X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne ♥️ Kwiecień 2021 ♥️
Odpowiedz

♥️ Kwiecień 2021 ♥️

Oceń ten wątek:
  • Czarna_porzeczka Ekspertka
    Postów: 139 126

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, czytam z wielkim zainteresowaniem. I czekam na kolejne historie :)

    Czytając Was zdałam sobie sprawę jak mało "wspólnotowa" jest na razie moja początkująca rodzina. Jak dotąd ja mialam większe przychody, mam też większy majątek włany (chociaż to raczej mająteczek niż majątek no ale chodzi o to że jednak coś tam mam). A partner babrze się od lat we własnej dzialalności, która przynosi mu znikome zyski. Nie mam do niego żadnego żalu ale chyba trudno mi będzie wprowadzić takie rodzinne, wspólne zarządzanie pieniędzmi. W moim domu rodzinnym co i raz bliscy sączą mi do ucha, że pod żadnym pozorem nie powinnam "go utrzymywać". Czyli zniechęcają mnie do podejścia "każdy daje od siebie ile może" na rzecz rozliczania się niemal co do złotówki. Nie chcą żebym mu ułatwiała życie. Ja też tego nie chcę ale przyznaję, że robi się mało romantycznie. Efekt jest taki, że nawet nie wiem jak zagadać do niego, że chciałabym kupić łóżeczko dostawne. Mogę sama kupić i w ogóle nie pytać o zdanie ale w sumie... dlaczego mam to sama finansować? Ajajaj, widzę ciemne chmury na horyzoncie naszego związku. Nie ma co ukrywać, będzie burza. Szczerze podziwiam Wasze relacje rodzinne w tym zakresie - wydają mi się być dla mnie niedoścignionym marzeniem :).

    Edit: Olciak, dziękuję za Twój głos - to ciekawa sytuacja. Dałaś mi do myślenia bo u mnie może być podobnie. Będę wspominać Twój komentarz.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2021, 14:07

    preg.png
  • koffy Autorytet
    Postów: 573 519

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My kiedyś dawno temu jak zamieszkalismy razem dzielilismy się wydatkami po pół ale wytrzymalismy chyba 4 miesiące i w naturalny sposób przeszliśmy we wspólnotę jeszcze przed ślubem. Obecnie tak w uproszczeniue mamy swoje konta zprzed slubu plus konta wspolne na ktorych lokujemy oszczednosci. wszelkie opłaty za mieszkanie, jedzenie, zakupy do domu i ogólne wydatki na prezenty czy inne takie płace ja z mojej wyplaty bo po prostu mimo wszystko to ja mam więcej czasu lub po prostu jestem lepiej zorganizowana i robię przemyślane zakupy. Maz niestety czasem zbyt lekko podchodzi do pieniedzy i o ole na siebie jakos nie wydaje duzo to na mnie, prezenty czy teraz dziecko nie ma oporow. Na swoje potrzeby kazdy placi że swojej wypłaty. W restauracjach, kinach itd płacimy na zasadzie Jak wyjdzie nie przywiązujemy do tego wagi. To co nam zostanie na koniec miesiąca przelewamy na jedno z wspólnych kont ( oszczędności lub jakieś konto celowane np wakacje, dziecko itd). Że względu na to że ja płacę za prawie, a zarabiam trochę mniej ja przelewamy mniej mąż więcej ale tego nie liczymy. Właśnie dostał awans na dyrektora A ja w związku z ciaza zwolnie trochę z karierą to rozbieżność między nami się zwiększy ale modelu nie zamierzamy zmieniać. Dalej będę płacić za wszystko z moich 80% a on po prostu odlozy więcej. Nie konsultujemy że sobą jakoś szczególnie wydatków oprócz samochodów, jakiś dużych inwestycji np w nieruchomosci czy jakieś akcje na giełdzie albo wakacje choć to bardziej kwestia tego gdzie chcemy jechać. Ogólnie nie rozmawiamy w domu o pieniądzach raczej.

