WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne GRUDZIEŃ 2021
Odpowiedz

GRUDZIEŃ 2021

Oceń ten wątek:
  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 18 listopada 2021, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobra dziewczyny, emocje opadły, robię chwile odpoczynku od laktatora więc chciałabym się z Wami podzielić na spokojnie cała moja przygoda ze szpitalem i na spokojnie o porodzie Wam opowiedzieć tak na koniec dnia, co by kazda miała cos do poczytania przed snem :)

    Jak wiecie, już od dłuższego czasu miałam jakieś przeboje z plamieniami. Dzien przed wizyta u swojego lekarza czyli 09.11 wylecialo ze mnie sporo sluzu takiego zbitego bardziej, z krwią i nawet jakiś skrzep krwi.
    Wiec na wizycie dzień później pokazałam zdjęcie tego co ze mnie wylecialo. Po badaniu jednak okazało się, że szyjka długa i zamknięta, że nie wiadomo skąd to plamienie.
    Lekarz mi zwiększył dawke luteiny 200 2x dziennie i tak zapobiegawczo dał skierowanie do szpitala jakby jednak plamienie sie pojawiło. Czwartek i piatek bylo super, ani grama krwi, natomiast w sobote wieczorem znowu cos sie zaczęło pojawiać, no ale mysle okej spokojnie. Tylko ze jak w niedziele rano zobaczylam ewidentnie czop na papierze, to czekać nie bylo na co. No i kierunek szpital.

    Przy przyjęciu ktg wyszlo super, badanie usg super, natomiast na fotelu okazało się, że jest 2cm rozwarcia i dziwna wydzielina przypominajaca saczenie sie wód. Powiem Wam ze gdyby nie wizyta w szpitalu to nie mialabym pojęcia, że sacza mi sie wody bo nic nie wylatywalo, wszystko bylo w srodku jakby. Zrobili test na odchodzenie wód i wyszedl pozytywny. Zaznaczajac, ze moze byc to wynik falszywie dodatni ale jednak jest to zostawiaja mnie na oddziale.
    Do konca dnia spokojnie nic mi nie bylo. Poniedzialek tez spokojnie rano usg super, afi 10 i tak fajnie bylo do momentu az poszlam wieczorem do lazienki i poczulam jak zaczyna ze mnie kapac. No to juz pewnosc ze wody odchodza. Ale ze mala wczesniak zalezalo im na kazdym dniu to kazali czekac. We wtorek nikt mnie nie zbadal, dopiero w srode robili mi usg gdzie wyszlo ze tych wod juz coraz mniej. Ze powinno byc widac 4 kieszonki u mnie widac jedna, afi wyszlo 3,5 ale ze nie ma czynnosci skurczowej to mam czekac.
    Popoludniu zaczely sie skurcze. Nieregularne ale z doswiadczenia po synu wiem, ze w moim przypadku i tak swoje moga zrobic ( nie mylilam sie, mialam nieregularne i bardzo slabe skurcze a dziecko urodzilam ) wiec poszlam o tym powiedziec. Laskawie wzieli mnie na fotel i 4cm rozwarcia. Przeniesli mnie na obserwacje na porodowke. Tam po jakichs 3 godzinach odeslali mnie z kwitkiem na patologie bo stwierdzili ze te skurcze to takie byle jakie w sumie i nic z tego nie bedzie, nikt mi nawet na do widzenia rozwarcia nie sprawdzil. Stwierdzili ze jak skurcze beda mocniejsze i regularne to wroce albo ewentualnie jak mi crp zacznie rosnac i stan zapalny sie robic zacznie to beda indukowac porod.
    Dali mi za to 250ml paracetamolu chyba zebym nie marudzila ze mnie cos boli. No i faktycznie do rana byl spokoj. Jeden skurcz mnie tylko w nocy obudzil.
    Rano na obchodzie to samo co wieczorem czyli ze czekamy i dobrze ze w tym wszystkim lekarka zapytala czy czuje ruchy, powiedzialam ze tak owszem ale malo a jak czuje to czuje napieranie na szyjke. Popatrzyla na polozna i stwierdzila ze okej sprawdzimy to na fotelu.
    Poszlam na fotel i tak jak wam o 8 pisalam 8cm rozwarcia a przeciez skurcze takie nieregularne. Szybko mnie przewiezli na porodowke, zbadali krew i zadecydowali o indukcji bo crp roslo mimo antybiotyku.
    Wiec podali mi mala dawke oksytocyny. Ofkors skurczy jako tako po niej nie dostalam. Ale byl u mnie jakis profesor i swietnie ze mna rozmawial. Super psychologiczne podejscie, powiedzial co mam robic zeby rozluznic szyjke i pomoc dziecku wiec lezalam i robilam to co kazal. Po badaniu najpierw 9cm a po chwili poczulam ze to juz. I tak 3 skurcze parte na ktorych wlasciwie nawet nie parlam tylko głęboko oddychalam a malutka sama wychodzila.
    Udalo sie ochronic krocze i to jeszcze jak bo nie mam ani naciecia ani pekniecia, mam tylko male otarcie nawet jeden szew nie jest potrzebny. I tak wyszła ona. Dzielna moja córeczka.
    Nameczylam sie tym pobytem psychicznie, balam sie o nia i o siebie. Czulam ze mimo to, ze dostaje antybiotyk nie moge dlugo czekać bo cos sie w koncu ktorejs z nas stanie a wiecie teraz ta historia tej Izy z Pszczyny i w ogole.
    Ale jest po wszystkim, ja jestem szczesliwa ze to juz za mna teraz trzymam ogromne kciuki zeby moja grudniowa ( LISTOPADOWA ) coreczka, dzieki ktorej po 24 latach zycia z najbardziej znienawidzonego miesiaca stal sie jednym z piekniejszych miesiecy, dzielnie walczyla jak przez ostatnie 12 godzin zycia. Zeby codziennie pokazywala jak silna wole walki ma. I obysmy jeszcze w tym miesiacu byli wszyscy razem w domu w komplecie. Cala nasza piatka ❤

