Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
bondzik007 wrote:Ja dzisiaj zalewam się łzami... Zdechł nasz ukochany pies! Jeszcze niedawno Wam pisałam jak to dogaduje sie z kotem, który zresztą strasznie miauczał.. zdechla Nagle.. zdrowy owczarek
wczoraj wszystko okej. Jeszcze ją w nocy słyszałam jak szczekała. Rano po 7 już miała sztywne łapki.. miala tylko dwa lata
zawsze z mężem się śmialiśmy że jest to nasze "pierwsze dziecko" do opieki..
może coś z sercem? Trutka chyba tak szybko by nie zadziałała, chyba że jakąś końską dawkę ktoś podrzucil
ja mam psa 11 lat i nie wyobrażam sobie co będzie gdy odejdzie
-
Achia taka mam właśnie nadzieję
leżała sobie tak jak codziennie rano.. jakby spała. Tylko tym razem nie wstała się przywitać
Nie, nie robiliśmy żadnych badań. Jak znam życie i powiedzieliby "zatrzymanie akcji serca". U nas w weterynariach to albo usypiać albo kastrować. Więc my też jeździliśmy z nią do weterynarza który zajmuję sie strikte owczarkami. W zeszłym roku miała problemy z trzustką, ale później już wszystko było okej. Wszystkie badania, USG wzorowe. Ja nie wiem.. do psiaka to się przyzwyczaja jak do drugiego człowieka.. dziękuję Kochane za tyle miłych słów.
A co do kota to stała koło psiny i tak miauczała że nigdy nie słyszałam żeby robiła to tak boleśnie. Tak jak rano poszła, tak jeszcze jej nie widziałam. Pewnie będzie jej szukać. Uwielbiały się razem bawić -
nick nieaktualny
-
MagicCherryCupcake wrote:Dziewczynki a powiedzcie mi czy Was ciągle bolą piersi tak samo? Bo mnie wcześniej bardziej bolały a teraz raczej sutki tylko i już mam stracha ;/
-
bondzik007 wrote:Achia taka mam właśnie nadzieję
leżała sobie tak jak codziennie rano.. jakby spała. Tylko tym razem nie wstała się przywitać
Nie, nie robiliśmy żadnych badań. Jak znam życie i powiedzieliby "zatrzymanie akcji serca". U nas w weterynariach to albo usypiać albo kastrować. Więc my też jeździliśmy z nią do weterynarza który zajmuję sie strikte owczarkami. W zeszłym roku miała problemy z trzustką, ale później już wszystko było okej. Wszystkie badania, USG wzorowe. Ja nie wiem.. do psiaka to się przyzwyczaja jak do drugiego człowieka.. dziękuję Kochane za tyle miłych słów.
A co do kota to stała koło psiny i tak miauczała że nigdy nie słyszałam żeby robiła to tak boleśnie. Tak jak rano poszła, tak jeszcze jej nie widziałam. Pewnie będzie jej szukać. Uwielbiały się razem bawićWalka trwała o psinę kilka dni
ale na szczęście się udało. Wet twierdził ze to wina kleszcza
-
Witam się ;**
7stron do czytania ... ;p takze zaraz biorę się za opowieści
Ja dzisiaj byłam na wizycie w profamilii u nowej doktordoktorka cudowna wyprzytulala mnie i dała numer i wgl ...
Dzidziuś praktycznie co do dnia ma prawie 4cm fika sobie , mówiła żebym się bardzo nie stresowala prenatalnymi na jej oko będzie dobrze ale no pf pf żeby tak było jak mówi
Siedzialam u niej prawie godzinę tak pogadalysmy .
Mówiła ze wkroczylismy w 12 tydzień i myśli że pod względem odrzutu dzidziusia zagrożenie minęło i jak będzie już po 14 tyg będziemy się traktować jak normalna zdrowa ciążępowoli z leków schodzimy
Powiedziała od razu ze jak bedzie zgodnie z planem to koło 16grudnia robimy cesarke , bo nie będziemy ryzykować , a ona chce żebym ja to dziecko miała i sama przeżyła bo ciąża wyczekana i wyjatkowo wysokiego ryzyka .
Jestem szczęśliwa i bardzo zadowolona z Pani doktor trochę mojemu doktorkowi obrobilysmy dupkę haha ale w pozytywach oczywiście opowiadała mi o nich zE sa bardzo dobrymi znajomymi mam mu trochę do przekazania także czuje się bezpiecznie póki co , jak to ona mówiła Bogami nie sa ale mam obstawe na wypasie
Ma gadać lekarzowi od prenatalnych , ze taka i taka przyjdzie żeby się obchodził zE mną delikatnie
No i pappa będę mieć ;/ bo to już w tym razem a mam na fundusz badania...i 2 tyg czekania potem na wynik ;/ wgl leki wszystkie na ryczalt bez proszenia , bo ze mi sie należy .
