X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwiecień 2020
Odpowiedz

Kwiecień 2020

Oceń ten wątek:
  • AgaRydz Ekspertka
    Postów: 208 79

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje dziewczyny, tym co rozpakowane.

    To jest paradoks, tak kobiety walczyły, żeby tylko maluszek w brzuszku został. Tyle starchu i nerwów :)

    Mnie już telefony i wiadomości z dobrymi radami do szału doprowadzją. Wiem , że to nie na złość ale wiecie. Kurcze, no nie mam wpływu kiedy maluch wyjdzie . Ile można kombinować ;/

    SYNUŚ <3

    Niedoczynność tarczycy
    Po stracie w 20 tyg. ( Luty 2019 )

  • ElenaM Autorytet
    Postów: 719 540

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer nas wypisują podobno w piątek. Czyli po trzech dobach. Mogłabym już iść dzisiaj. Czuję się dobrze, wręcz jak na warunki to bardzo dobrze. W nocy mi małej nie dali więc się budziłam co godzinę w nerwach że ona tam na pewno płacze i ja dokarmia a nikt mi jej nie przyniesie. Ok 5:30 położna zajrzała bo ta z nocnej zmiany tylko była raz dać przeciwbolowy i heparynę i nawet podkładu mi nie zmieniła, nic. Więc rano cała zalana byłam łącznie z kołdra. Wyjęła mi cewnik i mnie zostawiła. Więc sobie poszłam pod prysznic się ogarnąć itd. Sama. I było naprawdę super. Przebrałam się i mi kazali iść na inną sale. Akurat mam jedynkę. W końcu chociaż z toaleta :). Jak maleńka mi dali ok 8-9 tak już ze mną jest. Trochę mnie ciagnelo już bliżej 12 to znowu przeciwbólowy dali ale jestem od rana tylko na paracetamolu i powiem wam że boli dużo dużo dużo mniej niz po laparoskopii. Nawet mniej niż na niejeden mój okres. Więc widzę że nie ma co się bać tak panicznie tej CC. Zobaczymy jak mała będzie w nocy bo w brzuchu też w ciągu dnia był spokój a hopsiki się włączały wieczorem i najlepejj się skakało o 3 rano.

    1000 lubi tę wiadomość

    Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
    Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
    Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna

    8.07.2019 1 IUI- :(
    29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
    05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰
  • ElenaM Autorytet
    Postów: 719 540

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaRydz naprawdę rozumiem. Ja już jak zaczęłam być wręcz niemila na tego typu pytania to przestalam w ogóle odpowiadać na wiadomosci. Niektórzy nadal nie jarzyli i codziennie rutynowo padało pytanie "i jak? Urodziłaś?". O dziwo to były młode matki więc zapomniał wół jak cielęciem był najwyraźniej. Moja gwiazda urodzona dzień po terminie z om i 4 po terminie z USG a okazuje się że już była przenoszona. Nie miała praktycznie wcale mazi płodowej, paluszki miała wręcz wyprane a łożysko już miało 3 stopień. Gdyby te dwa tyg temu włączyli indukcje tak jak na początku dr chciała wtedy CC to bym mogła ją rodzić naturalnie bo i była mniejsza i wtedy była ułożona ładniej a potem dopiero się odwróciła buzia. Więc trochę złości w sobie mam. Ale najważniejsze że już jest ze mną.

    AgaRydz lubi tę wiadomość

    Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
    Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
    Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna

    8.07.2019 1 IUI- :(
    29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
    05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰
  • AgaRydz Ekspertka
    Postów: 208 79

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ElenaM wrote:
    AgaRydz naprawdę rozumiem. Ja już jak zaczęłam być wręcz niemila na tego typu pytania to przestalam w ogóle odpowiadać na wiadomosci. Niektórzy nadal nie jarzyli i codziennie rutynowo padało pytanie "i jak? Urodziłaś?". O dziwo to były młode matki więc zapomniał wół jak cielęciem był najwyraźniej. Moja gwiazda urodzona dzień po terminie z om i 4 po terminie z USG a okazuje się że już była przenoszona. Nie miała praktycznie wcale mazi płodowej, paluszki miała wręcz wyprane a łożysko już miało 3 stopień. Gdyby te dwa tyg temu włączyli indukcje tak jak na początku dr chciała wtedy CC to bym mogła ją rodzić naturalnie bo i była mniejsza i wtedy była ułożona ładniej a potem dopiero się odwróciła buzia. Więc trochę złości w sobie mam. Ale najważniejsze że już jest ze mną.


