Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Szczeze nam sie stelaz nie przydal wole bez , ale to juz kwestia jak komu wygodnie co do koszuli zamawiam 2 zwykle i jedną porzadną z lupoline z myslą chodzenia po domu przetestowalam juz troche koszul i w tych zwyklych w domu czulam siw okropnie , teraz juz zainwestuje ..
-
My mamy ze stelażem. Do wanny przeszliśmy później jak już Bianka była większa. W pierwszych miesiącach i z takim maluszkiem nie wyobrażałam sobie schylania nad wanną.
Koszule mam od mamyginekolog teraz. Wcześniej kupowałam byle jakie, byle tańsze bo do szpitala po porodzie to po co mi droższe i zniszczyć się nie zniszczyły, nawet jak krwią pobrudziłam to sie dopraly. Ale za to ten sztuczny materiał i burza hormonów to była udręka, wiecznie spocona byłam. Z miesiąc później kupiłam u mamyginekolog i od tego czasu w niczym innym nie śpię. -
Paatka wrote:My mamy ze stelażem. Do wanny przeszliśmy później jak już Bianka była większa. W pierwszych miesiącach i z takim maluszkiem nie wyobrażałam sobie schylania nad wanną.
Koszule mam od mamyginekolog teraz. Wcześniej kupowałam byle jakie, byle tańsze bo do szpitala po porodzie to po co mi droższe i zniszczyć się nie zniszczyły, nawet jak krwią pobrudziłam to sie dopraly. Ale za to ten sztuczny materiał i burza hormonów to była udręka, wiecznie spocona byłam. Z miesiąc później kupiłam u mamyginekolog i od tego czasu w niczym innym nie śpię. -
Nie elastyczne nie są, bo to bawełna 100%,bez domieszek. Z tych co mam to Carmen jest trochę rozciągliwa, ale ja znowu nie lubię jak mi się coś w spaniu na brzuchu opina, więc aktualnie mam zapotrzebowanie na luz. Także u mnie króluje teraz Helena.
Z esotiq miałam jedną z tych obcislych od teściowej w zeszlej ciazy, ale ona mimo, ze byla 2 rozmiary wieksza niz moj standardowy to faktycznie slabo sie rozciagala. Nie czulam sie dobrze, chyba ze 2 razy w niej spalam, jak mi sie jeszcze laktacja nie wyregulowala i tak mleko lecialo, że juz wszystkie byly w praniu i nie mialam innego wyjścia. -
Ja właśnie zastanawiam się tez nad stelażem i wanienka w łazience, a myciem na przewijaku.. hmm. Mam właśnie duży przewijak i spokojnie koło przebierania zmieściłaby się wanienka, ale nie wiem czy to bezpieczne i wygodne kapać w pokoju
W ogóle zaczęła mnie piec pierś, teoche sutek, teoche cała skóra na piersi? W ogóle mam wrażenie, ze mnie miejscami skóra piecze, już sobie zaczęłam nawet wkręcać półpaśca ale to chyba mało możliwe czuje się dobrze j nie mam żadnych krostek. Muslicie ze takie pieczenie piersi jest normalne w ciąży, ze może zacznie się siara pojawiać, czy coś? I strasznie żyły mi na nich widać2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
A ja dziewczyny byłam dzisiaj na glukozie w końcu. Miałam tą gotową o smaku coli. Samo wypicie nie było jakieś mega straszne, smakowała jak taka tania wygazowana podróbka Coca coli. Panie pielęgniarki trochę narzekały że nie bardzo mają gdzie kuć bo wszędzie było już kłute. Niestety po szpitalu ręce mi się jeszcze nie wygoiły a po acardzie siniaki są mega duże i się źle wchłaniają. Najgorzej było tak po pół godziny. Niedobrze mi było potwornie, spać mi się chciało strasznie i ciemno przed oczami. Ale dałam radę
Co do stelaża do wanienki, my nie mamy i będziemy kąpać na stole albo właśnie na przewijaku. Udało nam się kupić taki duży z Ikei praktycznie nówka za grosze i na nim zmieści się spokojnie i wanienka i miękki przewijak.