Super wizyta jestem szczęśliwa ze z takim sercem do mnie podeszła i powiedziała ze zaopiekuje jak córkąmoge dzwonic w nocy o północy
A to my dzisiajz rana bo na wieczór zawsze wiekszy hehe
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5c094637de14.jpg
Karo_88, ziuta.w, Martula78, agniecha2101, olciaa, Dip88, Aguś 90, futuremama, bondzik007, Malutka_94, Magdaa21, Malinowa_Czekolada lubią tę wiadomość
" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Karolcia27 wrote:A ja też już widzę brzuszek
na dodatek mój małż dzisiaj przy zastrzyku jakoś tak boleśnie mi zrobił, no i w szkole patrzę a tu pół bluzki białej mam zakrwawioną, dzieci się wystraszyły, ale na szczęście jedliśmy truskawki więc powiedziałam, że to truskawka eksplodowała
Kochana ucz asię sama robic jest duuuzo lepiejnabierzesz takiej wprawy ze nie poczujesz
" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Dip88 wrote:To teraz trzymam kciuki za resztę dziewczyn
Gratulacje śliczna dzidziaDip88 lubi tę wiadomość
" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
mkgk wrote:Ja po badaniu USG Prenatalnym NT. Wszystko ok. Dzidzia 7.4cm wiec juz na granicy lapala sie do badan. Nie ma co sie dziwic dzis skonczylam 13 tyg. Przeziernosc 1.9 ale jak na duzy plod to w normie. Kosc nosowa ok wszystkie narzady tez. Tentno 164 . Kregoslup bez roszczepu. Oddalam tez krew na Pappa i wizyte u genetyka mam na 14.06. Plci nie sprawdzala nawet.... mowi ze za wczesnie dodam ze Dr. doswiadczona z certyfikatem F... wiec mnie zdzwiwila no nic bede czekac.
Cudownie !zazdroszczę , ze juz po chyb kazdej będę hehe bo ja tak wyczekuję
" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Karmelkovaa wrote:Witam się ;**
7stron do czytania ... ;p takze zaraz biorę się za opowieści
Ja dzisiaj byłam na wizycie w profamilii u nowej doktordoktorka cudowna wyprzytulala mnie i dała numer i wgl ...
Dzidziuś praktycznie co do dnia ma prawie 4cm fika sobie , mówiła żebym się bardzo nie stresowala prenatalnymi na jej oko będzie dobrze ale no pf pf żeby tak było jak mówi
Siedzialam u niej prawie godzinę tak pogadalysmy .
Mówiła ze wkroczylismy w 12 tydzień i myśli że pod względem odrzutu dzidziusia zagrożenie minęło i jak będzie już po 14 tyg będziemy się traktować jak normalna zdrowa ciążępowoli z leków schodzimy
Powiedziała od razu ze jak bedzie zgodnie z planem to koło 16grudnia robimy cesarke , bo nie będziemy ryzykować , a ona chce żebym ja to dziecko miała i sama przeżyła bo ciąża wyczekana i wyjatkowo wysokiego ryzyka .
Jestem szczęśliwa i bardzo zadowolona z Pani doktor trochę mojemu doktorkowi obrobilysmy dupkę haha ale w pozytywach oczywiście opowiadała mi o nich zE sa bardzo dobrymi znajomymi mam mu trochę do przekazania także czuje się bezpiecznie póki co , jak to ona mówiła Bogami nie sa ale mam obstawe na wypasie
Ma gadać lekarzowi od prenatalnych , ze taka i taka przyjdzie żeby się obchodził zE mną delikatnie
No i pappa będę mieć ;/ bo to już w tym razem a mam na fundusz badania...i 2 tyg czekania potem na wynik ;/ wgl leki wszystkie na ryczalt bez proszenia , bo ze mi sie należy .
Super wizyta jestem szczęśliwa ze z takim sercem do mnie podeszła i powiedziała ze zaopiekuje jak córkąmoge dzwonic w nocy o północy
A to my dzisiajz rana bo na wieczór zawsze wiekszy hehe
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5c094637de14.jpg
Kochana bardzo, bardzo się cieszę :-* super, że masz taka kochana Panią doktora powiedz mi, co mówiła o CC? Ja znowu czytałam, że przy heparynie nie powinno się robić
mam mieszane uczucia co do porodu właśnie, chociaż to jeszcze tyle czasu, że Ho Ho, ale wczoraj właśnie tak czytałam o tym.
