KWIECIEŃ 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
cslza wrote:Mi nawet nie chodzi o gusta itd, część rzeczy jest ślicznych i w moim guście. Chodzi o to, że my jako rodzice jesteśmy pomijani, bo one chcą zadowolić własne ego i nie liczą się z nami. Moja teściowa to wybitnie traktuje mnie jak inkubator. Dużo rzeczy dotyczących ciąży/lekarza prowadzącego/inne omawia tylko z moim mężem, a ja jestem pomijana.
Moja teściowa jest lekarzem i oczywiście czasem o coś spytamy, chore dziecko też nam leczy (pediatra). Ale ona mnie celowo pomija, a mój mąż mi się dziwi, bo przecież on mi później wszystko mówi. A przecież wystarczyło by mnie zawołać i dać na głośnik.
Np z lekarzem prowadzącym tak było, zastanawialiśmy się kto to będzie i gdzie chcemy urodzić. Jako, że ona ma jednak znajomych lekarzy różnych specjalizacji to popytaliśmy o różne szpitale i ona powiedziała, że popyta kogo i gdzie. No i ja wiedziałam, że najbardziej zależy mi na IMiD, więc prosiłam o skupienie się na tym szpitalu, oczywiście wszystkie rozważymy.
Oczywiście dała wszystkie inne, tylko nie IMiD i mojego męża przekonywała żeby wybrać inny. Uparlam się, znalazłam sama lekarza, moja ciąża i mój wybór. Zła była jak osa, więc popytała znajomych o opinię o lekarzu i zaczęła przedstawiać w złym świetle, jako buca i gbura (mnie nie trzeba na wizycie glaskać po głowie, pracuję na codzień z lekarzami i umiem z nimi rozmawiać, zależało mi na specjaliście dobrym). Oczywiście mówiła wszystko tylko mojemu mężowi, bo ona umie nim manipulować, a ja się stawiam i nie daję (nie lubi mnie, kto zgadł?).
Mój mąż zaczął się łamać i szukać kolejnych lekarzy, oczywiście zgodnie z błogosławieństwem mamusi. Jak zawsze musiałam mu przypomnieć, że powinien iść na terapię i w końcu zrozumieć, że jest dorosłym mężczyzną i nie musi jej bezgranicznie słuchać, zwłaszcza w kwestii naszej ciąży i naszych dzieci. I ja decyzji nie zmienię dopóki nie pójdę na wizytę i JA zdecyduję czy mi odpowiada lekarz, nie moją teściowa. W końcu to moją d*pę ogląda, więc to ja mam się czuć bezpiecznie.
I po wizycie nawet mój mąż stwierdził, że jest spoko, facet ma rękę do USG, wizyta krótka, ale mega konkretnie i zostajemy. Zadzwonił do niej jej powiedzieć (prosiła o telefon po wizycie) i były teksty "będziecie żałować, zly wybór, głupia decyzja". A że dzwonił z samochodu to powiedziałam, że to nasz wybór i ma pasować nam i dziękujemy za zaangażowanie w poszukiwaniach.
Była wściekła, ale szczerze to mi ona wcale w życiu nie jest potrzebna, a mojego męża tylko manipuluje i dzwoni tylko jak ma biznes do niego. I jest beznadziejną babcią
Widzę, że nie masz łatwo z teściową 😅. Ale super, że się nie dajesz. Twoja ciąża, Twoje decyzje związane z prowadzeniem i zakończeniem tej ciąży. Tak trzymaj!cslza lubi tę wiadomość
-
Sigi13 wrote:Widzę, że nie masz łatwo z teściową 😅. Ale super, że się nie dajesz. Twoja ciąża, Twoje decyzje związane z prowadzeniem i zakończeniem tej ciąży. Tak trzymaj!
