Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja zaczęłam od wczoraj po 1 herbatce z liści i 2 kapsułki wiesiołka. Chce dojść w ciągu kilku dni do 3 x dziennie po 2 kapsułki i 2-3 herbatki.
Od kilku dni też czuje takie gmeranie już na samym dole, normalnie jakby mi ktoś "tam" grzebał ale od środka 😶
Udało mi się w prywatnej przychodni umówić jakąś wizytę na czwartek, moja ginekolog prowadząca nie odpisuje na mojego maila, nawet nie wiem czy mi przedłuży zwolnienie. Niby już myślałam że może faktycznie lepiej nie łazić nigdzie tylko siedzieć w domu, ale z drugiej strony chciałabym żeby ktoś mnie jeszcze zbadał. I mam teraz takie mieszane uczucia. Ta niepewność co robić dobija mnie jeszcze bardziej. -
1000, właśnie czytałam, że Uwaga się tym zajęła, bo to niezgodne z prawami dziecka. Chyba coś z tym zrobią.
Sama jako 7-latka leżałam miesiąc w szpitalu. Rodzice mogli mnie odwiedzać tylko w określonych godzinach i to dla mnie było dość traumatyczne przeżycie. Co dopiero mniejsze dzieci, które są całkowicie odizolowane od rodziców.
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
Dziś już mniejszy ból wiec trzeba było przetrwac ta pierwszą dobę i dalej już gorzej na pewno nie będzie więc nie bójcie się cc, po prostu pierwsze 24h trzeba odcierpieć🙄
Co do przyspieszania sexem itp.. no powiem wam że ja przez weekend się obijalam jak mops bo mąż w chacie to dziecko jego, ico? Po takim lenistwie porod.. a przy pierwszym cewnik foleya i kilometry wkoło szpitala i nic.. więc przestaje w to wierzyć ale to pewnie indywidualna kwestia znów.
Na polnej opieką taka że, nie widzę różnicy żeby bardziej pomagały położne w porównaniu gdy były odwiedziny. Przesyłki od mezow roznoszą portierzy lub studenci wolontariusze, i do bufetu można zadzwonic i złożyć zamówienie i też przynoszą więc to super. Niestety z kp znów mam problem, dwa dostawienia i rany do krwi:/ dałam mm teraz i mam sieste bo malutka spi😍
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2020, 13:01
-
Aprielka wrote:Dziś już mniejszy ból wiec trzeba było przetrwac ta pierwszą dobę i dalej już gorzej na pewno nie będzie więc nie bójcie się cc, po prostu pierwsze 24h trzeba odcierpieć🙄
Co do przyspieszania sexem itp.. no powiem wam że ja przez weekend się obijalam jak mops bo mąż w chacie to dziecko jego, ico? Po takim lenistwie porod.. a przy pierwszym cewnik foleya i kilometry wkoło szpitala i nic.. więc przestaje w to wierzyć ale to pewnie indywidualna kwestia znów.
Na polnej opieką taka że, nie widzę różnicy żeby bardziej pomagały położne w porównaniu gdy były odwiedziny. Przesyłki od mezow roznoszą portierzy lub studenci wolontariusze, i do bufetu można zadzwonic i złożyć zamówienie i też przynoszą więc to super. Niestety z kp znów mam problem, dwa dostawienia i rany do krwi:/ dałam mm teraz i mam sieste bo malutka spi😍 -
Gbs tez mam dodatni. Nie stresuje sie tym. I tez miewam roznego rodzaju rwania ... Nie wiem czy to ma zwiazek z szyjka czy moze z ciezarem.
Wczoraj maz chcial mi kupic ta herbate z lisci malin to pani w aptece patrzyla na niego z dziwna mina.... Nie wiem dlaczego. Przez aplikacje maja dostepna to nie wiem co je tak dziwi?
