Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja urodzilam sn ale mowilam ze jesli nie bedzie sie dalo to zgodze sie na cc byle synke urodzil sie caly i zdrowy. Mial byc duzy polozna miezyla mi sprzezna (tak to sie chyba pisze i nazywa) i stwierdzili ze dam rade naturalnie i dalam rade w 2 godzinki nawet w sumie niecale. Synek spory 4040 i 59 cm
Co do kp to duzo z tym zwiazengo siedzi tez w glowie. Ja bardzo chcialam kp nie wyobrazalam sobie wstawac w nocy dziecko sie drze a ja musze pedzic do kuchni mieszac mm. A tu chop cyc do buzi. Cieple na miescuUdalo sie kp i naprawde jestem z tego dumna. I dalej sie karmimy
Tesciowa nieraz pyta czy dalej kp na co mowie ze tak a ona a on tak sam chce no to mowie ze gdyby nie chcial to by nie jadl.
A i mam czasem mysl by jej powiedziec ze na sile go trzymamy i cycka do buzi pcham i tak do 18 bede robic. No glupio sie pyta to i glupia odpowiedz sie cisnieagniecha2101, Agulka901 lubią tę wiadomość
-
Hahaha dobre
dziewczyny a co myślicie o szkole rodzenia? Będziecie chodziły?
Ja już oczywiście o tej godzinie gotowa do spania, na obiad dzisiaj fish and chips i później okropne mdłości bleeee... dobrze, że jutro sobotaa w poniedziałek jadę na prenatalne i Pappa
ale ogólnie zbliżając się do II trymestru to samopoczucie już lepsze, myślałam że jeszcze wezmę z tydzień wolnego w pracy do wakacji ale chyba nie będzie takiej potrzeby bo czuję się coraz lepiej i mam więcej energii:-) czasami jeszcze właśnie wieczorami mnie mdli,no i bolą mnie piersi cały czas dość mocno, ale podbrzusze już nie boli za to:-) dupka już odstawiłam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 22:24
4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Agulka901 wrote:Witajcie
gratuluję udanych wizyt
poród to zawsze strach, nie ważne czy to cc czy an. Ja akurat wierzę że prawie każda kobieta jest w stanie urodzić dziecko naturalnie ale postęp cywilizacyjny działa na nasza niekorzyść. Kiedyś kobieta rodziła w domu przy swoich siostrach, babkach i nie wątpiła że się uda. teraz w szpitalach znajdujemy się w obcym miejscu które potęguje nasz stres i wydzielamy za dużo adrenaliny w stosunku do oksytocyny. Do sedna, czasy są jakie są , są plusy i minusy ale ważne żeby równanie zakończyć uśmiechem
Co do kp. Nie oceniam matek które wybierają mi czy też kp. To są wybory każdej z nas. Martwi mnie tylko że poziom wiedzy połoznych, pediatow czy nawet doradców zakończył się na etapie diety matki karmiacej i na każdy problem z piersią każą dawać butelkębyłam na kilku konferencjach laktacyjnych i ta wiedzą która po nich mam a ta która przekazała mi położna....niebo a ziemią. Tak więc karmy jak chcemy ale wybierajmy świadomie
Jestem trochę nawiedzona bo troszkę szalałam jako doula :p
Wiem,że wskaźnik umieralności okołoporodowej jest dzis Polsce bardzo niski a z ciekawości chciałabym go porównać ze wskaźnikiem śmiertelności okołoporodowej 100 czy 300 lat temu. Podejrzewam że jednak ta medycyna ma swoje plusy:-)
-
Ja nie chodzilam. Przerazalo mnie dojezdzanie 30 km w jedna strone zima i to na 17 gdzie juz ciemno. Poprostu sie balam. Opiekowac sie maluszkiem umialam wiec dla mnie bylo to zbedne. Teraz tez nie wybieram sie.
Ale mysle ze jak ktos ma czas i checi to warto nawet dla poznania innych mam z dziecmi w podobnym wieku ciazowym.
Moj M to rybak wiec tez malo kiedy by mogl ze mna jezdzic. A wtedy bez auta busem sama. No balam sie okropnieWiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 23:02
-
Azzurra wrote:Oj, no nie wiem czy postęp cywilizacyjny działa na naszą niekorzyść....