Czasem jak się spotykam z sąsiadką to sobie opowiadamy historie z cyklu 'co odjebała moja teściowa' i nigdy nie wiemy, która z nas ma gorzej i która teściowa bardziej kopnięta w dekiel 😅31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
Cslza no to moja teściowa to niemal ideał w porównaniu do Twojej... Normalnie złego słowa chyba na jej temat nie powiem nigdy... Przysięgam, naprawdę. Mieszka na tym samym osiedlu co my, owszem bywa trochę zbyt troskliwą, zwłaszcza w kwestiach "zdrowotnych", ale jako że czepia się tylko mojego męża ("czemu wyszedłeś bez czapki")... To on głównie narzeka.
Z taką jak Twoja chyba byłabym na wojnie.
Masz chłopca i dziewczynkę, więc ciężko coś wymyślić, bo jakby były 2 dziewczyny to mogłabyś powiedzieć że chłopcy...tak to chyba najlepiej ja zwodzić do ostatniej chwili, że nie wiadomo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2022, 20:16
cslza lubi tę wiadomość
2020
2023 -
cslza wrote:Moja teściowa to jedyna osoba, która nam NIE POGRATULOWAŁA ciąży 🥰
Oj współczuję. Ja bym z taką wojowala, na szczęście moja to anioł.
W kwestii ubranek to od początku wiedzieliśmy, ze przynajmniej przez pierwszy rok bedziemy szli mozliwie jak najbardziej w uzywki, bo to i tak na chwilę. Jedną partię juz dostaliśmy od znajomych, drugą właśnie tesciowa przywiezie od swojej kuzynki. Jak wypakowywalam ubranka to pialam z zachwytu, a czesc w ogole bylo nowych, bo tamci też w duzej mierze podostawali, a chlopcy szybko wyrośli.(jesli na polowkowym sie okaze, ze jednak dziewczynka to bede rozczarowana... Wiem, wiem-najwazniejsze, zeby bylo zdrowe, ale tak sie nastawilam🙄)
Skończyło się na tym, ze dzisiaj z Lubym jechalismy do Ikea po dużą komode, zeby gdzieś to wszystko pomieścić 😅
Oczywiście jakby malo juz bylo wydatkow to wpadlam w szal promocji na black week i zamowilam łóżeczko dostawne z funkcją kojca na przyszlosc i laktator Neno Angelo. Mam nadzieję, ze się sprawdzi🤣
cslza lubi tę wiadomość
-
Ja mam patent na teściową - mieszka ponad 300km od nas wiec widujemy się rzadko 😁 najbardziej mnie irytuje jej wiara w zabobony ciążowe: zgaga to kudłate dziecko, dziewczynka zabiera matce urodę itd - chociaż żadne się nie sprawdzają. W pierwszej ciąży mnie też zjebała gdy w 6msc kupiłam dziecku pierwszego bodziaka bo to za wcześnie, kuszę los i napewno coś się stanie...
Zresztą i na początku i teraz zarówno moja mama jak i teściowa rzadko coś kupują, z reguły pytają, raczej preferują dać kasę. Ja nie do końca lubie kupować noworodkowe ciuszki - zwłaszcza jak widzę ceny np w smyku, a mam świadomość że w większosci to będą jednorazówki 🤣
Mój dzieć ma właśnie czkawkę. Synek często miewał w poprzedniej ciąży więc pamiętam to uczucie.cslza, Sigi13, Ajka lubią tę wiadomość
Ona: 35lata Niedoczynność tarczycy, Endometrioza, PCOS
On: 40lat Morfologia 3% DFI: 32% > 29%
Dziecko 2016 po 18cs
Starania o rodzeństwo od kwietnia 2019:
04.19 ciąża biochemiczna, 2x IUI08.22 pozytywny test po biopsji endometrium
Córcia ❤️ tp. 11.04 -
Byłam dziś na wizycie - będzie dziewczynka na 100% - dziś ważyła 230g
cslza, Sigi13, Nati91, Lilly123, Taka_Sytuacja, MaggieMay, Qer, Solemio, Parole lubią tę wiadomość
----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
Trochę się uśmiałam z tymi teściowymi 😅 no nie jest czasami łatwo. Moja kiedyś też namiętnie kupowała ubrania, nie pomagało mówienie że na prawdę mam ich bardzo dużo i jak coś będzie potrzeba to powiem. Potem przestałam je zabierać do domu bo autentyczne nie miałam ich już gdzie upchać i przestała. Jakiś czas temu wypomniała mi to z pretensją w głosie i ona "już nic więcej nie kupi". Nie chcę się kłócić ale zgrzało mnie wtedy konkretnie. Za to teraz ciuszki się kończą, nowych nie dostaje i teraz przydałoby się coś dostać (do tej pory wszystko dostałam od kuzynki, kupiłam córce pierwszy raz w życiu sukienkę w zeszłym tyg, ale miałam radoche 😀).
