Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
A trolle potrafią bardzo dobrze się kryć, tam w grupie na fb też mógłby być i co. A nie będę udowadniać w taki czy inny sposób, że "naprawdę jestem prawdziwa"
Troche dziewczyn pewnie jeszcze dołączy no i jak same napisałyście, na początku na pewno nie, jednak z czasem im bliżej porodu tym rzadziej będziemy jednak tu się odzywać i to jest naturalne skoro tam byłaby grupa. Może i niektóre tematy będzie potem łatwiej ogarnąć, bo będzie szukać się w temacie z konkretnym nagłówkiem a nie przekopywać ileś stron forum.
Tak, tu może wejść każdy z zewnątrz, jednakże sensownie dozując informacje jest bardzo małe prawdopodobieństwo aby ktoś nas zidentyfikował
Tak myślę, że gdy dziewczyny z drugiej połowy grudnia w większości już wkroczą w II trymestr, wtedy jest "odpowiedni" czas na stworzenie takiej grupyagii81, Edith lubią tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jagna0707 wrote:Dziewczyny, może jednak ktoś ma ochotę dołączyć do grupy na Facebooku, forum jest dosyć mało czytelne, przynajmniej dla mnie
Założyłam grupę zamkniętą o mało rzucającej się nazwie, żeby dla znajomych nie było to tak oczywiste.
I odrazu może ktoś chce zostać moderatorem, bo to nie dla mnie funkcja. I oczywiście nazwa też może być inna
Link na priv -
Ja wolę jednak forum.
Miałam okropny sen, a wręcz koszmar. Śniło mi się, że wyciągnęłam z brzucha dzieci - dwójkę (to już mój drugi sen o bliźniakach!). Jedno było malutkie I chyba martwe, a drugiemu przez przypadek urwałam pępowinę I niestety też zmarło. Też macie takie dziwne/straszne sny? -
Missjust wrote:Ja też bym się nie przyjmowała jakąś tam kontrola z zus. Nie wierzę że oni pracują w weekendy albo tak jak pisze fema weź urlop po krótkim zwolnieniu
Oczywiście, że nie pracują. I nikt im nie zapłaci, żeby przyszli w weekend pracować. Taki urok budżetówki . Poza tym pisałyśmy wcześniej, że pow. 20 pracowników płatnikiem zasiłku jest pracodawca i zanim ZUS się dowie o Tobie już dawno będzie po ślubie i po zasiłku. No chyba, że dostaniesz zwolnienie z góry na 2 m-ce. . -
nesairah wrote:Ja wolę jednak forum.
Miałam okropny sen, a wręcz koszmar. Śniło mi się, że wyciągnęłam z brzucha dzieci - dwójkę (to już mój drugi sen o bliźniakach!). Jedno było malutkie I chyba martwe, a drugiemu przez przypadek urwałam pępowinę I niestety też zmarło. Też macie takie dziwne/straszne sny? -
Nesairah - ja miałam w tej ciąży na razie tylko jeden sen związany z dzieckiem, pozytywny. W poprzednich ciążach jako tako nic mi się nie śniło związanego z ciążą, w pierwszej co obumarła już po diagnozie ale jeszcze noc w domu przed zgłoszeniem na oddział śniło mi się, że ktoś mi robi usg i mówi, że wszystko dobrze... Obudziłam się wtedy i byłam w szoku, że to jednak sen. A jeszcze przed kolejną ciążą śniło mi się, że córka bawi się z jakąś dziewczynką w kąpieli i wiekowo pasowałoby to na różnicę jaka byłaby między dziećmi gdyby było dobrze.Po ostatnim poronieniu jakiś czas po śnił mi się chłopiec, niemowlak taki pare miesięcy miał, wiedziałam, że jest mój A w tej ciąży tydzień temu gdzieś również śnił mi się chłopiec, noworodek taki dwutygodniowy, że leżałam na łóżku w domu u nas a on mi na brzuchu i ciumkał cyca Choć z czasu co i jak kiedy było to prędzej dziewczynka może być, ale kto to wie
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jestem skłucona z moim TZ. Mam wrażenie że jeszcze nie dojrzał do odpowiedzialności. Od kiedy wie że jestem w ciąży "korzysta z życia " bo twierdzi że w przyszłym roku tego nie będzie mógł robić. Zostawia mnie ciągle sama na całe dnie i uprawia sport który trenuje. Jest mi przykro. Dziś znowu jestem sama w domu. Juz ma nawet zaplanowany weekend czerwcowy że jedzie ze swoją siostrą i szwagrem w góry. Mi też proponowal Ale po co mam jechać skoro i tak oni będą chodzić po swojemu a mnie znowu zostawia sama?
