postów: 428 537

    Wysłany: 21 marca 2016, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam pytanie czy główki waszych dzieciaków są w miarę symetryczne?
    Moja Nikola ma niestety tendencje do spania i lezenia na prawej stronie przez co glowka jest z tej strony lekko splaszczona z tylu. Doktorka kazala przestawiac jejbglowke na lewo jak śpi- pomaga to na chwile po czym samavznow na prawo sie obraca... takim sposobem to cala noc musialabym ja pilnowac i korygowac co chwile. W dzien staram sie zawsze by leżała na lewej stronie... Ale tak szczerze powiedziawszy poprawy w symetrii tej glowki nie widze. Klade ja tez czesto na wznak. Boje sie ze taka krzywizna jej zostanie, a boje sie hej podkladac wokół glowki np. Kg cukru jak to robila moja kumpela, miedzy innymi z tego wzgledu ze Nikola tak sievwierci ze mam obawe czy by sobie przez to karku nie skrecila haj ja przyblokuje...
    Co o tym myslicie? Macie podobnie?

    3i49p07wxglh0lzs.png
  • Kava Autorytet
    Postów: 1660 2397

    Wysłany: 21 marca 2016, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    L

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2016, 09:53

    lprke6ydr0ivk1mg.png
    o148x1hplm8rceto.png
    [*] - 10.2014
    [*] - 02.2015
    [*] - 04.2017
  • lilianna Autorytet
    Postów: 428 537

    Wysłany: 21 marca 2016, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kava wrote:
    Lilianna, mój maluch w brzuchu leżał na prawej stronie i od urodzenia wolał trzymać główkę w prawo. Strasznie się tym martwiąc bo znam dzieci które przez to muszą stosować kaskoterapie. Wolałabym tego uniknąć. Zamówiłam na necie za poleceniem pediatry specjalna pploduszke na takie dolegliwości. Używamy już prawie 1,5 miesiąca i powoli jest lepiej. Nie jest jeszcze idealnie ale mam nadzieję że damy radę :)

    Kava a jaka to poduszka i gdzie ja zamówiłaś?

    3i49p07wxglh0lzs.png
  • Kava Autorytet
    Postów: 1660 2397

    Wysłany: 21 marca 2016, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    T

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2016, 09:53

    lprke6ydr0ivk1mg.png
    o148x1hplm8rceto.png
    [*] - 10.2014
    [*] - 02.2015
    [*] - 04.2017
  • Piegus Autorytet
    Postów: 335 428

    Wysłany: 21 marca 2016, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilianna, a nie da rady po prostu położyć małą na lewym boku? Całe ciałko na lewą stronę i za plecami podłożyć kocyk czy poduszkę, żeby się nie obróciła. Wtedy nie ma jak przełożyć głowy na prawo. Ja tak robiłam, bo też mieliśmy ten sam problem, a teraz już leży normalnie na plecach i raz ma głowę na lewo a raz na prawo. :)

    2EeVp2.png
    NcmSp1.png
  • kasiakasia11 Autorytet
    Postów: 1313 431

    Wysłany: 21 marca 2016, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piegus wrote:
    Lilianna, a nie da rady po prostu położyć małą na lewym boku? Całe ciałko na lewą stronę i za plecami podłożyć kocyk czy poduszkę, żeby się nie obróciła. Wtedy nie ma jak przełożyć głowy na prawo. Ja tak robiłam, bo też mieliśmy ten sam problem, a teraz już leży normalnie na plecach i raz ma głowę na lewo a raz na prawo. :)

    Ten sposób chyba jest tylko dobry jak dziecko jest noworodkiem. Bo teraz to już dzieciaczki są za ruchliwe.

    syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
    córka 10.12.15
    syn 28.08.17


  • lilianna Autorytet
    Postów: 428 537

    Wysłany: 21 marca 2016, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kładę ją lub obracam z prawego na lewy bok ale tak jak pisze Kasia, Nikola jest tak ruchliwa i sie wierci że to na nic... :-\

    Kava- chyba zamowie ta poduszke...

    3i49p07wxglh0lzs.png
  • revvelka1 Znajoma
    Postów: 21 35

    Wysłany: 21 marca 2016, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja tez ma lekko spłaszczona jedna stronę główki. Na początku podkladalam jej coś pod główkę ale nic to nie dało. Zaczęłam stymulować ją z drugiej strony. Tak postawiłam łóżeczko żeby patrzyła na te druga stronę. Jak sie z nią bawię to tez zmuszam by patrzyła w druga stronę. I poprawę widzę.

    l22nej28n69nbb1b.png
‹‹ 2698 2699 2700 2701 2702 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