    Babcia, BeataX, Reniferra, malwka08, Abilify05, blackkkwhisky, Zielona koniczyna, Lil.ja, Marta..a, 0na88, Dita, Just hope! , 910608 lubią tę wiadomość

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • BeataX Autorytet
    Postów: 2447 1306

    Wysłany: 18 listopada 2021, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    0na88 wrote:
    Heh tak czy siak , musimy olać te firanki 😄
    Ja mam zamiar wieszać ale jak skonczę 37 tydzień, mąż będzie w domu, przyniesie mi drabinę abym tak rąk nie wyciagała w górę i będzie mnie trzymał 😁

    Sallvie, namęczyłaś się tam bardzo.. Na szczęście to już za Tobą 😊 Teraz aby Malutka ładnie przybierała na wadze i do domku 🙂

    sallvie lubi tę wiadomość

    ⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
    12.04. beta 78,80 🤩

    CnPDp2.png

    •od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
    • PAI-1 4G heterozygotyczna
    • MTHFR C677T homozygotyczna
    💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9.
  • Abilify05 Autorytet
    Postów: 2502 1219

    Wysłany: 18 listopada 2021, 23:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sallvie pomijając męczarnie psychiczną na oddziale i ta niepewność, to sam poród marzenie. Rozwarcie do 9 cm praktycznie bez większych boli, głębsze oddechy na partych i poród. Serio, tego ci zazdroszczę :) i krocze nienaruszone. Patrząc na statystyki niektórych szpitali, gdzie nacięć bywa 70% albo opowieści o 20 godzinnych porodach, twój to marzenie. Teraz niech malutka walczy dzielnie jak do tej pory i święta macie wspólne ❤️

    sallvie lubi tę wiadomość

    Starania od 09.2018
    💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
    mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
    stymulacja Lamettą i Clo ❌
    06.2019 Jajowody drożne ✔
    06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
    🧬02.2020 Gameta Gdynia
    10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-<3 przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
    06.2024 naturalny cud ❤️
    202112224562.png
    202503051762.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2021, 07:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sallvie wytrzymali Cię w niepewności długo za to sam poród miałaś jak z bajki. Szybko i praktycznie bezboleśnie. 🙂 I tak jak piszesz najważniejsze że już po wszystkim. Mała sobie na pewno poradzi a sama będąc na Twoim miejscu wolałbym mieć dziecko już na wierzchu a nie czekać co się za chwilę pokiełbasi. Byłaś mega dzielna i zazdroszczę Ci już trochę że masz malutką na świecie. ❤️🙂

  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 19 listopada 2021, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sallvie super 🙂

    Ja mam nieprzespana noc.. mały jak zaczął wczoraj goraczkiwac tak donteraz go trzyma.. lecimy na zmianę ibum i pedicetamol do tego okłady. Wyskoczyłam tylko na pobranie krwi. Nic nie jadłam leżę z nim on się przytula 😭 w nicy złapał mnie 5x pod rząd skurcz w prawej łydce wiec kuleje do tego bo tak mnie boli teraz... jutro mam wizytę a chyba zamiast sama pójść do szpitala to pojadę z nim. Brzuch mnie też z nerwów ciagnie cały..

