Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
B_002 wrote:Zaraz was będę nadrabiać bo już jestem kilka stron w plecy
Właśnie wróciłam od wizyty u położnej środowiskowej. Tunia, bardzo sympatyczna i miła ta pani, super nam się trafiło. Zapraszała mnie jeszcze jakbym miała więcej pytań i zawsze też może przyjść do domu z wizytą
Powiem wam, że z tą torbą do porodu to mi trochę namieszała, bo miałam się spakować w walizkę kabinówkę (a w zasadzie to już się spakowałam), ale ona radziłam, żeby zupełnie osobną torbę mieć na poród, a potem po porodzie mąż zabierze tą torbę, a przyniesie z samochodu drugą w której będą rzeczy na pobyt w szpitalu. W sumie dobra opcja, ale muszę teraz zrobić reorganizacjęZ rzeczami dla dziecka to mówiła, że na początku po porodzie w sumie mogą te pielęgniarki ubrać dziecko od razu w szpitalne ubranka, bo dziecko jeszcze lekko we krwi czy tych maziach może być, ale niedługo potem możemy je przebrać w nasze ubranka. Polecała, żeby jednak swoje mieć, bo w szpitalu to nie wiemy w czym piorą, a swoje wiemy. Ale to pierwsze ubranko i tak się może wybrudzić, więc warto mieć albo takie dodatkowe, albo chwilowo szpitalne a potem przebrać.
Bardzo mi się to spotkanie podobało i tak mi jakoś dodało otuchy, że po porodzie ktoś tu będzie blisko czuwał. Już na następny dzień po wyjściu ze szpitala położna nas odwiedzi
no to świetne wiadomości:) jeszcze jak Cię troszkę uspokoila i uświadomiła to super! ja mam numer do położnej z rejonu ale jakoś się nie mogę zebrać z telefonem... chyba w poniedziałek w końcu będę musiała zadzwonić i się umówić na spotkanie...B_002 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Też mam wizytę 28.02
I też sobie nakupię pączków w drodze powrotnej. A nawet mam plan usmażyć domowe pączki. Ciekawe czy coś z tego planu mi wyjdzieWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 15:54
mysla.nieskalana, Fasolka77 lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Franka2104 wrote:Dokładnie tak, cukier we krwi zawsze w normie I to takiej niższej, krzywa cudna i nagle nie wiadomo skad cukier w moczu na poziomie 300 nieprzerwanie od końca grudnia
może nosisz siuśki w cukiernicy?sorrki... taki głupi żarcik
Franka2104 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
ja się kurwa chyba nie zaszczepię.. byłam u rodzinnego i ten, tak jak pozostała dwójka lekarzy u których byłam, wywalił oczy po co ja się chcę szczepić w ciąży... problem jest taki, że ta szczepionka, którą mi zapisałą ginka jest niedostępna w hurtowniach... u nas w przychodni ją mają ale 5 szt i przeznaczone są dla dzieci więc mnie nią nie zaszczepią... wszyscy się dziwią po co się chcę szczepić w ciąży... 3 tydzień się z tym tematem bujam.... rodzinny dziś mi mówi, że ta szczepionka boostrix to jest przypominająca i czy ja byłam w ogóle szczepiona na krztusiec.... no nie wiem...czy byłam.. mówię mu, że 5 lat temu chorowałam i się dowiedziałam, że w takim razie sprzedam na pewno dziecku przeciwciała... moja ginka mówi,że ta co mi zapisała jest rekomendowana i innej mi nie poleca... cyrkFasolka77
-
Fasolka77 wrote:może nosisz siuśki w cukiernicy?
