Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Karmelllka90 wrote:A mnie się wydaje misiabela że za dużo usprawiedliwień szukacie dla swojej diety i ogólnie dla cukrzycy. Ja jak miałam skoki prze 3 dni i tak czytałam was o przeziębieniu to sobie wmawiałam u mnie też pewnie przeziębienie, z tym że później dopadło mnie gorsze przeziębienie a cukry miałam znacznie niższe. Dodam, że np cukry dobrze obniża ruch, a mój ruch przez spojenie łonowe ogranicza się do wstania do wc i do kuchni po szamke
Karmellka każdy organizm jest inny.. ja codziennie chodzę na godzinne spacery (poza chorobą oczywiście) i jakoś nie widzę związku... ja mam po prostu nietolerancję glukozy na czczo i leczy się to metforminą.. tyle w temacie.. mogę się dwoić i troić i nie zbije tego cukru na czczo.. poza tym kiedyś mi ładnie spadły na diecie redukcyjnej o niskim IG.. (nawet do 76) ale w ciąży raz, że węglowodany trzeba jeść to nie ma mowy o redukcji...Fasolka77
-
Karmelka, ale ja utrzymuje diete. Mysle jednak ze cukrzyca cukrzycy nie rowna. A to ze przy infekcji moze skakac cukier, to nie moj wymysl, tylko cos o czym mowia tez lekarze diabetolodzy. Dlatego ciezarne przeziebione nie powinny, robic krzywej dopoki nie wyzdrowieja. Znajdziesz to w kazdych zaleceniach dotyczacych tego badania. Ty chyba na czczo nie masz za bardzo problemu z cukrami, jak zrozumialam, chyba ze zle zapamietalam. Ja nie mam problemu z cukrami po godzinie i dwoch. Dwa razy mi sie zdazylo miec 121 i 122, jak w salatce do obiadu mialam slodka pomarancze i pomidory cherry. A przeciez norma jest do 140.
-
nick nieaktualnyKarmelka - byłabym na Twoim miejscu ostrożna z takim "obalaniem mitów". Dziesiątki lat badań cukrzycy przez wykształconych w tym kierunku ludzi nie zostaną przez Ciebie "obalone" w jeden dzień bo akurat u Ciebie jest inaczej. I to nie są mity a ustalenia medyczne.
Ludzkie organizmy to nie matematyka. Nie zawsze 2+2 to jest 4. Każdy organizm pracuje inaczej.
Fasolka - sto lat KochanaJa już też mam ochotę jebnac ten glukometr w pizdu. Wczoraj 8j. Fakt że z cukrów 110 zeszłam do 95. Ale myślałam że jakoś szybciej to zbijemy...
Wypilabym whisky z coląFasolka77 lubi tę wiadomość
-
A ruchu ci u mnie dostatek. Tylko czekam zeby syn poszedl na drzemke, zeby legnac na kanapie. Teraz robie zupe i w miedzyczasie czytam pisze i gotuje, ale siedziec nie siedze. Musze tez bawic sie w berka i chowanego przynajmniej raz dziennie, a jeszcze spacer, czy wyjscie do sklepu. Czekam caly dzien na lezakowanie i marze o lezeniu
Fasolka77, AniaKJ, martusiawp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAkurat Karmelka powinnaś mieć najmniej do powiedzenia na temat trzymania diety cukrzycowej, bo ilość cukru która Twój organizm toleruje jest ogromna w przeciwieństwie do większości z nas
Ja jeszcze miesiąc temu wpieprzalam codziennie croissanty z nutellą. Codziennie! I cukry piękne. A dzisiaj paseczek czekolady raz na jakiś czas. I próbuje zejść do zera ze słodyczami.
