Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
B_002 wrote:Ja się zawsze na rano umawiam bo chce mieć z głowy i nie lubię czekania w danym dniu na wizytę
Ale to taka kontrolna bez USG, no chyba że mi postanowi sprawdzić ułożenie dziecka. Badania idę robić w poniedziałek. Cały ten pakiet który się robi mniej więcej w 33-37tc. Oby wszystko wyszło w normie.,bo pracuje w Koperniku
-
Fasolka no niezły cyrk z tą szczepionką, ale faktycznie jak chorowałam 5 lat temu to powinnaś mieć przeciwciała, bo doszczepia się co 10 lat właśnie tą dawką przypominającą.
Ja też mam wizyte 28.02. do południa, macie rację że po lekarzu będzie idealny moment żeby zaopatrzyć sie w pączki.
Syska wszystkiego najlepszego i oczywiście przede wszystkim szybkiego i bezproblemowego porodu, i zdrowego grzecznego okruszka.
mysla.nieskalana, Fasolka77 lubią tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB -
Nie miałam pojęcia że z terminami chrztów takie jaja
Mam nadzieję że tylko w lokalach a nie w kościele bo ja jeszcze nie planuję kiedy to będzie ale chciałabym w lato.
A przyjęcia nie będę robić, obiad w domu wystarczy. Z resztą też nie planuję wielu gości, moim zdaniem szkoda kasy na tego typu imprez. Najważniejsze to co się dzieje w kościele
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Kurcze to musze sie rozejrzec za jakas miejscowka, bo tez chcielibysmy ochrzcic Malego wlasnie w sierpniu jak bedziemy w Polsce. Ciekawe jakie sa wogole koszta i ile nas to wyniesie.
My mamy jednak ogromny dylemat co do ojca chrzestnego….
Matka chrzestna bedzie moja siostra, no ale ojca chrzestnego nie mamy...
Po prostu nie mam nikogo nad kim wogole moglabym sie zastanawiac. Chcialabym zeby to byl ktos nam bliski, ale problem w tym, ze nikogo takiego nie mamy..
no zadnego kandydata!Zero!
Mam w Polsce wielu kolegow, ale wlasnie - to tylko 'koledzy',ktorych bardzo lubie i znamy sie od podstawowki, ale widujemy sie tylko 3 razy w roku. Mam tez 2 kuzynow, ale moja czestotliwosc kontaktu z nimi jest dokladnie taka sama. Dziwne by to bylo, gdybym nagle wyskoczyla z tak powaznym pytaniem jesli na codzien nie utrzymujemy praktycznie zadnego kontaktu. Nie wiem jak to ugryzc
Czy ktoras z Was ma moze podobny problem...?
-
Franka2104 wrote:Ile pakujecie koszul do szpitala? Ja zamówiłam wcześniej 3, ale w jednej już mi się zapięcie na brzuszku rozchodzi, więc domówiłam jeszcze 2 tak dla wszystkiego.
ja mam 4... 1 do porodu i 3 do karmienia... po szpitalu idą w kosz bo ja nie cierpię koszul... w domu spać będę w spodniach od piżamki/ majtkach i tych koszulkach z odpinanymi ramiączkami aby można było w nocy karmić równieżFasolka77
-
Wiewióreczka wrote:1,6 kg przeżywają i zdrowe są, tylko później wypisywabne ze szpitala. Ale nawet nie myśl w ten sposób
Moja macica była jak orzeszek, o połowę mniejsza od średniej. Nawet jedna ginekolożka mi powiedziała, że nie będę mieć nigdy dzieci, bo mam niedorozwój macicy. Miła, nie? Miałam wtedy 18 lat.
Po drugie później została wykryta przegroda macicy i miałam 3 operacje - po tych operacjach jest inna strukturta macicy i nie rozciąga się jak należy, czego efektem są moje twardnienia. Mimo wszystko klocek waży 2600 g, więc nie doszukuj się Kochana winy w małej macicy, to po prostu uroda dziecka, bo nie każde urodzi się 4500 g.
Kochana jesteś Wiewióreczka!
a propos fotek... chyba obiecałaś kiedyś i na obiecankach się skończylo....Wiewióreczka lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualnychce_byc_mama wrote:Kurcze to musze sie rozejrzec za jakas miejscowka, bo tez chcielibysmy ochrzcic Malego wlasnie w sierpniu jak bedziemy w Polsce. Ciekawe jakie sa wogole koszta i ile nas to wyniesie.
My mamy jednak ogromny dylemat co do ojca chrzestnego….
Matka chrzestna bedzie moja siostra, no ale ojca chrzestnego nie mamy...
