Grudzień 2025 🍼❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja właśnie po obchodzie i lekarz mówi, że jutro rodzimy, podadzą oxy. Ciśnienie miałam znów wyższe w dzień, w dodatku mam straszne obrzęki rąk i nóg ciągle, więc pewnie nie chcą dłużej mnie trzymać. A oczywiście 5 minut przed nim przyszła położna, która była z nami całą noc w środę na porodówce, bo chciała dziecko zobaczyć. A tu niespodzianka, dziecka nie ma 😅 No i ona, że mamy czas, dziecko się nie spieszy, że oxy raczej nie podadzą blabla. No, a lekarz swoje.
A no i w dzień odpoczęłam, bo nic po tych tabletkach nie miałam. Ja fizycznie nie jestem w ogóle zmęczona tą indukcją porodu i uważam, zresztą położne też, że naprawdę super podeszli, bo próbowali małymi krokami. Bardziej mnie zmiotło trochę psychicznie to, że od środy myślałam, że urodzę, a nic się nie działo oprócz tej jednej nocy.
Czy któraś ma jakieś słowo pocieszenia dla mnie po porodzie wywoływanym oxy? 🙈 Jestem przerażona jak sobie przypomnę bóle przy 2 cm rozwarcia. A co dopiero 4-10… boję się komplikacji, śmierci. Jeny, wszystkiego się boję 🙈
Też mam nadzieję, że to, że Babsi się nie odzywa to pozytywny znak!!!! ❤️
Moniczka bardzo mi przykro, że taką mękę przeszłaś
Ale możesz być z siebie dumna, bo dużo zniosłaś i dałaś z siebie wszystko! Karmienie piersią czy mlekiem mamy to nie żaden wymóg, więc teraz mam nadzieję, że będziesz miała spokojną głowę i będziesz szczęśliwa 😘
-
Dziewczyny meldujemy się z domu, jakoś po 12 opuściliśmy szpital z wagą 3025g 🥰 do obserwacji zoltaczka, bilirubina chyba 9,8, ale dzidzia zjada regularnie posiłki, pampersy pełne, więc liczymy że fizjologicznie samo przejdzie, chociaż wydaje się nam, że jest bardziej senna. Praktycznie co pieluszkę mamy kupkę, ciągle słychać bączurki i kleksiki.
Karmimy Bebilonem, mnie mega bolą sutki, są takie sterczące, jak chodziłam w samej koszuli nocnej to materiał sprawiał niesamowity ból. Siostra wykopała swój laktator i wyparzyla, wysterylizowała, leżał 5 lat w szafie i guma trochę pozolka, nie wiem czy kupić nowy? Co myślicie? Na pewno go sterylizowala przy uzywaniu
Koty rano dostały gabapentyne i jak przyjechaliśmy to trochę były otępiałe, ale zaciekawiły się, zero agresji, jak bobas płakał przy przebieraniu to się wszystkie zleciały i pchały na przewijak, nie mogliśmy się odpędzić, ale bardziej sprawdzały co się dzieje, kogo trzeba ratować
Wyglądam jak wrak człowieka, nie wiem, może ostatnie 2 dni spałam z 5h, jak przyjechaliśmy to usiadłam na kanapie i 40 min chrapałam, czego nie robię normalnie. W nocy patrzylam jak mała śpi, jakie robi minki, jak ssie - dostaje czasem smoczka żeby zaspokoić potrzebę i zrobiło mi się przykro, że nie karmie jej, ale to taki ból... Próba przystawienia i mnie aż wstrząsa z bolu. Może jak się brodawki zregenerują to ponowie próbę dostawiania.
Jestem zła, że dałam się tak zrobić 1 dnia i przez to nie mogę się dotknąć nawet.
Delfi oby lekarze szybko zdiagnozowali co jest dokładnie Nelci i wdrożyli leczenie. Współczuję ogromnie, nasza dziś strasznie płakała przy pobieraniu krwi na badania, serce się łamało, a co dopiero u Was 🥺 czekam na wiesci
Wilga27, Delfi lubią tę wiadomość
-
Pierniczka to nie taki zły poziom. Marysia wyszła mając 12,2. Cudownie że już w domu jesteście! Zupełnie inny komfort 💗
Pierniczka lubi tę wiadomość
-
Kasia ja przeżyłam oxy. Nie powiem żeby było łatwo. Najbardziej chyba czułam się samotna i przestraszona, bo byłam sama na sali. Covid i brak partnera obok. Po 3h skurczy miałam 8 cm i dostałam znieczulenie. Odpoczelam, uspokoiłam się i już potem był chłop ze mną.
