Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDaffi mnie bolało przetstawalo, w poniedziałek przez to sztywne siedzenie na IP wieczorem zaczęło boleć ale od wczoraj już chodze normalnie. Boli przy przekręcaniu. Nawet Pani doktor pytała czy boli bo już widzi że swobodnie się poruszam nawet na spacerze z mężem byłam wczoraj.
No ale zobacze co w poniedziałek powie ortopeda. Nie bede ryzykować jeśli uzna że jest to niebezpieczne. Poza tym ja i tak podczas porodu SN byłabym zestresowana o tętno małej. A że moje ciało się przygotowuje już do porodu no to całkiem na zimno ta cesarka nie będzie. -
malutka_mycha wrote:Daffi też musisz mieć skierowanie, do każdego specjalisty.
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
malutka_mycha wrote:Wiewiórka ale emocje!!!
Valetta dobrze ze idziesz do domku i fajnie że szpital nie próbuje szantazowac że w razie problemów TK żadnej pomocy od nich nie otrzymasz.
No właśnie super podejście, nie szantazuja ani nic jak w szpitalu w Legnicy gdzie lezalam w styczniu. Mówią, ze jak cos sie zacznie dziac to mam po prostu od razu przyjechać, jutro odebrac wymaz z pochwy i dadza mi recepte na globulki. Szpital ma kiepski standard na patologii ale na lekarzy i polozne narzekac nie mozna. Wszyscy bardzo mili i pomocni. Przed chwilą mialam Usg teraz mam KTG i czekam na wypis, miedzy 14-15. -
Karmelllka90 wrote:Daffi mnie bolało przetstawalo, w poniedziałek przez to sztywne siedzenie na IP wieczorem zaczęło boleć ale od wczoraj już chodze normalnie. Boli przy przekręcaniu. Nawet Pani doktor pytała czy boli bo już widzi że swobodnie się poruszam nawet na spacerze z mężem byłam wczoraj.
No ale zobacze co w poniedziałek powie ortopeda. Nie bede ryzykować jeśli uzna że jest to niebezpieczne. Poza tym ja i tak podczas porodu SN byłabym zestresowana o tętno małej. A że moje ciało się przygotowuje już do porodu no to całkiem na zimno ta cesarka nie będzie.
sprawdzic sprawdze masz racje.. po co sie stresowac albo po porodzie lezec nieruchomo bo spojenie sie za mocno rozejdzie.
ja zauwazylam ze jak pochodze wlasnie lub wezme kosz z praniem na strych do uwieszania to po takim dzwignieciu pare razy przyplacam to bolem spojenia. -
Daffi wrote:no ja mam cos takiego ze jak siadam to mi tam w srodku jeszcze jakas kosc za kazdym razem przeskakuje.
sprawdzic sprawdze masz racje.. po co sie stresowac albo po porodzie lezec nieruchomo bo spojenie sie za mocno rozejdzie.
ja zauwazylam ze jak pochodze wlasnie lub wezme kosz z praniem na strych do uwieszania to po takim dzwignieciu pare razy przyplacam to bolem spojenia.
Ja mam tak wieczorem jak juz poloze sie do lozka. W ciagu dnia jak jestem 'na chodzie' to wszystko jest ok, ale jak wieczorem sie poloze i jak przekrecam sie na bok to mi kosci strzelaja w kroku. Czy to jest wlasnie to spojenie…?
-
nick nieaktualnyDaffi ja też miałam to chrupanie/przeskakiwanie kości, mówiłam do męża, że ja się rozsypuje 🤭 ale to mi przeszlo. Ja nie dźwigam bo mi ortopeda powiedział że podnoszenie czegoś cięższego powoduje że się pogłębia.
