Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula222 wrote:Każdy robi jak uważa Ja czekałam aż zobaczę, że zarodek jest gdzie trzeba i bije serduszko, dalej jestem pełna wiary, że już będzie ok i mówimy. Ale przed wizytą nie mówiłam, po stratach ciężko znosić pytania co się stało, dla czego już nie jesteś i każdy z litością patrzy. Ja tego nie lubię
asylia wielka szkoda
dokladnie, ma tak samo.
Ja czekam na badanie usg i jak zobaczę na własne oczy fasolkę to będę się chwalić całemu światu póki co wie tylko mąż, ale tez ma nikomu nic nie mówić, nie chcemy gratulacji bo jeszcze jest za wcześnie i wszystko może się zdarzyć.. Mam nadzieję, że za tydzień będzie najszczęśliwsze usg i usłyszę serduszkoPaula222, Daniela lubią tę wiadomość
M.Ż. -
O rany nadrobic was po kilku godzinach to jest niezła lektura
Ja potrafię powstrzymać sie przed znajomymi, pracą, czy nawet ciocia/wujkiem ale jesli chodzi o najbliższych przyjaciół i rodzine to po prostu albo by to ze mnie wyczytali albo po prostu bym sie wygadała, choć wiem jaka cene można za to zapłacić jesli cos sie nie powiedzie, ale ciezej byłoby mi to zachować w „tajemnicy”.
Na pewno tez podejscie sie zmienia, jesli juz wcześniej sie nie udało...nie wiem jak wtedy bym postąpiła bo to moj pierwszy cykl staram i pierwsza ciąża w życiu.
Ja mam 28 lat -
marrakech2708 wrote:O rany nadrobic was po kilku godzinach to jest niezła lektura
Ja potrafię powstrzymać sie przed znajomymi, pracą, czy nawet ciocia/wujkiem ale jesli chodzi o najbliższych przyjaciół i rodzine to po prostu albo by to ze mnie wyczytali albo po prostu bym sie wygadała, choć wiem jaka cene można za to zapłacić jesli cos sie nie powiedzie, ale ciezej byłoby mi to zachować w „tajemnicy”.
Na pewno tez podejscie sie zmienia, jesli juz wcześniej sie nie udało...nie wiem jak wtedy bym postąpiła bo to moj pierwszy cykl staram i pierwsza ciąża w życiu.
Ja mam 28 lat
w pierwszej ciąży od razu wszystkim się chwaliłam, ale teraz jak mi w tamtym roku "poleciało", postanowiłam zostawić to dla siebie niż znów słyszeć gratulacje a po 3 tygodniach mówić, że jednak mamą nie będęM.Ż. -
Ja o pierwszej ciąży od razu wszystkich poinformowałam tak się cieszyłam ale radość trwała cały tydzień...
O drugiej poinformowałam na początku tylko rodziców i teściów bo się bardzo bałam... I dopiero później resztę poinformowałam....
W trzeciej wiedział tylko mąż... W sobotę się dowiedzieliśmy a we wtorek było po wszystkim (taki prezent urodzinowy się trafił mężowi), a po poronieniu rodzice się dowiedzieli dopiero co było na rzeczy....
A teraz wie najbliższą rodzina niektórzy znajomi... Zależy jak się rozmowa rozwija... Jakoś bardzo się nie chwalę ale nie robię też z tego tajemnicy...Paula222 lubi tę wiadomość
-
To widzę, że ja najmłodsza. Może pomyślicie, że się z koniem na łeb zamieniłam, bo mało moich równolatek decyduje się na dziecko, wśród moich znajomych również zauważam, że albo dzieci rodzą dziewczyny po 16 lat albo dopiero znajome koło 30stki, ale ja się bardzo cieszę, że zostanę mamą. Boję się trochę jak pogodzę pracę z maluszkiem ale myślę, że jak ktoś chce to ogarnie wszystko!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2018, 20:29
agniecha2101, Magdaa21 lubią tę wiadomość
-
Dlatego cześć z Nas robi sie bardziej skryta jesli miała przykre doświadczenia albo po prostu tak wynika to z natury człowieka i juz najważniejsze zeby dobrze czuc sie z tym, ze sie dzieli nowina wcześniej bądź pozniej, bo wpływu na rozwój to i tak nie ma kwestia naszego samopoczucia inewentualnie ceny „po”... choć życzę Nam wszystkim aby tych złych wiadomości juz nie przybywało...
-
Ciekawe czy jest ktoś z Katowic?
Ja rocznik 86 - więc też już pod dinozaura podchodzę - pierwsza ciaża
Ja jestem z tych raczej papli, ale akurat jestem pełna obaw więc póki co się nikomu nie chwalę.
Mężowi powiem jutro, bo dziś się mineliśmy i nie chciałam mu mówić przez telefon, a pojechałam na weekend do rodziców - On dojedzie jutro. -
Ja mam 23 i niczego innego nie pragnę jak być mamą!
PatkaPatka, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
PatkaPatka wrote:To widzę, że ja najmłodsza. Może pomyślicie, że się z koniem na łeb zamieniłam, bo mało moich równolatek decyduje się na dziecko, wśród moich znajomych również zauważam, że albo dzieci rodzą dziewczyny po 16 lat albo dopiero znajome koło 30stki, ale ja się bardzo cieszę, że zostanę mamą. Boję się trochę jak pogodzę pracę z maluszkiem ale myślę, że jak ktoś chce to ogarnie wszystko!
Ja wcale tak nie myślę Zaczęliśmy się starać z mężem jak miałam 21 lat, zaszłam w ciążę ale była pozamaciczna. Później rok starań i dla tego urodziłam jako 23 latka
Z resztą , od razu wiedzieliśmy, że chcemy dużą rodzinkę. I tym sposobem w wieku 27 lat urodzę 3 dzidzięWiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2018, 21:27
PatkaPatka, agniecha2101 lubią tę wiadomość