Grudniowe mamusie 2018 ! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Gusia28 wrote:Dziewczyny gratulacje, ja urodzilam wczoraj rowno w 38 tygodniu chlopca 3990 gr i 59 cm, poszlo ekspresowo w godzinke;) usg pokazywalo 3500 gr a tu taki klopsik wyszedl;) mam nadzieje, ze bede mogla za chwile zapomniec o cukrzycy ciazowej
Gratulacje -
Gusia28 wrote:Dziewczyny gratulacje, ja urodzilam wczoraj rowno w 38 tygodniu chlopca 3990 gr i 59 cm, poszlo ekspresowo w godzinke;) usg pokazywalo 3500 gr a tu taki klopsik wyszedl;) mam nadzieje, ze bede mogla za chwile zapomniec o cukrzycy ciazowej
-
Futuremama, oklady z torebki herbaty plus Posterisan. Przed ciaza kora debu, ale w ciąży nie stosowalam.
A mnie dziś dopadl baby blues. Liczyłam po cichu na wyjście ale tu w szpitalu licza 3 pelne doby od cesarki. W związku ze moja była przed 18 w środę, dzis rano wypisu nie dostalam liczę na jutro, trzymajcie kciuki, bo siedzę w szpitalu od zeszłego piatku, do tego zostałam sama w pokoju.
Wczoraj był ciężki dzień i noc. Maz nie mógł przyjechać, więc Pole ogarnialam od A do Z sama (pierwsze dziecko, zero wprawy i ciągnące szwy). Plus jest taki ze po wczorajszym maratonie dzis juz nie boli nicWiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2018, 18:43
-
Dzięki Karo, spróbuje z tą herbatą. Zwykłą czarna?
Ja właśnie w pierwszej ciąży też posterisan miałam a teraz inną kupiłam i nie wiem czy ona gorsza czy inne czynniki sprawiają że średni efekt.
A Ty jak się czujesz? Coś mówią o wypisie czy póki co jeszcze z Polą zostajecie? -
Karo nie widziałam dalszej części jak pisałam:)
Jeśli nic złego z Tobą ani z małą się nie dzieje to mam nadzieję że Was puszczą jutro. Mnie za pierwszym razem w niedzielę puścili a myślałam że dopiero w pn może być wypis. Także trzymam mocno kciuki:)
Mnie dziś dopadł kryzys ale ciążowy. Ten hemoroid to jak gwóźdź do trumny przy wszystkich innych dolegliwościach. Żołądek i jelita dają czadu tak że zdycham. Mała serio chyba się rozsiadła na pęcherzu. I ogólnie chyba nisko jest dość i ciężko. Mały miał dzień buntu więc od 5:30 wojny o byle drobiazgi.
Dotrwałam do momentu na którym mi zależało, tak że spokojnie mała może się rodzić i mam kryzys że pewnie wcale nie będzie miała zamiaru i znów będzie po terminie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2018, 20:26
-
Karo powodzenia jutro! Doskonale Cię rozumiem i trzymam kciuki. W domu jest zupełnie inaczej. Ja bardzo źle wspominam pobyt w szpitalu po pierwszym porodzie. Całkowity brak odwiedzin ze wzgledu na epidemie grypy, 7 dni w szpitalu, zle samopoczucie, problemy z kp. Oj ciężko było.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Karo_88 tez trzymam kciuki za jutrzejszy wypis.
futuremama, ja na dzis mam termin, ale objawow porodu ani widu ani slychu. W pierwszej ciazy tez przenosilam (5 dni). Pamietam jak odliczalam do tego terminu, a jak minal to czulam sie jakos tak zawiedziona hehe. Teraz wiem, ze dzidzius wyjdzie, kiedy bedzie gotowy, choc moglby sie pospieszyc:), bo wg ostatnigo USG ma ok 3600 gram.
agniecha2101, a co u Ciebie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2018, 20:44
agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Ja pierwsza też 5 dni po tp. Chociaż lekarz 3 tyg przed to twierdził że na pewno do terminu nie dotrwam. Także teraz wszelkie "objawy" nie robią na mnie wrażenia bo wtedy było podobnie.
Niby mówią że drugie wcześniej a jak widać niekoniecznie
Nie chciałabym na święta w szpitalu być. No i najzwyczajniej źle się czuje. Także np. 3 tygodnie w tym stanie będą ciężkie.