sorrki... taki głupi żarcik
hahahaha dokładnie! ale mąż na mnie jakoś podejrzliwie patrzy jak go pytam czy kawka odpowiednio posłodzonaMisiabella, Syska2202, AniaKJ, martusiawp, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:ja się kurwa chyba nie zaszczepię.. byłam u rodzinnego i ten, tak jak pozostała dwójka lekarzy u których byłam, wywalił oczy po co ja się chcę szczepić w ciąży... problem jest taki, że ta szczepionka, którą mi zapisałą ginka jest niedostępna w hurtowniach... u nas w przychodni ją mają ale 5 szt i przeznaczone są dla dzieci więc mnie nią nie zaszczepią... wszyscy się dziwią po co się chcę szczepić w ciąży... 3 tydzień się z tym tematem bujam.... rodzinny dziś mi mówi, że ta szczepionka boostrix to jest przypominająca i czy ja byłam w ogóle szczepiona na krztusiec.... no nie wiem...czy byłam.. mówię mu, że 5 lat temu chorowałam i się dowiedziałam, że w takim razie sprzedam na pewno dziecku przeciwciała... moja ginka mówi,że ta co mi zapisała jest rekomendowana i innej mi nie poleca... cyrk
To juz bym sie juz wku*wila z ta szczepionka bo widze, ze jestes juz w 32 tygodniu wiec w sumie juz ostatni dzwonek na szczepionke.
Ja z kolei mialam odrwotny problem, bo mnie chcieli juz szczepic w 16 tygodniu, kiedy ja jeszcze sama nie wiedzialam, czy wogole chce i tak mi truli dupe za kazdym razem pytajac, czy sie juz zdecydowalam
-
DorotaAnna wrote:No ja też tak wyczytałam w internetach i jak się rejestrowałam to w rejestracji babeczka powiedziała ze to płatne będzie. A skierowanie miałam od pani genetyk i jak przyszłam w dzień badania I poszłam do rejestracji zapłacić to pani powiedziała ze jak mam skierowanie od genetyk to to jest jakby kontynuacja badań i ono bedzie na NFZ. Pytałam czy jest pewna żeby potem nie miała kłopotów
powiedziała ze tak no to się nie kłóciłam
ja chodzę wszędzie prywatnie... dobrze, że chociaż mam enel-med to dużo specjalistów i badań mam w pakiecie więc nie płacę bo inaczej to bym już kupę kasy wyłożyła.. a tak Pappa za free w moim wieku, NIFTY 2999 zł, wizyta u lekarza 150-250 zależy czy z usg czy nie plus w innej przychodni usg u mojej ginki płatne 200-250 zł. Chodzę co 2 tygodnie....Fasolka77
-
Fasolka ja tylko w 2 trymestrze i na początku 3 chodziłam co 3-4 tyg, a tak to tez chodzę co 2 tyg. Do 10 tc od 5 byłam co tydzień. Tez chodzę prywatnie. Jedyne co miałam za free to te usg I, II i III trymestru gdzie przy okazji Tego drugiego i trzeciego miałam echo i test Pappa - to ze względu na wrodzona wade serca mojego męża👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Kiwona wrote:Ja po integracji sensorycznej z synem. Wróciliśmy, a tu koty zaczęły odwalac. Grażka zasmarkala krwią podłogi i krzesła, więc musiałam szorowac. Do tego ma znów biegunkę więc kuwety szorowalam. W tym czasie Franek puscil 2 pawie. Ja pierdole, mam dość. Muszę znów do weta jechać chociaż z tą Grażyna, bo przecież niby dostała antybiotyk a smarkanie krwią nie jest normlane. Już nie wspomnę, że nie nadazam sprzątać ;( Jak szorowalam podłogę to się przewróciłam na plecy jak taki zuczek, nóżki w górze i łapki
masakra
Mieliśmy dzisiaj wieczorem jechać na basen, ale jak ja mam jeszcze weta ogarnąć i obiad i pranie to nie wiem, czy będę miała na to siłę
Jezu Kiwona jakie te Wasze kotki chorowitkiserce się kraje!
Fasolka77
-
A czy macie juz wybranych rodzicow chrzestnych dla swoich dzieci…?
Pytam bo, gdy rozmawialam ostatnio z moja fryzjerka to mowila ze nie bedzie jej w sierpniu bo leci do Polski na chrzest dziecka swojego kuzyna. Spytalam, czy to chlopiec, czy dziewczynka itd a ona mi odpowiedziala, ze rodzice nie chca znac plci, a dzidzius sie jeszce nie urodzil…
Czyli chrzest juz jest zaplanowany z konkretna data, a dziecka jeszcze nie ma na swiecie.
Czy to oznacza, ze sa takie kolejki, czy co?? Kolejki do kosciola, czy kolejki zeby zarezerwowac lokal?