    Te firanki to jest taki zabobon z tą pepowina a z medycznego punktu widzenia nie wolno w 3 trymestrze podnosić rak powyżej ramion.

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • Abilify05 Autorytet
    Postów: 2502 1219

    Wysłany: 19 listopada 2021, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beata, wyświetliło mi się na YT, może cię zainteresuje, dzisiaj webinar.
    https://www.youtube.com/watch?v=Z8DYWnPNpTc

    Marta..a a gorączka po lekach się zbija? Bo jak nie, to może covid. Nie jestem za tym, żeby wszystko nazywać covidem teraz, ale takie charakterystyczne jest to, że tu gorączka nie reaguje na leki.

    Starania od 09.2018
    💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
    mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
    stymulacja Lamettą i Clo ❌
    06.2019 Jajowody drożne ✔
    06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
    🧬02.2020 Gameta Gdynia
    10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-<3 przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
    06.2024 naturalny cud ❤️
    202112224562.png
    202503051762.png
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 19 listopada 2021, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Opornie ale reaguje.. Teraz ma chłodno czoło nawet zjadl kawałek bułki i jajecznicy trochę. Za 2h mogę mu dać paracetamol znowu w razie co.. ale mam nadzieję że w trakcie dnia będzie lepiej. Najgorzej zawsze w nocy. 😪 tez myślę nad covidem ale kurcze cokolwiek to jest to musiałby złapać w przychodni a to luxmed wiec nie było ludzi bo wszyscy na godzinę chodzą albo jak weszliśmy się szybko do Carrefoura pp soczek ale to też po 9 rano to tam były pustki! 😭 w żadnym tłoku nie był. Od tygodnia w domu. Chyba że maz coś przyniósł no ale kurde 😭 rozkładam ręce.. jutro w razie co zaklepałam pediatre znowu.

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • BeataX Autorytet
    Postów: 2447 1306

    Wysłany: 19 listopada 2021, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Abilify 🙂

    Ja mi wczoraj siostra podesłała filmik
    https://m.youtube.com/watch?v=4W3WgHq34Eo&feature=share

    Coś pięknego i wzruszającego ❤

    ⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
    12.04. beta 78,80 🤩

    CnPDp2.png

    •od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
    • PAI-1 4G heterozygotyczna
    • MTHFR C677T homozygotyczna
    💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9.
  • Abilify05 Autorytet
    Postów: 2502 1219

    Wysłany: 19 listopada 2021, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę aż ciężko uwierzyć, że dzidzia jest tak ściśnięta w pęcherzu, taka mała kuleczka, a brzuch jednak taki wielki się wydaje :D Super filmik, w czepku urodzone :D
    Lubię obserwować jak się tam ruszają i rozpychają w swoim naturalnym środowisku, mimo że są już na świecie 🧡

    Marta..a no tak to jest, że wirusa przenoszą też zaszczepieni i takie dziecko może złapać od rodziców czy personelu przychodni. Nigdy nie wiadomo :/

    Starania od 09.2018
    💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
    mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
    stymulacja Lamettą i Clo ❌
    06.2019 Jajowody drożne ✔
    06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
    🧬02.2020 Gameta Gdynia
    10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-<3 przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
    06.2024 naturalny cud ❤️
    202112224562.png
    202503051762.png
  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 19 listopada 2021, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BeataX wrote:
    Dzięki Abilify 🙂

    Ja mi wczoraj siostra podesłała filmik
    https://m.youtube.com/watch?v=4W3WgHq34Eo&feature=share

    Coś pięknego i wzruszającego ❤


    To właśnie ja tak urodziłam!!! Cos wspanialego i nie do opisania. Mój mąż dokladnie widzial worek, wiec do dzisiaj to przeżywa.

