Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
malutka_mycha wrote:Tunia ja do tej zakazane listy dodałbym jeszcze surowe Mieso, ryby i jaja. I tak mi to przekazała moja ginekolog, nic nie mówiła o liściach malin itd.
plus produkty z niepasteryzowanego mlekamalutka_mycha lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
espoir wrote:właśnie sobie leżę w wannie i widzę, że zaczął się u mnie etap "tama" - potrafię swoim brzuchem sprawić, że z jednej strony wanny wody pełno, a z drugiej sucho - żadna kropla się nie przeciśnie
ja mam tylko prysznic więc nie przetestuję ale za to nie jestem w stanie "wejść" za szafkę aby dostać się do pokrętła kaloryfera w sypialni :pespoir, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualnywinogrona mają w skórce resweratrol a on może uszkodzić serduszko.
moja szwagierka kadła w ciąży po 2 kg dziennie winogron i jej córeczka zmarła w 39tygodniu ciąży. nie wiadomo czy te winogrona wlasnie nia miały wpływu...
A rodzynki wiadomo - powstaja z winogron i w tym procesie resweratrol nie znika. -
Paula 90 wrote:winogrona mają w skórce resweratrol a on może uszkodzić serduszko.
moja szwagierka kadła w ciąży po 2 kg dziennie winogron i jej córeczka zmarła w 39tygodniu ciąży. nie wiadomo czy te winogrona wlasnie nia miały wpływu...
A rodzynki wiadomo - powstaja z winogron i w tym procesie resweratrol nie znika. -
Paula 90 wrote:winogrona mają w skórce resweratrol a on może uszkodzić serduszko.
moja szwagierka kadła w ciąży po 2 kg dziennie winogron i jej córeczka zmarła w 39tygodniu ciąży. nie wiadomo czy te winogrona wlasnie nia miały wpływu...
A rodzynki wiadomo - powstaja z winogron i w tym procesie resweratrol nie znika.
hmmm kuzynka K. jadła codziennie paczkę winogron w ciąży... córka już 22 lata skończyla...Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:winogrona mają dużo cukru więc niewskazane przy cc ale cynamon? ja jem... codziennie!
o co kaman z cynamonem? -
nick nieaktualnyJa zanim zaszłam w ciążę przeczytałam całą bibliotekę Searsów i innych autorytetów. Tam było bardzo dużo informacji takich stricte medycznych i wiem co powinno mnie zaniepokoić a co co nie.
Na IP jeszcze nie byliśmy i mam nadzieję nie być do końcaNie chcę leżeć w szpitalu ani nawet do niego wchodzić bo tam te wszystkie zarazki itd
Twardnienia mam, ale nie są jakoś bardzo uciążliwe, w razie czego sprawdzam tętno detektorem - jak nie ma krwi to na IP i tak nic więcej mi nie sprawdzą.
Jak jest bardzo boląco to biorę nospe, puszczam muzykę relaksacyjną i robię sesję oddechów przeponowych. Organizm się rozluźnia i wszystko puszcza. Często pomijam punkt z nospąMam jedną paczkę od początku ciąży i mam 80% listka jeszcze.
Misiabella, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymysla.nieskalana wrote:Aaa..ok,dziękuję. Czyli jak się nie ma wiedzy to nie ma sobie co robić podśmiechujek. Ale to też pewnie jak ze wszystkim- chodzi o ilość.
Pewnie, że chodzi o ilość. Jak ze wszystkim. Każdy organizm ma inną tolerancję na różne składniki. Są kobiety (i ja osobiście znam takie), które piły alkohol w ciąży ("szampan nie szkodzi") i dzieci duże, zdrowe i nie mają FAS.
A z opowieści kobiet na forum o FAS wynika, że niektóre wypiły kieliszek wódki w pierwszym trymestrze i dziecko chore.
Tak samo z tym winogronem itd. Ja jem winogron, tak samo jak pasztety, wątróbkę i większość innych zakazanych". Ograniczam jednak do minimum, tak na wszelki wypadek.