I mam wyrzuty sumienia wobec małego bo chciałabym moc więcej.
Agniecha właśnie bo Ty KTG miałaś dzisiaj mieć?
Może coś ruszyło:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2018, 21:18
-
Hej dziewczyny
Dawno tu nie zaglądałam. Chciałabym pogratulować wszystkim mamusiom które już urodziły. Dużo zdrówka dla was i dla maluszków
Trzymam kciuki za resztę dziewczyn, które nadal czekają na swoje kruszynki. Szybkich i łatwych porodów wam życzę
-
Dopiero sie ogarnelam w miare by napisac. Tydzien temu w sobote o 3 rano odeszly mi wody w domu. Razem z odejsciem wod od raz pojawily sie silne skorcze co 3 min. Od razu pojechalismy do szpitala bo pamietalam o wszystkich ryzykach. Wiec umylam tylko zeby ubralam byle co i w przeciagu 30 min bylismy w szpitalu.
Po przyjaciu rozwarcie 1.5 palca zaraz ktg a po ktg 4.5 palca wiec po kontroli usg czy dalej posladki w dole biegli ze mna juz na wozku zeby zdazyc. Mialam bardzo silne skurcze i ponoc gdybym mogla urodzic sn trwalo by to jeszcze godzine.
Szkoda troche... a tak o 5.20 przyszedl dzieki cc na swiat nasz synek. Wazyk prawie 3900 i 57 cm.
W szpitalu bylismy od sob do czwartku. A poczatkowo mowili ze w pon wyjdziemy.
Kazdego dnia jakis paramatr w morfologi syna sie lekko odchylal i lek. dmuchali na zimno.
Ja doszlam bardzo szybko do siebie. Najgorsza byla 2 doba jesli chodzi o ciecie i 3 ze wzgledu na piersi.
Wczoraj minal juz tydzien. oczywiscie czuje rane i przeciete miesnie czasem dokucza ale jestem w szoku jak szybko org sie regeneruje.
Synek w szpitalu tylko spal sama musialam go wybudzac na kp.
Teraz sie rozkrecil i tak co 3do 4 h rzadza pokarmu. W dzien tez juz potrafi dluzej nie spac i dokazywac.
Generalnie jest cudowny kocham go tak strasznie ze jak padnieta w nocy musze wstac i go zobacze to doslowniw mija mi jakies niezadowolenie.
Ciesze sie ogromnie
Ps. jeszcze Wam powiem ze tak sie obawialam czy isc w wyznaczonym terminie na usg. Ale syn wybral sam. Urodzil sie kiedy byl gotow 5 dni przed terminem cc i 6 dni przed terminem z omagniecha2101, Madlen_:), JaKa lubią tę wiadomość
-
Mkgk no to rzeczywiście bardzo szybko szło:) Trochę szkoda że cc ale to była najlepsza opcja dla Was. Z tym spaniem trochę zazdroszczę no ale zobaczymy jaką nasza gwiazda będzie w tym temacie.
Ja zdycham jeszcze bardziej. Dobrze jutro z rana lekarz to zobaczy co z małą bo już trochę się wystraszyłam. No ale ruchy czuć od czasu do czasu więc powtarzam sobie że z nią dobrze tylko mój organizm fiksuje. -
A ha zaczynam panikowac i okropnie się bać. Jutro mam się stawić do szpitala a we wtorek cc. Boje się i nie mogę doczekać jednocześnie. Boje się bo wiem jak wygląda cc, jak boli po i pamiętam jak się czułam jak schodzilo znieczulenie... Boje się że tym razem nie będzie tak kolorowo jak za pierwszym razem...
Dziewczyny ja wiem że temat już pewnie był ale bardzo proszę czy któraś mogłaby wstawić bądź napisać wyprawkę dla dziecka i mamy? Wciąż przeglądam te swoje torby i mam wrażenie że czegoś nie wzięłam:( -
Cześć Piękne!
Gratuluję nowym mamom! Witamy nowe dzieciaczki na świecie!
Agniss, czyli jednak cc? A można wiedzieć, w którym tygodniu u dniu Ci wyznaczyli, bo nie masz suwaczka?
A co do listy, to zaraz sobie przypomnę jak się tu wstawia zdjęcia i wrzucę ta, która mialam że szkoły rodzenia.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/31014fd7ff6e.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6d142151dd04.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2018, 17:38
ZUZAUK lubi tę wiadomość