Jestem nieszczęśliwa...
Nie mam w nim oparciaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2017, 09:06
-
nesairah wrote:Ja wolę jednak forum.
Miałam okropny sen, a wręcz koszmar. Śniło mi się, że wyciągnęłam z brzucha dzieci - dwójkę (to już mój drugi sen o bliźniakach!). Jedno było malutkie I chyba martwe, a drugiemu przez przypadek urwałam pępowinę I niestety też zmarło. Też macie takie dziwne/straszne sny?
Ja link moge na prv prosic grupy? W razie vo i mkderatorem moge zostac.syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
nick nieaktualnyChicken kurde a ile ma lat? Moze to taka pierwsza rekcja i minie
Moj mimo tego ze to nasze drugie diecko tez czasem odwala maniany. Mowi ostatnio ze idzie z mlodym na rower i sie pyta czy tez ide:D nosz...dwa lata na rowierze nie bylam tp pojde teraz w 1 trymestrze nie mysli chlopWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2017, 08:52
-
chicken wrote:Jestem skłucona z moim TZ. Mam wrażenie że jeszcze nie dojrzał do odpowiedzialności. Od kiedy zm wie że jestem w ciąży "korzysta z życia " bo twierdzi że w przyszłym roku tego nie będzie mógł robić. Zostawia nie ciągle sama na całe dnie i uprawia sport który trenuje. Jest mi przykro. Dziś znowu jestem sama w domu. Juz ma nawet zaplanowany weekend czerwcowy że jedzie ze swoją siostrą i szwagrem w góry. Mi też proponowal Ale po co mam jechać skoro i tak oni będą chodzić po swojemu a mnie znowu zostawia sana?
Jestem nieszczęśliwa...
Nie mam w nim oparcia
A mój non stop siedzi w pracy. Ciągle tylko nadgodziny I nadgodziny... po 12-15 godz go nie ma. A ja po pracy jeszcze musze sprzatac, gotowac, prac. On nie rozumie, ze musze jak najwięcej odpoczywać I potrzebuję go w domu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2017, 08:54
-
obydwoje mamy 29 lat....
I obydwoje podjęliśmy decyzję o dziecku!!! To było świadome!! A teraz ob się tak zachowuje... Boje się że podswiadomie wybrałam "ojca" dla swojego dziecka na wzór swojego. Czyli ciągle nieobecny i zerowy kontrakt ze mną. Rozwod jak mialam 2 lata i kontakt 2 razy do roku ze mną. To jest straszne i nie chce żeby moje dziecko miało takie dzieciństwo ( -
Witam się z pięknej słonecznej Gdyni
Troszkę Was zaniedbałam,ale jak przyjdę do domu po pracy ,siadam na dupsku koło 17, owijam sie kocem bo mi zimno i nie mam siły na nic już. Nawet telefonu nie biorę do ręki tylko hibernuję, żeby przetrzymać do wieczora i iść do łóżka. do tego nie mam mdłości porannych ,tylko własnie koło 17, na zmianę ze zgagą lub bólem żołądka ( ten akurat wyeliminowałam poprzez odstawienie wszystkiego co choć ciut tłuste).
W sumie z dwojga złego to wolę mieć tak, niż rano, bo przynajmniej do pracy bez problemu mogę wstać.
Pamiętacie jak pytałam o toksoplazmozę? Bardzo Wam dziękuje za pomoc . No więc wyniki wskazały, że przeszłam toksoplazmozę jakiś czas temu, jeszcze przed ciążą i nie stanowi,ani nie stanowiła zagrożenia dla maluszka (dla pewności potwierdziłam to u dwóch lekarzy, bo wolę mieć pewność)
Jakis czas temu pisałyście o bólach krzyża.No więc ja mam takowe,w wakację miałam rwę kulszową, boję się,że to cholerstwo wróci w ciąży. Mam tkie napady bólu,że nie mogę sie ruszać tak krzyż boli,nie mogę wstać, siedziec itd.We wtorek i środe z tego powodu przeleżałam cały dzień w łóżku, bo w tej pozycji była ulga. Plus tego był taki,ze przeczytałam książkę ok 600 stron . Najgorzej mam jak jest wolne, jak chodze do pracy,to sie duzo ruszam i jest ok.
