GRUDZIEŃ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
To Iga ma wlasnie skonczone 19 tygodni. W niedziele konczy 20 tygodni. A mam wrazenie ze i tak robi wszystko szybciej od starszej siostry, a ta i tak byla bardzo zwinna. A doslownie Ige klepne w plecy i od razu się obraca do konca. Ale brakuje tego jednego ruchu
-
Nie dużo nas tu zostało aktywnych, ale fakt nagłe zniknięcie Abilify, która była aktywna zastanawia...
Ja napiszę, że co jakiś czas zaczyna dopadać mnie zmęczenie i rutyna. Wychodzę do znajomych, chodzę regularnie na treningi sportowe, ale zaczyna brakować mi wyzwań intelektualnych... Cieszę się młodym, rozpieszczam go, bawimy się, nawet zaczęliśmy razem ćwiczyć, wiem że czas szybko minie, ale czy będę tęsknić bardzo do "tych chwil w domu" to nie wiem :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2022, 20:40
-
Betelgeza wrote:Nie dużo nas tu zostało aktywnych, ale fakt nagłe zniknięcie Abilify, która była aktywna zastanawia...
Ja napiszę, że co jakiś czas zaczyna dopadać mnie zmęczenie i rutyna. Wychodzę do znajomych, chodzę regularnie na treningi sportowe, ale zaczyna brakować mi wyzwań intelektualnych... Cieszę się młodym, rozpieszczam go, bawimy się, nawet zaczęliśmy razem ćwiczyć, wiem że czas szybko minie, ale czy będę tęsknić bardzo do "tych chwil w domu" to nie wiem :pcarola12 -
Betelegeza mam to samo.. w sensie, ja nawet nie wychodzę za bardzo z domu, bo nie mam z kim małego zostawiać a nie chce ciągle jednej czy drugiej babci prosić.. jedynie czasem skoczę do kosmetyczki czy fryzjera.. a jak jadę na zakupy to już wgl szał 😁 ale brakuje mi takiego wysiłku psychicznego, dawniej w pracy miałam stanowisko biurowe, rozliczenia dnia,miesiąca, roku, jakieś inne papiery. Trzeba było się czasem nieźle naglowic co i gdzie ktoś spieprzył. A teraz co.. jedyny wysiłek psychiczny to obliczanie ile mleka wyjąć z zamrażarki żeby starczyło na noc 🤣 więc jak mogę czasem w weekend usiąść do papierów firmowych i coś porobić to jest to dla mnie zbawienie. A mąż wtedy znów odpoczywa od tego i woli się dzieckiem zająć.
-
nick nieaktualny
-
Sisska a na zakupy nie bierzesz bo masz daleko i wyprawa (trzeba auto itd)?
U mnie w pracy też są "łamigłówki" i tęsknię za adrenaliną "czemu tu nie działa...". Z drugiej strony jak pomyślę o żłobku to mnie ściska. W idealnym świecie wracam na 3/4 etatu a młody siedzi z babcią :p
Just Hope, może ząbki? Jaka ma temp? -
nick nieaktualnyNo może już sama nie wiem. Dziąsło rozpulchnione na dole. temp 38.1-38.4. Tak jakby jedynki Dolne się pchały. Wczoraj po każdej drzemce budziła się z wypiekami i kupa 3 x. I tylko tyle. A cała noc fixuje. Ma tyle kataru /flegmy gdzieś że się dławi. A nie moge tego odciągnąć odkurzaczem. Pokaszluje. Bałam się czekac do poniedziałku a na naszą całodobowke to szkoda jechać. No nic zobaczymy.
-
Betelegeza, do miasta mam jakieś 10min samochodem. Ale nie biorę małego ze sobą bo nie chce się mi z nim użerać. Kiedyś pojechaliśmy z mężem i go wzięliśmy, miał akurat spać to myślimy że zaśnie w aucie i potem będzie spał na zakupach. A gdzie tam. Obudził się w sklepie i jeszcze nie chciał leżeć tylko na ręce, bo nowość i trzeba było wszystko oglądać. Przynajmniej nie płakał, ale no mąż go musiał nosić i miał dość 🤣 także wolę się wyrwać na ten czas z domu sama, zrobić sobie zakupy spokojnie, zwiedzić przy okazji Rossmana czy Pepco 🤣zjeść w samochodzie spokojnie batonika i wrócić do domu 😁
A jeszcze co do pracy, ja jak się skończy urlop macierzyński to nie wracam. Przeprowadziliśmy się na swoje jak byłam w ciąży i bym teraz musiała dojeżdżać jakieś 60km w jedną stronę. Miałam rezygnować i tak z tej pracy w razie przeprowadzki, ale że udało się i zaszłam w ciążę to w sumie mi na rękę. Myślę nad czymś swoim żeby otworzyć, ale to życie pokaże bo my z mężem mamy tak, że jak coś planujemy to nigdy się nie udaje więc nie planuję, tylko marzę 😁 a o żłobku też myślałam, bo tu dzieci nie ma, ale też jakoś mi tak dziwnie na myśl że takiego małego bym miała dać. Mąż też mówi że za wcześnie.
