Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Paatka wrote:Ja miałam na sali dziewczynę, która jak przywieźli ją po porodzie to mi powiedziała, że było zajebiście.
Ja wykończona po tylu godzinach parcia, aż zemdlałam pod prysznicem podczas mycia, a ta, że zajebiście. Ale wesoło bylo przynajmniej. Liczę, że po 2 porodzie też powiem, że było zajebiście. A najszęśliwsza będę, jak tym razem obejdzie się bez bóli krzyżowych.
Nie liczyłabym na to moja mama urodziła 4 dzieci i za każdym razem miała bóle krzyżowe... niestety chyba taka już natura niektórych kobiet... mi tez niestety dokuczały bóle krzyżowe i to niemal od pierwszych skurczy. Rodziłam 12 godzin A co do „zajebistych porodow” to ja leżałam na sali z dziewczyna, która również miała wywoływany poród. Jak ja trafiłam na sale ok. godz. 14, to ona leżała i mówiła ze brzuch ja boli bo podali jej wczoraj oksytocynę, ale nic się nie zadziało. Gadałyśmy cały dzien, dość wesoło nawet było, dziewczynę bolał brzuch, ale dawała radę, jednak koło 21 ona mówi, ze już nie może wytrzymać z bólu, wiec idzie po polozna. No i jak wyszła to już nie wróciła, bo przewieźli ja na sale poporodowa. Okazalo się, ze gdy szła po polożna to miała już 10 cm, także 10 minut i po porodzie także można rodzic nawet o tym nie wiedząc
Inka wrote:Dzięki dziewczyny, już wczoraj w pracy źle się czułam, upał był okropny a my na poddaszu pracujemy. Cały czas plamie na brązowo. Czekam na usg. Buziaki.
Trzymam kciuki, będzie dobrze!inka lubi tę wiadomość
-
Lekarz powiedział, że to się często zdarza i do szpitala dopiero wtedy, jak będzie żywa krew ze skrzepami i galaretą. Wiec myślę, że u Ciebie wszystko będzie w porządku.
Mmiśka lubi tę wiadomość
Nasz Synuś ❤ 23.06.2017 r. 2280 g
Aniołek 8tc 24.08.2016 r. -
Ja już po usg, z dzieckiem wszystko ok, potwierdził plamienia ale nic więcej nie mówił lekarz, kazał na salę wrócić i powiedział zobaczymy co dalej z tą ciąża będzie, więc leżę 😉
Mmiśka, summer.86, małżowinka, Paatka, 1000 lubią tę wiadomość
👦 2006r.
👧 2008r.
<a href="http://center.babygaga.com/"><img src="http://tickers.babygaga.com/p/dev098pr___.png" alt="BabyGaga" border="0" /></a>
19.09.2019 - 4,7 cm szczęścia -
Dostałam luteine dopochwowo i mam wstawać tylko do WC.
Jestem dobrej myśli. Ciekawe kiedy wyjdę.👦 2006r.
👧 2008r.
<a href="http://center.babygaga.com/"><img src="http://tickers.babygaga.com/p/dev098pr___.png" alt="BabyGaga" border="0" /></a>
19.09.2019 - 4,7 cm szczęścia -
Inka dobrze ze wszystko okey. Plamienia u niektorych kobiet w ciazy zdarzają sie nawet do 3mc więc poki to tylko plamienia to nie ma co panikowac ale dobrze ze trafilas pod dobrą opiekę.
Ja wczoraj odebralam wyniki i mam proby watrobowe nadal podwyższone. Lekarz niby mowi ze moglam cos ostrego zjeść ale ja sie stresuje mega bo boje sie tej cholestazy ciazowej tqk wczesnie:/
-
Kasia1234 wrote:Kochane oficjalnie się żegnam. Dzisiaj miałam lyzeczkowanie. Za godzinkę wychodzę do domku - szybciej dojdę do siebie przy moich 2 bombelkach które na mnie czekają.
Wam wszystkim ogromnie kibicuje i życzę książkowych ciąż. Mało zmartwień i wiele radości.
Czasami do Was zajrzę 😘 pozdrawiam Was serdecznie i powodzenia
-
Dzięki Szpilka a czemu wątrobę musisz badać? Ja jeszcze nie zdążyłam żadnych badań zleconych na pierwszej wizycie zrobić.👦 2006r.
👧 2008r.
<a href="http://center.babygaga.com/"><img src="http://tickers.babygaga.com/p/dev098pr___.png" alt="BabyGaga" border="0" /></a>
19.09.2019 - 4,7 cm szczęścia -
Inka to dobrze że z maluszkiem wszystko dobrze. Leż i odpoczywaj. Plamienia się zdarzają wazne, żeby się nie forsować teraz.
Ja jutro mam pierwsza wizytę. Nie mogę się doczekać, ale raczej spokojna jestem. Jednak jest różnica w drugiej ciąży jeśli chodzi o panikę itd. Moze dlatego, że moje pierworodne skacze po wszystkim i muszę mieć oczy dookoła głowy.
