Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Zenes współczuję. Trzymaj się!
Agnieszkam gratulacje spokojnej ciąży i szczęśliwego rozwiązania życzę.
Olza współczuję, mnie ostatnio wykańcza ząbkowanie młodej. W ciągu 2.5 tyg przebiły się obie 1 i obie 2 górne, idą jeszcze 2 dolne i do tego 2x katar zaliczyliśmy. A jak katar to teściowa w domu a ja częściowo na zdalnej na piętrze siedzę więc z dziećmi chorymi i teściową myślałam że sobie w łeb strzelę. Ale i tak się cieszę że chociaż taki pożytek mam z teściowej że dzieciakami się w razie W zajmie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2020, 15:58
-
A u nas dzisiaj był pierwszy dłuższy pobyt w żłobku. Od 9:30 do 14:00. Ania zniosła go dobrze, według zapewnień opiekunek nie płakała, zjadła większość obiadu i spała godzinę (to nowość bo w domu sypia raz 30 min 🤣). Zaczęłyśmy żłobek w zeszły wtorek, najpierw 30 min, potem 1h, ale Ania tak dobrze sobie radzi, że dzisiaj już została na dłużej. Na razie nie widzę żadnych złych zmian w zachowaniu, w domu jest radosna, bawi się normalnie, zasypia normalnie i śpi jak zawsze (czyli beznadziejnie 🤣), więc zaczynam pomału podchodzić optymistycznie do żłobka, że może będzie dobrze się tam czuła 🙂
-
Czesc dziewczyny! Nie było mnie tu na forum chyba z 9 miesięcy i z okazji tego, ze mój mały jutro kończy rok postanowiłam zajrzeć i zobaczyć co u moich ciążowych koleżanek! Widze, ze się dzieje 🙈
Juz się robi na tyle fajnie, młody chodzi, sam się potrafi bawić w swoim pokoju, ze myśle o drugim, ale się boje ze nie dam rady. I przeraża mnie pakowanie się znowu w pieluchy 🤪 Mój facet to w ogóle nawet nie chce słyszeć o kolejnym 😜
Karolajnos, nickky, pola89, Limonka, aganieszkam, Muki85, Flame lubią tę wiadomość
-
Mój starszy syn (niecale 3 lata). Przez pierwsze pół roku nie zauważał brata.
Teraz pół dnia się tłuką, już nie wiem jak mam mu zwracać uwagę żeby tak go mocno nie popychał (krzykiem, prośbą, groźbą). Młody jest już cały poobijany i najgorsze że też zaczyna popychać brata -
Agnieszka
Gratulacje! Daj znać, jak beta 🙂aganieszkam lubi tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Beta 46,8 😁 z Madzią w ten sam dzień była 47,16 także jestem dobrej myśli. W okolicy świąt pierwsze usg 💪
juudi, pola89, Muki85 lubią tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Agnieszka gratulacje 😄
Dr przepisal mi pramolan i skierowanie do psychologa. Byle coś pomogło bo ciągle czuje niepokoj boje się co będzie jutro... najgorsze bo nie wiadomo czy zdążymy z pogrzebem przed świętami tyle papierów do załatwienia i czekania ze mam dość 😪Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Agnieszkam, gratulacje 🙂
Zanes, współczuję jeszcze tych wszystkich dodatkowych przepraw, jakby samego faktu było mało 😐
Nicky, a w jaki sposób Ania zasypia w żłobku? Jestem ciekawa jak się podchodzi w takich instytucjach do takich gagatków jak mój, co w dzień zasypia jedynie w huśtawce, aucie albo bujany w wózku, i to zawsze po cięęężkiej walce. Nie ma mowy o niczym innym, jak się nie zastosuje jednego z powyższych to potrafi nie spać cały dzień. Wychodzi wtedy z siebie ze zmęczenia ale nie zaśnie. Myślałam kiedyś że dziecko w pewnym momencie jest już tak zmęczone że po prostu padnie gdziekolwiek, ale u nas to raczej prędzej padną rodzice.