Co mogę Ci poradzić. Ruch, woda, tens, masaż - wszystko co złagodzi ból. Jak będzie ciężko żądaj by badali rozwarcie i dali znieczulenie. Żeby potem nie jojczyli, że za późno. Staraj się oddychać między skurczami, uspokajać się. Ja spanikowałam i przez to byłam non stop spięta, a na oxy niestety boli bardziej. Czy jesteś gotowa czy nie ten skurcz będzie.
Nie nastawiaj się też, że na pewno natna albo coś. Ja tylko lekko pękłam.
Pierniczka dobrze, że już w domu. Sprawdź czy są na necie części zamienne do laktatora. Moje niektóre też tak pożółkły to kupiłam wymienne.
Co do bólu, z wrażliwym sutkami niestety tak jest. Może zakładaj kolektory do stanika? Nie będą ocierać o materiał i będzie lepiej.
Mi się jakoś udało przetrwać te nadwrażliwość, ale nie powiem żeby było łatwo..👧🏼30 & 🧔31 +👶🏻2021 + 🐱🐱
18.04 cień cienia 🧐
19.04 ⏸️ już wierzę 😂 🌷
29.04 1 pęcherzyk 💚
8.05 mamy serce 💓
21.05 19 mm 💓 175 ud/min
10+2 Nifty Pro zdrowy 🩵
17.06 prenatalne wszystko ok
14.07 zdrowy chłop
11.08 398 g 🩵
8.09 684 g
6.10 1321 g kluska
20.10 prenatalne 1993 g 🙆♀️
3.11 2300 g 🐾
24.11 2800 g 🐦
15.12 3520 g 🐬
🏥25.12
Termin porodu 25. 12👶🏼
👧🏼💊Pregna plus, pregna DHA, Acard 150, Szelazo


-
Kasia dzięki za pocieszenie. Ogólnie przeczytałam w ciągu tego tygodnia chyba wszystko o laktacji i piersiach i spotkałam się z jednym wnioskiem- żeby zacząć karmić w nakładkach i potem je odstawić.
Nie wiem czy to prawda, ale wiele kobiet o tym pisze. 🥹
U mnie taki problem że po tych tabletkach nadal dużo mleka i mam w głowie że to się nigdy nie zatrzyma..
KasiaXXX lubi tę wiadomość
Starania zaczęte 08.24.
Wszystkie pecherzyki z lewego jajnika, pecherzyki pekaja za późno kiedy maja pow 30mm
PCOS, AMH 7.5, hiperinsulinemia
💉w listopadzie w 9 dniu cyklu zastrzyk Otrivelle, nie pomógł.
⛔️ w grudniu dwa pecherzyki dominujące, lekarz odmówił podania zastrzyku
💉w styczniu zastrzyk 8 dzień cyklu, pękł
Nie wyszło 
💉w lutym zatrzyk przy już za dużym pęcherzyku 17mm, niepowodzenie.
💉 marzec- miesięczny urlop. Udało się bez zastrzyku i leków
🥰
🍼 04.03. Początek ciąży
29.03. Dwie kreski na teście, beta 132
31.03. Beta 380, progesteron 46.
04.04. Beta 2461.
08.06. To będzie dziewczynka! 🌸
Termin 02.12. -
MadCat wrote:Kasia ja przeżyłam oxy. Nie powiem żeby było łatwo. Najbardziej chyba czułam się samotna i przestraszona, bo byłam sama na sali. Covid i brak partnera obok. Po 3h skurczy miałam 8 cm i dostałam znieczulenie. Odpoczelam, uspokoiłam się i już potem był chłop ze mną.
Co mogę Ci poradzić. Ruch, woda, tens, masaż - wszystko co złagodzi ból. Jak będzie ciężko żądaj by badali rozwarcie i dali znieczulenie. Żeby potem nie jojczyli, że za późno. Staraj się oddychać między skurczami, uspokajać się. Ja spanikowałam i przez to byłam non stop spięta, a na oxy niestety boli bardziej. Czy jesteś gotowa czy nie ten skurcz będzie.