-
hej, ja miałam dziś wizytę mój bombelek waży już 2850g idziemy na masę jest mu ewidentnie ciasno bo jest tak pokurczony wygląda jak kłębek wełny ;p byłam pod wrażeniem środków ochrony w przychodni, przychodnia tylko otwarta dla ciężarnych wizyta tak umówiona że nie spotkałam żywej duszy oprócz położnej i dr. naprawdę miłe zaskoczenie..
u mnie to 35tc +2d tak jak pisałam wczesniej miałam nakaz leżenia no i nic sie nie zmieniło poród może się zacząć w każdej chwili ale z pozytywów to bombelek wychodzi większy o 2 tygodnie, dr nie przewiduje że dotrwam do następnej wizyty ale jeśli tak to mam za 2 tyg.
powiedziałam do dr że martwiłam się ze odwoła wizytę a ona że w tak stresującej sytuacji nie chce nas ciężarnych zostawić bez opieki i robią wszystko zeby zachować środki bezpieczeństwa naprawdę pozytywnie i to na nfz ;p
gratulacje dziewczyny porodów, jak fajnie że macie już to za sobą -
W seksie chodzi o substancję zawartą w spermie. ;P
A ja na seks totalnie nie mam ochoty ostatnio... Ale jeszcze ze 2 dni i chyba sie przelamie, bo juz nie mam sily.
Herbate pije 2x dziennie, wiesiolek lykam 3x2tabl.
Widze efekty skakania na pilce - jak tylko poskacze to brzuch robi sie twardy. Ale jakos nie czuje, zeby to mialo sie lada chwila zaczac... -
Póki co mam założony balonik, bo zdaniem lekarki szyjka jeszcze nie jest gotowa na oksytocynę. Przez pierwszą godzinę miałam skurcze co 5 minut, ale takie bardzo umiarkowane, a teraz spokój.
Paatka - ja przez weekend skakałam na piłce i różnica chociaż taka, że w czwartek główka była jeszcze wysoko, a dziś już jest nisko.
Jestem bardzo ciekawa jak wyjdzie z wagą synka, bo w czwartek na ip robiła lekarka 2 pomiary i wyszło 3000 i 3200 a dziś 3700 😂 ciekawe które bliższe rzeczywistości -
nick nieaktualnypingwinkowa wrote:Póki co mam założony balonik, bo zdaniem lekarki szyjka jeszcze nie jest gotowa na oksytocynę. Przez pierwszą godzinę miałam skurcze co 5 minut, ale takie bardzo umiarkowane, a teraz spokój.
Paatka - ja przez weekend skakałam na piłce i różnica chociaż taka, że w czwartek główka była jeszcze wysoko, a dziś już jest nisko.
Jestem bardzo ciekawa jak wyjdzie z wagą synka, bo w czwartek na ip robiła lekarka 2 pomiary i wyszło 3000 i 3200 a dziś 3700 😂 ciekawe które bliższe rzeczywistości
Niezła różnica w wadze, chyba te pomiary to loteria 😄 -
Gabriella wrote:A czy ten balonik jest bolesny? Ile go musisz mieć ?
Niezła różnica w wadze, chyba te pomiary to loteria 😄
W sumie to nie wiem jak długo będę go miała🙈 teoretycznie powinien sam wypaść, ale nie wiem po jakim czasie i czy jak ileś tam już upłynie a nie wypadnie to czy go wyjmują.Gabriella lubi tę wiadomość
-
juna wrote:1000, właśnie czytałam, że Uwaga się tym zajęła, bo to niezgodne z prawami dziecka. Chyba coś z tym zrobią.
Sama jako 7-latka leżałam miesiąc w szpitalu. Rodzice mogli mnie odwiedzać tylko w określonych godzinach i to dla mnie było dość traumatyczne przeżycie. Co dopiero mniejsze dzieci, które są całkowicie odizolowane od rodziców.
Obawiam się, ze te mniejsze dzieci są głodne, maja pełne pieluchy, ciagle płaczą, nie mogą spać i jest im zle. W takich warunkach nie da się zdrowieć... a na pewno tak jest bo nie wiem jakim cudem 3 pielęgniarki miałyby opiekować się tymi dziećmi... byłam z młodym w szpitalu dwie doby i byłam zmęczona opieka nad jednym dzieckiem... dla mnie to rozwiazanie to dramat. Większym zagrożeniem są pracownicy medyczni którzy codziennie wychodza stamtąd, a następnie wracają niż rodzice, którzy zostaliby przyjęcie na oddział wraz z dziećmi.
pingwinkowa wrote:Zakładanie tego balonika nie bolało. Troszkę tylko nieprzyjemne, jak badanie na fotelu. Teraz w ogóle go nie czuję. Tyle że powoduje co jakiś czas lekkie skurcze.