    No własnie to jest to co piszesz, co mnie wkurza. Nie wiem jak u innych dziecwzyn , tak u mnie aktualnie opieka ciążowa to poziom zero. Mam pakiet luxmed, lekarze powyłączali możliwośc dostania sie do siebie. Na NfZ jesli czuje dziecko to zero wizyt , co poniekad rozumiem . Trzeba uważać ale kurcze gdyby nie fakt ze tam trzy tygodnie temu cisłam sie o zrobienie mi GBS tak bym zadnej wizyty nie miala od 33 tyg.. A teraz pozostaje czekac :(

    Wiem , frustracja przeze mnie przemawia :/

    SYNUŚ <3

    Niedoczynność tarczycy
    Po stracie w 20 tyg. ( Luty 2019 )

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    1000 wrote:
    U mnie tez po cesarce tylko dwie doby trzymają... jak się czujesz po tych dwóch dobach? Bardzo obolała? Jesteś w stanie jakoś funkcjonować? Ja się trochę boje, ze to (w razie czego) będzie za wcześnie😰

    Ja to nie chce tu zostać bo w domu to mąż mi pomoże, a tu tak naprawdę nikt nie zagląda chyba, że zadzwonisz dzwonkiem.. ale już widzę jak to robię co 15 min.
    Pierwszy dzień przez tą indukcję od rana to byłam głodna i osłabiona, bo co to za jedzenie kisiel.. zmobilizowałam się rano po cesarce i wstałam. Było ciężko. Potem raz wzięłam kroplowkę żeby ból się nie rozkręcił i dobrze zrobiłam.
    Wczoraj padłam po całym dniu bo nie mam pokarmu to wiadomo jakie wkurzajace jest jak dziecko co chwilkę chce cyca, a potem irytacja sięga zenitu bo głód. I oddałam małą na noc do 5.30 😑
    Najgorsze dla mnie jest nieustanne podnoszenie się z łóżka z prawie 4,5 kg dzidziusiem 🥺 w ciagu dnia do zniesienia ale wieczorem wyłazi wszystko.
    Dzisiaj już siadałam i brałam małą na brzuch, a pewnie nie powinnam. Skutek taki, że boli mnie wszystko łącznie z plecami.
    W samej ranie ból nie jest najgorszy, tylko pieczenie ktore odczuwam.. no ale to się musi wygoić.
    Nigdy nie miałam żadnej operacji, ta jest pierwsza i powiem tak-myślałam, że będzie gorzej ale i tak jest ciężko. Pomoc męża który podałby i odłożył dziecko byłaby nieoceniona !!! Więcej bym wtedy spacerowala w przerwach, a tak przez to wstawanie, siadanie, lezenie to czuję się jednak obolała ☹️
    Chodzenie jest ok- no ale nie wtedy kiedy dzidzia chce być na cycu.

    Co polecacie na rozkręcenie laktacji?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2020, 14:53

    ElenaM, 1000 lubią tę wiadomość

  • Szpilkka Autorytet
    Postów: 921 293

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Gratuluje rozpakowanym :)

    U mnie bylo tak ze dziecko w szpitalu aniol. Jadl, spal, jadl , spal. Ja sie wylezalam az dupa mnie od tego bolala. Nawet niczyja pomoc nie byla mi potrzebna. Za to od kiedy jestesmy w domu to jest masakra. O ile w nocy spi to w dzien spac nie chce. Wczoraj wiekszosc dnia na rekach. Dzisiaj nawet spoko ... A moj 5 latek poczul sie troche opuszczony. Musze teraz nauczyc sie dzielic czas na dwoje i jemu poswiecac tez czas mimo ze mlodszy nie spi 🙈 masakra.

    82dox1hp9jc30rad.png
    gyxwl6d8duuarpfk.png
  • Mmiśka Autorytet
    Postów: 1047 336

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szpilkka wrote:
    Hej. Gratuluje rozpakowanym :)

    U mnie bylo tak ze dziecko w szpitalu aniol. Jadl, spal, jadl , spal. Ja sie wylezalam az dupa mnie od tego bolala. Nawet niczyja pomoc nie byla mi potrzebna. Za to od kiedy jestesmy w domu to jest masakra. O ile w nocy spi to w dzien spac nie chce. Wczoraj wiekszosc dnia na rekach. Dzisiaj nawet spoko ... A moj 5 latek poczul sie troche opuszczony. Musze teraz nauczyc sie dzielic czas na dwoje i jemu poswiecac tez czas mimo ze mlodszy nie spi 🙈 masakra.
    U mnie tez masakra :D mala nawet w nocy sobie nie spi... w dzien tez rączki . Cierpliwosci mi trzeba . I kupuje chuste zeby moc cos robic w domu 🙈