Przy okazji, mamy od kilku tygodni nowość, czyli nocne wstawanie na zabawe na 2-3h... Na przyklad od 3 do 5 rano albo miedzy 11 a 1 w nocy. Testujemy od kilku tygodni sposoby na to, ale nic nie działa. Pozostawienie w łóżeczku skutkuje coraz większą histerią, rozbijaniem głowy o barierki, koniec końców rzyganiem. U nas w łózku to samo. Próbowaliśmy też puszczać bajki w łóżku tak bez glosu, przy przygaszonym świetle, ale też zaraz chce wychodzić do innych zabaw. Ciekawe czy mu to przejdzie zanim wróce do pracy za póltora miesiąca, jak nie to sznur już chyba tylko. Ktoś ma podobnie?
Zęby zaczęly mu już iść czwórki, więc dość wcześnie. Znowu się ślini i gryzie wszystko jak wściekły. Chodzi za to już super. Niby duże te nasze dzieci już, a problemy takie same jak z 4-miesięczniakiem... -
Ja od dziś mam męża w domu do 5.stycznia
Wczoraj wieczorem zaliczylam rezonans kolana
Dziś Małgosia była z z tata u laryngologa-z uchem ok. Dziś też konczymy antybiotyk. Kaszlu mało.
Za to mlodszy syn goraczkuje, dziś trzecia doba,innych objawów brak (mocz badalam), podobnie jak na poczatku roku starszy syn- co chwilę wysoka temp, długo spadajaca, szybko rosnąca i czwartej doby powoli do przodu. Starszy wtedy zaliczyl czterdziesci a mlodszy tylko max 39,5 ale noce zarwane, marudzenia że hoho bo jeszcze do tego doszły (chyba) afty. Chyba bo nigdy nie mialam z tym do czynienia. Najwyżej jutro znów teleporada 🙈
A taki był spokój od sierpnia 🤔 -
Flame Ania o dziwo sypia w żłobku i to lepiej niż w domu, ok 1,5h. Zasypia na leżaku albo w bujaczku. Formalnie mają 2h na drzemkę w planie dnia, ale śpiące dzieci są w oddzielnej sali i jeśli jakieś dzieci nie śpią to bawią się w sali głównej. Też bardzo się bałam, bo w domu Ania usypiała tylko na rękach albo na piersi, a drzemki trwały po 30-40 minut raz dziennie, rzadko dochodziła do godziny.
Chyba tym razem okazało się prawdą, że dzieci w żłobku funkcjonują inaczej i łatwiej dostosowują się do ogólnych reguł.
Martwiłam się też jak Ania zniesie odstawienie jednego karmienia dziennie, myślałam, że będzie tam robić cyrki i ciągać ciocie za koszule, ale też niepotrzebnie się martwiłam - jak nie ma mnie w pobliżu to jakoś ogarnia, że nie ma bufetu
W domu jest taka, jak była przed pójściem do żłobka, znaczy cały czas chce być na rękach albo muszę się z nią aktywnie bawić na macie. Ale tak było i wcześniej, nie widzę żadnych negatywnych zmian w zachowaniu. Noce też bez zmian.
Wracam do pracy w maju, do kwietnia Ania będzie chodzić 9:30-14:00, w kwietniu będę jej wydłużać pobyt do docelowego 6:30-14:00, ja przez rok na 7/8 etatu, potem już na cały i Ania będzie w żłobku 6:30-15:30, ale to jeszcze odległa przyszłość.
Powiem Wam, że fajnie mieć te 4h dla siebie, mogę w końcu zrobić coś w domu, jechać na zakupy, zrobić obiad albo bezczelnie się obijać.