    Babcia, Reniferra lubią tę wiadomość

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

  • Abilify05 Autorytet
    Postów: 2502 1219

    Wysłany: 19 listopada 2021, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak, wspominałaś ostatnio, super doświadczenie :D

    Starania od 09.2018
    💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
    mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
    stymulacja Lamettą i Clo ❌
    06.2019 Jajowody drożne ✔
    06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
    🧬02.2020 Gameta Gdynia
    10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-<3 przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
    06.2024 naturalny cud ❤️
    202112224562.png
    202503051762.png
  • BeataX Autorytet
    Postów: 2447 1306

    Wysłany: 19 listopada 2021, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na filmiku jest cięcie cesarskie ale jeśli maluch urodził sie naturalnie "w czepku" to faktycznie jest to bardziej niesamowite 😊

    ⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
    12.04. beta 78,80 🤩

    CnPDp2.png

    •od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
    • PAI-1 4G heterozygotyczna
    • MTHFR C677T homozygotyczna
    💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9.
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 19 listopada 2021, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ze mnie muszą tak mała wyciągnąć 🙈 ja nie wiem jak to jest takie ściśnięte to skąd ktoś wie czy to łokieć, kolano, ręką czy noga się rozciąga 😅 I za te moje zgagi ma mieć taką czuprynę na dzień dobry, taki zabobon ze jak ma się zgage to dziecko dużo włosków na start.

    Mam nadzieje ze to "wirusik" dziecięcy nie covid. Zobaczymy co pediatra jutro powie. Na razie humor mu wrocil i gorączki nie ma i ni3ch tak do wieczora zostanie 🙏

    Nadal mam bakterie w moczu. Oby to nie był powód do położenie mnie już w szpitalu. No i hemoglobina spadła poniżej normy ale o 0,3 wiec jak na końcówkę ciąży całkiem spoko chyba. Krew oczywiście nadal i w normie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2021, 12:35

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • Abilify05 Autorytet
    Postów: 2502 1219

    Wysłany: 19 listopada 2021, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A próbowałaś Urosept? Nie wiem jak na bakterie, ale dobrze zapobiega ich powstawaniu :)
    Kupiłam kompresy na sutki Multi Mam, wezmę na wszelki wypadek do szpitala. Korzystałyście z takich?

    Starania od 09.2018
    💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
    mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
    stymulacja Lamettą i Clo ❌
    06.2019 Jajowody drożne ✔
    06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
    🧬02.2020 Gameta Gdynia
    10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-<3 przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
    06.2024 naturalny cud ❤️
    202112224562.png
    202503051762.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2021, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta spokojnie u mnie też dalej infekcja plus prawdopodobnie grzybica.Wyniki moczu że tak powiem totalnie zjechane leukocyty i bakterie w moczu w kosmosie🤦‍♀️ tyle że przechodzę bezobjawowo.Dostałam Monural do wypicia i do porodu mam co 2 dzien globulki Macmiror z racji że jestem oporna na leczenie grzybów.
    A co do Uroseptu biorę już od października miesiąc od wcześniejszych wyników z moczu i jak widać namie nie działa nic a nic 🤦‍♀️

    Zdrowka dla małego🙂♥️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2021, 12:45

  • BeataX Autorytet
    Postów: 2447 1306

    Wysłany: 19 listopada 2021, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abilify05 wrote:
    Kupiłam kompresy na sutki Multi Mam, wezmę na wszelki wypadek do szpitala. Korzystałyście z takich?
    Ja też je kupiłam ale do szpitala nie biorę. Chyba, że będę musiała długo tam leżeć. Biorę tylko maść i osłonki na brodawki. Myślę, że Mała nie zajedzie mi aż tak piersi w pierwszych 2-3 dobach 🙂 Jak coś to w domu będę robiła te kompresy.

    Marta, mi też hemoglobina delikatnie zjechała. Lekarz kazał powtórzyć badanie przed kolejną wizytą i tyle. Będę robiła je w poniedziałek lub wtorek.

