♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Zokeia - po jakim czasie od wnerwu na męża zaczynała się akcja?
bo ja od wczoraj też jakaś nerwowa się zrobiłam - mam nadzieję ze to tylko Twoj subiektywny objaw, a nie reguła:p
----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
Jak ja bym miała rodzić za każdym wpienieniem się na męża to już Franio byłby dawno na świecie 😂
Jaszczureczka, shani, zokeia lubią tę wiadomość
Biochem - 2017 r
Franek 👼- 36 tc (*) 2670g/50cm 20.03.2021 (Sn) - kolizja pepowinowa
Maciej 💙 - 37+4 tc 3470g/54cm 08.03.2022r. (Cc)
Pozamaciczna w bliźnie po cc - 10.11.2022 r. -
zokeia wrote:Korralik, ja też mam nadzieję, że forum przetrwa jak najdłużej
Nagietek uśmiałam się z tego, że mnie nie rozumieszAle pomijając ciążowe dolegliwości, nie będzie Wam brakowało np ruchów dziecka?
Bell wspaniałe zdjęciazokeia lubi tę wiadomość
-
W poniedziałek minie miesiąc jak jestem w szpitalu i nie widziałam męża. Biorąc pod uwagę ze do rozwiązania jeszcze trochę oraz czas spędzony z dzieckiem W szpitalu, to jak wyjdę za kolejny miesiąc to będzie dobrze. Ja bym na szpitalnym jedzeniu umarła z głodu 🙈 może jeszcze pierwszy tydzień dałabym rade przetrwać, ale później bym chyba z głodu padła.
-
Dziewczyny już kiedyś był poruszany temat czkawki u dziecka, ale nie daje mi to spokoju.
U nas dochodzi czkawka nawet do 8 razy dziennie, też tak macie?Szymon urodzony 08.04.2021 g. 12.15 waga 3950g wzrost 59cm
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Pierwsza ciąża- Aniołek 13 tc (10.04.2020)
-
Desperatka u mnie nie tak często ale z 2-3 razy dziennie na pewno. Nie lubie tego podskakiwania szczególnie jak siedzę 😁
Parachute teraz to już z gorki będzie..nie ma innej opcji 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2021, 15:08
Desperatka_87 lubi tę wiadomość
-
Ale miałam długą przerwę w czytaniu, nie dam rady Was nadgonić!
U mnie problem z pakowaniem rozwiązał się sam odkąd jestem w szpitalu mąż musi wszystko ogarniać samZresztą przestało to być dla mnie ważne, na porodówce co chwile widziałam dziewczyny przyjęte w bardzo wczesnych tygodniach ciąży z nienacka i wszystko daje się ogarnąć. U mnie w szpitalu mąż może praktycznie cały czas coś dowieźć.
Dzisiaj wreszcie odłączyli mnie od ktg i kroplówki hamującej skurcze. Byłam do tego wszystkiego podpięta przez 7 dni 24h/dobę, + jedno wyjście do kibelka na dobę...
Teraz czekamy jak rozwinie się sytuacja, ale nie wypuszczą mnie już do samego porodu. Ja to chciałabym już urodzić w przyszłym tygodniu, jestem okrutnie zmęczona tą ciążą, zarówno fizycznie jak i psychicznie. -
nick nieaktualnyNo to tez zależy bo jak ktoś będzie mial cesarke to tez za wiele nie zje w tym szpitalu. Maz donosi jedzenie teraz bo brakuje niestety takich rzeczy jak szynka, warzyw tez nie ma jedynie obiady są w miarę ok ale ja i tak mam inne jedzenie niz pozostałe dziewczyny tylko gotowane. Ale moim zdaniem jedzenie to nie wszystko najwazniejsza jest opieka sprzęt mam juz robione codziennie ktg co 4 h sprawdzają tętno dziecka trzymają wszystkie długo... i mamy cały oddział wypełniony a jeszcze remontują jedna sale.
W ogóle przestałam się martwić porodem nie mam stresu z tym związanego a juz nie mogę doczekać się tej kruszynki
zokeia lubi tę wiadomość
-
Zosia, ja mam to samo, już się w ogóle porodem nie martwię
Mi też mąż donosi jedzenie, bo na szpitalnym bym chyba padła... zero warzyw, tylko biały chleb... Po 2 tygodniach na takim jedzeniu nie miałabym siły urodzić dziecka!zokeia lubi tę wiadomość
-
Linka2019 wrote:Bell a może lewatywa w szpitalu przed cc by Ci pomogła?
Po cc nie dają Tobie dziecka do kangurowania?
Nigdy nie miałam lewatywy przed cc, ale raz jako nastolatka w szpitalu i nie zadziałała 😂 ja mam blokadę serio
Teoretycznie po operacji jestes na pooperacyjnej z anestezjolog i podpieta pod maszyny mierzące ciśnienie itp do powrotu czucia, a tam dziecka mieć nie wolno. W większości szpitali tak jest... niby mówią ze można kangurowac przez matkę, a rzeczywistosc bywa rożna.
