Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Karo_88 wrote:Ech Ci Mezowie. Moj wczoraj zagail, ze we wrzesniu moze weźmie tydz urlopu bo jeszcze nie czuje się wypoczęty, i najpierw pojedziemy do rodziców (jesteśmy z jednej miejscowości) a potem on zostawi mnie u mojej mamy i pojedzie z kolegą na pare dni w Bieszczady 450 km na rowerach (oczywiscie to pomysł kolegi, za ktorym ja niezbyt przepadam - wciąż poszukujacy singiel który zawsze próbuje odciagnac Malzona na jakies męskie wyprawy) !!! Ja rozumiem, ze nie wszędzie musimy jeździć razem (niech jedzie na rower na 1-2 dni na weekend), ale kurde! Skoro ma plan wziąć urlop, to spedzmy go tak żeby obie strony były zadowolone... no i tez sie zdenerwowalam, ze mu takie pomysły chodzą po głowie... A moze ze mną cos nie tak?
No to ja też bym się wkurzyła i to ma maxa! Mój też jeździ po górach na rowerze, ale jak jedzie to na jeden, cały dzień, a i tak się martwię, żeby sobie coś nie zrobił. Mi by było bardzo przykro gdyby mi wypalił z takim pomysłem, że bierze sobie urlop i jedzie sam z kolegą na kilka dni w Bieszczady! Nigdy nie mam nic przeciwko jak mój emek wychodzi z kolegami czy jedzie na te rowery, ale kurczę na parę dni? Niech lepiej sobie zostawi ten urlop jak się dzidziuś urodzi...Karo_88 lubi tę wiadomość
4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Azzura ale masz piękne, zdrowe włosy:) ciekawe, jak będziesz wyglądać po ścięciu:) koniecznie wrzuć fotę ja też niedawno ścięłam swoje włosy do pasa, a teraz mam króciutkie do ramion i to była super decyzja:) szybko umyte, suche itp. Jak kiedyś myłam codziennie, to teraz co 3 dni, ale to też pewnie dlatego, że w domu siedzę no i hormony:)
A miałam takie, a raczej dłuższe, bo to fotka ślubna sprzed 2 lat, a potem już nie obcinałam:)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6c9f4b1bbe88.jpgAga9090, Azzurra, inaa, Dip88, Violet Flower, agniecha2101, Magdaa21 lubią tę wiadomość
4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Dziewczyny, ja Was rozumiem że jesteście wkurzone na mężów że planują jakieś atrakcje w których Wy nie możecie z racji ciąży brac udziału. Może nie każdy się ze mną zgodzi, ale u mnie funkcjonuje to tak że skoro po kilku latach małżeństwa zdecydowaliśmy się w końcu na dzieci, to obydwoje ponosimy tego "konsekwencje". Mój mąż też jest fanem wypraw rowerowych ( jeździł po całym świecie) ale odkąd byłam w ciąży, a teraz mamy ciążę plus małe dziecko, to z nich zrezygnował. Dzieci kiedyś urosną, on sobie weźmie rower i pojedzie do Peru a ja na tydzień na Karaiby raczyć się drinkami z palemką w samotności, ale to będzie kiedyś. Jak uznam, że dzieci są na to gotowe. Póki co staramy się nie zwariować i sprawiać sobie małe przyjemności, ale z tym że pewien etap w życiu póki co się skończył pogodziliśmy się obydwoje.
Dip88 lubi tę wiadomość
-
Witam się z Wami Kochane ,
Czytam was ale jakos przez prace i senność i niedospane noce nie mam siły nic pisać. U nas powoli powstaje kącik dla Amelki w naszej sypialni. Zdecydowaliśmy się najpierw na kołyskę a później na łóżeczko .
https://zapodaj.net/708e0ca2dd02f.jpg.html
<a href=https://zapodaj.net/708e0ca2dd02f.jpg.html>A4812DAB-2659-44D6-B540-0FE5A5A636C1.jpeg</a>
Myśle by maz zrobił jeszcze jeden mniejszy domek , i chce zakupić jakiś baldachim , zamówiłam tez literki drewniane z imieniem na ścianę . Myśle ze będzie ładnie. Czy Tylko ja mam jakieś anty różowe podjescie do dodatków dla córeczki / dziewczynek ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2018, 23:44
-
ZUZAUK wrote:Witam się z Wami Kochane ,
Czytam was ale jakos przez prace i senność i niedospane noce nie mam siły nic pisać. U nas powoli powstaje kącik dla Amelki w naszej sypialni. Zdecydowaliśmy się najpierw na kołyskę a później na łóżeczko .