Nie nastawiaj się też, że na pewno natna albo coś. Ja tylko lekko pękłam.
Pierniczka dobrze, że już w domu. Sprawdź czy są na necie części zamienne do laktatora. Moje niektóre też tak pożółkły to kupiłam wymienne.
Co do bólu, z wrażliwym sutkami niestety tak jest. Może zakładaj kolektory do stanika? Nie będą ocierać o materiał i będzie lepiej.
Mi się jakoś udało przetrwać te nadwrażliwość, ale nie powiem żeby było łatwo..
U mnie nie ma znieczulenia… podają zamiast tego zastrzyk z mizo coś tam. Koleżanka mówi, że jej to w ogóle nie pomogło albo właśnie w drugą stronę, że pomogło może trochę, bo bez tego by zdechła. Ale bolało tak czy siak. Jestem strasznie zła, że nie ma we wszystkich szpitalach znieczulenia na żądanie…
Współczuję Ci strasznie, że byłaś na początku sama!!! Podziwiam! Ja jak teraz ledwo przeżyłam skurcze i rozwarcie od 0.5 do 2, to mój mąż był dla mnie ogromną pomocą. Sama bym padła…
A jeśli chodzi o nacięcie to mi to akurat obojętne, nie mam tu takiego nastawienia, że byleby nie to. Całkowicie o tym nie myślę. Prawie każda moja znajoma była nacięta, jakoś nie przeżywam tego.Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 20:54
-
A to nie znieczulenie podpajęczynówkowe? Ja miałam takie o to nie to samo co zzo. Dają tylko zastrzyk w kręgosłup. Miałam godzinę odpoczynku i to mi dużo dalo.KasiaXXX wrote:U mnie nie ma znieczulenia… podają zamiast tego zastrzyk z mizo coś tam. Koleżanka mówi, że jej to w ogóle nie pomogło albo właśnie w drugą stronę, że pomogło może trochę, bo bez tego by zdechła. Ale bolało tak czy siak. Jestem strasznie zła, że nie ma we wszystkich szpitalach znieczulenia na żądanie…
Współczuję Ci strasznie, że byłaś na początku sama!!! Podziwiam! Ja jak teraz ledwo przeżyłam skurcze i rozwarcie od 0.5 do 2, to mój mąż był dla mnie ogromną pomocą. Sama bym padła…
A jeśli chodzi o nacięcie to mi to akurat obojętne, nie mam tu takiego nastawienia, że byleby nie to. Całkowicie o tym nie myślę. Prawie każda moja znajoma była nacięta, jakoś nie przeżywam tego.
Teraz w moim planie porodu na samym początku opisałam jak wyglądał poprzedni poród i że najbardziej boję się być sama👧🏼30 & 🧔31 +👶🏻2021 + 🐱🐱
18.04 cień cienia 🧐
19.04 ⏸️ już wierzę 😂 🌷
29.04 1 pęcherzyk 💚
8.05 mamy serce 💓
21.05 19 mm 💓 175 ud/min
10+2 Nifty Pro zdrowy 🩵
17.06 prenatalne wszystko ok
14.07 zdrowy chłop
11.08 398 g 🩵
8.09 684 g
6.10 1321 g kluska
20.10 prenatalne 1993 g 🙆♀️
3.11 2300 g 🐾
24.11 2800 g 🐦
15.12 3520 g 🐬
🏥25.12
Termin porodu 25. 12👶🏼
👧🏼💊Pregna plus, pregna DHA, Acard 150, Szelazo


-
MadCat wrote:A to nie znieczulenie podpajęczynówkowe? Ja miałam takie o to nie to samo co zzo. Dają tylko zastrzyk w kręgosłup. Miałam godzinę odpoczynku i to mi dużo dalo.
Teraz w moim planie porodu na samym początku opisałam jak wyglądał poprzedni poród i że najbardziej boję się być sama
To chyba nie to samo. Podpytałam położną i u nas jest to Meptyd - zastrzyk w tyłek.