    Czarna_porzeczka, Jaszczureczka lubią tę wiadomość

    f2w390bvlnherxsi.png
  • KORRALIKK Autorytet
    Postów: 1596 1207

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas mamy wspólne konto, założyliśmy je zaraz po zaręczynach, w czasie studiów. Mąż zarabia dużo więcej ode mnie, ale nie liczymy moje-twoje. W czasie studiów jak mąż już normalnie zarabiał, ja miałam kasę z pracy sezonowej i grosze ze stypendium, to mąż płacił za pokój i grubsze wydatki. Na początku miałam wyrzuty sumienia, ale jak już zaczęłam sama zarabiać i niestety w branży nauczycielskiej to wciąż są grosze, to przetlumaczylam sobie to tak, że najważniejsze dla mnie, że się dokładam do wspólnego życia, że nie leżę na kanapie, a mąż tylko pracuje. A że branże mamy takie to nic się nie poradzi na tą dysproporcje. Myślę, że jeśli byłaby sytuacja odwrotna to też nie liczyłabym, co z mojej pensji, a co z męża. Żyjemy razem. Chyba że mąż byłby leniwy, nie starałby się, żeby zarabiać lepiej, nie dążył do tego, to trzeba byłoby pogadać o tym.
    Generalnie to od kilku lat mąż prowadzi tabelkę i zapisuje w niej nasze wydatki. Wiemy ile już wydaliśmy na dziecko, ile kiedyś poszło na ślub i wesele, ile idzie na jedzenie itd. On zarządza opłatami i widzi, że w tym miesiącu już koniec z wydatkami, po wypłacie kupi się łóżeczko. Pyta mnie co jakiś czas jakie mam plany, czy coś trzeba kupić, czy coś może poczekać na inny miesiąc, czy on też mnie informuje, że ma zaplanowane wydatki. Chodzi oczywiście o większe sumy - tak jak to łóżeczko.
    Moi rodzice mają inny system - pracują razem, więc to co zarobią jest ich wspólne ale mimo to dzielą wydatki, że tacie musi starczyć na opłaty, zakupy spożywcze- bo on gotuje, i na swoje widzimisię. A mamie musi wystarczyć powiedzmy na chemię domową i ubrania. Jak nie przewidziany wydatek albo nie starczy, to sobie "pożyczają". Jak większy zakup typu opał to idzie z trzeciej puli - wspolnej, na takie zaplanowane duże wydatki.

    Czarna_porzeczka, Annie1981, Jaszczureczka lubią tę wiadomość

    dqprj44j0o4bjh25.png
  • KORRALIKK Autorytet
    Postów: 1596 1207

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale sie rozpisalam xD

    zokeia lubi tę wiadomość

    dqprj44j0o4bjh25.png
  • Olciak Autorytet
    Postów: 951 717

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Parachute,

    Ja staram się wysypiać czyli nie nastawiam budzika (różnie to bywa o której wstanę).
    Spotkania online planuje od 10 do 15. Potem i wcześniej uznaje ze mnie nie ma. Co do komputera to mam stacjonarny i laptopa i wole przy stacjonarnym pracować, czuje ze szybciej i sprawniej mi idzie. Ściągnęłam sobie aplikacje na imaca nazywa się focus i ona mi pomaga skupiać się na danym zadaniu 25min a potem mam 5 min przerwy np na forum.

    Zadania które mogę wykonać z łóżka z laptopem, albo telefonem biorę ze sobą do łóżka bo mam zalecenie leżenia 🙈. No i tak się kręci jakoś.

    Co do macierzyńskiego tak, ja muszę wziąć 3 miesiące w zusie, a resztę oddaje mężowi. Mąż od urodzenia małego weźmie L4 na opiekę, przecież trzeba się będzie mną zajmować xd

    🎈Ciąża donoszona🤰🏻

    Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
    03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
  • KiziaMizia Ekspertka
    Postów: 247 186

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas w sumie podobnie wygląda podział finansów jak u większości z Was. Akurat tak się zdarzyło, że zarabiamy po tyle samo więc taką samą kwotę co miesiąc przelewamy na wspólne konto z którego opłacamy utrzymanie domu/wydatki na dziecko/oszczędności etc., a zostawiamy sobie na indywidualnych kontach "kieszonkowe" :) Wszystkie premie od razu przelewamy na wspólne konto oszczędnościowe. Mamy takie ustalenia, że jeśli któreś z Nas będzie zarabiać więcej od drugiego to będzie wpłacać proporcjonalnie więcej na konto wspólne, tak żeby kieszonkowe było takie samo dla obojga. W zasadzie uważam, że pieniądze w związku są wspólne i to, że mamy te swoje indywidualne konta tak naprawdę nic nie zmienia, bo oboje mamy z tego oszczędności, które jeśli jest potrzeba przeznaczamy na wspólne wydatki. Np. zaraz zaczynamy remont mieszkania więc całe nasze oszczędności na to pójdą i nie ma znaczenia czy ktoś ma ich więcej czy mniej.
    Moim zdaniem pieniądze to bardzo ważny temat w związku i należy jasno ustalić zasady na jakich będą działały domowe finanse. Z doświadczeń moich znajomych widzę, że to często jest bardzo duży problem i prowadzi do jakichś bezsensownych kłótni.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2021, 14:48

