Grudzień 2025 🍼❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Le wrote:Gratulacje! 😊 To u mnie tak samo, jeszcze coś może się pokazać pewnie między nóżkami, ale chcę wierzyć, że na podstawie innych rzeczy ocenił to prawidłowo jednak i zostanie ta dziewczynka 😊 Jak to się zmieni to też będę miała zawód, bo już chcę wierzyć tym 90% i się już nastawiam 😁
To faktycznie na spokojnie jeszcze raz się przejdź i pewnienjuz będzie wszyskto wiadomo 😊 Mój lekarz ten dzisiejszy od prentalnych tez narzekał, że mam skurczona macicę (nie mówił o skurczu tylko o tym, że cała jest skurczona) i będzie miało dużo trudniej, ale damy radę. Powiedział też, że muszę brać magnez to na kolejną wizytę będzie już super. Jak spytałam ile to powiedział, że... 6-12 tabletek na dobę! Mówił, że to nie zaszkodzi i absolutnie mam nie słuchać żadnego lekarza już pozniej co mnie będzie widział 5 min, bo on tu się męczy pół godziny i wie co mi mówi i co widzi. Oczywiście wszystko mi napisze itd. 😅
Także te dziewczyny co bierzecie magnez na bóle to chyba dobrze zrobiłyście. Wcześniej czułam ciągnięcia, takie pobolewanie, ale ja to antytabletkowa jestem, nigdy nospy nawet nie brałam, więc takie tam ciągnięcia to aż tak mi nie przeszkadzały. Co do dawki to stawiam na 3 razy po 3 tabletki więc na 9 na dobę 😁
Le a jakie bóle miałaś? Bo tam czytam Twój wpis i ja brałam magnez, ale skończył mi się i ciągle zapominam kupić. A od wczoraj mnie boli jakby w lewej pachwinie, jakby jajnik. Nie nazwałabym tego ciągnięciem, bardziej jakby mi co jakiś czas ktoś wbijał igłę. Czy myślisz,że to może być kwestią magnezu ? -
To ja dziś przez sytuację w pracy zaliczyłam migrenę i pierwsze 🤮
Czuję się jak kupka gonwa 🙃 -
O właśnie.. @szu_szu ... wiedziałam, że miałam coś jeszcze dzisiaj kupić.. I to miało być coś do twarzy 🙈🚺 hiperprolaktynemia, insulinooporność , nieregularne cykle (+- 42 dni), niedoczynność tarczycy
🚹 ---
Starania od listopada 2023
Listopad 2024 - biochem
1 dc - 27.02.2025
🥚pik - 24/25.03.
5.04.25 - ⏸️
7.04 - beta 26
9.04 - beta 76
11.04 - beta 244
30.04 - 9 mm ludzika z sercem 🦄 -
Szuszu a ja pominęłam informacje o płci twoich maluchów! Ale cudo że będą dziewczynki i chłopiec 😍😍
Dziewczyny cudowne wieści z wszystkich wizyt 🩷Szu_szu lubi tę wiadomość
♥️ 2020 - 👧🏼 córeczka
25.10.22 🕊👼🤍
13.03.23 🕊👼🤍
🌈💜 12.2023 👶🏼 córeczka
⏸️ 13.04
15.04 beta HCG 580,76
23.04 beta HCG 6303
⏩ 02.05 6+5tc 0,77cm zarodek z 💓🥹
⏩ 28.05 wizyta - problem z łożyskiem, do dokładnego określenia na prenatalnych
⏩ 06.06 prenatalne 🥹
PAI1 hetero, MTHFR hetero
💉 Clexane 40mg, Acard 150, Encorton 5mg, Duphaston, Luteina
-
Co już sobie pomyślę, że dolegliwości minęły, to mnie taka zgaga łapie, że klękajcie narody 😅🤪33 lata, starania od 10.2019
03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
02.2025 - start IVF - 10 pęcherzyków, 8 dojrzałych komórek, 5❄️(5.1.1, 5.1.1., 6.2.2., 6.2.3., 4.2.2.)
07.04.2025 - FET 5.1.1 ❄️ 💔9 tc
"Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec." -
Czytam o dolegliwościach w drugim trymestrze i może nie być wesoło. Pytałam lekarki o ból głowy to tylko apap mogę brać, ale przy migrenowych bólach głowy nie pomoże.
Zapomniałam spytać mojej lekarki jak wygląda sprawa z l4 a z przebywaniem na działce. Póki co normalnie pracuję chociaż nie ukrywam lekarka za każdym razem pyta się mnie czy wypisać l4. Położna umawiając mnie na kolejną wizytę też była w szoku że nie korzystam ze zwolnienia. Nie wiem czy należę do nielicznych? W pewnym momencie brzuch będzie mi przeszkadzał w pracy biurowej. Mam nadzieję, że wytrwam jeszcze 2 miesiące.
Edit: powodzenia na dzisiejszych wizytach 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja, 05:41
-
Mini94 wrote:Czytam o dolegliwościach w drugim trymestrze i może nie być wesoło. Pytałam lekarki o ból głowy to tylko apap mogę brać, ale przy migrenowych bólach głowy nie pomoże.