Gratuluję wizyt ♥️ nam marzy się druga dziewczynka, powiedzieliśmy córce o ciąży w pt i ucieszyła się tak bardzo, że aż mnie zaskoczyła bo nigdy nie wspominała że chciałaby rodzeństwo. Co jakiś czas przychodzi całować brzuch, głaskać i robić noski noski z dzidziusiem w brzuchu 😍 Niby wie, że może mieć też brata ale widzę, że opornie jej to przychodzi, nie bardzo zakłada inny scenariusz niż siostra.cslza lubi tę wiadomość
♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Ajka wrote:Cslza no to moja teściowa to niemal ideał w porównaniu do Twojej... Normalnie złego słowa chyba na jej temat nie powiem nigdy... Przysięgam, naprawdę. Mieszka na tym samym osiedlu co my, owszem bywa trochę zbyt troskliwą, zwłaszcza w kwestiach "zdrowotnych", ale jako że czepia się tylko mojego męża ("czemu wyszedłeś bez czapki")... To on głównie narzeka.
Z taką jak Twoja chyba byłabym na wojnie.
Masz chłopca i dziewczynkę, więc ciężko coś wymyślić, bo jakby były 2 dziewczyny to mogłabyś powiedzieć że chłopcy...tak to chyba najlepiej ja zwodzić do ostatniej chwili, że nie wiadomo.
Nie będę zwodzić, po prostu wszystko co ki się nie spodoba sprzedam i tyle. Nie będę tego trzymać nie wiadomo po co...Ann. lubi tę wiadomość
31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
Taka_Sytuacja wrote:Ja mam patent na teściową - mieszka ponad 300km od nas wiec widujemy się rzadko 😁 najbardziej mnie irytuje jej wiara w zabobony ciążowe: zgaga to kudłate dziecko, dziewczynka zabiera matce urodę itd - chociaż żadne się nie sprawdzają. W pierwszej ciąży mnie też zjebała gdy w 6msc kupiłam dziecku pierwszego bodziaka bo to za wcześnie, kuszę los i napewno coś się stanie...
Zresztą i na początku i teraz zarówno moja mama jak i teściowa rzadko coś kupują, z reguły pytają, raczej preferują dać kasę. Ja nie do końca lubie kupować noworodkowe ciuszki - zwłaszcza jak widzę ceny np w smyku, a mam świadomość że w większosci to będą jednorazówki 🤣
Mój dzieć ma właśnie czkawkę. Synek często miewał w poprzedniej ciąży więc pamiętam to uczucie.
Dobry patent! Moja mieszka od nas 20km, a i tak widujemy ją tylko od święta (dosłownie 5x w roku). Jak już wspomniałam jest beznadziejną babcią, do tego beznadziejną matką... mój mąż x ojcem nie ma w ogóle kontaktu, z matką jak pies z kotem. Sam kiedyś przyznał, że jak jego rodzice umrą to będzie mu jednocześnie przykro i poczuje ulgę. On kocha babcię, bo to ona hp wychowałarodzice byli zajęci karierą doktorską. Także mój mąż jest taki poharatany niestety, wiele się nauczył i uzdrowił dzięki mojej rodzinie.
U mojej teściowej w domu nawet nie można sobie samemu picia wziąć, czaicie? Narzeka, że nie widuje wnuczka, a nigdy do niego nie dzwoni, nie zaprasza, nie odwiedza, a w jej domu nie ma nawet 1 zabawki 😅 a jak już czasem przyjedziemy to chodzi za nim krok w krok żeby nic noe dotykał 🤣31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
Cslza współczuję teściowej.moja to czasem mnie lekko zirytuje ale ogólnie jest wporządku .