Ale jeśli chodzi o diety dziewczyn to nie smialabym im nic zarzucić. Byłoby mi wstyd, bo moja dieta im do pięt nie dorastaFasolka77, Misiabella lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMisiabella wrote:Karmelka, ale ja utrzymuje diete. Mysle jednak ze cukrzyca cukrzycy nie rowna. A to ze przy infekcji moze skakac cukier, to nie moj wymysl, tylko cos o czym mowia tez lekarze diabetolodzy. Dlatego ciezarne przeziebione nie powinny, robic krzywej dopoki nie wyzdrowieja. Znajdziesz to w kazdych zaleceniach dotyczacych tego badania. Ty chyba na czczo nie masz za bardzo problemu z cukrami, jak zrozumialam, chyba ze zle zapamietalam. Ja nie mam problemu z cukrami po godzinie i dwoch. Dwa razy mi sie zdazylo miec 121 i 122, jak w salatce do obiadu mialam slodka pomarancze i pomidory cherry. A przeciez norma jest do 140.
bo skoro 90-95 raz na jakiś czas to nie problem. To u mnie wystarczy że jem co 2,5 max co 3 godziny
Misiabella lubi tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Karmelka - byłabym na Twoim miejscu ostrożna z takim "obalaniem mitów". Dziesiątki lat badań cukrzycy przez wykształconych w tym kierunku ludzi nie zostaną przez Ciebie "obalone" w jeden dzień bo akurat u Ciebie jest inaczej. I to nie są mity a ustalenia medyczne.
Ludzkie organizmy to nie matematyka. Nie zawsze 2+2 to jest 4. Każdy organizm pracuje inaczej.
Fasolka - sto lat KochanaJa już też mam ochotę jebnac ten glukometr w pizdu. Wczoraj 8j. Fakt że z cukrów 110 zeszłam do 95. Ale myślałam że jakoś szybciej to zbijemy...
Wypilabym whisky z colą
jebnijmy Paula!!! jestem ZA! i sto lat!!! niech wystarczy wirtualna whisky a colą!
a propos whisky K. dostał 2 lata temu na 40-te urodziny Jacka Danielsa chyba 5l.... na specjalnym ruchomym stelażu co by łatwiej nalewać bo butelka ciężka... powiedziałam mu wtedy, że jedyną okazją przy której będzie mógł otworzyć tą butelkę będzie pępkoweno i proszę!
Paula 90, Karollinax26, espoir, MamaAga85, Wiewióreczka, Lolka30 lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualnyPaula 90 wrote:Karmelka - byłabym na Twoim miejscu ostrożna z takim "obalaniem mitów". Dziesiątki lat badań cukrzycy przez wykształconych w tym kierunku ludzi nie zostaną przez Ciebie "obalone" w jeden dzień bo akurat u Ciebie jest inaczej. I to nie są mity a ustalenia medyczne.
Ludzkie organizmy to nie matematyka. Nie zawsze 2+2 to jest 4. Każdy organizm pracuje inaczej.
Fasolka - sto lat KochanaJa już też mam ochotę jebnac ten glukometr w pizdu. Wczoraj 8j. Fakt że z cukrów 110 zeszłam do 95. Ale myślałam że jakoś szybciej to zbijemy...
Wypilabym whisky z colą -
nick nieaktualnyCo do wagi - ja mam 4kg na plusie, ale ja ruszałam z nadwagą więc na dobre mi to wychodzi. Wg mojego lekarza mogłabym nie przytyć nic i też byłoby ok.
Co do położnej - my nie wykupujemy. Jakoś tak mi się wydaje że to kasa w błoto. Przecież te położne i tak tam są od tego żeby pomóc. Wybieramy szpital dalej od domu ze względu właśnie na referencyjnosc ale też opinie o położnych.Karollinax26, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Akurat Karmelka powinnaś mieć najmniej do powiedzenia na temat trzymania diety cukrzycowej, bo ilość cukru która Twój organizm toleruje jest ogromna w przeciwieństwie do większości z nas
Ja jeszcze miesiąc temu wpieprzalam codziennie croissanty z nutellą. Codziennie! I cukry piękne. A dzisiaj paseczek czekolady raz na jakiś czas. I próbuje zejść do zera ze słodyczami.