Wiem,że wskaźnik umieralności okołoporodowej jest dzis Polsce bardzo niski a z ciekawości chciałabym go porównać ze wskaźnikiem śmiertelności okołoporodowej 100 czy 300 lat temu. Podejrzewam że jednak ta medycyna ma swoje plusy:-)
Dlatego pisze o plusach i minusachnie powiem że chce się cofnąć do czasów mojej pra babci bo to by była nie prawda. Ale jak pomyślę o tej siłę kobiet która wtedy była , i tym jak kobiety się wspierały
Zjadłam na kolację ogórkową z brzoskwiniami z puszkidobrej nocy , na Pomorzu burza
Adaś 36 tc - 1950g szczęścia (2014)
Karolek 20tc - Aniołek [*] (2017)
-
Karmelkovaa wrote:Ja tak miałam 8-9 tydzień
ja teraz mam jakies kłucia w pochwie jakby po prawej stronie jakby ... mam nadzieje ze to tylko po badaniu nic groxnego , nie lubię -
Agulko, masz rację z tym brakiem wiedzy na temat kp. Mnie akurat trafiły się fajne położne i dzięki nim udało się z kp. W pierwszej dobie nie mialam w ogóle mleka, a już za trzy dni - rzeka! Za to w szkole rodzenia pani z poradni laktacyjnej nastraszyla nas, że jak dziecko Ci dokarmia w pierwszych dobach, to koniec z kp. Bzdura! Moje dwa razy dokarmiali i nic to nie zaszkodzilo. Dochodziło do takich paranoi, że matki nie chciały za nic dać dziecka dokarmic i glodzily dzieci. "Mądra" pani też usiłowała nam wmówić, że dziecko, które ma smoczek uspokajacz, nie będzie kp. Guzik prawda! Nie ma co wierzyć w takie dyrdymaly, tylko przystawiac, przystawiac, przystawiac, wierzyć, że się uda i tysiąc razy prosić o pomoc, gdy coś nie wychodzi.
agniecha2101, Agulka901 lubią tę wiadomość
-
Chwalę się moim bandziochem
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/935c2c516022.jpg
RudyTygrysek, Violet Flower, Azzurra, olciaa, futuremama, Magdaa21, TaPaT, Malinowa_Czekolada, Dip88, Kai, Karmelkovaa, bondzik007, Aguś 90, Malutka_94, Martula78, Madlen_:), Irminka1231 lubią tę wiadomość
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Witam w dzień mamy
Dla mnie podwójne święto, bo mam dziś imieniny
Mąż pojechał właśnie gdzieś z synkiem po niespodziankę dla mnieHmmm
agniecha2101 piękny brzuszek ciążowy
RudyTygrysek ale chudzina:)Sporego synka urodziłaś, moi 3330 drugi 3250
RudyTygrysek, Magdaa21, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry! Ja dziś pospałam do 8:15, nie wierzę! Czuję się z tym doskonale! Mam nadzieję, że to już będzie stała tendencja bo chciałabym trochę odespać przed następnym dzieckiem:)
W Warszawie deszcz, chłodno się zrobiło co mi trochę krzyżuje plany.Jestem umówiona z córką na sesję zdjęciową,... wiecie, suknia letnia była w planach a tu taka zminica...
Pod wieczór mamy skromne przyjęcie urodzinowe.
Kai, z tym dokarmianiem to chyba wszystkie te doradczynie to samo gadają. U mnie było to samo-tez dokarmianie bo co prawda mleko tryskało ale córka zmęczona żółtaczką spała jak suseł. I strach, że już po karmieniu, a zewsząd słyszałam/czytałam że muszę bo jak nie to skrzywdzę dziecko na wieki wieków. A z drugiej strony-mama i teściowa z wyrzutami, że w ogóle chce kp bo przecież po CC to na pewno pokarmu nie ma( czyli to tryskające mleko mi się śniło?) i wnusie zagłodzimy:/
I co? I nic, córka trochę odzyskała siły i bez żadnych problemów po kilku dniach było już tylko kp. I tak nam rok zleciał, a końca nie widać a tu już kolejna do piersi w kolejce się ustawia:D
Dobrego weekendu Miłe Panie!