Bardzo dobrze, że to napisałaś! -
To tego nie znam. Ale patrząc na to, że angusta działa na każdego inaczej to może to też różnie działa 🤷KasiaXXX wrote:To chyba nie to samo. Podpytałam położną i u nas jest to Meptyd - zastrzyk w tyłek.
Bardzo dobrze, że to napisałaś!
Trzymam kciuki za Ciebie i by udało się z jak najmniejszym bólem 💚Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 21:21
KasiaXXX lubi tę wiadomość
👧🏼30 & 🧔31 +👶🏻2021 + 🐱🐱
18.04 cień cienia 🧐
19.04 ⏸️ już wierzę 😂 🌷
29.04 1 pęcherzyk 💚
8.05 mamy serce 💓
21.05 19 mm 💓 175 ud/min
10+2 Nifty Pro zdrowy 🩵
17.06 prenatalne wszystko ok
14.07 zdrowy chłop
11.08 398 g 🩵
8.09 684 g
6.10 1321 g kluska
20.10 prenatalne 1993 g 🙆♀️
3.11 2300 g 🐾
24.11 2800 g 🐦
15.12 3520 g 🐬
🏥25.12
Termin porodu 25. 12👶🏼
👧🏼💊Pregna plus, pregna DHA, Acard 150, Szelazo


-
Cześć dziewczyny 😊 gratuluje wszystkim nowym mamusiom 😁😁za pozostale trzymam kciuki 🤞🤞
Dzisiaj o 15:38 na świat przyszła Oliwia. 2840 g 53 cm .
Niestety indukcja zakonczona pilna cesarka nie wiem czy ja nie umialam sobie poradzic z oddechem czy co przy 3.5 cm rozwarcia dotalam tak kurewskich boli ze malej zaczęło spadać tętno. Na noc mi ja zabrali ale dzielny tatus byl z nami od 13 do teraz kangurowal pomagal jestem z niego mega dumna 🥰
Ale to juz wszystko nie wazne grunt ze malutka jest z nami 🩷
Gilgotek, KasiaXXX, Belma, Willsee, PoskromionaZłośnica, Nefretam, MadCat, Nayeli, Maura lubią tę wiadomość
👧30
🧔34
27.12.24 ⏸️
7.01.25 mamy pecherzyk ❤️
23.01.25 szpital 7+4 💔
23.04.25 ⏸️
24.04.25 beta 130 ❤️
26.04.25 beta 387❤️
30.04.25 beta 1847❤️
8.05.25 mamy dzidziusia 2,7mm z pikajacym serduszkiem ❤️
19.05.25 dzidzia ma 1.3 cm ❤️
29.05.25 kropeczka ma 2.4 cm ❤️
11.06.25 maleństwo ma 4.5cm ❤️
26.06.25 dzidzia ma 6.9 cm ❤️ ❤️
16.07.25mamy 160g bobasa ❤️
13.08.25 dziewczynka 340 g 🩷
10.09.25 600 g księżniczki 🩷
08.10.25 1100g królewny 🩷
05.11.25 1997g księżniczki 🩷
26.11.25 2600g 🩷🩷
Czekamy na ciebie słoneczko 🩷🩷
,, Kiedyś ktoś taki sam jak my opowiedział mi ze wszystko jest możliwe ,,

-
Kurna. Moj ma juz 11,5 i chcą nas trzymać do poniedziałku. 😞Gilgotek wrote:Pierniczka to nie taki zły poziom. Marysia wyszła mając 12,2. Cudownie że już w domu jesteście! Zupełnie inny komfort 💗
Ale z drugiej strony was wypuścili mimo problemów z karmieniem I problem nadal jest. Jak tam dziś poszło???
Mlody drugą dobę sie bez przerwy naświetla, cały gorący i czerwony. Chat mowi, ze powinni mierzyć mu temperaturę. Pytałam nawet położnej, twierdzi, ze nie trzeba i standardowa procedura. Chyba dłużej go pokarmię, żeby ostygł biedaczek.
Tymczasem moj mąż juz nie wyrabia psychicznie ze starszakiem. Widać, ze starszak przeżywa, dziś był super przylepny na wizycie. W aucie powiedział, że tęskni za mamą. 🥰😍😭
Moniczka - przykro mi, ze tak wyszło. Leki zadziałają, nie martw się.
