Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Misiabella wrote:Pani dr powiedziala mi tez komplement, ze nigdy nie dalaby mi 40 lat
Moze to przyciemnione swiatlo mnie tak odmlodzilo
w szpitalu 35 latki myslaly ze jestem od nich mlodsza ha ha, tylko same wygladaly na wiecej
Ale grunt to pocieszac sie, jak zycie daje po kosciach
Misia jak zdejmiesz ten żółty kocyk z siebie to Ci powiemy prawdęMisiabella, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Karmelllka90 wrote:Mam część wynikow, i magnez dolna granica 0,70 a ja mam 0,75 brałam 3x2 ostatnio brałam ostatnio odjelam jedną tabletkę
od dzisiaj biorę magne b6 forte 3x1 z tym magnezem to dramat.
Byłam w szpitalu super położna akurat nikt nie rodził ale pokoje pełne. Pokój porodowy jest super, ale przed porodowy jest tylko jeden 3 osobowy. Mąż tam nie może być .... W Ujastku są 3 sale przedporodowe z łazienkami i siedzi sobie tam tylko mąż i rodzącą. W pokojach poporodowych jest bardzo ciasno że względu na nie ukończony remont jest dramat. Jak szliśmy na blok porodowy przez korytarz w jednym pokoju dziewczyna wietrzyla krocze ... Wiecie w stronę otwartych drzwi. Mąż też to widzial widok słaby 😑
może i słaby widok Karmellka ale podejrzewam, że nam też będzie wszystko jedno.... trzeba będzie sobie ulżyć ... byłaś w Żeromskim? i co? rodzisz jednak w Ujastku?Fasolka77
-
Anete wrote:Dziewczyny, które pakują torbę na poród i po porodzie. Jak rozdzielacie rzeczy? Rożek i jedna koszula do karmienia do torby na poród? Nie wiem czy to się przebiera koszule jeszcze na sali poporodowej czy już na oddziale?
Ja będę mieć dwie torby- jedna dla mnie a druga dla maluchaFasolka77
-
Franka2104 wrote:Hmmmm good point z tym prysznicem od razu po porodzie
tu na korytarzach widze, ze babeczki po porodzie jeszcze jakis czas lataja w tych szpitalnych kiecach I jakos niespecjalnie to do mnie przemawia. Jednak wlasne pizamki i szlafroczek to zupełnie inny komfort.
ale jak to? dostajesz dzidzię do kangurowania i idziesz po prysznic? czy idziesz dopiero po tych dwóch godzinach?Fasolka77
-
stresant wrote:u mnie dzis cisnienie 136/91...w poniedzialek na kontrole do kliniki (60km od domu )...zastanawiam sie czy juz brac torbe?
Stresant ja na razie raz wzięłam torbę jak jechałam do rodziców w góry ale chyba to już czas mieć ją zawsze ze sobą... w tym tygodniu spakuje Małego i wrzucę obie do bagażnika...stresant lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Tunia76 wrote:Współczuję. Najgorzej jak czlowiek nie wie co mu jest, a lekarze testują różności.
Ratunku, mi się chyba hemoroidy uaktywniły. Okropieństwo.
Tunia powiedz coś więcej? co to za "uczucie"? ja miałam wczoraj znowu kumulację gastryczną.. po tym probody... byliśmy u znajomych i chyba z 6 razy musiałam lecieć do toalety... aż mnie bolało...Fasolka77
-
Misiabella wrote:Malutka mycha, ja tez uwielbiam rzeczy z pszenicy, i mam takie ataki ze rzucam sie na nie ze zdwojona checia, ale potem zaczyna mi cos doskwierac i rzucam i wracam na swieta zwlaszcza do tego. Teraz ze wzgledu na cukrzyce odstawilam ponownie. Podobno kromka chleba pszennego tak podnosi cukier we krwi jak 6 łyzek cukru. Po nocach mi sie sni chalka z maslem i dzemem i do tego szklanka mleka. Obecnie jem same serki naturalne i jogurty. Choc kakao tez wypije raz na jakis czas z mlekiem na 2 sniadanie. Ale taka chalka lub slodki rogalik z czekolada do tego, to byloby cos
choc musze przyznac ze moj maz robi pyszne nalesniki bez maki pszennej i bez cukru. Zjadam je z serkiem naturalnym i jablkiem i maslem orzechowym bez cukru i tez rewelacja
Misia poproszę przepis na te naleśnikiFasolka77
-
Aga2606 wrote:Basia bezbolesne skurcze regularne jak najbardziej moga skracać szyjkę. bh nie są regularne...
Ale ja nie jestem ekspertem, mówię tyle co się dowiedziałam.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Kasiulka90 wrote:No to dzisiaj pobiłam wszelkie rekordy. Zgaga, refluks, odbijanie, stawianie macicy, brzuch jak kamień, mdłości, a teraz na koniec 2 razy zwymiotowałam. Niech się ta doba kończy a wraz z nią wszystko powyższe.
Wiewiórka, wspieramy Cię mentalnie! Dawaj znak, jak tylko będziesz w stanie. Ale lepiej jedźcie sprawdzić czy to już czy jeszcze 😘
Kasiulka miejmy nadzieję, że to chwilowe.... ja wczoraj na szczęście już normalnie funkcjonowałam po tych 2 dniach słabości... za to tak się w kuchni narobiłam i jeszcze wieczór do 23 u znajomych, że brzuch jak skała i zmęczenie dało mi w kość...
ja nie wiem czy ta słabość, wymioty i mdłości to nie jakiś wirus przypadkiem...Kasiulka90 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualny
-
Wiewiora, mam nadzieje ze to był fałszywy alarm. Ale szyjke dobrze by było skontrolować, u mnie te regularne bezbolesne skurcze skróciły ja z ponad 4 do 2.8. Co w sumie I tak jest wporzo na tym etapie.
Kiedy masz wizyte w Poznaniu?Wiewióreczka lubi tę wiadomość
-
UWAGA PORÓD (proszę nie cytujcie)
Minął miesiąc...to poważna motywacja aby w końcu zdać relacje z porodu
Jak wiecie w sobotę pojechalam na IP bo zauważyłam delikatne plamienie, moj gin od razu kazał przyjechać do szpitala z torbą. Mimo, że nie było widać żródła plamienia zostawił mnie na patologii na obserwacji, bo szyjka trochę skrócona ok. 2.4 a mała dalej uparcie napierała na nią głowka. Na wszelki wypadek podano mi steryd na płucka. Cały dzien czułam sie ok, nic nie bolało, a mała jak zwykle byla aktywna, jedynie plamienie nie ustepowalo i przypominało o sobie przy kazdej wizycie w WC. Cała resztę będę wam opisywała z godzinami, bo czekajac aż poród sie zacznie robiłam sobie notatki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2019, 13:36
Paula 90, ago91, Lolka30, valetta94, Franka2104, B_002, Kasiulka90, Tunia76, mysla.nieskalana, Syska2202, Kiwona, Daffi, Misiabella, espoir, Wiewióreczka, Reniiata, Anete, estrella, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Mama36 wrote:Cześć laseczki... Idę sobie do okna. Stoję. Patrzę jakie straty po huraganie a tu czuję leci po udach woda i kąpię na podłogę. Ucieklam do ubikacji a małż wycieral haha... Ale śmiesznie
Zalozylam bieliznę od razu i wkładkę i zobaczymy.
Zupełnie nie panikuje. Pewni po nocy coś się zebrało ale nie było to mleczne tylko woda.
Mama a masz papierki lakmusowe w domu? ja bym się wystraszyla... no chyba, że się posikałaś ze szczęściaFasolka77