W sumie to nie wiem jak długo będę go miała🙈 teoretycznie powinien sam wypaść, ale nie wiem po jakim czasie i czy jak ileś tam już upłynie a nie wypadnie to czy go wyjmują.
Moja szyjka macicy jest tragicznie unerwiona chyba, bo mnie zakładanie balonika okropnie bolało. ale rzeczywiście rzadko się spotykam z opinia żeby kogokolwiek to bolało, a ja prawie zemdlałam 🤷♀️ A chodzisz z nim czy leżysz? Ja robiłam kilometry po oddziale, wypadł mi po 12 godzinach i zaczęły się skurcze. Jakby nie wypadł to po 24 godzinach mieli wyjącWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2020, 17:40
-
Ja w aptece też nie znalazłam liści malin, Mmmo że na kto ma lek w tej aptece były. Zamówiłam wczoraj koło 14 z allegro i już są w paczkomacie do odbioru. Także zaraz zaczynam picie wiem, że to nie przyspieszy samego porodu, ale warto chociaż spróbowaćNasz Synuś ❤ 23.06.2017 r. 2280 g
Aniołek 8tc 24.08.2016 r. -
Melduje, że syn już po drugiej stronie brzuszka. Poród turbo ekspresowy - o 23 zaczęły się skurcze a o 0:50 już się urodził. Jedyny minus tego, że mocno popekalam, ale tylko wewnątrz.
10 punktów, 56 cm i niecałe 3400.
A jeszcze jeden minus - nie zdążyli podać antybiotyku na gbs, więc jeśli wyjdzie podwyższone crp to syn dostanie antybiotyk i czeka nas dłuższy pobyt w szpitalu😕Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2020, 03:18
diversik89, MrsKiss, Okebu, Mmiśka, Justa29, nowa na dzielni, Misia90, 1000, Gabriella, juna, ElenaM, summer..86, karolkowa, Paulinye, Jitka, małżowinka lubią tę wiadomość
-
pingwinkowa wrote:Melduje, że syn już po drugiej stronie brzuszka. Poród turbo ekspresowy - o 23 zaczęły się skurcze a o 0:50 już się urodził. Jedyny minus tego, że mocno popekalam, ale tylko wewnątrz.
10 punktów, 56 cm i niecałe 3400.
A jeszcze jeden minus - nie zdążyli podać antybiotyku na gbs, więc jeśli wyjdzie podwyższone crp to syn dostanie antybiotyk i czeka nas dłuższy pobyt w szpitalu😕
Gratulacje, dużo zdrówka ❣❤Start 2014r ...
Maj 2016- CP
HSG- niedrożny PJ,
❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
💣Niedoczynność tarczycy
💣PCOS,
💣insulinoopornosc,
💣V Leiden heterozygotyczny,
💣MTHFR C677T homozygotyczny,
💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
Nasienie ok
25.07.19 - Punkcja
30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
7dpt- 56,
progesteron 20,83 ng/ml
9dpt- 140,
13dpt-1087,
progesteron 27,55ng/ml
15dpt-2566,84
23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)
,, nasza mała wojowniczka ,,
17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
pingwinkowa wrote:Melduje, że syn już po drugiej stronie brzuszka. Poród turbo ekspresowy - o 23 zaczęły się skurcze a o 0:50 już się urodził. Jedyny minus tego, że mocno popekalam, ale tylko wewnątrz.
10 punktów, 56 cm i niecałe 3400.
A jeszcze jeden minus - nie zdążyli podać antybiotyku na gbs, więc jeśli wyjdzie podwyższone crp to syn dostanie antybiotyk i czeka nas dłuższy pobyt w szpitalu😕