    f2w3xzkrh5fc1bcq.png
  • zokeia Autorytet
    Postów: 2223 1467

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciak, urzekło mnie zdanie: "ma obowiązki finansowe adekwatne do swojej wypłaty." I o to chyba też u nas chodzi. Kiedy ja zarabiałam znacznie więcej od męża, miałam większe obowiązki, ale WSPÓLNIE było nas na coś stać. Potem on zarabiał znacznie więcej ode mnie, wahadło się przechyliło i w sumie dalej wspólnie było nas stać na tyle samo.

    Czarna_porzeczka może to rzeczywiście kwestia dotarcia się w związku. Piszesz: "dlaczego Ty masz to finansować". To ja mam takie podejście: bo Ty masz pieniądze. On się nie dorzuci. Waszą rodzinę, razem stać na to łóżeczko. Chyba, że jest to kwestia tego, że oczekujesz, że partner będzie opoką finansową. I z tym nie polemizuję, bo jest to częste oczekiwanie względem mężczyzny. Byłam kiedyś w związku z pracownikiem naukowym. No jakby się nie starał, z pensji na uczelni, czy dodatkowych prac badawczych nie był w stanie zarobić 1/4 tego co mogłam ja. Wtedy ten układ nam odpowiadał. Ciekawe jakby to było, gdyby pojawiły się dzieci, może moje myślenie też by się odmieniło? Nie wiem, teoretyzuję :)

    Koffy - "mimo wszystko to ja mam więcej czasu lub po prostu jestem lepiej zorganizowana i robię przemyślane zakupy" tak, tak, tak, rozumiem Cię :)

    Parashute - mam już dwójkę dzieci odchowanych praktycznie bez przerwy na macierzyński, czy ciążę. Tzn jestem w domu, ale jak śpią to pracuję, jak są mali, to jest z nami opiekunka. Mam teraz w domu tzw gabinet, porządne biurko, fotel gamingowy, najwygodniejszy ;) Do tego podnóżek. Wczoraj obniżyłam sobie biurko pod poziom brzucha :) Notebooka wpinam w stację dokującą i pracuję na dwóch monitorach 23 calowych, mam normalną mysz i klawiaturę. Lubię pracować w pozycji jak przy komputerze stacjonarnym. Fizycznie jest wygodnie. Psychicznie też. Jak się źle czuję, idę się położyć. Dzisiaj drzemałam do 10 bo miałam zawroty głowy.

    A jak chcę być produktywna, to nie wchodze tu na forum. Dzisiejszy dzień nie zaliczam do pracowitych, bo cały czas tu klecham ;P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2021, 15:00

    Czarna_porzeczka lubi tę wiadomość

    tb73epoky7bge1zc.png
    atdc4z173dng7siu.png
    43kt3e5e37vlpped.png
  • KORRALIKK Autorytet
    Postów: 1596 1207

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podziwiam Was, że możecie wysiedzieć przy biurku. Ja siadam na chwilę i tak kłuje mnie pod żebrem, że nie daję rady. Mam byle jakie krzesło, to może też się przyczynia.