Nie ma się co przerzucać też doświadczeniami znajomych, tak jak napisałam - męża siostra straciła córeczkę, ale nie mamy żadnych dowodów - jest to dowód anegdotyczny, więc nie jest żadym argumentem. Ale uważać warto, bo nigdy nie wiadomo.
Ona jadła - tak jak mówię - po dwa kilo dziennie. I t nie jest przesadzona ilość, sama jej dowoziłam bo często prosiła.mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymysla.nieskalana wrote:Ja znalazłam kiedyś informacje,że ze względu na zawartość kumaryny ,nie jest zalecany w ciąży,ale to pewnie też wszystko zależy od ilości
No a porównaj teraz Hinduski, które jedzą zarówno cynamon jak i inne ostre przyprawy calutką ciążę. Pracuję z ludźmi z Indii i miała okazję wielokrotnie próbować tych ich wynalazków. I na okres ciąży ani karmienia piersią z tego nie rezygnują
Ja też lubie pikantne
Więc tak jak wczesniej pisałam - wszystko zależy od dawki i indywidualnej tolerancji organizmu.mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
-
No,do wszystkiego trzeba podchodzić z głową. Też miewam różne ,dziwne bóle. Zresztą teraz to każdy ból jest dla mnie nowy i dziwny,ale staram się nie nakręcać. Raz za czas wezmę no-spe no i detektor to najlepsze co mogłam kupić na początku ciąży. Znając mnie to bardziej zaczęłabym panikować przekraczając próg szpitala i narobiłabym sobie więcej szkody. Ale każdy ma inaczej i robi to co mu podpowiada intuicja.
Paula 90 lubi tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:No a porównaj teraz Hinduski, które jedzą zarówno cynamon jak i inne ostre przyprawy calutką ciążę. Pracuję z ludźmi z Indii i miała okazję wielokrotnie próbować tych ich wynalazków. I na okres ciąży ani karmienia piersią z tego nie rezygnują
Ja też lubie pikantne
Więc tak jak wczesniej pisałam - wszystko zależy od dawki i indywidualnej tolerancji organizmu.Paula 90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymysla.nieskalana wrote:No,do wszystkiego trzeba podchodzić z głową. Też miewam różne ,dziwne bóle. Zresztą teraz to każdy ból jest dla mnie nowy i dziwny,ale staram się nie nakręcać. Raz za czas wezmę no-spe no i detektor to najlepsze co mogłam kupić na początku ciąży. Znając mnie to bardziej zaczęłabym panikować przekraczając próg szpitala i narobiłabym sobie więcej szkody. Ale każdy ma inaczej i robi to co mu podpowiada intuicja.
Ja mam dokładnie tak samo. Mnie sama atmosfera szpitala stresuje, taki dodatkowy stres mógłby dopiero narobić szkód.
Ale nadal nie zmienia to faktu, że uważam, że w razie czego lepiej pojechać o 10 razy za dużo niż raz za mało. Jeśli cokolwiek mnie zaniepokoi bardziej niż normalnie to nie odmówię jazdy do tej przeklętej wylęgarni zarazymysla.nieskalana lubi tę wiadomość
-
Jeszcze slyszalam, ze tymianku nie mozna, i cynamon i tymianek czasem uzywam, choc w ciazy rzadko. Tak samo zjem watrobke raz na dwa tygodnie, jesli okaze sie ze juz mnie dopadla anemia. Mi mowiono ze watrobka nie jest zabroniona, ale nie wolno jej jesc czesto i w otoczeniu innych produktow zawierajacach witamine a. Czy to sa zabobony, czy nie, warto jak tu ktos napisal podejsc z umiarem. Tak jak do cukrzycy w ciazy, nie przeginac w zadna strone
Zjadlam teraz serek wiejski i banana, bo moja dietetyczka twierdzi ze mozna, od czasu do czasu takiego „mlodego” i glukometr mi sie popsul
mam contour plus. Odpala sie po wlozeniu paska ale nie odczytuje pomiaru z krwi, kropla jest wystarczajaca a pokazuje ze za malo i dupa. Mozecie cos polecic?