Jak do zlobka juz trzeba zapisywac to w takim razie chrzest tym bardziej?
hmm myslalam ostatnio o tym, ale ja nie mam w swoim otoczeniu nikogo kogo widzialabym w roli ojca chestnego mojego malenstwaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 16:21
-
chce_byc_mama wrote:A czy macie juz wybranych rodzicow chrzestnych dla swoich dzieci…?
Pytam bo, gdy rozmawialam ostatnio z moja fryzjerka to mowila ze nie bedzie jej w sierpniu bo leci do Polski na chrzest dziecka swojego kuzyna. Spytalam, czy to chlopiec, czy dziewczynka itd a ona mi odpowiedziala, ze rodzice nie chca znac plci, a dzidzius sie jeszce nie urodzil…
Czyli chrzest juz jest zaplanowany z konkretna data, a dziecka jeszcze nie ma na swiecie.
Czy to oznacza, ze sa takie kolejki, czy co?? Kolejki do kosciola, czy kolejki zeby zarezerwowac lokal?
Jak do zlobka juz trzeba zapisywac to w takim razie chrzest tym bardziej?
hmm myslalam ostatnio o tym, ale ja nie mam w swoim otoczeniu nikogo kogo widzialabym w roli ojca chestnego mojego malenstwa
My chrzest też mamy zaplanowany. Musimy zarezerwować lokal, bo będąc w Polsce robimy remont i nie dam rady przygotować niczego w domu dla gości. Jest jeszcze opcja chrztu w grudniu, ale myślę, że 8miesieczne dziecko jest już trochę za duże, a nie chcemy go męczyć. Problem jest taki, że o ile D ma rodzeństwo, tak ja tylko cioteczne. Jeden z braci, których brałam pod uwagę na ojca chrzestnego nie ma bierzmowania i mieć nie chce, drugi to samo. Niestety, chrzestna chyba będzie moja przyjaciółka. Tzn, stety albo niestety, bo jest dla mnie jak siostra.
Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 53403.09.2018 - 2218
11.09.2018 - 22870Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko
17.10.2018.Maleństwo mierzy 4,33 cm
Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku
-
chce_byc_mama wrote:A czy macie juz wybranych rodzicow chrzestnych dla swoich dzieci…?
Pytam bo, gdy rozmawialam ostatnio z moja fryzjerka to mowila ze nie bedzie jej w sierpniu bo leci do Polski na chrzest dziecka swojego kuzyna. Spytalam, czy to chlopiec, czy dziewczynka itd a ona mi odpowiedziala, ze rodzice nie chca znac plci, a dzidzius sie jeszce nie urodzil…
Czyli chrzest juz jest zaplanowany z konkretna data, a dziecka jeszcze nie ma na swiecie.
Czy to oznacza, ze sa takie kolejki, czy co?? Kolejki do kosciola, czy kolejki zeby zarezerwowac lokal?
Jak do zlobka juz trzeba zapisywac to w takim razie chrzest tym bardziej?
hmm myslalam ostatnio o tym, ale ja nie mam w swoim otoczeniu nikogo kogo widzialabym w roli ojca chestnego mojego malenstwa
My mamy wybranych ale jeszcze nie zostali poproszeni o toa tym bardziej nie mamy jeszcze daty
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Chce byc mama, kolejki na lokal. W sierpniu jest dużo ślubów, więc to trochę problemowy miesiąc, bo w niedzielę są poprawiny.
Sprawdzajcie z tymi ubezpieczeniami, bo mężowie/partnerzy oczywiście też dostają kasę za urodzenie dziecka.
Martusia, gratuluję
Misiabella, a na usg nie miałaś pomiaru wagi??
Syska Kochana, sto lat! Lekkiego porodu i zdrowego dzidziusia
martusiawp lubi tę wiadomość
-
mysla.nieskalana wrote:Basia,ja mam wizyty popołudniu to chyba nie wytrzymam do tej pory bez pączków
Ale to taka kontrolna bez USG, no chyba że mi postanowi sprawdzić ułożenie dziecka. Badania idę robić w poniedziałek. Cały ten pakiet który się robi mniej więcej w 33-37tc. Oby wszystko wyszło w normie.mysla.nieskalana, DorotaAnna lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Syska zdrówka, cierpliwości i szybkiego nieskomplikowanego porodu!👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️