Ja mam pytanie do dziewczyn co już rodziły naturalnie.mialyscie znieczulenie? Ja chciałam ale za późno powiedziałam i nie dostałam i tak się zastanawiam czy są jakieś skutki uboczne tego znieczulenia.czy trudniej urodzić bo przecież tych skurczów chyba nie czuć.
I czy byłyście nacinane.ostatnio gdzieś przeczytałam żeby absolutnie się nie zgadzać na nacinanie .ja byłam nacięta i zero jakiś powikłań .nawet śladu nie ma po tymcslza lubi tę wiadomość
-
Ja rodziłam bez znieczulenia, bez gazu, bez niczego. Na szczęście nie wspominam porodu źle jeśli chodzi o ból, jedynka córką szła bokiem jakby w biodro moje i przez to trochę się przedłużyło. Poza tym mogę powiedzieć że było ok.
Pierwszy skurcz o 2 w nocy, o 7.50 jakoś córka była na świecie. Jak na pierwszy poród byłam w szoku wogole gdy dostałam bóle.
Ciągle czekałam na coś co mnie zwali z nóg, tak mnie m dużo osob nastraszyli, i tak czekałam aż przy bólach jak przy okresie się okazało że mam 9cm i widać główkę. Mam nadzieję że drugi poród będzie też lekki, chociaż różnie bywa...
Więc w sumie u mnie jak zgłosiłam o 4 rano że coś sie chyba dzieje bo mam skurcze regularne, kazały mi czekać do 6 do zmiany położnych i parę minut po 6 okazało się że jest 9cm, więc już nie było czasu na znieczulenie.
U mnie też bym taki problem ze skurcze parte w pewnym momencie mi zaniknęły i parlam kiedy kazali bo nic nie czułam kompletnie. Oksytocyna na mnie nie działałaSigi13 lubi tę wiadomość
-
cslza - współczuję!!! O tyle dobrze, że nie widujecie się za często i macie mniej kontaktu. Keep it that way
Moja mieszka blisko, ale i tak nie mam z nią żadnej relacji. Też rozmawia z mężem, jakby mnie nie było obok, nawet na mnie nie patrzy. Jest bardziej z tych chłodnych, ciężko ją wyczuć. Lubi krytykować bratową męża. Nie starczyło mi jeszcze odwagi, żeby jej powiedzieć, żeby przestała, bo też jestem jej synową i stawia mnie w niekomfortowej sytuacji. Jedynie mogę się domyślić, że mnie też obrabia tyłek.
Chyba tak to już jest z teściowymi. Zostaje nam zapamiętać jak się nie zachowywać, kiedy to nasi synkowie znajdą partnerki. No i oczywiście stawiać granice w zdrowy sposób, na który sama jeszcze się nie zdecydowałam. Ciekawe co mnie z nią czeka po narodzinach dziecka?cslza lubi tę wiadomość
2018 diagnoza PCOS, Hashimoto
03.2020 start starań
08.2020 usunięcie ciąży ektopowej z jajowodem
2021 LEEP szyjki macicy
2021 6x stymulacja clo/aromek / ovitrelle / encorton / accard
06.2022 GAMETA KIELCE start IVF - Gonal / Cetrotide / Ovitrelle / Duphaston / Dostinex
07.2022 punkcja - 13 komórek - 8 dojrzałych - 6 zapłodnionych - mamy ❄️❄️❄️
08.2023 FET+AH+embrioglue - 4AA - Estrofem / Duphaston / Cyclogest / Fraxiparine
6dpt - beta 37.9
8dpt - beta 121
13dpt - beta 864
6t4d - CRL 0,64cm, jest ❤️
10t4d - CRL 4,02 cm
12t3d - CRL 6,31 cm, USG+PAPPA - ryzyka niskie
14t4d - 101,9 g
18t4d - 295 g
20t4d - 378 g - USG połówkowe 👍
22t4d - 522 g
25t4d - 871 g
28t5d - 1498 g USG prenatalne III trym.
