Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny mam nadzieję, ze moj opis nikogo nie wystraszył. Ja ogólnie moj porod wspominam bardzo dobrze. Położna, ktora poród odbierala super. Mówiła mi wssytko co robić, kiedy oddychac, kiedy przec, kiedy przestać. Pękłam, ale nawet tego nie poczułam. Żałuję tylko, że nikt mnie wczesniej nie sluchał i ze zabrakło 10 min aby mąż mogl z nami uczwstniczyć w ttm cudownym momencie. PO porodzie przerazilo mnie to, ze dostalam takie jakby drgawki. Myslalam, ze to jakis wstrzas, ale oni uznali, ze to normalne. Okryli mnie pierzynka i wszystko wrocilo do normy.
Największy strach, ktory mnie sparaliżował to była obawa o małą i o to, że nie moge juz jej dac tych kilku dodatkowych tygodni w brzuszkuna szczescie urodziłam super dzielna i silną coreczke, ktora sobie ze wszystkim swietnie poradziła
Fasolka77, Kasiulka90, mysla.nieskalana, B_002, Misiabella, Lili90, Mama36, Wiewióreczka, malutka_mycha, Anete, estrella, martusiawp lubią tę wiadomość
-
india wrote:Dziewczyny mam nadzieję, ze moj opis nikogo nie wystraszył. Ja ogólnie moj porod wspominam bardzo dobrze. Położna, ktora poród odbierala super. Mówiła mi wssytko co robić, kiedy oddychac, kiedy przec, kiedy przestać. Pękłam, ale nawet tego nie poczułam. Żałuję tylko, że nikt mnie wczesniej nie sluchał i ze zabrakło 10 min aby mąż mogl z nami uczwstniczyć w ttm cudownym momencie. PO porodzie przerazilo mnie to, ze dostalam takie jakby drgawki. Myslalam, ze to jakis wstrzas, ale oni uznali, ze to normalne. Okryli mnie pierzynka i wszystko wrocilo do normy.
Największy strach, ktory mnie sparaliżował to była obawa o małą i o to, że nie moge juz jej dac tych kilku dodatkowych tygodni w brzuszkuna szczescie urodziłam super dzielna i silną coreczke, ktora sobie ze wszystkim swietnie poradziła
wrzuć nam India te cudne oczęta Poliindia lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
India
Cudownie się czyta takie pozytywne wspomnienia.Obie jesteście super dzielne
Fiefióra,Ty nie świruj,skurcze,nie skurcze,zdjęcia miały byćA tak serio to nie strasz ludzi!
Mama18,Ty też! Sciskaj nogi i nie wymyślaj jeszcze!
Ja dziś znów się wyspałam ,niesamowite!W nocy był armagedon,jakieś ulewy,burze,deszcze.Dziś też piździ,ale słońce sobie na razie świeci.Piję kawe i mam zamiar robić nic
india, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
-
India dziękujemy za opis 😚 dziewczyny powiedzcie mi jak wy czujecie jak dziecię napiera na pęcherz? od 2 h mam takie bóle pęcherza , przychodzą tak jakby falami. Napewno to pęcherz bo jak miałam infekcje w ciąży to ból też był ale mocniejszy i chęć żeby biec siku .🤪
india lubi tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:Misia to nie jest możliwe, żeby brzuch zmalał...3 ginekologów mi to powiedziało jak sie martwiłam o mojego Gałgana... robiłaś na tym samym sprzęcie? może się przytulił do ściany macicy i stąd taki pomiar? może byś wysiusiany? dziwne to...
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
India super że się z nami podzieliłaś tą piękną historią.
Chyba każda chciałaby mieć tak szybki poród, tylko nie tak niespodziewany.
Dobrze że byłaś wtedy w szpitalu to od razu miałaś opiekę. Szkoda że mąż nie zdążył, ale macie dużo czasu żeby go spędzać razem. Najważniejsze że mała zdrowa.
Wiewióreczka pewnie odsypia do południa jak zwykle, myślę że skurcze jej osłabły i poszła spać normalnie.
Ja dziś idę po południu na te warsztaty Mama WieCiekawe czego nowego się dowiem.
india, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Syska2202 wrote:India dziękujemy za opis 😚 dziewczyny powiedzcie mi jak wy czujecie jak dziecię napiera na pęcherz? od 2 h mam takie bóle pęcherza , przychodzą tak jakby falami. Napewno to pęcherz bo jak miałam infekcje w ciąży to ból też był ale mocniejszy i chęć żeby biec siku .🤪
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Fasolka nie zdążył
pod sala porodowa byl o 3.55, a poszli po niego jak ich poprosiłam z info, ze tam czeka czyli ok. 4.10
Fasolka płucka pewnie ok. 36-38 tydz sa pewnie rozwinięte. U mnie jak odeszly wody plan byl aby podac mi drugi steryd po 24h cale nie zdążyli
Mama nie na wszystko mamy wpływ. Dalas nowe życie, nie wazne jaka droga przyjdzie na nasz swiatMnie było smutno, ze maz nie zdążył ale tak naprawde nie to było przeciez najważniejsze.
Lili mnie wody odeszly na luzaka
Dorota z ta opieka to naprawde różnie, wszystko zależy na jakiego człowieka trafisz. Ja zauwazylam tam mnóstwo niedociagniec, ale bylam tam ponad 2 tyg to stanowczo za dlugo. Przwz 3 dni bym wssystkiego nie zauwazyla
Valetta Pola dzis nad ranem skończyła miesiącdla mnie ostatnie 30 min porodu było najbardziej bolesne, wczesniej spokojnke do wytrzymania, ja nawet o znieczuleniu nie pomyślałam
Tunia sporo badan bylo w szpitalu, od kwietnia zaczynamy wizyty w poradi neonatologicznej ale nie wiem czy to jednorazowe czy wiecej wizyt.
A wiec zycze wam kochane takiej szybkiej akcji jak moja, obu tylko w odpowiednim terminie :*
Tunia76, Franka2104, mysla.nieskalana, Misiabella, Fasolka77, Wiewióreczka, Lolka30, DorotaAnna, B_002, estrella, valetta94, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:Misia jak zdejmiesz ten żółty kocyk z siebie to Ci powiemy prawdę
Zolty kocyk oznacza wzmozony okres polaczenia z internetem
zdjecie pochodzi z okresu przed zajsciem w 1 ciaze i przed nauka do egzaminu na uprawnienia zawodowe, jak w 1 weekend obejrzalam caly sezon Mad Mena, bo uznalam ze moj umysl nie otworzy sie na tyle, jak bedzie mnie zżerac ciekawosc co bedzie w nastepnym odcinku
Fasolka77, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
-
B_002 wrote:Ja tak mam że napiera i muszę wtedy lecieć siku, ale nie boli mnie to. Po prostu czuję ucisk na pęcherz.
ja mam dokładnie tak samo, po prostu parcie, nie jest to ból... jeśli Cię boli to warto zrobić badanie moczu bo może jakieś zakażenie bakteryjne się wdało odpukaćFasolka77
-
India, swietnie to opisalas i historia szczesliwie zakonczona, wiec pewnie nikogo nie wystraszyla. Meza nie bylo, ale swietnie sobie poradzilas, rewelacyjnie. Gratulacje jeszcze raz :-*.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2019, 10:53
india lubi tę wiadomość