4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Bondzik baaaaaaaaaaardzo mi przykro
Ja w tamtym roku w październiku pożegnałam moją sunię, miała 13 lat. 2 dni nie miała apetytu i taki koniec. Do tej pory za nią tęsknię
Tulę i siły życzę :*
Karmelkovaa chudzinka :* Ale widać już
Zjadłam obiad i strasznie nic mi się nie chce. Dzieci się biją na zmianę z zabawą i śmiechem, osiwieję dziśWiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 17:32
Karmelkovaa lubi tę wiadomość
-
bondzik007 wrote:Ja dzisiaj zalewam się łzami... Zdechł nasz ukochany pies! Jeszcze niedawno Wam pisałam jak to dogaduje sie z kotem, który zresztą strasznie miauczał.. zdechla Nagle.. zdrowy owczarek
wczoraj wszystko okej. Jeszcze ją w nocy słyszałam jak szczekała. Rano po 7 już miała sztywne łapki.. miala tylko dwa lata
zawsze z mężem się śmialiśmy że jest to nasze "pierwsze dziecko" do opieki..
Matko Swietawspółczuję i ściskam
też mam psa, ale tez nie tak całkiem dawno temu trzeba było już uśpić naszego staruszka jamniczka
człowiek tak się przywiązuje jak do drugiej osoby i traktuje jak członka rodziny, także bardzo mi przykro
4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Karolcia to bez znaczenia kolezanki po wysokich dawkach heparyny zaczeły rodzic naturalnie i tak skończyły na cc i to nie ma nic do rzeczy , przy heparynie cc nawet bezpieczniej nie wiem kto Ci tak powiedział" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Karmelkovaa wrote:Karolcia to bez znaczenia kolezanki po wysokich dawkach heparyny zaczeły rodzic naturalnie i tak skończyły na cc i to nie ma nic do rzeczy , przy heparynie cc nawet bezpieczniej nie wiem kto Ci tak powiedział
Nie rozmawiałam jeszcze z ginem o tym, przeczytałam tak na kilku stronach na neciewiem, że ostatni zastrzyk 12 godzin przed, tak samo przed zzo.
4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Karolcia mi własnie miedzy innymi doktorka powiedziała ze lepiej cc bo ja mała chuda co by nie było powikłań , krwotoku i takich tam bo i tak miałam duzo przygód juz , wola mnie mieć na stole na oku , przy czym ja zawsze marzyłam o sn nigdy nie byłam za cc ale zdrowie malca najwazniejsze
moja doktorka bedzie mi robic cc a to bardzo mądra kobieta takze uwazam ze wie co robi
" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
W porodzie generalnie idzie o to, by się dziecko szczesliwie na świecie pojawiło. Dlatego nie nastawiam się na konkretny rodzaj porodu, dostosuje się do zaleceń lekarskich (jestem po cc, ale do kolejnego porodu miną już ponad dwa lata). Tak samo z karmieniem. Chciałabym kp, tak jak poprzednio, ale jakby się nie udało, to cóż, ważne by dziecko glodne nie było. Nie rozumiem, dlaczego niektóre kobiety np. robią nagonke na te, co miały cc albo karmią mm.
agniecha2101, ziuta.w lubią tę wiadomość
-
Jestem tego samego podejścia, jedne rodzą sn, inne cc. To poród i to poród. Ja rodziłam 2 x sn, ale przy pierwszym porodzie byłam o krok od cc, bo synek nie chciał wyjść. Urodziłam sn tylko dzięki położnej, która przebiła mi pęcherz - dopiero ruszyło a już miałam trafić na cc bo żadne kroplówki mnie nie ruszały, a męczyłam się łącznie 16 godzin
Znowu przy drugim też byłam o włos, bo zaczęłam mdleć podczas porodu. Strasznie się bałam, a o mężu już nie wspomnę jak mnie łapał bo akurat siedziałam na piłce. Brrrrrrrr ale wszystko dobrze się skończyło. Mam nadzieję że teraz nie będzie żadnych atrakcji
O karmieniu już nie wspomnę, dla mnie jak kobieta ma możliwość i chęci karmić 2 lata, to niech karmi. Inne nawet wyboru nie mają bo mają problem z pokarmem. Najważniejsze, że wszystkie chcemy jak najlepiej dla naszych dzieci
Właśnie skończyłam ćwiczyćUfffffffffffff
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 19:06
-
Bondzik, współczuję
Karmmelkovaa, gratuluję udanej wizyty
Ja odczuwam jakąś straszną potrzebę skorzystania przed weekendowym wyjazdem z pakietu medycznego i pójścia na USG do innego lekarza. Jeśli uważacie, że to głupi pomysł to śmiało piszcie, może potrzebuję wirtualnego'kopniaka'.
Korci mnie, żeby przed wyjazdem się upewnić czy u dzidzi ok...korci mnie, bo znalazłam niedaleko domu przychodnie z dobrymi lekarzami. Jeden szczególnie wpadł mi w oko.(jako lekarz of course:-)
Lekarz który mnie obecnie prowadzi jest super, ale...po ostatniej wizycie zastanawiam się czy aby nie dać szansy innemu, chociażby jednorazowo.
Co myślicie? Upadłam na głowę?Karmelkovaa lubi tę wiadomość