A i pochwalę się wam. Wczoraj kurier przywiózł nam wózek i jak narazie jestem zauroczona i nie mogę się na niego napatrzećnowa na dzielni lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Mam do Was pytanie, czy oprócz tych skurczow przepowiadajacych macie uczucie tak od połowy dnia napietego brzucha? Masakra, jak się wieczór zbliża to brzuch cały czas jest napięty do tego pobolewa mnie, gniecie. Ruchy dziecka coraz bardziej bolą. Póki co biorę 6 tabletek magnezu dziennie asmag forte, i tak sobie jest, już nie wspomne o bólu krzyża wczoraj to taki napinający ból był, i falami przychodzić taki gniecacy, do tego mała bardzo aktywna aż się wystraszylam. Nie wiem czy wymyślam czy nie ale raz to ciezko z takim brzuchem cokolwiek robić a dwa w pierwszej ciąży miałam problemy z wczesnymi skurczami, bralam specjalistyczne leki, a w 32 tyg. Leżałam 3 tyg na patologii a później poród miesiąc wczesniej, tak więc dumam... Co to wanienki mielismy ze stelażem i chwale sobie to teraz też tak będzie.
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Mi bardzo sztywnieje brzuch jak tylko pochodzę, ale lekarz mówi, ze jeżeli szyjka się nie skróciła to znaczy ze nic złego się nie dzieje, ale żebym odpoczywała jak zesztywnieje. Mi przy spacerowaniu albo po jakimś takim nalataniu się sztywnieje i rozluźnia się mam wrażenie dopiero jak się rozsiąść + dzidzia zmieni pozycje. Pomaga tez wybijanie się mam brać magnez ale na luzie, biorę 1 dziennie2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
No to takie sztywnienie i opuszczanie to te skurcze przepowiadajace których występowanie jest rzeczą naturalna, a ja mam normalnie cały czas napięty brzuch ból brzucha i kręgosłupa, teraz leżę i też cz uje napięcie i ból kręgosłupa do tego mała tak szaleje że masakra. Mój lekarz niby też mówi że jak się szyjka nie skraca i nie rozwiera to ok, ale jakoś po moich doświadczeniach to do mnie nie przemawia, bo w pierwszej ciąży szyjka była ok, skurcze nic z nią nie zrobiły a stało się jak się stało...
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Widziałam też że robilyscie ten test glukozy, ja też już po, ale niestety poplatali próbki mojej krwi z próbkami krwi innej kobiety i mam iść powtórzyć wrrrr... Cały czas dumam czy to nie za duże obciążenie dla organizmu, mimo że mój lekarz mówi że mogę zrobić bez obaw drugi raz... Póki co badam cukier z krwi z palca co drugi dzień na czczo i 2 h po jedzeniu glukometrem i myślę czy powotrzyc test czy nie.. Ehh
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Jitka wrote:Widziałam też że robilyscie ten test glukozy, ja też już po, ale niestety poplatali próbki mojej krwi z próbkami krwi innej kobiety i mam iść powtórzyć wrrrr... Cały czas dumam czy to nie za duże obciążenie dla organizmu, mimo że mój lekarz mówi że mogę zrobić bez obaw drugi raz... Póki co badam cukier z krwi z palca co drugi dzień na czczo i 2 h po jedzeniu glukometrem i myślę czy powotrzyc test czy nie.. Ehh
-
Hmm, tylko waśnie czytałam ze te przepowiadające właśnie same ustępują, a mi się one tez potrafią trzymać ze 2 godziny, ogólnie same zazwyczaj nie ustępują, dopiero jak odpocznę porządnie to brzuchu się rozluźnia a tak potrafi tak kilka h sterczeć. Teraz sama się zaniepokoiłam lekko, chociaż ja mam ogólnie wrażenie ze to powoduje zmiana pozycji malucha, on mi w dużym stopniu ten skurcz wywołuje jak się gdzieś za bardzo nadmienić naciśnie na pęcherz i macice2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Emilka1990 wrote:Z tego co wiem to nie powinno się robić często tego badania. Jak dobrze pamiętam to nie częściej niż raz na 4-6 miesięcy bo trzustka na tym strasznie cierpi.Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
Nowa na dzielni - zależy też jak Ty się przy tym czujesz, bo ja strasznie ten brzuch czuje ból i w ogóle. Jem magnez jedna tabl. 34 mg jonów magnezu czy jakoś tak i 6 dziennie, dzisiaj pierwszy raz taka dawkę zjadłam i szczerze nie widziałam różnicy jak przed zażywaniem. Emilka 1990 właśnie obawiam się, żebym nie zaszkodziła sobie z drugiej strony ten lekarz mówi rób, a ciocia położna mówi raczej nie i człowiek głupi jest a nie chciałabym sobie czy dziecku w jakiś sposób zaszkodzić. Wiem tylko że mój lekarz to pierdolami się nie przejmuje jak w pierwszej ciąży wróciłam po 3 tyg ponad patologii do domu i czop mi zaczął odchodzić to powiedział że nie muszę nigdzie jechać żeby w domu siedzieć, dzwoniłam do cioci położnej kazała podjechać zrobić sobie ktg żeby się upewnić co i jak
, podczas badania odeszły wody. Także widać że on raczej z dystansem podchodzi.
