Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Aprielka, blue_eyed_girl - gratuluję udanych wizyt
Kanapa - tak klasycznie to wraz z kolejnymi tygodniami objawy ustępują, więc u Ciebie po prostu wraca dobre samopoczucie. Czego zazdroszczę.
Ostatnie dni było już trochę lepiej u mnie, a dziś rano rzyg, a później byłam z córką na basenie, to co chwilę zadyszka i jakoś tak słabo mi było.
Co do jej spania, to raczej nie spodziewam się, żeby szybko przeszło. Dobrze spała tylko do 4 miesiąca - przez pierwsze dwa budziła się co 3-4 godziny na jedzenie, zasypiała przy piersi i ładnie dawała się odłożyć, kolejne dwa - przesypiała całe noce. A potem nastąpił nowy rok i nowe oblicze dziecka Od tej pory jest raz lepiej, raz gorzej, ale do policzenia przespanych nocy i tych z 1 pobudką od tamtego czasu to wystarczy mi palców u rąk. Chciałabym po prostu, żeby wróciły 2-3 pobudki.
A tak na marginesie - narzekałam wczoraj na 5, to dziś zafundowała 8 . W sumie może dlatego było mi dziś słabo...małżowinka lubi tę wiadomość
-
kanapa wrote:Dzięki za otuchę w ogóle nie cieszy mnie ta ciąża, strasznie się boję każdego dnia w tym roku oprócz poronienia w styczniu miałam jeszcze prawdopodobnie puste jajo, które sama w domu poroniłam- w dniu okresu miałam krwotok, co drugi dzień się ze mnie lało. Myślałam, że to przez stres mam taki okres. Po tyg jak nie przechodziło poszłam do mojego gina no i na usg wyszło "coś" w macicy, co się po kolejych dwóch dniach przemieszczało w kierunku szyjki- do wyjścia. Zrobiłam betę, wyszło 0. Dostałam leki na zatrzymanie krwotoku i jakoś się przez 2 tyg jeszcze przemęczyłam. Więc w sumie w tym roku mam 2 poronienia za sobą. Nikt nic nie wie... o tej ciąży też nikomu nie mówiliśmy z mężem, więc nawet nie mam komu ponarzekać chyba zacznę się nią cieszyć dopiero jak urodzę zdrowe dziecko
ja mam podobnie, po poronieniu plus długie lata walki o dziecko
na razie żyję od badania do badania i prawie nikt o ciąży nie wie, tylko rodzice i rodzeństwo
bardzo się boję kolejnej porażki ale z drugiej strony staram się myśleć pozytywnie bo co nam innego pozostaje
kanapa lubi tę wiadomość
aga
2018 - 3 procedury nieudane
2019 - pierwsze KD
27.04.2020 - wyczekany synek
2** transfer 04.12.2021
14.12 beta 118
17.12 beta 539 -
Dziękuję Dziewczyny za wsparcie nawet nie wiecie jak dużo to dla mnie znaczy- wygadać się i znaleźć zrozumienie dlatego nikomu nikomu nic nie mówimy, żeby później uniknąć tłumaczenia osobom które może niewiele zrozumieją a już na pewno nie wiedzą co się przeżywa.
Każde kłucie w dole brzucha napawa mnie optymizmem
Myślę, że może jak będę już czuć ruchy dziecka to będę spokojniejsza -
Szpilkka wrote:Czujecie jakies ciagniecia? Wzdecia? Napiecie? W brzuchu?
-
Ja nie mam żadnych boli właśnie a w pierwszej ciąży mocno okresowo mnie bolało podbrzusze, miałam wielowodzie i ogromny brzuch a do tego mała różnica w czasue więc może już jestem rozciągnięta jak flak🤔 ale po ciąży też miesiączka mnie początkowo wcale a pod koniec bolała na 1 Ibuprom max gdzie wcześniej brałam 2 na raz i to wystarczało na chwilę. Za to brzuch mam wzdęty od tych umęczonych wnętrzności chyba i wyglądam jak w 5-6mcu
-
Zrobiłam glukozę na własną rękę i wynik 80. Chyba mogę bez skrupułów dalej wcinać słodycze
Mnie to właściwie już nic nie boli i nic nie ciągnie. Jakbym w ciąży nie była. Czasem się coś napnie na sekundę i tyle.