[ img ]https://zapodaj.net/708e0ca2dd02f.jpg.html[ /img ]
[ img]<a href=https://zapodaj.net/708e0ca2dd02f.jpg.html>A4812DAB-2659-44D6-B540-0FE5A5A636C1.jpeg</a>[ /img ]
Myśle by maz zrobił jeszcze jeden mniejszy domek , i chce zakupić jakiś baldachim , zamówiłam tez literki drewniane z imieniem na ścianę . Myśle ze będzie ładnie. Czy Tylko ja mam jakieś anty różowe podjescie do dodatków dla córeczki / dziewczynek ?
Kochana nie wczytują się zdjęcia:(4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Dziewczyny chce się czymś podzielić . ..
Doszły nas smutne wieści z Polski, może tez dlatego tak cicho jestem ... Mojej kuzynki córka straciła synka którego urodziła w zeszła środę, nie przeżył operacji która przeprowadzili by naprawić serduszko zaraz po urodzeniu, nie powiodło się i odszedł do Aniołków, odkąd dostałam ta wiadomość , nie przespałam pełnej godz, tak siemwystraszylam ze poszłam do lekarza, z moja mała wszystko dobrze, duża jest jak na swój wiek. Nawet w kościele byłam ale ciagle o tym myśle . Straszna tragedia...
-
Dziewczyny a co trzeba kupić z pościeli do łóżeczka i wózka?
Ochraniacz, prześcieradło, poduszka i kołderka, otulacz?
A do wózka inna poduszka i kołderka?
Bo ja już nie wiem:P4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
ZUZAUK wrote:Dziewczyny chce się czymś podzielić . ..
Doszły nas smutne wieści z Polski, może tez dlatego tak cicho jestem ... Mojej kuzynki córka straciła synka którego urodziła w zeszła środę, nie przeżył operacji która przeprowadzili by naprawić serduszko zaraz po urodzeniu, nie powiodło się i odszedł do Aniołków, odkąd dostałam ta wiadomość , nie przespałam pełnej godz, tak siemwystraszylam ze poszłam do lekarza, z moja mała wszystko dobrze, duża jest jak na swój wiek. Nawet w kościele byłam ale ciagle o tym myśle . Straszna tragedia...
Nie jestem w stanie sobie nawet tego wyobrazić
Nic nie napiszę, bo brak mi słów:(4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Karolcia27 wrote:Azzura ale masz piękne, zdrowe włosy:) ciekawe, jak będziesz wyglądać po ścięciu:) koniecznie wrzuć fotę ja też niedawno ścięłam swoje włosy do pasa, a teraz mam króciutkie do ramion i to była super decyzja:) szybko umyte, suche itp. Jak kiedyś myłam codziennie, to teraz co 3 dni, ale to też pewnie dlatego, że w domu siedzę no i hormony:)
A miałam takie, a raczej dłuższe, bo to fotka ślubna sprzed 2 lat, a potem już nie obcinałam:)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6c9f4b1bbe88.jpg
Odkąd pamiętam miałam długie włosy i naprawdę się boję ich obcinać. ale sobie tłumaczę, że najbliższe dwa lata będę w domu i w razie czego przez ten czas trochę odrosną tez miałam wrzucić zdjęcie ślubne, ale u mnie to już 5 lat minęło. także się zdezaktualizowało:-)
Uroczy wianek. Super:)
-
ZUZAUK wrote:Dziewczyny chce się czymś podzielić . ..
Doszły nas smutne wieści z Polski, może tez dlatego tak cicho jestem ... Mojej kuzynki córka straciła synka którego urodziła w zeszła środę, nie przeżył operacji która przeprowadzili by naprawić serduszko zaraz po urodzeniu, nie powiodło się i odszedł do Aniołków, odkąd dostałam ta wiadomość , nie przespałam pełnej godz, tak siemwystraszylam ze poszłam do lekarza, z moja mała wszystko dobrze, duża jest jak na swój wiek. Nawet w kościele byłam ale ciagle o tym myśle . Straszna tragedia...
Mi równiez brak słów...
-
Karolcia27 wrote:No to ja też bym się wkurzyła i to ma maxa! Mój też jeździ po górach na rowerze, ale jak jedzie to na jeden, cały dzień, a i tak się martwię, żeby sobie coś nie zrobił. Mi by było bardzo przykro gdyby mi wypalił z takim pomysłem, że bierze sobie urlop i jedzie sam z kolegą na kilka dni w Bieszczady! Nigdy nie mam nic przeciwko jak mój emek wychodzi z kolegami czy jedzie na te rowery, ale kurczę na parę dni? Niech lepiej sobie zostawi ten urlop jak się dzidziuś urodzi...
-
Życie naprawdę jest niesprawiedliwe , Ja tez nie mam słów by opisać jak bardzo smutno i przykro mi jest .