Ale jeśli chodzi o diety dziewczyn to nie smialabym im nic zarzucić. Byłoby mi wstyd, bo moja dieta im do pięt nie dorasta
dokładnie Paula.. aż się dziwię jak czytam co Karmellka pochłaniaFasolka77
-
nick nieaktualnyPaula 90 wrote:Akurat Karmelka powinnaś mieć najmniej do powiedzenia na temat trzymania diety cukrzycowej, bo ilość cukru która Twój organizm toleruje jest ogromna w przeciwieństwie do większości z nas
Ja jeszcze miesiąc temu wpieprzalam codziennie croissanty z nutellą. Codziennie! I cukry piękne. A dzisiaj paseczek czekolady raz na jakiś czas. I próbuje zejść do zera ze słodyczami.
Ale jeśli chodzi o diety dziewczyn to nie smialabym im nic zarzucić. Byłoby mi wstyd, bo moja dieta im do pięt nie dorasta -
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:jebnijmy Paula!!! jestem ZA! i sto lat!!! niech wystarczy wirtualna whisky a colą!
a propos whisky K. dostał 2 lata temu na 40-te urodziny Jacka Danielsa chyba 5l.... na specjalnym ruchomym stelażu co by łatwiej nalewać bo butelka ciężka... powiedziałam mu wtedy, że jedyną okazją przy której będzie mógł otworzyć tą butelkę będzie pępkoweno i proszę!
Co by nam się już tą franca nigdy nie przypałętała
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Paula 90 wrote:Na razie wirtualna, ale jak będę już mogła to nawet jeśli już mnie na forum nie będzie to przynajmniej jedną szklankę wzniosę za Twoje zdrowie
Co by nam się już tą franca nigdy nie przypałętała
czego nam wszystkim życzę!Fasolka77
-
nick nieaktualnyKarmelllka90 wrote:Paula twoje cukry teraz są skutkiem tego jak jadłaś jeszcze miesiąc temu no nie oszukujemy się. Owszem wraz ze wzrostem ciąży cukry nam wariują ale sama po sobie widzę że ma znaczenie to co jem.
-
Dajmy spokoj z ta cukrzyca. Mamy ja i trudno. Za 2 miesiące o niej zapomnimy. Ja sama sobie na wiecej pozwala odkad glukometr pokazuje mniejsze cukry niz w 16tc.
Nie ruszaja mnie juz zadne rozmowy na temat trgo co kto moze co nie, czemu insuliny nie mam a inne maja. Kazda z nas jest kowalem wlasnego losu. Każda ma lekarza prowadzacego..Karmelllka90, barbillla86, Wiewióreczka, Lolka30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:dokładnie Paula.. aż się dziwię jak czytam co Karmellka pochłania
Fasolka jak ty napisałaś że na obiad zjadlas 2 batony fitness i jogurt na podwieczorek zjadłaś obfity obiad który był obiadem a później tylko warzywa a na samą noc owoce. To nawet ja po takim posiłku miałabym na czczo cukry wysokie.
Mi bardziej chodzi o to, że piszecie że cukrzyca was dobija a potem opisuejecie swoje dzienne menu które wolą o pomstę do nieba.
Jak mi dano dietę do ręki zastosowałam się do niej co do joty przez tydzień cukry byly mega niskie wszystkie, później zaczekam kombinować na co mogę sobie pozwolić . I teraz nie dość ze jem ze smakiem to cukry trzymam w ryzach.
Nie szukam wymówek dla cukrów, bardziej się skupiłam na lekarzu który moim zdaniem będzie kompetentny i drugie to na tym jak reaguje moj organizm na to co jem.
I Paula nie uważam żebym nie miała nic do powiedzenia. Skoro mam stwierdzoną CC i potrafię ja opanować dieta a jest znacznie widocznie robię to dobrze. Gdybym miała insulinę insulina sama nie zrobilaby roboty też musiałabym trzymać dietę -
Tak Was czytam Słodkie Mamy i stwierdzam, że każdy organizm inny i każda cukrzyca inna.
Moje drogie już niedługo będziecie mogły zrobić grupowe palenie glukometrów. Na stos z nimi.
Jeszcze tylko troszkę.Paula 90, Daffi, Fasolka77, AniaKJ, martusiawp lubią tę wiadomość