Mam mega ochotę na kebaby. Normalnie szał. I jak tu się racjonalnie odżywiać, jak smaki męczą od rana. W ogóle niestety mam ochotę na wszystko co niezdrowe.małżowinka lubi tę wiadomość
Nasz Synuś ❤ 23.06.2017 r. 2280 g
Aniołek 8tc 24.08.2016 r. -
Za mną chodzi słodkie. Muszę się mega powstrzymywać, żeby przetrwać dzień bez słodyczy. Także jak bierze mnie ochota to sięgam po owoc.
A liczyłam, że ta ciąża będzie inna i będę rzucać się na sledzie i ogorki kiszone. O ile mniej kalorii by było... 🙈 -
eMZetka wrote:Zrobiłam glukozę na własną rękę i wynik 80. Chyba mogę bez skrupułów dalej wcinać słodycze
Mnie to właściwie już nic nie boli i nic nie ciągnie. Jakbym w ciąży nie była. Czasem się coś napnie na sekundę i tyle.
Mam mega ochotę na kebaby. Normalnie szał. I jak tu się racjonalnie odżywiać, jak smaki męczą od rana. W ogóle niestety mam ochotę na wszystko co niezdrowe.
Ja znowu mam ciągle ochotę na owoce 😂 zjadam tony bananów, ananasow i jabłek 🤷♀️ ale na niezdrowe zapiekanki też przychodzi mi często ochota ogólnie martwię się bo żre wszystko co wpadnie mi w rękę 😱 jestem szczupła osoba i boję się że przybiore dużo w ciąży jak tak dalej będę wpieprzac 😐 w czwartek prenatalne.. Już mam stresa!03.18 - wyrok azoospermia
04.18 - wyniki hormonów w normie
05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
06.18 - mutacja CFTR
07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
01.19 - zmiana kliniki na nOvum
03.19 - kuracja przed biopsją
07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!!
16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
Mamy ⛄⛄
Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
-
eMZetka wrote:Kurde, ja się nie powstrzymuje przed słodkim ani właściwie przed niczym. Rozpusta na całego. Muszę się wziąć za siebie!
Uff myślałam że tylko ja tak wcinam wszystko 😂 dobrze wiedzieć że nie jestem sama03.18 - wyrok azoospermia
04.18 - wyniki hormonów w normie
05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
06.18 - mutacja CFTR
07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
01.19 - zmiana kliniki na nOvum
03.19 - kuracja przed biopsją
07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!!
16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
Mamy ⛄⛄
Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
-
U mnie w zasadzie nie ma odchyłów jedzeniowych jem tak jak zwykle. Jedynie rano nie wchodzą mi płatki z mlekiem tylko musi być konkret i przynajmniej raz dziennie lody
Ja biorę magne b6 forte i jak przez kilka dni nie brałam bo skończyły się to miałam wrażenie, że macica mi się stawia- czułam takie wypychanie w macicy jakby dziecko się rozpychało a przecież na tym etapie to niemożliwe. -
Aprielka wrote:Mmiska a Ty po wczorajszym się dziś dobrze czujesz? Bo ja chyba jeszcze gorzej.. noc nieprzespana i aż się boję kolejnej.. wykończona jestem już
A Tobie wspolczuje kochana moze jutro ustapi -
nick nieaktualny
-
Ja wczoraj zjadłam dwa cheezy z maka, a dzisiaj sałatkę. 😂
Mi także wraca apetyt, staram się jeść zdrowo, ale jeśli mam ochotę na coś niezdrowego, to czasem zjem, a co do słodkiego, to jeśli lubicie, to przecież trzeba sobie jakoś osłodzić ciąże!
Ja zaczęłam pić mniej słodką herbatę, bo jak ogólnie mało słodkiego jem czy piję, tak teraz wszystko jest dla mnie za słodkie. A coli wcześniej piłam sporo, to w ciąży nie piję wcale, bo zaczęła mi smakować jak posłodzona woda gazowana.
Bardzo współczuję tym z Was, które nadal mają mdłości, oby szybko się skończyły.Córeczka 13.03.2020
Jest i on 💕 24.06.2021r.
Mutacja czynnika V Leiden hetero.