    70876cd2f5.png
    Michałek <3
    72d679d744.png
  • Paatka Autorytet
    Postów: 1981 1424

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas całkiem ok. Mała w nocy budzi się ze 2-3 razy i spi dalej. Najgorzej jest w sumie 22-23 bo wtedy sie uaktywnia i sama nie wie do konca o co jej chodzi. Jesc co chwila, ale jej sie szybko odechciewa. Ponosisz to znow jesc. Kupa i znow jesc, ale chwile. I tak z godzinke.
    A starsza nadal tuli, caluje, sciaga jej non stop skarpety zeby zobaczyc stopki,pomaga w kapieli.

    04.2018 - ❤️👧
    04.2020 - ❤️👧
    08.2023 - 👼
    preg.png
  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie do tej pory w dzień było ładnie, a dzisiaj jest masakra. Noc piękna, wysłałam się. A od 7 rano non stop cycek i raczki. Lozeczko parzy w dupkę 😂 już od tego ryku orzy przewijaniu i przy próbie uśpienia boli mnie głowa 😱 pomaha troche dzwieknsuszarki

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • Szpilkka Autorytet
    Postów: 921 293

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mmiśka wrote:
    U mnie tez masakra :D mala nawet w nocy sobie nie spi... w dzien tez rączki . Cierpliwosci mi trzeba . I kupuje chuste zeby moc cos robic w domu 🙈
    Ooooo czyli to normalne... A ja dzisiaj mleczko kupilam to co w szpitalu bo myslalam ze jakies nieodpowiednie.

    A u ciebie jak z rodzenstwem u was? Zazdrosny.??

    82dox1hp9jc30rad.png
    gyxwl6d8duuarpfk.png
  • aniaem86 Autorytet
    Postów: 664 247

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba coś jest w powietrzu, bo mój od wczoraj drze japę, nie chce spać i tylko na rączkach spokój. Dzis ze mna spał, bo już mialam dosc ciaglego wstawania. Ale maż sie boi, ze go zgniecie, wiec nie wiem co dzis bedzie.
    Zamotalam dzis chustę i chyba się malemu spodobalo :)

    1267e64ec8.png
  • Mmiśka Autorytet
    Postów: 1047 336

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szpilkka wrote:
    Ooooo czyli to normalne... A ja dzisiaj mleczko kupilam to co w szpitalu bo myslalam ze jakies nieodpowiednie.

    A u ciebie jak z rodzenstwem u was? Zazdrosny.??
    Byla zazdrosc przez 3 dni pierwsze :p teraz juz dobrze , podchodzi całuje , daje smoka jak placze :D myslalam ze z nim będzie większy problem a tu na odwrót bo mała bardziej wykancza z tym noszeniem :/ totalna odwrotnosc syna bo on do 3 miesiecy jadl , spal i grzecznie lezal . Zadnego bujania noszenia itp🙈

    70876cd2f5.png
    Michałek <3
    72d679d744.png
  • Mmiśka Autorytet
    Postów: 1047 336

    Wysłany: 22 kwietnia 2020, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniaem86 wrote:
    Chyba coś jest w powietrzu, bo mój od wczoraj drze japę, nie chce spać i tylko na rączkach spokój. Dzis ze mna spał, bo już mialam dosc ciaglego wstawania. Ale maż sie boi, ze go zgniecie, wiec nie wiem co dzis bedzie.
    Zamotalam dzis chustę i chyba się malemu spodobalo :)
    Ja sie boje ze tego motania nie ogarnę a doradca tyllo online :/ a ulatwiloby mi ti zycie bardzo :D

    70876cd2f5.png
    Michałek <3
    72d679d744.png
  • aniaem86 Autorytet
    Postów: 664 247

    Wysłany: 23 kwietnia 2020, 01:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mmiśka wrote:
    Ja sie boje ze tego motania nie ogarnę a doradca tyllo online :/ a ulatwiloby mi ti zycie bardzo :D
    Podobno online też dają radę. No właśnie ja poerwszy raz zamotałam i ewodentnie bylo coś zle. Drugi raz na moje oko wyszedl dobrze, ale pewnie i tak tysiac blędow. Tez sie muszę chyba z kimś umówic.

    1267e64ec8.png
  • 1000 Autorytet
    Postów: 653 487

    Wysłany: 23 kwietnia 2020, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Któraś urodziła w nocy? :) Ja nie ;) Zaraz wizyta, ale na pewno mnie nie zostawia w szpitalu bo totalnie nie czuje żeby cokolwiek się działo.