Just Hope współczuję.. oby to były ząbki a nie jakieś choróbsko.. a mówią, że pierwsze ząbki wychodzą bezobjawowo.. u mnie mały nadal się ślini, wszystko pakuje do buzi i oczywiście wszyscy tylko w koło, że ząbki mu idą i co tak wcześnie.. a ja mówię, że to dziecko i teraz ma taki czas, że do buzi wszystko pakuje bo tak poznaje świat.. ale weź przetłumacz. A nawet jeśli to ząbki no to co, niech idą az wyjdą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2022, 11:41
-
Mi to wygląda jednak na wirusa jakiegoś niż zeby jak mówisz ze ma też katar mocny 😔 pewnie inhalacje zaleci lekarz i zbijanie temp
... A jak dłużej niz 3 dni to antybiotyk nawet.
Ja jako że z drugim dzieckiem to bardziej ciesze się tym czasem. Juz powtórki nie planujemy, więc tak trochę żegnam sie z dzidziusiem i czekam na małe dziecko 😪 chciał ćwiczyć ale nie mam kiedy.. wkoło domu jest mnóstwo rzeczy ciągle do zrobienia. Maz to ogarnia jam kończy pracę wiec mała popilnuje w weekend żebym mogła ja trochę ogarnąć w środku. Nie mam nikogo koju mogłabym dziecko w chociaż 30min oddać.. żadne fitness, baseny n wchodzą w grę. Także zazdroszczę ze możecie się wyrwać aczkolwiek nie brakuje mi tego.
Żeby jechać z nią na zakupy musiałabym jechać autem i przepakować ja w wózek.. to by sie pewnie wkurzała tylko a w foteliku nie chce jej wozić bo to jest zlo konieczne do auta tylko. Serio to tylko rok nawet nie.. jak zaczną raczkowac I siedzieć to świat się zmieni dla nas/was. A taki dwulatek to juz mądry czlowiek z którym.mozna pogadać 😌6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyUdało mi się odciągnąć kilka razy katarek i sama woda idzie. Z jednej strony super ze nie gluty. Ale normalnie aż jej się woda wylewa z nosa sama. No zobaczymy za 2 h.
A i dałam Virbucol czopek rano o 8 to gorączka spadła a mała śpi większość czasu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2022, 13:06
-
nick nieaktualny
-
Just hope! wrote:Marta miałaś rację. 😒
Wcale mnie to nie cieszy 😔 dużo zdrówka. Inhalacje sama solą czy nebbud + berodual? W mojej przychodni zawsze to samo przypisują 3 lekarki tylko lekarz inaczej niż reszta robi zawsze ale jakoś mam z nim problem... chociaż leczy najlepiej zleca badania krwi, a nie antybiotyk i nawet rtg klatki piersiowej zlecił raz 🤔 na bilansie coś ku się nie spodobało to kazal wrócić za kiesiac itp.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyNiby oskrzela gardło i uszy czyste ale ma straszny obrzęk górnych dróg oddechowych. Głównie nos. I przez to nie może sobie poradzić bo wodnisty katarek i stąd kaszel czasem.
Inhalacje z soli 4x (bo reszta czyste) + nasivin baby3x dz i ibum 2ml co 6 h lub pedicetamol 1ml co 4 h przy gorączce.
Czekamy 3 dni czy gorączka zejdzie jeśli nie to kontrola we wtorek jeśli tak to po 5 dniach mam receptę na Dicortineff i Flegamine Baby(gdyby dalej katar był).No i toaleta nosa jak najczęściej i dopajanie woda lub herbata ale wtedy gdy zbijam gorączkę. Np 1 h po syropie. I okłady na całą głowę z pieluchy mokrej a nie tylko na czoło. Na spacery mamy wychodzić tylko do cienia a nie na największy upał. I do spania poduszka wyżej żeby jej łatwiej odkaszleć było
Ogólnie zasugerowała że wygląda jej to na katar alergiczny. Fakt z e ostatnio prawie całymi dniami byłyśmy na zewnątrz i ja i mąż też mieliśmy zaostrzenie (a teraz wszystko pyli). Ale mam obserwować bo i tak jest za mała na testy.