Zapomniałam spytać mojej lekarki jak wygląda sprawa z l4 a z przebywaniem na działce. Póki co normalnie pracuję chociaż nie ukrywam lekarka za każdym razem pyta się mnie czy wypisać l4. Położna umawiając mnie na kolejną wizytę też była w szoku że nie korzystam ze zwolnienia. Nie wiem czy należę do nielicznych? W pewnym momencie brzuch będzie mi przeszkadzał w pracy biurowej. Mam nadzieję, że wytrwam jeszcze 2 miesiące.
Edit: powodzenia na dzisiejszych wizytach 🙂
Właśnie na tym wątku mam wrażenie, że dużo dziewczyn jeszcze pracuje i zamierza pracować. Ja też pracuje dalej👸🏻97🤴🏻89
2019 11tc🕊 2020 bc IUI 2023 ❌️
11.2024 stymulacja
9.12 punkcja❄️❄️❄️❄️❄️
14.12 transfer +eb ✖️
26.03 transfer mrożony cykl naturalny+eb, agolutin, acard, utorgestan 2x200
4dpt II kreska- cień
6dpt beta 22,
7dpt beta 23,5.
8dpt beta 31.18
10 dpt beta 54,43
12 dpt beta 134,
14 dpt beta 354
16dpt 847
20 dpt usg GS 0,76cm pęcherzyk
21 dpt beta 5106
23 dpt pęcherzyk żółtkowy
29 dpt 25506 beta
30 dpt serduszko ❤️ crl 1.1cm GS 2.47 cm
8+6tc crl 2.08 cm ❤️ 176
9+6 tc crl 3,17cm ❤️ 179
11+0 tc crl 4,30 cm ❤️ 170
Panorama 9+6 tc zdrowy 🩵
-
Mini94 wrote:Czytam o dolegliwościach w drugim trymestrze i może nie być wesoło. Pytałam lekarki o ból głowy to tylko apap mogę brać, ale przy migrenowych bólach głowy nie pomoże.
Zapomniałam spytać mojej lekarki jak wygląda sprawa z l4 a z przebywaniem na działce. Póki co normalnie pracuję chociaż nie ukrywam lekarka za każdym razem pyta się mnie czy wypisać l4. Położna umawiając mnie na kolejną wizytę też była w szoku że nie korzystam ze zwolnienia. Nie wiem czy należę do nielicznych? W pewnym momencie brzuch będzie mi przeszkadzał w pracy biurowej. Mam nadzieję, że wytrwam jeszcze 2 miesiące.
Edit: powodzenia na dzisiejszych wizytach 🙂
Ja też pracuję, w domu miałabym za dużo czasu na zamartwianie się i snucie czarnych scenariuszy. Chciałabym popracować tak do 6/7 miesiąca o ile będę się dobrze czuła 😊
A dziewczyny, które nadal chodzą do pracy - kiedy planujecie iść na zwolnienie? -
Ja zdecydowanie zamierzam pracować do co najmniej końca września a może i października, jeśli oczywiście wszystko będzie dobrze !
Postanowiłam się trochę ogarnąć i lepiej jeść. Przed ciążą jadłam super, teraz też bez dramatu ale jednak mało zbilansowane to jedzenie. Mdłości cały czas są, dziś z rana jak zwykle ostatnio 🤮. Ale spróbuję już porządnie się odżywiać bo to też jest bardzo ważne dla rozwoju dziecka. Zobaczymy jak się uda, oby mdłości przeszły jak najszybciej
Powodzenia na wizytach dziś! 🌸 -
No serio, nawet teraz chciałam edytować moją wiadomość w sprawie pracy i wyskakuje wiadomość, że nie mogę udzielać się na forum i „skontaktuj się z nami, jeżeli uważasz, że Twoje konto zostało zablokowane”.
Nie jest mi dane odpowiedzieć na tę wiadomość 😅 -
Tu faktycznie jest Nas więcej, ale skoro w przychodni z góry zakładają, że kobiety w ciąży są na zwolnieniu to może i faktycznie dużo kobiet z tego przywileju korzysta. Też wiele pracuje fizycznie lub z szkodliwymi substancjami.
Ja planuję przełom lipca/sierpnia. Ze względu na to, że po pracy nie mam czasu na czytanie książek, zdrowsze gotowanie, czasu dla siebie by przygotować się na tą ciążę. Wszystkie zajęcia w okolicy dla kobiet w ciąży są rano. Niestety pracuję do południa. Dojeżdżam autem do pracy 20-30 km w jedną stronę przy korkach nawet dojazd zajmuje mi godzinę. -
Hahah Delfi znaczy, że nie ma być pracy, to znak 😂
Ja pracuję już oficjalnie do końca czerwca, to będzie równo do końca 4 msc. I tak wszyscy się dziwią, że dopiero wtedy, w teorii mogłabym dużej, ale szczerze to mi się po prostu nie chce 🫣 rozkojarzam się, widzę, że cierpliwość mi się zmniejszyła, jeszcze się zdążę napracować
Madcat Jezu bełcik to nigdy nie jest komfort, ale w pracy to w ogóle dramat, mega współczuję 🫂
Powodzenia dziś na wizytach!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja, 08:54
MadCat lubi tę wiadomość
-
Może teraz się uda
Ja jestem na zwolnieniu, odczuwam mdłości, cofki, ciężko by mi się pracowało z klientem z takim samopoczuciem.