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
ElenaM, ale masz ponad 10 tygodni różnicy w badaniu a tu u mnie były by ze dwa tygodnie, normalnie już głupia jestem nie wiem co robic...
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
nowa na dzielni wrote:Hmm, tylko waśnie czytałam ze te przepowiadające właśnie same ustępują, a mi się one tez potrafią trzymać ze 2 godziny, ogólnie same zazwyczaj nie ustępują, dopiero jak odpocznę porządnie to brzuchu się rozluźnia a tak potrafi tak kilka h sterczeć. Teraz sama się zaniepokoiłam lekko, chociaż ja mam ogólnie wrażenie ze to powoduje zmiana pozycji malucha, on mi w dużym stopniu ten skurcz wywołuje jak się gdzieś za bardzo nadmienić naciśnie na pęcherz i macice
Zapomniałam dodać, że właśnie ruchy dziecka też mogą wywołać ten skurcz tylko to niefajnie rzeczywiście wygląda jak on Cię tak długo trzyma.
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Ja do tej pory miałam non stop skurcze brzucha i twardnienie. Szczególnie ja macałam brzuch, gdy maly się wiercił. A w ostatnim czasie zupełnie przeszły. Mi doraźnie bardzo pomagał oddech przeponowy. Pół minutki porządnego oddychania i skurcz mijał.
A stelaża do łazienki to ja raczej nie wepchnę 😁 Nie wiem jak my to dziecię bedzemy kąpać -
Co do stelaża to nie wiem, ale wydaje mi się fajnym pomysłem. Aczkolwiek u nas w łazience może być problem z miejscem, bo stelaż, wanienką, dziecko i jeszcze ja z mężem a łazienka malutka W ogóle położna w szkole rodzenia mówiła żeby myć w łazience najlepiej bo szkoda sobie brudzić i chlapać w salonie czy pokoju. Mówiła też żeby kąpać 2-3 razy w tygodniu na mokro a w pozostałe dni na sucho. Też tak będziecie robić???? Chodzi o noworodka.
Co do twardnienia brzucha też czasem miewam ale to po czymś, np po kawie czy brokułach. Ale magnez szybko pomaga09.2018 - ICSI , 22 oocyty - mamy 6 blastocyst: 4AA, 4BA, 3AA, 3BA, 3BB, jedna wczesna blastka
07.08.2019 - 4 crio ❄ 3BA + scratching + Accofil = Oliwia
Zaczynamy kolejne starania -
My noworodka kąpaliśmy praktycznie codziennie, tam idzie mleczna kupa za kupą, nie wyobrażam sobie odpuszczać kąpania. I nie mieliśmy stelaża, bo się bałam że pies mógłby przewrócić. Mamy dużą łazienkę więc mąż będzie kąpał małą na podłodze. A na początku kąpaliśmy w sypialni, bo łatwiej nam później było na łóżku dzidzie od razu przebrać. I tej wody to też tyle co kot napłakał dla takiego maleństwa