Co do porodów to ja też zaliczam się do tych "szybkich" mam nadzieje, że drugi tez tak gładko pójdzie. Przy 6cm czułam się jak na okres a od momentu wejścia na porodówkę wszystko trwało może 2h, w tym same parte 30 minut. Ale i tak chciałam umrzeć z bólu. Nie wyobrażam sobie takie bólu przez wiele godzin także życzę nam wszystkim, krótkich porodówWiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2019, 11:56
Justa29 lubi tę wiadomość
-
Inka wrote:Dzięki Szpilka a czemu wątrobę musisz badać? Ja jeszcze nie zdążyłam żadnych badań zleconych na pierwszej wizycie zrobić.
-
Hej dziewczyny, mam pytanie czy któraś z Was odczuwa kłucia jajników ? U mnie dziś ból dość intensywny i zaczynam się martwić, pocieszające jest to, że dziś pierwsza wizyta w klinice. Mam nadzieję, że zobaczymy serduszkoStart 2014r ...
Maj 2016- CP
HSG- niedrożny PJ,
❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
💣Niedoczynność tarczycy
💣PCOS,
💣insulinoopornosc,
💣V Leiden heterozygotyczny,
💣MTHFR C677T homozygotyczny,
💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
Nasienie ok
25.07.19 - Punkcja
30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
7dpt- 56,
progesteron 20,83 ng/ml
9dpt- 140,
13dpt-1087,
progesteron 27,55ng/ml
15dpt-2566,84
23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)
,, nasza mała wojowniczka ,,
17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Myszaq wrote:Inka to dobrze że z maluszkiem wszystko dobrze. Leż i odpoczywaj. Plamienia się zdarzają wazne, żeby się nie forsować teraz.
Ja jutro mam pierwsza wizytę. Nie mogę się doczekać, ale raczej spokojna jestem. Jednak jest różnica w drugiej ciąży jeśli chodzi o panikę itd. Moze dlatego, że moje pierworodne skacze po wszystkim i muszę mieć oczy dookoła głowy.
Co do porodów to ja też zaliczam się do tych "szybkich" mam nadzieje, że drugi tez tak gładko pójdzie. Przy 6cm czułam się jak na okres a od momentu wejścia na porodówkę wszystko trwało może 2h, w tym same parte 30 minut. Ale i tak chciałam umrzeć z bólu. Nie wyobrażam sobie takie bólu przez wiele godzin także życzę nam wszystkim, krótkich porodów
Mam to samo, w pierwszej ciąży myslalam tylko o ciąży i wszystkim co z nim związane. Teraz nie mam czasu Czasem tylko łapie mnie panika jak to będzie i jak ogarnę. Poza tym czekam spokojnie na wizytę i tyle.
Paatka wrote:1000 nie ma reguły. Znam kilka osób, które w 1 porodzie krzyżowe miały, a w 2 już nie. Dlatego liczę, że i ja jestem w gronie tych szczęśliwców.
No to oby! Myslalam, z jak się ma tendencje do takich bóli, to już nie ma rady, a widzę ze jest nadzieja
-
diversik89 wrote:Hej dziewczyny, mam pytanie czy któraś z Was odczuwa kłucia jajników ? U mnie dziś ból dość intensywny i zaczynam się martwić, pocieszające jest to, że dziś pierwsza wizyta w klinice. Mam nadzieję, że zobaczymy serduszko
Ja odczuwam, kilka razy dziennie, czasem aż tak, ze muszę usiąść i odczekać chwile. Staram się sobie nie wkręcać, ze to coś groźnego Trzymam kciuki za wizytę -
Hej dziewczyny. Nieśmiało chciałabym się przyłączyć. Mój pierwszy post na fioletowej. Widzę kilka znajomych ników.
Diversik kciuki za usg✊
Majka, już wcześniej chciałam Ciebie zapytać o suwaczek, ale nie chciałam tam dziewczyn drażnić. Jak Tobie to wylicza? Z tego co pamiętam to miałaś 2 czy 3 dni wcześniej transfer. Ustawiałaś na podstawie miesiączki?
Kurcze dziewczyny, ledwo się dowiedziałam a Wy już tutaj o porodzie piszecie. 😆Zaczynam się bać bo bóle okresowe miałam masakryczne. 🥺Róża, Toonney lubią tę wiadomość
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
juna wrote:Hej dziewczyny. Nieśmiało chciałabym się przyłączyć. Mój pierwszy post na fioletowej. Widzę kilka znajomych ników.
Diversik kciuki za usg✊
Majka, już wcześniej chciałam Ciebie zapytać o suwaczek, ale nie chciałam tam dziewczyn drażnić. Jak Tobie to wylicza? Z tego co pamiętam to miałaś 2 czy 3 dni wcześniej transfer. Ustawiałaś na podstawie miesiączki?
Kurcze dziewczyny, ledwo się dowiedziałam a Wy już tutaj o porodzie piszecie. 😆Zaczynam się bać bo bóle okresowe miałam masakryczne. 🥺