Babsi na innym wątku pisała, ze ma mocne skurcze, więc pewnie się dzieje. -
Oj długie te karmienia u nas. Teraz od 21 zjadła 30ml 😬 i już chyba więcej w nią nie wepchnę. A minęło 3 godziny od poprzedniego karmienia 😬
-
Pierniczka kup koniecznie nowy laktator. Laktatory domowe to siedlisko bakterii zwłaszcza 5 letni. Nie da się takiego laktatora wysterylizować. Są tylko muszle itp a wszystko siędzi w środku.
To niebezpieczne dla Ciebie i dla maleństwa. Ale się nie stresuj jak już użyłaś, warto jednak zakupić nowy.
Jedynym bezpiecznym laktatorem który można z rąk do rąk przekazywać to Medela symphony.Starania zaczęte 08.24.
Wszystkie pecherzyki z lewego jajnika, pecherzyki pekaja za późno kiedy maja pow 30mm
PCOS, AMH 7.5, hiperinsulinemia
💉w listopadzie w 9 dniu cyklu zastrzyk Otrivelle, nie pomógł.
⛔️ w grudniu dwa pecherzyki dominujące, lekarz odmówił podania zastrzyku
💉w styczniu zastrzyk 8 dzień cyklu, pękł
Nie wyszło 
💉w lutym zatrzyk przy już za dużym pęcherzyku 17mm, niepowodzenie.
💉 marzec- miesięczny urlop. Udało się bez zastrzyku i leków
🥰
🍼 04.03. Początek ciąży
29.03. Dwie kreski na teście, beta 132
31.03. Beta 380, progesteron 46.
04.04. Beta 2461.
08.06. To będzie dziewczynka! 🌸
Termin 02.12. -
Moniczka współczuję Ci bardzo. Miałam podobne problemy przy synu, teraz z polecenia cdl szpitalnej brałam milanelle + ibuprofen ze względu głównie na cc, ale eureka zero zastojów nawet przy nawale. Tabletki zadziałają, odciągaj do uczucia ulgi żeby Ci się torbiel mleczna nie zrobiła.
Kasia ja oxy w pierwszym porodzie dostałam przy 7 cm rozwarcia. I bolało w uj. Nie będę ukrywać. Szkoda że przy tak małym rozwarciu chcą Cię już mordować oxy. A manualne odklejenie pęcherza płodowego? Mi to wywołało skurcze.
Poskromionazlosnica - kurde aż do poniedziałku? Przecież spada… a co do starszaka to rozumiem, nasz niestety ciężko znosi pojawienie się siostry… Katar małej to niestety jego zasługa bo kaszlał na nią z premedytacją 😔 są dwie skrajnosci, bardzo chce pomagać przy pielęgnacji siostry, ale z drugiej strony mąż prawie małej nie ma na rękach bo on jest tak o niego zazdrosny. No ciężko jest -
Karola gratulacje!
Willsee oj ja od początku tony milanelli, ibupromu az do teraz i dokładnie tak jak mówisz odciągam do uczucia ulgi. Jest tu ktoś kto schodził z laktacji dostinexem?
Starania zaczęte 08.24.
Wszystkie pecherzyki z lewego jajnika, pecherzyki pekaja za późno kiedy maja pow 30mm
PCOS, AMH 7.5, hiperinsulinemia
💉w listopadzie w 9 dniu cyklu zastrzyk Otrivelle, nie pomógł.
⛔️ w grudniu dwa pecherzyki dominujące, lekarz odmówił podania zastrzyku
💉w styczniu zastrzyk 8 dzień cyklu, pękł
Nie wyszło 
💉w lutym zatrzyk przy już za dużym pęcherzyku 17mm, niepowodzenie.