Po 1 cc, lezalam na pooperacyjnej i dziecko dostałam po około 2 h jak pojechałam na górę na sale, a mąż w tym czasie jak mnie szyli, a potem byłam na tej pooperacyjnej mógł kangurowac
.
Dodam, ze po 1 cięciu byłam nemo, serio... ledwo żywa jakaś taka, zasypiałam itp 🤷♀️😂
Po 2 cc byłam od razu na gorze bo było w tym dniu 5 cesarskich ciec, wiec nie było czasu na pooperacyjna;) trzeba było zaraz zwalniać, a ja miałam pierwsza cesarkę tego dnia i dostałabym wówczas od razu malucha, ale trafił do inkubatora pod CPAP.
Czego nie wiedziałam bo zaraz po wyjęciu było z nim ok, dopiero mąż przyszedł i mi powiedział, ze kazali przywieść z domu laktator bo dziecko trafiło do inkubatora.
Drugie cięcie zniosłam już dobrze, ale po pierwszym wyglądałam jakbym zeszła 😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2021, 15:52
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
KORRALIKK wrote:Mnie też wyproznianie mocno stresuje, marzę, żeby porządnie przeczyscilo mnie przed samym porodem w domu, nie chce lewatywy, a jesli sie zdarzy w trakcie porodu to aż nie chce myśleć, tłumacze sobie, że to fizjologia, ale mimo wszystko wolałabym uniknąć takiej wtopy. I jeszcze hemoroidy, boję się jakie wyjdą po porodzie, skoro teraz mam problem. Pomyśleć, że przed ciążą nie wiedziałam co to jest.
Ogólnie to mam słabe samopoczucie, leniuch straszny mi się włączył. Muszę się zmusić w końcu do tego paczkomatu. Boję się, że przy dziecku będę miała taką niemoc, na początku to ok, odpoczynek wskazany, ale potem trzeba będzie ruszyć tyłek.
Bell szok, że może mąż wejść na badanie, a nawet dzieci. Mój nie był na żadnym badaniu ze mną i oby rodzinnych porodów nie wycofali, bo się załamię.
Prywatne wizyty, a lekarz nie robi problemuto spoko koleś 🙂 ile ja z nim smsow pisałam w tej ciąży 😂 nocne telefony, zawsze odebrał lub oddzwonił.. jak jechałam o 23 z innego szpitala, to już w naszym czekał na mnie na korytarzu wyglądając czy jestem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2021, 15:57
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
nick nieaktualny
-
Dzis skonczylam ostatnie pranie
przynajmniej tak myslalam dopuki tesciowa nie przyniosla mi prezentow od swoich kolezanek z pracy.. trochę nowych, trochę używanych w bardzo dobrym stanie. Niestety strasznie dużo 56 z hm, reserved i pepco i wszystkie te ciuszki przy moich 56 wyglądają jak 50 i obawiam się że nigdy ich nie użyje. Strasznie małe jakieś. Fajnie bo jest też trochę nowiutkich koszulek 68,74 i 80 więc to się przyda potem ale muszę jeszcze jedna pralkę wstawić jutro, a wszystkie rzeczy dla dziecka miałam już uprawne, poprasowane i zapakowane tak zeby się niezdazyly zakurzyc. Bardzo sprawnie to poszło i w sumie mogłam jeszcze poczekać trochę.
Co do szpitalnego jedzenia to właśnie mam ze swojego relacje z pierwszej ręki ( siostra znajomej leży na patologi). Ponoć jedzenie bardzo dobre, 5 posiłków ( śniadanie, obiad, kolacja + drugie sniadanie i podwieczorek ). Są warzywa, codziennie jakiś owoc itd. więc brzmi całkiem nieźle. Częste ktg, spoko salę z łazienkami i tv, personel fajny i odpowiada na wszystkie pytania, kuchnia do dyspozycji, a jak jest ciepło to można na patio wychodzić. Mam nadzieję że nie będę zwiedzić przed porodem ale brzmi nie najgorzej:)
Przyszedł mi zestaw do bankowania krwi.. zdecydowanie do walizki mi to nie wejdzie 😅 będzie trzeba luzem wziąć bo to strasznie duże.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2021, 16:36
-
Desperatka_87 wrote:Dziewczyny już kiedyś był poruszany temat czkawki u dziecka, ale nie daje mi to spokoju.
U nas dochodzi czkawka nawet do 8 razy dziennie, też tak macie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2021, 17:00
Desperatka_87 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny podpięli mnie dzis pod popoludniowy zapis ktg a tak takie hocki-klocki ze podpisałam juz zgodę na cc i pobrali mi właśnie wszystkie badania pod operacje. Jestem juz na czczo i czekam na dalsze decyzje, także nie wiadomo czy nie przywitam dzisiaj mojej Malej 🙂
Olciak, zokeia, Jaszczureczka lubią tę wiadomość