    Summer, na rozkręcenie laktacji jak najczęstsze przystawianie malucha plus femaltiker spróbuj :)

    summer..86 lubi tę wiadomość

    abebc6b312.png
    6814342a4e.png
  • Justa29 Ekspertka
    Postów: 248 132

    Wysłany: 23 kwietnia 2020, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na laktacja słód jęczmienna czyli inka i dużo piwa bezalkoh i ten femaltiker właśnie.
    Ja nie urodziłam im dłużej czekam tym bardziej opadam z siły. Brzuch mnie tak ciągnie i krocze że zanim dotrwam do porodu to całkiem opadne z siły

    summer..86 lubi tę wiadomość

  • ElenaM Autorytet
    Postów: 719 540

    Wysłany: 23 kwietnia 2020, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    summer..86 wrote:
    Ja to nie chce tu zostać bo w domu to mąż mi pomoże, a tu tak naprawdę nikt nie zagląda chyba, że zadzwonisz dzwonkiem.. ale już widzę jak to robię co 15 min.
    Pierwszy dzień przez tą indukcję od rana to byłam głodna i osłabiona, bo co to za jedzenie kisiel.. zmobilizowałam się rano po cesarce i wstałam. Było ciężko. Potem raz wzięłam kroplowkę żeby ból się nie rozkręcił i dobrze zrobiłam.
    Wczoraj padłam po całym dniu bo nie mam pokarmu to wiadomo jakie wkurzajace jest jak dziecko co chwilkę chce cyca, a potem irytacja sięga zenitu bo głód. I oddałam małą na noc do 5.30 😑
    Najgorsze dla mnie jest nieustanne podnoszenie się z łóżka z prawie 4,5 kg dzidziusiem 🥺 w ciagu dnia do zniesienia ale wieczorem wyłazi wszystko.
    Dzisiaj już siadałam i brałam małą na brzuch, a pewnie nie powinnam. Skutek taki, że boli mnie wszystko łącznie z plecami.
    W samej ranie ból nie jest najgorszy, tylko pieczenie ktore odczuwam.. no ale to się musi wygoić.
    Nigdy nie miałam żadnej operacji, ta jest pierwsza i powiem tak-myślałam, że będzie gorzej ale i tak jest ciężko. Pomoc męża który podałby i odłożył dziecko byłaby nieoceniona !!! Więcej bym wtedy spacerowala w przerwach, a tak przez to wstawanie, siadanie, lezenie to czuję się jednak obolała ☹️
    Chodzenie jest ok- no ale nie wtedy kiedy dzidzia chce być na cycu.

    Co polecacie na rozkręcenie laktacji?
    Wiem o czym piszesz. Moja też mała nie jest bo 4240g i właśnie wczoraj mi już odpadały plecy. Mam problem z przystawianiem jej więc tak trochę się prężę, kombinuje i o ile macica to tak jak na okres to lędźwiowy i biodra mi odpadają . Też ją często kładę na siebie, nad rane.

    summer..86 lubi tę wiadomość

    Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
    Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
    Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna

    8.07.2019 1 IUI- :(
    29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
    05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰
  • AgaRydz Ekspertka
    Postów: 208 79

    Wysłany: 23 kwietnia 2020, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też nadal w dwupaku :)

    SYNUŚ <3

    Niedoczynność tarczycy
    Po stracie w 20 tyg. ( Luty 2019 )

  • 1000 Autorytet
    Postów: 653 487

    Wysłany: 23 kwietnia 2020, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem po wizycie, lekarz odkleił mi dolny biegun pęcherza płodowego, rozwarcie mam na 2 cm, ale skurcze praktycznie żadne. Ostatecznie mam się zgłosić we wtorek rano, jeśli się nie zacznie to indukcja. Bobas ma już 3700 g i z tego co wyszło na usg to brzuszek większy niż główkę 🙈 36 cm. Nie wiem jak ja go urodzę.

    MrsKiss, summer..86 lubią tę wiadomość

    abebc6b312.png
    6814342a4e.png
  • MrsKiss Autorytet
    Postów: 462 408

    Wysłany: 23 kwietnia 2020, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    1000 ja miałam ten masaż i odklejanie pęcherza we wtorek, też rozwarcie na 2 cm i jestem jakims beznadziejnym przypadkiem bo dalej siedzę w domu 🤣 i też jak się nic nie wydarzy to już we wtorek do szpitala. Właśnie sobie zamówiłam zestaw sushi i ostrą zupę, może tak ją wezmę
    🤣

    lJ4Sp2.png
    tDtKp2.png
‹‹ 461 462 463 464 465 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