Ogólnie w pierwszej ciąży chciałam pracować, ile dam radę, ale między wizytami tak kiepsko się czułam, że odliczałam tylko do kolejnej wizyty, żeby lekarz mógł wystawić zwolnienie. Teraz korzystam z tego czasu dla siebie. Oczywiście jestem zdania, że wszystko zależy od samopoczucia, od tego, czy ktoś lubi swoją pracę, czy odczuwa w niej stres itd, ale jeżeli ktoś źle się czuje, nie ma co się męczyć -
Powodzenia na wizytach 😀
Ja dzisiaj idę do rodzinnego,boli mnie głowa ,gardło a katar mam taki że nie mogę oddychać 🤦
Najmłodsi zostali w domu bo też kaszlą,mąż też też coś zaczyna smarkać.Normalnie robi mi się szpital w domu 🤦 -
Szu_szu wrote:Hahah Delfi znaczy, że nie ma być pracy, to znak 😂
Ja pracuję już oficjalnie do końca czerwca, to będzie równo do końca 4 msc. I tak wszyscy się dziwią, że dopiero wtedy, w teorii mogłabym dużej, ale szczerze to mi się po prostu nie chce 🫣 rozkojarzam się, widzę, że cierpliwość mi się zmniejszyła, jeszcze się zdążę napracować
Madcat Jezu bełcik to nigdy nie jest komfort, ale w pracy to w ogóle dramat, mega współczuję 🫂
Powodzenia dziś na wizytach!stresowa sytuacja była, że 2 strony temu pisałam o co chodzi. No ogólnie to się zapowiada że to się będzie powtarzać. Dzisiaj też czuje się przycpana. Chciałam pracować do listopada, ale chyba pójdę od lipca. Już walić kasę z gruszki na wakacje. Obejde się bez tych kilku stówek a nie będę musiała naprawiać burdelu po typie
Ja lubię swoją pracę i jest mi przykro że pewnych rzeczy nie zdążę zrobić. Jednak nie kosztem tego że się stresuje, wyje a potem mam migrenę i rzygam. Nawet jak to jednodniowa akcja raz na jakiś czasWiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja, 09:17
-
Ja jestem na zwolnieniu od transferu, tak mi poradziła moja ginekolog prowadząca z kliniki ze względu na poprzednie straty i ilość stresu. Wtedy też czułam, że potrzebuję się zająć sobą, odpoczywać, spacerować, dobrze się nastawiać, a nie użerać się z klientami
Ja ogólnie bardzo rzadko chodzę na zwolnienie, bo mało choruję, ale teraz jestem na lekach immunosupresyjnych, do pracy mam godzinę komunikacją przez całe miasto, więc i o infekcje łatwiej. Dlatego jak transfer się udał to od razu dostałam dalsze zwolnienie. Prof J u której się konsultowałam immunologicznie też powiedziała, że powinnam być na zwolnieniu i absolutnie żadnych infekcji itp. Mój pracodawca przyjął to lepiej niż sądziłam
Umka lubi tę wiadomość
33 lata, starania od 10.2019
03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
02.2025 - start IVF - 10 pęcherzyków, 8 dojrzałych komórek, 5❄️(5.1.1, 5.1.1., 6.2.2., 6.2.3., 4.2.2.)
07.04.2025 - FET 5.1.1 ❄️ 💔9 tc
"Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec." -
MadCat wrote:Po pracy, w nocy i rano
stresowa sytuacja była, że 2 strony temu pisałam o co chodzi. No ogólnie to się zapowiada że to się będzie powtarzać. Dzisiaj też czuje się przycpana. Chciałam pracować do listopada, ale chyba pójdę od lipca. Już walić kasę z gruszki na wakacje. Obejde się bez tych kilku stówek a nie będę musiała naprawiać burdelu po typie
Ja lubię swoją pracę i jest mi przykro że pewnych rzeczy nie zdążę zrobić. Jednak nie kosztem tego że się stresuje, wyje a potem mam migrenę i rzygam. Nawet jak to jednodniowa akcja raz na jakiś czas
Trzeba szanować swoją psychikę, zwłaszcza, że mówisz że ma się to powtarzać. A jak masz do tego jeszcze objawy somatyczne to w ogóle zero wątpliwości. -
Potwierdzone info:
Jeśli jednego dnia objawy są mniejsze to drugiego uderzą z nawiązką 😅😢
U mnie wczoraj mikro mdłości jak na ostatnie stany, a dziś już dwa razy 🤮od rana …