A85K śmiac mi sie chciało,jak czytałam Twój post odnośnie wagi i wzrostu,ponieważ nie dość, że mamy termin na ten sam dzień, będzie to nasze 4 maleństwo to jeszcze mamy wzrost i wagę identyczną
Tizzy co do wizyt to tak : 19.05 mam wizytę u lekarza (prywatnie bo tych na NFZ nie będę podawać, ponieważ one i tak są nic nie wnoszące) a 25.05 mam badania prenatalne.
Co do objawów, to poza mdłościami i zgaga wieczorną czasami ciągnie mnie macica, albo pobolewa jajnik (teraz juz coraz rzadziej,ale czasami jest)
Ok, lecę dalej doczytywać
Aha i ja poproszę linka na fb, ale nie wiem czy ogarnę nadrabianie i forum i fb, częściej będę tutaj,ponieważ łatwiej mi doczytać zaległości.
Kiedyś pisałam na forum (z najmłodszą córą) ,jak przeniosłyśmy sie na fb to szybko sie grupa rozleciała, tak jak pisza dziewczyny część była na forum,część na fb, i juz nie było tak fajnieTizzi, Edith lubią tę wiadomość
-
Z tym ślubem i Zusem to jest tak, że ogólnie mam już przyklepany urlop tydz wcześniej i tydz. CHodzi o to, co teraz. może faktycznie zagadam z rodzinną, żeby mi dawała np. na tydzień i potem znów do tego urlopu... co prawda szef się wścieknie, ale to akurat mam w nosie; zwłaszcza, że wczoraj pracowałam cały dzień (na siedząco, nie mogłam się położyć) a potem musiałam jeszcze załatwic kilka spraw i tak mi wywaliło brzuch plus mega silne ciągnięcie, że już panikowałam... no chyba, że w poniedziałek jednak szef miło mnie zaskoczy i powie, że mogę pracować z domu. a jak nie, to muszę coś zrobić...
Tizzi - dzięki za wpisanie daty poproszę jeszcze o wizytę 25 maja i usg prenatalne 5 czerwca
Aaaa, i poproszę o link na fbTizzi lubi tę wiadomość
-
chicken wrote:Jestem skłucona z moim TZ. Mam wrażenie że jeszcze nie dojrzał do odpowiedzialności. Od kiedy wie że jestem w ciąży "korzysta z życia " bo twierdzi że w przyszłym roku tego nie będzie mógł robić. Zostawia mnie ciągle sama na całe dnie i uprawia sport który trenuje. Jest mi przykro. Dziś znowu jestem sama w domu. Juz ma nawet zaplanowany weekend czerwcowy że jedzie ze swoją siostrą i szwagrem w góry. Mi też proponowal Ale po co mam jechać skoro i tak oni będą chodzić po swojemu a mnie znowu zostawia sama?
Jestem nieszczęśliwa...
Nie mam w nim oparcia
Mam to samo. I to sie nie zmieni, mudisz zmienic siebie, nieszczesliwa mama to nieszczesliwe dziecko, ja cala ciaze i czesc pierwszych mechow przeryczalam, potem zmienilam sie, bawiazalan nowe znajomisci, wychodze z dzieckuem do miasta spotkac sie z ludzmi z forum, raz w miesiacu mamy takue spotkanie, raz w muesiacu organizuje spotkamie haftujacych pan, i staram sie raz w tyg umowic z kims na kawe, loda. Po prostu zacznij zycEdith lubi tę wiadomość
-
chicken jak bym zrobiła tak jak napisała Lady Savage ,wyjdź też z domu,ale wtedy kiedy on będzie, tak raz,drugi to może zrozumie, jak Ty się czujesz Przepraszam,że to napiszę, ale dla mnie to strasznie egoistyczne A co będzie jak sie maleństwo urodzi?
editchen lubi tę wiadomość
-
Lady Savage,
Ja mam co robić, z kim się spotkać... Tylko nie po to jestem w związku żeby spędzać czas z innymi. Od czasu do czasu można i też tak robię ale nie ciągle! Jak nie byłam w ciąży to rozważaliśmy to tak że wv weekendy kiedy obydwoje mamy wolne do jakieś 13/14 spędzaliśmy czas po swojemu (przeważnie osobno) a potem już razem. W tej chwili to się zmieniło i TZ nie ma cały dzień! A z tym już mi ciężko żyć! Wkurzam się bo teraz go potrzebuje. Jego obecności i zainteresowania. Niue mam ani jednego ani drugiego