    Wstawiłam pierwsze pranie juhuu zaczynam od ubranek, ktore dostałam i są to rozmiary 74 i większe. Wyprasuje je sobie, złożę do pudełka, schowam do łóżka i będą czekały. Potem ręczniki, pieluchy, prześcieradła. Na końcu ciuszki 56-62. Kilka pralek będzie. Zanim wyschnie, zanim się weźmie za prasowanie...

    dqprj44j0o4bjh25.png
  • Dorciax Autorytet
    Postów: 572 427

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To jeszcze ja dodam jak to u nas wygląda. Mamy dwa konta. Jedno wspólne na które wpada moja wypłata i konto męża na które on dostaje wypłatę.
    On zajmuje się rachunkami, płaci za zakupy.. Tak więc najpierw schodzimy z jego kasy (jego konta) i jak potrzeba to zaczynamy zabierać z naszego wspólnego. U nas nie ma podziału moje twoje. Były czasy że więcej zarabiałam, teraz on ma więcej.
    Naszym celem jest uzbieranie na coś fajnego typu wycieczka, jakieś remonty czy inny większy zakup.
    Jak coś chcemy kupić co kosztuje więcej to poprostu mówimy to sobie, tak informacyjnie :) i tyle.

    ojxezbmhh2cawbkd.png

    9.04.2021 Laura, nasze największe szczęście 👨‍👩‍👧

    4.08 beta 277
    6.08 beta 601
    11.08 beta 2800
    17.08 beta 17000
    22.08 serduszko 💚
  • Linka2019 Autorytet
    Postów: 806 365

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna porzeczka- założyliśmy z mężem wspólne konto, jak jeszcze był moim chłopakiem (jak to super brzmi!) i zamieszkaliśmy razem. Początkowo każdy zarabiał mnie więcej tyle samo, więc nie było problemu, po prostu obydwoje korzystaliśmy z tych pieniędzy. Później wzięliśmy kredyt, mąż zaczął zarabiać znacząco więcej, więc teraz robimy tak: mamy jedno konto, na kręte spływają nasze pensje, ale też pobierany jest kredyt, z ustalone stałe opłaty na rachunki np. za czynsz, internet itd. opro z tego każdy z nas ma swoje indywidualne konto. Wiemy mniej więcej ile kosztuje nasz życie co miesiąc. Pisząc życie jak na myśli wszystkie opłaty, jedzenie itd. Jak dostajemy pensje to mąż resztę pieniędzy (po odjęciu założonej kwoty na życie) przelewa na nasze konta indywidualne. Pieniądze z pensji są dzielone proporcjonalnie do zarobków np. jeśli on zarabia o 60 procent więcej niż ja, to tak się składamy 40 i 60. Pieniądze przelewane na nasze konta stają się naszymi oszczędnościowy (w sumie też wspólnymi,bo jesteśmy małżeństwem). Z indywidualnych kont płacimy na indywidualne przyjemności np. jak kupuje sobie ubrania, idę do fryzjera itd. z naszego konta płacimy (każdy ma swoją kartę) płacimy reszta, czyli prawie wszystko. Nie ma tak, że małe zakupy to ja, duże on itd. uważam,że to sprawiedliwe i fair.

    Jeśli miałabym coś podpowiedzieć. To ważne, abyś Ty się czuła komfortowo z sytuacją finansową i warto na początku ustalić co i jak, nawet jeśli początkowo nie dojdziecie do porozumienia. Jeśli tego nie ustalicie, to będzie może w Tobie narastać frustracja i złość na komentarze rodziny. Dziecko to wspólna sprawa, wspólna radość, obowiązki ale tez, wydatki. A inna sprawa, że faceta nie można rozleniwić, niech wie, co, ile kosztuje.

    zokeia lubi tę wiadomość

  • m85t Autorytet
    Postów: 544 335

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna_porzeczka, też mamy rozdzielność majątkową, ale nie dzielimy się jakoś kosztami, ja zazwyczaj robię opłaty po wpływie pensji, żeby szło z jednego konta w razie co łatwiej wtedy odszukać potwierdzeń. Plus mam nieograniczony dostęp do konta męża. Oczywiście ustalamy wspólnie duże wydatki i inwestycje. Jakoś nigdy nie przyszło nam do głowy przeliczać kto ile daje na rodzinę. U nas to dobrze funkcjonuje przez tych kilka lat, więc nic nie zmieniamy. Mąż ma działalność ja od zawsze na etacie. U nas dodatkowo pewnie będzie sytuacja, że po macierzyńskim nie będę mieć pracy (teraz mam umowę na czas określony) i na czas szukania pracy mąż przejmie nasze utrzymanie.