Ale...jednocześnie tęsknie strasznie za tym moim urwiskiem... -
Jednak była teleporada
Okazuje się że u dzieci zakażenia jamy ustnej (u nas te afty) występują często z wysoką gorączka czyli mamy jeden problem. Patryk dostał nystatyne. Gdyby nie minęło gorączkowo do poniedzialku to wizytujemy
Ale już widać progres. Gorączka szybko spadła i w nocy i rano i mamy w końcu poniżej 37
Ale boli
Mały nie je już któryś dzień. Przeblysk jest zaraz po leku przeciwbolowym
A ślina leje się bardziej niż przy zabkowaniu
Jutro mamy gości
Aaa
Ostatnio omylkowo dostalam dwie patelnie zamiast jednej
Wczoraj dostalam szynkowar za 90zl omylkowo zamiast moich przypraw do wedzenia. Dzwonili po mojej interwencji. Przyprawy wyślą. Szynkowar w prezencie
A fajnie bo oprócz wedzenia robimy ostatnio wedliny (schab i szynka) dlugodojrzewajace to teraz pora na szynki gotowane? Mąż się śmieje że prezent już gwiazdkowy dostał
Jeszcze jedno
Już drugi raz po wizycie u stomatologa w kąciku ust zrobil się zajad
A jeśli to nie był zajad (wczesniej nigdy w życiu nie miałam)A coś w rodzaju afty i syn ode mnie złapał?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2020, 13:47
-
Zanes, leki pomogły?
Flame, Szymek też ostatnio się budzi w nocy na godzinę, więc jak najbardziej Cię rozumiem 🤦♀️
Kamcia, czemu mi nikt takich prezentów nie robi 😂 co do zajadu to ostatnio męczyły moją teściów. Wyleczyła się moim Maltanem. 😂 jeśli robią Ci się one po wizycie u dentysty to albo masz niedobór witaminy B i skóra pęka przy długo otwartej paszczy albo zastanowiłabym się czy rzeczywiście to na pewno zajad i czy dentysta odpowiednio dba o higienę narzędzi, bo może on Ci coś sprzedaje 🤦♀️
Flame lubi tę wiadomość
08.10.2011 Córka ❤
15.11.2014 Aniołek
26.05.2018 Aniołek
16.12.2019 Synek ❤ -
A ja próbuje przełożyć Szymka tort na nielegalną imprezę w niedzielę 🤭 oczywiście jak na złość co chwile chce cycka 🤦♀️ dobrze ze figurkę zrobiłam sobie na początku tygodnia08.10.2011 Córka ❤
15.11.2014 Aniołek
26.05.2018 Aniołek
16.12.2019 Synek ❤ -
Jak tam ostatnio Wasze dzieciaczki Dziewczyny?
U nas znowu kryzys 😞 Od ponad miesiąca Ania zrobiła się znowu nieodkładalna, do mnie na ręce albo płacz i tak całe dnie. A od kilku dni to już apogeum, wysiadł mi kręgosłup i nie mogę jej aż tyle nosić, no i pół dnia płacz i dosłownie wycie. Totalna mamoza oczywiście, tata nagle jest be.
Chyba idą górne jedynki bo dzisiaj w nocy miała 37,8 temperaturę, w dzień 37,1 ale mocno gryzie rączki.
Powiem Wam, że jestem wykończona. Od ponad roku nie przespałam więcej niż 2h-3h ciągiem, wiecznie jakieś kolki, kryzysy, skoki rozwojowe, refluksy, ząbki...przez cały rok było może z 20 fajnych dni, jakby tak razem zsumować, reszta to taka na przetrwanie.
Kiedy w końcu zrobi się lepiej? Miało być po miesiącu, po trzech, po 6, po roku...i nic. Kocham córkę, ale chciałabym, żeby była radosnym dzieckiem, które umie chociaż chwilę się sobą zająć, wykańcza już mnie to wieczne marudzenie i stawanie na rzęsach żeby tylko nie dostawała histerii
Wybaczcie taki żalpost, dzisiaj był wyjątkowo koszmarny dzień a jeszcze wieczór przed nami.