    Abilify05 lubi tę wiadomość

    ⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
    12.04. beta 78,80 🤩

    CnPDp2.png

    •od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
    • PAI-1 4G heterozygotyczna
    • MTHFR C677T homozygotyczna
    💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9.
  • malwka08 Autorytet
    Postów: 503 490

    Wysłany: 19 listopada 2021, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam u ginekologa, wszystko ok, ma jakieś 2740 g, przepływy między łożyskiem w porządku, ale szyjka już zgładzona w 80% ale bez rozwarcia. 😁 Wstępnie termin wskazuję na 12.12 z pomiarów.

    Reniferra, Sisska, BeataX, Abilify05, Just hope! , 0na88, sallvie lubią tę wiadomość


    atdc4z17e9js2z0r.png
    29 tc - 1450
    3i49df9h803scrtm.png
    25 tc - 828 g, 31 tc - 1400 g, 35 tc - 2600 g, 39 tc - 3300 g
  • Reniferra Autorytet
    Postów: 1547 2206

    Wysłany: 19 listopada 2021, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abilify ja korzystałam i polecam. Teraz też kupiłam, biorę jedną parkę do szpitala w razie czego :) .
    Ja dzisiaj też robiłam morfologię i mocz. Ostatnio mialam hgb 0,1 poniżej normy i też jestem ciekawa czy zjechałam niżej i czy kapsułki z buraka coś dają :p .

    Załączyło mi się sprzątaniowe szaleństwo ;) . Jakieś w głowie mam poczucie, że jak wszystko sprzątnę to mała się urodzi... ah ta ludzka psychika

    Abilify05 lubi tę wiadomość

    Maja <3 08.03.2019r., Antosia <3 09.12.2021r.
    l22niei37lacal8c.png
    3i49k6nl8ih810gk.png
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 19 listopada 2021, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już mogę nie mieć kolejnej wizyty 🙄
    Ciagnie mnie przy bliznie ale już nie wiem czy to skóra od bliznh, czy w środku czy ze akurat na bliznie mi gumką od majtek jest czy od czego..

    Just hope te globulki mialam w ciazy z synkiem jakoś koło 18tc. Strasznie brudzą 😅 monural miałam jakoś miesiąc temu jedna saszetkę jak widać albo nie zadziałał albo jakoś źle pobrałam próbkę albo znowu coś bo objawowo nie mam. Nie wiem. Mi lekarz się boi infekcji pęcherza bo on trzyma mi bliznę po cc tylko. Bez niego mała już by dawno pewnie pływała w otrzewnej.

    Co do sutkow to właśnie w szpitalu najgorzej będzie anpotem już z górki. Jak one takie nie przyzwyczajone do ssania i ciągnięcia nagle będą tak używane wiec co macie to bierzcie. To nie zajmuje dużo miejsca a z czasem przestają być te cuda potrzebne właśnie. Ja tych kompresów nie polecam akurat. Mam je z poprzedniej ciąży ale uważam że są kiepskie 😅

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2021, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O tak co do brudzenia to podpaski musiały iść w ruch. 🤦‍♀️🤦‍♀️Z Monuralem mam to samo miesiąc temu miałam saszetkę i teraz znowu. 🙂

    Mi się zrobiły takie wylewy podskórne z krwi jak wiecie u starych ludzi takie place rozlane centralnie pod brzuchem na Lini majtek. Lekarz kazał to niby obserwować czy się nie powiększają.
    Ale wygląda to jakby mi żylaki pękły i się rozlały pod skórę.

    Malwka08 wiesz jakie było moje zdziwienie jak lekarz się podsmiechiwal że z wymiarów wychodzi mi termin na 28 Listopada.😂 Z OM 24.12a z prenatalnych 21.12🤦‍♀️wiadomo że nikt na te terminy nie patrzy teraz tylko biorą pod uwagę OM

    Jutro o 12 ktg zobaczymy jak tam. Mam tylko nadzieję ze nie obije się o szpital. Mała jest tak ruchliwa że aż się czasem boję czy jest wszystko w porządku. Bo na h nie raz czuje chyba z 60 razy jak się rusza. Boję się co tam wyjdzie jutro.

    A jeszcze jedno jak u Was ze snami.? Dość że śpię krótko i co chwilę się przebudzam to przez noc potrafię mieć 6 różnych snów. I to jakie popierdzielone ze aż jak mężowi opowiadam to nie wierzy. I co najlepsze śnią mi się albo topielce albo jakieś zwymyślane historie. 😲😐

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2021, 15:13

‹‹ 231 232 233 234 235 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