29t4d - 1678 g
31t3d - 2275 g USG prenatalne III trym. 👍
38t6d - 3960 g szczęścia ❤️ -
MarBal wrote:Cslza współczuję teściowej.moja to czasem mnie lekko zirytuje ale ogólnie jest wporządku .
Ja mam pytanie do dziewczyn co już rodziły naturalnie.mialyscie znieczulenie? Ja chciałam ale za późno powiedziałam i nie dostałam i tak się zastanawiam czy są jakieś skutki uboczne tego znieczulenia.czy trudniej urodzić bo przecież tych skurczów chyba nie czuć.
I czy byłyście nacinane.ostatnio gdzieś przeczytałam żeby absolutnie się nie zgadzać na nacinanie .ja byłam nacięta i zero jakiś powikłań .nawet śladu nie ma po tym
Aktualnie się edukuję, bo to moja pierwsza ciąża i temat który poruszasz jest mega. Wychodzą moje lęki odnośnie porodu i bólu.
Ogólnie dobrze jest sprawdzić swój szpital na stronie "rodzić po ludzku". Tam jest też dużo o standardach opieki okołoporodowej i naszych prawach, których większość nie zna.
Chodziłaś do szkoły rodzenia przy pierwszej ciąży?
2018 diagnoza PCOS, Hashimoto
03.2020 start starań
08.2020 usunięcie ciąży ektopowej z jajowodem
2021 LEEP szyjki macicy
2021 6x stymulacja clo/aromek / ovitrelle / encorton / accard
06.2022 GAMETA KIELCE start IVF - Gonal / Cetrotide / Ovitrelle / Duphaston / Dostinex
07.2022 punkcja - 13 komórek - 8 dojrzałych - 6 zapłodnionych - mamy ❄️❄️❄️
08.2023 FET+AH+embrioglue - 4AA - Estrofem / Duphaston / Cyclogest / Fraxiparine
6dpt - beta 37.9
8dpt - beta 121
13dpt - beta 864
6t4d - CRL 0,64cm, jest ❤️
10t4d - CRL 4,02 cm
12t3d - CRL 6,31 cm, USG+PAPPA - ryzyka niskie
14t4d - 101,9 g
18t4d - 295 g
20t4d - 378 g - USG połówkowe 👍
22t4d - 522 g
25t4d - 871 g
28t5d - 1498 g USG prenatalne III trym.
29t4d - 1678 g
31t3d - 2275 g USG prenatalne III trym. 👍
38t6d - 3960 g szczęścia ❤️ -
MaggieMay wrote:Aktualnie się edukuję, bo to moja pierwsza ciąża i temat który poruszasz jest mega. Wychodzą moje lęki odnośnie porodu i bólu.
Ogólnie dobrze jest sprawdzić swój szpital na stronie "rodzić po ludzku". Tam jest też dużo o standardach opieki okołoporodowej i naszych prawach, których większość nie zna.
Chodziłaś do szkoły rodzenia przy pierwszej ciąży?
Nie chodziłam do szkoły rodzenia.stwierdzilsm że dam radę bez tego.porod wspominam dobrze,pielęgniarki mnie po wszystkim pochwaliły że współpracowałam😁 u mnie to było tak że ok godziny 10.00 zaczęły mi się sączyć wody więc poszłam do szpitala żeby mnie zbadali ale nie byłam pewna czy to wody,wtedy szpital miałam po drugiej stronie ulicy więc zero stresu że nie zdążę .tak jak mnie podłączyli pod ktg tak wszystko chlusnelo.skurcze się zaczęły koło 16 a o 20 już miałam maleństwo na rękach.ogolnie na łóżku porodowym spędziłam 2 h i jeszcze sobie z nimi tam żartowałam że nigdy więcej dzieci a one że tak napewno każda tak mówi .pamiętam że między skurczami mówiły do mnie "dmuchaj świeczki" i musiałam tak robić jakbym dmuchała heh .trochę to zabawne było mimo bólu.