Dobrze że sexu nie zabronił 😋😋
Zaraz będę miała nowa koleżankę na sali -
stresant wrote:chce byc mama jak ja Cie podziwiam ze Ty chodzisz do pracy.....mialam wczorej przejsc 300m i zdalo sie ze nie dojde......raz ze buty mam ciasne a dwa ze sie mi brzuch tak stawial ze co chwile musialam odpoczac......tragedia czuje sie jak kaleka
Mnie jakims szczesliwym trafem wszstkie dolegliwosci omijaja
Dalej zdaza mi sie zapominac, ze jestem w ciazy dopoki Maly nie zaczyna sie wiercic, albo sama nie zahacze o cos brzuchemKiwona lubi tę wiadomość
-
Daffi wrote:no ja mam cos takiego ze jak siadam to mi tam w srodku jeszcze jakas kosc za kazdym razem przeskakuje.
sprawdzic sprawdze masz racje.. po co sie stresowac albo po porodzie lezec nieruchomo bo spojenie sie za mocno rozejdzie.
ja zauwazylam ze jak pochodze wlasnie lub wezme kosz z praniem na strych do uwieszania to po takim dzwignieciu pare razy przyplacam to bolem spojenia. -
chce_byc_mama wrote:Mnie jakims szczesliwym trafem wszstkie dolegliwosci omijaja
Dalej zdaza mi sie zapominac, ze jestem w ciazy dopoki Maly nie zaczyna sie wiercic, albo sama nie zahacze o cos brzuchemmalutka_mycha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTak tak spojenie boli najbardziej w łóżku. Podczas przekręcania i jak chce się wstać, później przy chodzeniu może też boleć ale jak się rozchodzilam to już było ok. I jak siadamy i robimy nacisk na spojenie też może zaszczypac.
Generalnie raz boli raz nie boli a nigdy nie wiadomo kiedy złapie
No powiem szczerze że będę myśleć w poniedziałek po ortopedzie co on myśli o tym a potemz moja prowadzącą podejmę decyzję. -
nick nieaktualnyMoja mama odebrała swoje wyniki z krwi. Ma stan przedcukrzycowy na pewno (cukier 110 a norma na wyniku do 99), będą jej robić krzywa.
Do tego cholesterol 260.
I przekroczone bardzo RDW-CV. Norma do 40 a mama ma prawie 60.
Mama ma 53 lata i jest otyła. Mówi że może to w końcu ja zmotywuje żeby schudnąć, bo zawsze każdy lekarz jej mówi że musi ale dotąd wyniki były ok.
Najbardziej martwi mnie ta cukrzyca i to RDW. Kurde.
-
U mnie też raczej ok. Trochę mnie brzuch bolał, ale po 2 nospach przeszło. Mała jak sie naciaga, to mi taka twarda gula wyskakuje nad pepkiem po prawej stroni. Ale podrapie delikatnie i się chowa. ☺
Męczę się szybciej i przy dlugich spacerach muszę odpocząć.
Jedno muszę przyznać, że energii mam mniej niż w pierwszej ciąży. No ale jestem sporo starsza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2019, 12:52
-
nick nieaktualnyKiwona wrote:A to rdw to o czym świadczy, Paula?
Plus ma jeszcze hematokryt jakiś kosmiczny. Dobrze że poszła na te badania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2019, 12:56
Kiwona lubi tę wiadomość
-
Ja wczoraj mialam krotka wymiane zdan z mezem az sie poryczalam i nos zatkany mam do teraz
Rano jak otwarlam oczy to sie do mnie smial ale ja dalej mam focha i nie gadam z nikim....wiec tez przybral taka postawe
Wyobrazcie sobie ze mi powiedzial ze nasze zycie od 9 miesiecy toczy sie wokol Franka....bo maly kopnal bo brzuch twardy bo zgaga itp. I ze ja ograniczam rodzine w aktywnosciach i wyjazdach.....(prawda taka ze sie mu samemu nigdzie nie chce jezdzic,bo zawdze ja organizowalam pakowalam dzieciaki obmyslalam plan a on tylko kierowal)
Ale sie obrazilam na niego, zaczelam beczec i juz bylo po dyskusji
Potem powiedzial ze zaluje ze sie wogole odzywal mial siedziec po cichu i myslec swoje bo mi to juz nic nie mozna powiedziecz tym to sie akurat zgadzam bo ja zawsze wszystko wiem najlepiej
szczegolnie co sie tyczy moich dzieci wychowania i rodziny
a biada jak mi ktos zwroci uwage to od razu foch
Kiwona, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:W sumie nie wiem. Czytałam w internecie że to nowotwory itd. Ale w internecie nawet katar to nowotwór więc czekam co jej lekarz powie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2019, 13:02
Paula 90 lubi tę wiadomość