♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Mala albo bawila się pepowina albo jest nia owinięta, ale przy ruchach wchodziła na takie tętna ze masakra.
Po pobraniu badan (przejściu Po korytarzu) i zmianie boku zapis byl juz prawidłowy. Lekarz ma mi zrobic jeszcze usg i zobaczymy co dalej. -
Parachute90 wrote:Mala albo bawila się pepowina albo jest nia owinięta, ale przy ruchach wchodziła na takie tętna ze masakra.
Po pobraniu badan (przejściu Po korytarzu) i zmianie boku zapis byl juz prawidłowy. Lekarz ma mi zrobic jeszcze usg i zobaczymy co dalej.
Byłam dziś na ktg i miałam podobną sytuację. Jak się ruszała to tętno w kosmos, ale potem wracało do normalności. Położna kazała mi się tym ile przejmować, gdyby dłuższy czas było wysokie to wiadomo, że źle, a tak, to ona przy ruchach się uaktywnia.
Tak czy inaczej, powodzenia, lekarze wiedzą co robią.
Bell oczywiście masz większe doświadczenie ode mnie. Mi mówiono, że dają matce po CC.jak byłam na oddziale, to sama widziałam, jak dziewczyny po cc kangurowały. Tak wolę sobie tłumaczyć, że jak będzie wszystko ok, to dostanę dziecko na klatkę i przystawią do piersi.bardzo mi na tym zależy. 😔Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Dziecko ma pepowine kolo ręki, także to nie dzis 🙂 Dzisiaj mam zjeść kolacje i jutro być na czczo, zobaczymy co lekarze powiedza jutro na obchodzie.
Linka. Od przyjęcia mialam juz jakieś 50 zapisów i nie raz byly tetna wysokie, ale ten dzisiejszy zapis to na prawdę był kosmos, skoro takie zamieszanie zrobili.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2021, 19:19
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNa każdym sprzęcie inaczej wychodzi w gabinecie juz miałam 2200 w pon zanim trafiłam do szpitala to było tydzien temu a tutaj 27 było 2080 a teraz jest 2200 g. Więc kruszynka będzie z niej napewno bo do 15 wątpię żeby przybrała aż tyle
Parachute trzymam kciuki za WasWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2021, 19:45
-
Ale alarm
dobrze, że fałszywy, niech siedzi jeszcze w brzuszku. Całe szczęście, że jesteś pod opieką lekarzy.
Ja dziś walczę z infekcją. Coś strasznego. Wieczorem zaczęło mnie swędzieć, wieczorem podmyłam się tantum rosa, w nocy swędziało, piekło. Rano zadzwoniłam do gin, mam smarować cotrimazolum. W ciągu dnia pojawił się straszny ból, pieczenie hemoroida. Kupiłam sobie korę debu i zrobiłam nasiadówkę. Piecze jak jasna cholera, na chwilę tylko ulga jak posmaruję mascia. Do tego na wargach i wokół odbytu pojawiła się wysypka. Pół dnia leżę bez majtek i wietrzę. Masakra -
U mnie w szpitalu kobieta po CC nie kanguruje. Najczęściej robi to tata, po zszyciu kobiety jest możliwość przejęcia dzidzi. Ale bardzo fajnie, że są szpitale gdzie kobieta poCC może to robić, to dużo znaczy dla kobiety.
Mąż był sprawdzić czy Avionaut będzie dobry do naszego auta, niestety odpada. Zdecydujemy się na maxi cosi pebble pro albo tinca. Żałuję, ale bezpieczeństwo ważniejsze.
-
Jaszczureczka wrote:Zokeia - po jakim czasie od wnerwu na męża zaczynała się akcja?
bo ja od wczoraj też jakaś nerwowa się zrobiłam - mam nadzieję ze to tylko Twoj subiektywny objaw, a nie reguła:p
Jaszczureczka lubi tę wiadomość
-
KORRALIKK wrote:Dla mnie poród wydaje się taaak odległy. A dzidziuś? Jakaś abstrakcja. Nie czuje się gotowa psychicznie.
-
Koralik współczuję, jednak myślę, że ważne, aby lekarz przepisał Ci antybiotyki jak najszybciej. Raz,że się męczysz a dwa takie infekcję mogą mieć wpływ na szyjkę i poród przedwczesny. Nie ma wiem czy nasiadowki to dobry pomysł.
zokeia lubi tę wiadomość