    Czarna_porzeczka lubi tę wiadomość

    8p3os65gpld599aw.png
    zrz63e5ep5tl97xi.png
  • koffy Autorytet
    Postów: 573 519

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna porzeczka a jeszcze tak zapytam wy maxi formalnie zatwierdzona rozdzielnosc czy po prostu tak umowione? Bo jeśli jest to formalne warto by sprawdzić jak to wpływa na przeliczanie waszego dochodu na osobę w momencie kiedy pojawia się dziecko. Są jakieś dodatki chyba niewielkie ale przy 1000zl miesiecznie to i dodatkowe 100 czy 200 dobre. Nie wiem jakie sa zasady przyznawania bo ja sie w tym kraju na nic nie łape i bron Boże nje narzekam na to. Warto poczytać dokładnie wszystko jaka pomoc można uzyskac bo a noz coś się znajdzie . Skoro nie pracujesz to ulgę podatkową na dziecko odliczyć może mąż. Nie jest to dużo chyba i jeszcze nie czytalam o tym bo chyba też mi się nie nalezy ale zawsze można zaportyzowac jakieś koszta jak się należy.

    Czarna_porzeczka lubi tę wiadomość

    f2w390bvlnherxsi.png
  • zokeia Autorytet
    Postów: 2223 1467

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KORRALIKK wrote:
    Podziwiam Was, że możecie wysiedzieć przy biurku. Ja siadam na chwilę i tak kłuje mnie pod żebrem, że nie daję rady. Mam byle jakie krzesło, to może też się przyczynia.

    Korralik ja od lat mam problemy z dyskopatią i innymi wadami kręgosłupa. Z doświadczenia wiem, że krzesło na jakim siedzimy choćby godzinkę ma fundamentalne znaczenie. do tego odpowiednie biurko i wysokość monitora. Nie laptop, do którego musisz pochylać głowę. Ja nawet golfu w dniu pracy nie mogę nosić, ani naszyjnika, bo każde drażnienie kręgów prowadzi do bólu.

    tb73epoky7bge1zc.png
    atdc4z173dng7siu.png
    43kt3e5e37vlpped.png
  • Czarna_porzeczka Ekspertka
    Postów: 139 126

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak obie strony zarabiaja podobnie to chyba faktycznie jest najłatwiejsza sytuacja. Kurczę... ja mam więcej pieniędzy bo ja odkąd mialam jakieś 15 lat odkładałam część kieszonkowego z myślą o ogólnie pojętej przyszlości (rzeczona przyszłość wlaśnie nastała, teraz wiem że odkladałam na dzidzię). W ten sposób do dziś uzbieralam niemałą kupkę kasy a mój partner w tym samym czasie wydawał wszystko co zarobił na, jak on to nazywa, "inwestowanie w siebie". Podróżował, imprezował, pisał książkę itp. Wiem to z jego opowieści bo wtedy się nie znaliśmy. W dodatku chyba mam jednak trochę żal, że upiera się przy tej swojej firmie podczas gdy mógłby spokojnie zarobić rozsądne pieniądze w inny sposób. Jednocześnei wiem, że ta firma to jego pasja dlatego nie może mi na razie przejść przez gardło prośba żeby to rzucił. No ale z drugiej strony nadal nie mogę poczuć się dobrze z tą dysproporcja finansową. Ja mam kupić łożeczko bo on realizuje marzenia? A może myślę tak bo jestem pazernym, maluczkim człowiekiem? Mam się nad czym zastanowić, to pewne. A rozmawiać też z nim próbuję choć przyznam, że temat jest drętwy i zawsze potem jest skisła atmosfera.

    zokeia, m85t, Gemma19, Jaszczureczka lubią tę wiadomość

    preg.png
  • KiziaMizia Ekspertka
    Postów: 247 186

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna_porzeczka - ja na Twoim miejscu zaproponowałabym stworzenie wspólnego budżetu na dziecko, to nie są małe wydatki, a uważam, że tata powinien w nich partycypować.

