Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie miałam żadnych problemów z brodawkami, ani zadnych podraznien, ani krwawien. Na poczatku zapobiegawczo smarowalam lanolina od Lansinoh, ale krotko bo to nie bylo potrzebne. Ale faktycznie doradczyni pokazala mi jak dziecko ma dobrze lapac, zeby brodawki nie uszkodzic. Nakladek nawet nie kupowalam teraz tez nie, wiec oby mi sie sytuacja nie zmieniła...
-
Moje brodawki były okrutnie poharatane, a karmienie to był straszny bol, i doradczyni laktacyjna również mówiła, ze prawidłowe karmienie nie boli... Mi gorąco na sama myśl o karmieniu, liczę, ze tym razem łatwiej pójdzie, w końcu jeszcze pół roku temu karmiłam
-
Paulinye wrote:Wczoraj miałam takiego smaka na coca colę i wypiłam sama butelkę litrową 😮😮😮. Mam teraz wyrzuty sumienia. Chyba sobie nie zaszkodziłam tym litrem? Pocieszcie mnie.
Często miewam ochotę na coca colę i jak akurat mam w domu to dwie szklanki na raz to minumum nic Ci nie będziePaulinye lubi tę wiadomość
-
Mała dobrze łapie, doradca sprawdzał, pięknie się przystawia i wszystko jest jak należy. To kwestia moich delikatnych brodawek, z synem przechodzilam tę sądu katorgę. Ale karmiliśmy się potem 1,5 roku, więc to mnie jakoś trzyma, że muszę przetrwać i będzie w końcu dobrze.Nasz Synuś ❤ 23.06.2017 r. 2280 g
Aniołek 8tc 24.08.2016 r. -
hejka, a ja po wizycie. od wczoraj mam lekkie bóle miesiączkowe, które w nocy mi dokuczały i już pełna nadziei że może coś zaczyna się dziać. Dziś od rana 2x toaleta zaliczona a tu na wizycie u pani dr brak rozwarcia szyjka może ma max 0,5cm długości także zero nadziei na jakąś akcję chociaż nie ukrywam że te bóle mam. Z pomiarów waga wyszła jej podobnie bo około 2900g bo młody ma zgiętą główkę w kanale i pomiar tylko szacunkowy. kolejna wizytę mam na środę po świętach.
-
Ja 31 marca około 2 w nocy w desperacji zrobiłam sobie ostry masaż sutków taki zalecany z jakiejś strony, tylko więcej masażu, a mniej przerw... 4 H później odeszły wody. Pewnie nigdy się nie dowiem czy to miało wpływ, czy tylko zbieg okoliczności. Na pewno liście malin i Wiesiołek nie zadziałały, bo przez 9 h mimo oxy i czopków rozwarcie nie poszło.Nasz Synuś ❤ 23.06.2017 r. 2280 g
Aniołek 8tc 24.08.2016 r. -
nick nieaktualnyJa to już przestałam się nastawiać na poród przed czasem i tak mały zdecyduje kiedy wyjdzie, a chyba dobrze mu w brzuchu 🤣 Trzeba się trzymać tego, że ciąża może trwać i 42 tygodnie, czyli u mnie to wypada 9.05. To ja mam jeszcze ok miesiąca, nic i tak się nie zrobi, pozostaje czekać cierpliwe, że mały jednak stwierdzi, że już czas się przywitać.
-
Ja też już po wizycie. Krew oddana, ktg i USG zrobione. Dr mnie nie badał. Może przez tego koronę teraz nie badaja? Mala ma już 3250g. Za tydzień po świętach wizyta na ktg. W ogóle mam wrażenie że z łaską były te badania bo to było na prośbę mojej dr i początkowo mi odmówiono USG mówiąc że dopiero w dniu terminu się je robi. Mam rozmawiać z moją dr co ona planuje dalej bo temu dr tylko powiedziała przez tel że przyjdę i żeby zrobił te badania. Więc mądrzejsza nie wyszłam z tego szpitala . Grunt że z małą ok. Na poród się chyba nie zapowiada . W szpitalu w dalszym ciągu obstawia wojsko, oddziały pozamykane, jakimis innymi przejściami chodziłam na pobrania. Trochę strasznie to wygląda. Jeden dr maseczka, przyłbica i rękawiczki a drugi dr od USG bez niczego. Trochę się zsapalam w tej maseczce więc jak macie możliwość bierzcie te cieńsze lub bawełniane.Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
Ja mam termin za 7 dni. Jesli do tego czasu sie nie ruszy to chyba beda wywolywac. Jutro ide do gina bo ma podobno byc. Dobrze by bylo bo juz jestem 5 tygodni bez usg. Zapytam jak z tym wywolywaniem i kiedy na oddzial bo czuje ze jutrzejsza wizyta bedzie ostatnia
-
nick nieaktualnyMnie też ostatnio ciągnie do coli, od jakiś 2 tyg popijam łykami a wcześniej podczas ciąży się pilnowałam i nie piłam.
Właśnie się dowiedziałam,że u mnie też nie ma wizyt patronażowych obecnie. Tylko chyba szwy poszpitalne ściągają jak trzeba.
Wizyty położnej tylko w formie teleporad
Mam nadzieję, że jak u którejś się coś zacznie to pociągnie za sobą resztę i wszystkim nam dobrze pójdzie
A ja nie przegapię skurczów skoro piszecie,że to nie da się funkcjonować czy też zerknąć na zegarek.
Kurdę ja na wizytę chodziłam ostatnio bez maseczki-doktorek miał. Z auta do lekarza to 5 metrów dosłownie.
Płyn dezynfekujący wszędzie był, a i tak miałam swój żeby nie naciskać tego co wszyscy.
Ogólnie siedzę jak na szpilkach, dziwne jest takie oczekiwanie na największy ból świata chociaż wiem, że nastawienie powinno być na największe szczęście .
Ale wszystko po kolei..Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2020, 13:27
-
nick nieaktualnyPaatka wrote:U mnie w szpitalu wywołanie dopiero 10 dni po terminie, także jak się nic nie zadzieje to jeszcze troche poczekam. 🙄
Czyli jak jutro termin to stawiasz się 10 dni po i wtedy już zostajesz?
Może akurat uda się wcześniej..
Ja mam wizytę w sobotę i wtedy też ewentualnie do ustalenia co ze mną :>
A że święta na horyzoncie, to też może się okazać, że to nie takie zaraz. -
Paulinye wrote:Wczoraj miałam takiego smaka na coca colę i wypiłam sama butelkę litrową 😮😮😮. Mam teraz wyrzuty sumienia. Chyba sobie nie zaszkodziłam tym litrem? Pocieszcie mnie.