💉 marzec- miesięczny urlop. Udało się bez zastrzyku i leków
🥰
🍼 04.03. Początek ciąży
29.03. Dwie kreski na teście, beta 132
31.03. Beta 380, progesteron 46.
04.04. Beta 2461.
08.06. To będzie dziewczynka! 🌸
Termin 02.12. -
Karola gratulacje! ❤️ jest kolejny bobas na wątku i krzepiące jest to, że mimo niełatwo porodu kolejna z Was pisze, ze to juz nieważne. Czyli szybko się o tym zapomina i tego warto się trzymać😊
Babsi, Kasia nie puszczam kciuków🤞🏻 oby się wreszcie udało i bez jakiś komplikacji. Różne juz historie czytalam i każdy organizm reaguje inaczej.👩🏻35 👨🏼🦱42 🐱
10.2024 biochem 💔
13 cs 🤞🏼 kwiecień
21.04 ⏸️ ❤️
23.04 beta - 626,17 mIU/ml, prog - 52,20 ng/ml
25.04 1479 mlU/ml
07.05 4,6 mm Pingwinka z ❤️
29.05 2,6 cm do kochania 🥰
18.06 prenatalne (6,4 cm zdrowego maleństwa)🩷
13.08 połówkowe (340 g słodkiej dziewczynki )
10.09 670 g Skarba ❤️
08.10 mamy już 1250 g
29.11 1600g 🥰
18.12 3kg bobasa🥳

-
Karola gratulacje

Willsee to ja dostałam przy 3 cm, ale po odpływie wód. Chociaż teraz jak gadałam ze swoim lekarzem to miał takie, że na grubo wjechali nic innego nie próbując 🙄
👧🏼30 & 🧔31 +👶🏻2021 + 🐱🐱
18.04 cień cienia 🧐
19.04 ⏸️ już wierzę 😂 🌷
29.04 1 pęcherzyk 💚
8.05 mamy serce 💓
21.05 19 mm 💓 175 ud/min
10+2 Nifty Pro zdrowy 🩵
17.06 prenatalne wszystko ok
14.07 zdrowy chłop
11.08 398 g 🩵
8.09 684 g
6.10 1321 g kluska
20.10 prenatalne 1993 g 🙆♀️
3.11 2300 g 🐾
24.11 2800 g 🐦
15.12 3520 g 🐬
🏥25.12
Termin porodu 25. 12👶🏼
👧🏼💊Pregna plus, pregna DHA, Acard 150, Szelazo


-
My to dalej w dwupaku w domu. Nie chce dziewczyna ruszyć w świat. Mocno ruchliwa codziennie. Ale w kierunku światła nie chce 🤭😅
W poniedziałek ja do szpitala ze skierowaniem. Jestem sama ciekawa co szpital zadecyduje czy będziemy jakoś wywoływać czy co bo na wizycie w środę ani rozwarcia nie było. Czy odrazu zadecydują cesarkę z racji wzrostu wagi dziecka. No zobaczymy. Chociaż powiem Wam szczerze, że z biegiem czasu mogłabym tam zajechać i niech robią cesarkę. 🫣👨🦱 36l.
👩34l.
W klinice Gyncentrum od Listopada 2020r.
Podchodzimy do In vitro.
1 Transfer 08.11.2021r. 😭
2 Transfer 09.05.2022r. 😭
3 transfer ❌️
4 transfer ❌️
5 transfer❌️
😭😭😭😭😭
2 punkcja
3 punkcja Eurofertil Czechy
6 transfer❌
7 transfer 02.04
5dpt beta 11 prog 14,20
6dpt beta 44,70 prog 30
9dpt beta 89,60 prog 39,28
12dpt beta 312 peog 17
14dpt beta 797,30 prog 17
20dpt zarodek w macicy (CRL 0,15cm) czekamy na Twoje serduszko 🥰
26dpt mamy serduszko 🥹🥹 CRL 0,55cm
27dpt krwiewienie, sor, serduszko biję
30dpt CRL 0,93 cm

-
Hej, długi tydzień za nami. Po wczorajszym całym dniu beż efektu, rano przyszła polska położna. Od razu załatwiła mi PDA i pokój. Super.pospalam 2h i do roboty. Rodziliśmy się do 17:00. Niestety glowka nie chciała.przejści i skończyło się na cesarce.
4 ,5 dni wywoływania. Czekając na CC mialam nacisk na jakiś nerw ,nagorszy bol przez ponad godzinę. Na CC ,znieczulenie miejscowe , to spałam pół przytomna.
https://zapodaj.net/plik-gvs2FKsoyW
Jest taki cichy 🌈💙
MadCat lubi tę wiadomość