Nawet ten nasz pokoik nas nie cieszy , do tego teraz nikt z rodziny ze mną nie chce rozmawiać bo ja ciagle jestem w ciąży, wszyscy nagle przestali sie odzywać .. czuje sie jakbym zrobiła coś złego.. -
Karo_88 wrote:No dokladnie, mnie nie chodzi o to że mamy siedziec razem non stop, ale i tak spędzamy malo czasu wspolnie bo on do 17 w pracy. Poza tym ja cały czas martwilabym sie, ze cos sie stanie. Ostatnio na rowerze cos go ugryzlo, myślał że osa bo tak wygladalo a zadla nie bylo. Chyba to był jednak jakis młody szerszen albo cos, bo po 1 dniu ręka mu spuchla od lokcia do dloni tak ze nie bylo widac kostek na palcach, a w miejscu wklucia pojawil sie otwor na ok 2-3mm. Na szczęście dzis juz rano dużo lepiej (po 3 dniach smarowania maściami bez recepty pomogl dopiero oklad z octu) ale miał juz umowionego lekarza bo do wczoraj wyglądało to mocno nieciekawie. Czyli miał pecha. A on się dziwi że ja się martwie...
Mój, odkąd złamał sobie obojczyk i miał operowany i 6 ms zagipsowany cały tułów od pasa w górę, do tego naściemniał mi, że to nie na rowerze, tylko jak schodził z nim do piwnicy(to jeszcze było przed ślubem) wie, że jak jedzie na ten rower, to ja cały dzień tylko siedzę i się martwię. Ostatnio pojechał na Słowację, to powiedziałam mu, że jak tylko zadzwoni ze szpitala to przyjadę, ale tylko po to, żeby go tam dobić! Eh... faceci. Musisz się postawić, tzn. ja bym tak zrobiła, niech sobie jedzie, ale na dzień, czy dwa.4 cs - 29 marca II kreseczki
heterozygota 677CT i 1298AC oraz heterozygota w PAI - 1 4G
-
Azzurra wrote:Dziewczyny, ja Was rozumiem że jesteście wkurzone na mężów że planują jakieś atrakcje w których Wy nie możecie z racji ciąży brac udziału. Może nie każdy się ze mną zgodzi, ale u mnie funkcjonuje to tak że skoro po kilku latach małżeństwa zdecydowaliśmy się w końcu na dzieci, to obydwoje ponosimy tego "konsekwencje". Mój mąż też jest fanem wypraw rowerowych ( jeździł po całym świecie) ale odkąd byłam w ciąży, a teraz mamy ciążę plus małe dziecko, to z nich zrezygnował. Dzieci kiedyś urosną, on sobie weźmie rower i pojedzie do Peru a ja na tydzień na Karaiby raczyć się drinkami z palemką w samotności, ale to będzie kiedyś. Jak uznam, że dzieci są na to gotowe. Póki co staramy się nie zwariować i sprawiać sobie małe przyjemności, ale z tym że pewien etap w życiu póki co się skończył pogodziliśmy się obydwoje.
Właśnie. Ciąża decyzją wspólną ale już potem to siedźmy same i jeszcze bądźmy te złe bo zamarudzimy nie daj Boże..
W ogóle nie wiem czy to ze złości ale zaczynam myśleć że większe prawa do dzieci powinny mieć matki Facet ma 5 minut zabawy a potem hulaj dusza piekła nie ma ;p a my? Tego nie jedz, tego nie pij, tego nie możesz robić itd wrrrrr -
z tego co się orientuję wyniki są w normie
tak w ogóle cześć bo chyba się dziś nie witałam....właśnie siadłam do zamówienia na gemini, zanim usiądę do książki się tym zajmę.... Jakoś Karolcia mnie zmotywowała....;p i poszukam co tam jeszcze muszę zamówić....i myślę, że we wrześniu zakończymy kompletowanie wyprawki -
Dziewczyny, podziwiam Was z tym zapałem do kompletowania wyprawki. Ja mam kilka ciuszkow (większość od Mamy) i tyle:-)
Wózek w sumie wybrany, ale cały czas ręka mi drży przed zamówieniem go, mimo że moja Mama zadeklarowała że sporo dołoży (to się nazywa Babcia!)
Lotopalanko, co czytasz? Ja przez ostatnie parę dni zabrałam się w końcu za "Będzie bolało". I w sumie spoko było do dziś. Dziś dotarłam do zakończenia i pożałowałam. Do tego kłótnią z mężem, słaba pogoda i doła mam do tej pory.
Także dziewczyny, które nie czytały NIE polecam lektury w ciążyAgus603 lubi tę wiadomość