Po prostu nie mam nikogo nad kim wogole moglabym sie zastanawiac. Chcialabym zeby to byl ktos nam bliski, ale problem w tym, ze nikogo takiego nie mamy..
no zadnego kandydata!Zero!
Mam w Polsce wielu kolegow, ale wlasnie - to tylko 'koledzy',ktorych bardzo lubie i znamy sie od podstawowki, ale widujemy sie tylko 3 razy w roku. Mam tez 2 kuzynow, ale moja czestotliwosc kontaktu z nimi jest dokladnie taka sama. Dziwne by to bylo, gdybym nagle wyskoczyla z tak powaznym pytaniem jesli na codzien nie utrzymujemy praktycznie zadnego kontaktu. Nie wiem jak to ugryzc
Czy ktoras z Was ma moze podobny problem...? -
nick nieaktualny
-
mysla.nieskalana wrote:No u mnie to comiesięczna wizyta i mój doktorek przyjmuje dopiero od 15,czyli od 16 zanim przyjedzie
,bo pracuje w Koperniku
Ja mam wizytę 14.20 i On tak zaczyna.mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
-
KarmeLoVe wrote:Mówić Ci na pani?
A tam, przestań. Moja mama też się zastanawiała w podobnym wieku nad dzieckiem, ale odpuscila, bo już wtedy się sypalo pomiędzy nią, a tata, finalnie się rozwiedli.
a Broń Cię Panie Boże!! żadna Pani, nie znoszę tegoFasolka77
-
B_002 wrote:Nie miałam pojęcia że z terminami chrztów takie jaja
Mam nadzieję że tylko w lokalach a nie w kościele bo ja jeszcze nie planuję kiedy to będzie ale chciałabym w lato.
A przyjęcia nie będę robić, obiad w domu wystarczy. Z resztą też nie planuję wielu gości, moim zdaniem szkoda kasy na tego typu imprez. Najważniejsze to co się dzieje w kościele -
Daffi wrote:Karmelka jak sie zapisalas do programu rossne to musisz dostac.
Btw te co jedzą lody z Mc Donald's.
Ja dzis sobie nie odmowie nie ma takiej opcji. Jakie poleciacie? Syska?? -
Lolka30 wrote:Fasolka no niezły cyrk z tą szczepionką, ale faktycznie jak chorowałam 5 lat temu to powinnaś mieć przeciwciała, bo doszczepia się co 10 lat właśnie tą dawką przypominającą.
Ja też mam wizyte 28.02. do południa, macie rację że po lekarzu będzie idealny moment żeby zaopatrzyć sie w pączki.
Syska wszystkiego najlepszego i oczywiście przede wszystkim szybkiego i bezproblemowego porodu, i zdrowego grzecznego okruszka.
hmmm...brzmi pysznie już na samą myśl
Syska i ja Ci życzę wszystkiego najlepszego!!!
U nas dziś leniwy dzień na maxamartusiawp, Fasolka77, B_002 lubią tę wiadomość
-
chce_byc_mama wrote:To juz bym sie juz wku*wila z ta szczepionka bo widze, ze jestes juz w 32 tygodniu wiec w sumie juz ostatni dzwonek na szczepionke.
Ja z kolei mialam odrwotny problem, bo mnie chcieli juz szczepic w 16 tygodniu, kiedy ja jeszcze sama nie wiedzialam, czy wogole chce i tak mi truli dupe za kazdym razem pytajac, czy sie juz zdecydowalam
ginka mówiła, że można do 36tc... ale chyba odpuszczęFasolka77
-
Ja juz po. Pisze na szybko bo nie mam za bardzo czasu. Synek klops prawiw 2600. Glowka 32+5 a brzuszek 35+6. Wciaz 3tyg roznicy. Ale dobrze ze ta glowka mala bo to najciezej przechodzi a brzuszek jest miekki wiec nie sprawia problemu przy porodzie. Pan doktor oszacowal wage 5kg jeśli dotrwam do 40tc. Mam sie ostro brac do pracy po 38tc to może uda się chociaż 4400. Pokaze wam jak bede w domu te centyle.. Brzuszek jest kompletnie poza skala.
I nie pokazal kompletnie buzki wiec nie mamy fotki.
Prosil mnie zebym wyslala smsa jak juz urodze ile wazyl.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 17:03
MamaAga85, martusiawp, mysla.nieskalana, malutka_mycha, Franka2104, Lolka30, AniaKJ, Mama36, Fasolka77, Tunia76, Wiewióreczka, Kiwona, Kasiulka90, Anete, estrella, B_002 lubią tę wiadomość