Bałam się zrobić jej tej inhalacje że będzie się wyrywać. Ale nawet poszło. Ja ją trzymałam a mąż maseczkę a ona językiem lapala to powietrze. Obeszło się bez płaczu.
Ogólnie pierwszy raz byłam u tej Pani doktor. Z polecenia mam na grupie z mojej okolicy i bardzo jestem zadowolona pół h wizyta trwała i 120 zł. A ostatnio zapłaciłam 150 i to jeszcze z łaską u innej.
A jeszcze co do ząbków mówi, że mogą wyjść za tydzień ale mogą i za miesiąc. Mimo że są rynienki dobrze widoczne. Zobaczymy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2022, 20:42
-
nick nieaktualnyZrobiłam już 3 razy tą maseczka zwykłą dla dzieci. Nawet poszło gładko.Z tym że mąż pojechał przed chwilą i teraz będzie gorzej. Najwyżej sąsiadkę poproszę gdyby się wyrywała.
Ale w sumie ciekawy ten smoczek. Tyle że to cały czas musi trzymać w ustach? Ona raczej bezsmoczkowa więc i tak bym musiała trzymać tak jak i maseczkę. -
Dziewczyny, jak gul mi się zrobił na lewej piersi.. Zawsze jak pojawialy się, to podczas karmienia schodziły. Tym razem mam go z boku piersi z wkierunku pachy. Karmienie nie pomaga, odciaganie też... Nie ma żadnego zaczerwienienia ale ja czuję się jakby mnie choroba łapała, więc to pewnie zapalenie piersi rozkręca się Wzięłam ibuprom. Co jeszcze mogę zrobić? W kapustę nie wierzę, mam altacet na okłady. Martwi mnie to, że ten gul nie schodzi...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2022, 09:46
⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9. -
Może spróbuj rozmasować pod gorącym prysznicem i potem odciągnąć ? Ja tak czasem mam kilka takich guli i wtedy odciągam normalnie 15min, 10min przerwy i znów 10min odciągam i mi znikają.
Ja chyba sobie zabiłam laktację.. w sumie i tak miałam kończyć ale jakoś tak dziwnie mi. Od tygodnia ciągle z mężem coś nam jest. On skończył antybiotyk, dwa dni spokoju i znów go coś bierze. Ja teraz biorę leki i nie mogę przy nich karmić więc z bólem wylewam mleko(trochę daje do kąpieli małego a resztę wylewam i przez to złe samopoczucie ilości mi mega spadły.. od poniedziałku miałam zejść na dwie sesje ale zrobiłam to już wczoraj. Na jedną sesje ściągam około 100ml.. a miałam po 200ml a nawet więcej. Także no, mrożonki są ciągle w ruchu, zapas szybko się kończy, wnet wjedzie pewnie mm. Taki był plan ale jakoś tak mi dziwnie 🤦🤷. -
nick nieaktualnySisska ja przez 2 dni wylewałam po 100 ml na każde odciąganie za radą teściowej bo a nóż przez to kolki. 9czywiscie mój mąż posłuchał mamusi żeby może kilka dni sprawdzić jak będzie na mm. I miałam taka schize ze mam pokarm a nie mogę karmić ze wytrzymałam 2 dni. I na 3 z placzem wzięłam nakarmiłam i ulga. Tak teraz wiem że słuchanie mamusi w tym temacie było zgubą i nic nie dało. Ale w sumie od tego momentu przestała mi się wpierniczać.
Może pomyśl w sposób że i tak dużo zrobiłaś żeby karmić synka i ile to wymagało Twojego poswiecenia i czasu odciąganie itd. A tym bardziej jeśli bierzesz leki to nie masz się co katować.❤️☺️ -
nick nieaktualnyBeataX wrote:Dziewczyny, jak gul mi się zrobił na lewej piersi.. Zawsze jak pojawialy się, to podczas karmienia schodziły. Tym razem mam go z boku piersi z wkierunku pachy. Karmienie nie pomaga, odciaganie też... Nie ma żadnego zaczerwienienia ale ja czuję się jakby mnie choroba łapała, więc to pewnie zapalenie piersi rozkręca się Wzięłam ibuprom. Co jeszcze mogę zrobić? W kapustę nie wierzę, mam altacet na okłady. Martwi mnie to, że ten gul nie schodzi...
Przy nawale i zastoju pomogła właśnie kapusta i ciepła pielucha. Potem jak odciągałam i przetrzymałam chwilę też się robiły takie guzki to też rozgrzewała 0ielucha albo termoforek z pestek wiśni i dopiero odciągałam. Próbowałaś rozmasowywac pierś? W kierunku od pachy do sutka?