Ogólnie do przeżycia i modlę się żeby teraz też tak było -
Szpital pamiętam że też byłam wcześniej zobaczyć i pogadać z pielęgniarka.teraz mam dwie opcje i napewno wybiorę któryś z tych dwóch.zalezy od okoliczności.
U mnie gorsze stresy były po porodzie niż przed .jak już dzidzia była to mega mnie stresowało karmienie bo młoda się krztusila,nie umiała sutka złapać ,potem kolki i codzienny płacz po 2,3 h .to dopiero był hard core w porównaniu z porodem.teraz bardziej stresuje mnie ciąża,poród ,to żeby maluszek był zdrowy.jsk już się urodzi i będzie wszystko ok to myślę że już z górki
-
MarBal wrote:Nie chodziłam do szkoły rodzenia.stwierdzilsm że dam radę bez tego.porod wspominam dobrze,pielęgniarki mnie po wszystkim pochwaliły że współpracowałam😁 u mnie to było tak że ok godziny 10.00 zaczęły mi się sączyć wody więc poszłam do szpitala żeby mnie zbadali ale nie byłam pewna czy to wody,wtedy szpital miałam po drugiej stronie ulicy więc zero stresu że nie zdążę .tak jak mnie podłączyli pod ktg tak wszystko chlusnelo.skurcze się zaczęły koło 16 a o 20 już miałam maleństwo na rękach.ogolnie na łóżku porodowym spędziłam 2 h i jeszcze sobie z nimi tam żartowałam że nigdy więcej dzieci a one że tak napewno każda tak mówi .pamiętam że między skurczami mówiły do mnie "dmuchaj świeczki" i musiałam tak robić jakbym dmuchała heh .trochę to zabawne było mimo bólu.
Ogólnie do przeżycia i modlę się żeby teraz też tak było
Marzy mi się taki poród!!!
Zdecydowana większość historii porodowych z rodziny i znajomych jest traumatyczne.
2018 diagnoza PCOS, Hashimoto
03.2020 start starań
08.2020 usunięcie ciąży ektopowej z jajowodem
2021 LEEP szyjki macicy
2021 6x stymulacja clo/aromek / ovitrelle / encorton / accard
06.2022 GAMETA KIELCE start IVF - Gonal / Cetrotide / Ovitrelle / Duphaston / Dostinex
07.2022 punkcja - 13 komórek - 8 dojrzałych - 6 zapłodnionych - mamy ❄️❄️❄️
08.2023 FET+AH+embrioglue - 4AA - Estrofem / Duphaston / Cyclogest / Fraxiparine
6dpt - beta 37.9
8dpt - beta 121
13dpt - beta 864
6t4d - CRL 0,64cm, jest ❤️
10t4d - CRL 4,02 cm
12t3d - CRL 6,31 cm, USG+PAPPA - ryzyka niskie
14t4d - 101,9 g
18t4d - 295 g
20t4d - 378 g - USG połówkowe 👍
22t4d - 522 g
25t4d - 871 g
28t5d - 1498 g USG prenatalne III trym.
29t4d - 1678 g
31t3d - 2275 g USG prenatalne III trym. 👍
38t6d - 3960 g szczęścia ❤️ -
Moja mama jak rodziła mojego brata to miała krwotok i przetaczanie krwi tak więc u mnie też były nieciekawe historie w rodzinie.ja jedynie pamiętam że miałam gbs dodatni i tym się martwilam że nie zdążą podać mi antybiotyku ale zdążyli na szczęście.ciekawe czy teraz też mi to wyjdzie ale to dopiero badają na końcówce ciąży
-
Jaszczureczka wrote:Byłam dziś na wizycie - będzie dziewczynka na 100% - dziś ważyła 230g
Gratulacje 🙂
Ja dzisiaj byłam na USG połówkowym. Dziecko zdrowe, będzie dziewczynka! 🙂 350g ważny, według lekarza będzie poprostu malutka.
MaggieMay, Jaszczureczka, MarBal, Mamamani, Nieśmiała, Solemio, Sigi13, Nati91, Parole, mysza89 lubią tę wiadomość