    U nas wydatki na dziecko idą ze wspólnego budżetu, mój mąż w ogóle tego nie kontroluje, ale on akurat wie, że założyłam sobie, aby wydać na to jak najmniej więc ma do mnie pełne zaufanie :) Ja jestem z tych mocno kontrolujących wydatki, mam pozakładane pliki excel na wszystkie rodzaje wydatków więc jakby miał ochotę to zawsze może zerknąć ile i na co poszło.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2021, 15:33

    Czarna_porzeczka, m85t, zokeia lubią tę wiadomość

    f2w3xzkrh5fc1bcq.png
  • m85t Autorytet
    Postów: 544 335

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna_porzeczka najważniejsze żebyście wy czuli się komfortowo przy waszych zasadach podziału, bo jednak jak się ma rodzinę to tych wspólnych wydatków jest coraz więcej. To, ze u kogoś coś funkcjonuje nie znaczy, że u was będzie. Moim zdaniem najważniejsze to o tym rozmawiać i coś wspólnie wypracować. U nas na początku też było chwilę niezręcznie, nie podjeliśmy tematu pieniędzy i na początku funkcjonowaliśmy tak, że mąż zawsze zostawiał pieniądze w 1 szufladzie, a ja z nich płaciłam różne rzeczy. Mąż chyba nawet nie kontrolował ile miesiącznie zostawiał a ja podchodziłam do wydatków zdrowo rozsądkowo. im dłużej byliśmy razem tym nasze podejscie do finansowania rodziny się zmieniało i teraz jest nam dobrze jak jest.

    Czarna_porzeczka, zokeia lubią tę wiadomość

    8p3os65gpld599aw.png
    zrz63e5ep5tl97xi.png
  • koffy Autorytet
    Postów: 573 519

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KiziaMizia Excel ❤ też go kocham, w pracy na jednym rozliczam budżet budowy a na drugim domowe wydatki. Uważam że to bardzo dobry sposób na kontrolę budżetu i dobra metoda jak ktoś chce zacząć oszczędzać bo szybko znajdzie pozycję gdzie można coś obciąć.. 10 lat temu jak wnajmowaliśmy mieszkanie i zarabialismy grosze na studiach to był coś dzięki czemu wiazalismy koniec z końcem.
    Teraz prowadzę go zupełnie inaczej i mniej szczegółowo ale dalej dzięki temu wiem jaki jest stosunek naszych zarobków/ wydatków/ oszczędności. Do puki wszystko wzrasta proporcjonalnie jest ok ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2021, 15:51

    KiziaMizia, zokeia lubią tę wiadomość

    f2w390bvlnherxsi.png
  • m85t Autorytet
    Postów: 544 335

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo fajne zestawienie pieluch, szkoda, że nie ma w zestawieniu pieluch pingo, bo zastanawiam się nad nimi.

    8p3os65gpld599aw.png
    zrz63e5ep5tl97xi.png
  • Linka2019 Autorytet
    Postów: 806 365

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna porzeczka- świetnie, że odkładałas pieniądze od najmłodszych lat! Ale Ty odmawiałas sobie pewnie wielu rzeczy jeszcze przed poznaniem partnera itd. wiec może sumarycznie masz więcej, ale te tysiąc złotych miesięcznie to też nie jakiś majątek, więc nie wiem czy powinnaś wydawać oszczędności życia i nie angażować partnera.
    Też jestem zdania,że wspólne konto lub wspólna "kupka" na wydatki związane z dzieckiem to rozsądne rozwiązanie. Nie wiem w jakiej branży pracuje Twój mąż, nie wiem czy są możliwości rozwoju jego działalności, ale też powinien pomyśleć o tym, jak zarobić i Cię wspomóc.
    On jak piszesz spełnia marzenia, ale przecież dziecko-jak mniemam- też jest Waszym WSPOLNYM marzeniem, więc tutaj też powinien się spełniać 😉

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2021, 16:01

  • koffy Autorytet
    Postów: 573 519

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szkoda tez ze w tym zestawieniu nie uwzgledniono wplywu zdroeotnego pieluch na skórę dziecka, ich skladu, przepuszczalnosci powietrza itd.. nie ma w nim też żadnych pieluch ekologicznych.. W Polsce jednak dalej podchodzi się do tematu bardzo prosto.. kiedyś czytałam artykuł że stanów o pieluchach to tam zaczęli od czynników pro zdrowotnych, potem test pod kątem wygody dziecka i na końcu ppraktyczność dla rodzica. Jak to znajdę jeszcze to wrócę dla porownania ale niestety i tak większość marek którą tam była u nas jest niedostępna. Był pampers na pewno i bardzo źle wypadł.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2021, 16:04

    f2w390bvlnherxsi.png
‹‹ 552 553 554 555 556 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