Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja GBS robiłam w czwartek A wynik był w poniedziałek. Babka mówiła że 7 dni roboczych się czeka jak jest pozytywny i robią antybiogram jeszcze.
A tych oznaczeń w końcu chyba nie będę robiła, nie chce mi się. Niech się nauczy co jest gdzie, to nie fizyka kwantowa 😂.
mysla.nieskalana, Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB -
nick nieaktualny
-
Apartamenty dla ekshibicjonistow? Nie ma jak pierdnac przy otwartym oknie 😂Mama36 wrote:N
Basia dzie widziałam na fb przedziwne bloki z Krakowa.. Ludzie mieszkają okna w okno.. Jakas paranoja!! Kto to wybudował i kto tam mieszka?? Apartamenty Grottgera 34. Wpiszcie sobie.
Fasolka77, Kiwona, martusiawp lubią tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB -
stresant wrote:po wizycie .....cisnieni 2 razy mierzone na lewej bylo 93 i 97 i raz na prawej bylo 87...........ktg zrobione ....130-145 i te drugie cyferki to 40.....podobno ok..... usg nie robil szyjki nie badal
jezeli mnie szlag nie trafi do tego czasu, to rodzimy 1.4. o 15:00 juz termin ustalony ......
w srode mam isc na ktg i w piatek tez....dla moje swietego spokoju....i mam sie modlic aby cisnienie nie wyskoczylo nad 100...wtedy odrazu do szpitla......i CC.....lekarz nie chce juz czekac
lekow na cisnienie nie moge brac w wiekszej dawce, zeby jeszcze ten tydzien wytrzymac......bo jak jest wysokie cisnienie to przeplyw maciczny wtedy lepszy i maly lepiej dotleniany.....wiec obnizajac cisnienie zabieramu mu tlen........
oczywiscie mialam jedno glupie pytanie na koniec..."czy maly moze umrzec w brzuchu".....i odpowiedz dostalam..... ze on nie jest w stanie mi nic zagwarantowac, bo i takie rzeczy sie zdarzaja.....odpowiedzialam tylko ze jestem tego swiadoma dlatego sie pytam...........ah czemu ja sie wogole pytalam.......
Stresant.... wywal te durne myśli z głowy!! ja też kiedyś mojej lekarki pytałam o ryzyko a ona na to "życie jest ryzykiem"! wiem, że łatwo powiedzieć... ja też się stresowałam jak odstawiłam kilka dni temu acard.... w sumie to Ty zasiałaś ten strach
ale Mały się rusza więc na pewno jest wszystko ok!!! Masz jeszcze tydzień, będziesz kontrolować KTG! Tylko nie sadź bratków, nie grab... leż i się nie męcz! mierz ciśnienie i cierpliwie czekaj myśląc pozytywnie!
stresant lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Dziewczyny,takie jest życie -nierozerwalnie łączy się ze śmiercią. Dzieci mogą umrzeć w brzuchu,mogą umrzeć po urodzeniu,mogą umrzeć jak mają 3 lata albo 13..albo 23. My też możemy umrzeć. Nie przewidzimy takich rzeczy ale nie ma co z góry zakładać najgorszego.Ja wiem,że czasem to jest silniejsze od nas,ale taki irracjonalny strach nie może nas paraliżować,bo to bez sensu.Co nam jest zapisane to nas nie minie i tyle
Czy już mogę zostać kołczem duchowym?
stresant, Fasolka77, