Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Agnisss wrote:Azurra nie ma suwaczka bo abonament się skoczynczyl ąca wyznaczona w 39 tyg tydzień wcześniej niz termin.
Dzięki za listę
Powodzenia! Oby sprawnie poszło i szybko się zagoiło:-)Agnisss lubi tę wiadomość
-
Annika, Futuremama miło że pytacie Nadal czekam, nic się nie dzieje... a dziś termin z OM, a 5 dni po TP z USG. Już tak się nie mogę doczekć, a nie czuję, żeby miało coś ruszyć lada dzień... W sobotę KTG w porządku, łożysko i wody też ok Teraz dopiero we wtorek mamy kontrolę.👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
futuremama wrote:Dziewczyny które dopadły hemoroidy, co Wam pomaga oprócz maści?
Wylazła mi teraz taka paskuda i boli.Pierworodna 2017
Termin porodu synka 25.04.2024 -
U mnie po wizycie. Wszystko jest w porządku. Zapisał mi coś co mam pić na ten mój nieszczęsny żołądek ale niestety jak miałam problemy wcześniej to ciąża niestety to potęguje szczególnie teraz i trzeba przetrwać. Bo nie wyobrażam sobie brać jakichś mocniejszych leków. Zwłaszcza że jak się staraliśmy już to przestałam.
Porodu nie widać, szyjką zamknięta. Mała niby niziutko więc czas skuteczność 3xS
Wyszło że ma 3300g ale za pierwszym razem niby twierdzili że mały ma 300g mniej także liczę się z tym że może mieć wiecejagniecha2101 lubi tę wiadomość
-
futuremama wrote:Agniecha a jeśli nic się nadal nie będzie działo to na który termin ewentualnie patrzą żeby zacząć coś robić?👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Mala pięknie ssie, aż jestem w szoku - moje piersi normalnie mnie zadziwily ile produkują mleka - nie mieszczą się zupelnie w ani jeden stanik, urosły chyba ze 2 razy jeszcze.
Jedyne z czym mamy 'problem' to jej przysypianie po ok 15 min karmienia. Uypia tak mocno ze nie jestem w stanie jej wybudzić, więc nie ciągnie potem do syta 15 min z drugiej piersi jak doradzaly polozne, no i w zwiazku z tym przerwy sie skracają miedzy jej pobudkami (dziala tylko odlozenie do łóżeczka co sprawia że basz dzien to poki co jedno wielkie karmienie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 12:50
-
Agniecha czyli maks w piątek coś ruszają Mam nadzieję że samo pójdzie ale jakby nie było już niedługo:)
Mnie jedynie pociesza że mała jest bardzo nisko więc powinna napierać i może coś się zadzieje. Jak nie... to wg karty ciąży mam termin na 16.12 (co jest dla mnie nielogiczne bo to wychodzi 40+2) więc jeśli do szpitala trzeba się stawić tydzień po to mi idealnie w święta wypada.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 13:04
agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Aguś_90 a Was puścili już do domu? I rzeczywiście Żołnierczyk Ci cc robił?
Karo z tym karmieniem różnie mówią. Ja karmiłam raz z jednej raz z drugiej. Rzadko z dwóch na raz. Rzeczywiście dość często jadł ale też mówią że przecież karmienie nie powinno trwać za długo. Także wszystko od maluszka zależy:) -
Karo_88 wrote:Dzis po południu wrocilysmy z Pola do domu
Ja tez w szpitalu byłam od piątku ,w czwartek miałam cesarkę i puścili mnie z Jasiem do domu wczoraj ale tez nasze wyjście stało pod znakiem zapytania bo wydawał się im za żółty zrobili badanie z krwi i okazało się ze przechodzi żółtaczkę ale jest bardzo niski poziom wiec możemy iść do domu codziennie odliczałam dni bo nie ma jak to w domu być tym bardziej ze córcia w domu czekała na mnie i do tego w szpitalu w ogóle nie miałam pokarmu ledwo wczoraj przyjechaliśmy do domu pojawił się pokarm
-
futuremama wrote:Aguś_90 a Was puścili już do domu? I rzeczywiście Żołnierczyk Ci cc robił?
Karo z tym karmieniem różnie mówią. Ja karmiłam raz z jednej raz z drugiej. Rzadko z dwóch na raz. Rzeczywiście dość często jadł ale też mówią że przecież karmienie nie powinno trwać za długo. Także wszystko od maluszka zależy:)
Tak puścili nas wczoraj do domu już , i Zolnierczyk mi robił z jeszcze jednym doktorem cc bo mój prowadzący był na urlopie i dopiero wczoraj się pojawił w szpitalu akurat na wypisfuturemama lubi tę wiadomość
-
Mój Jas to mały urwis w dzień pięknie śpi a kiedy przychodzi noc zaczyna się budzić co 20-30 min zaczynajac tak od północy aż do rana i obawiam się jak to będzie gdy mąż wróci do pracy i zostanę z córcia i synkiem sama co prawda są rodzice ale lepiej jednak jak jest mąż bo gdy ja zajmuje się Jaskiem to on w tym czasie Nadia albo na odwrót a tak to będzie ciężko tm bardziej ze teraz miesiąc był w domu corka się do niego przyzwyczaiła razem jeżdżą po zakupy na kulki się bawić a tu nagle tata na tydzień na delegacje pojedzie i tylko będzie w weekendy oj może być ciężko
-
Aguś no to super:) Choć szkoda, że się na porodówce nie spotkamy byłoby raźniej ale jak widać nasze maluchy inaczej zdecydowały A jak córka reaguje na brata?
Jesteś zadowolona z cięcia?
Mnie się dzisiaj pytał czy zdecydowałam co do szpitala, więc powiedziałam że chyba do niego przyjadę ale a pewno nie tą boczną drogą. On od razu, że tamtędy się się jeździ:D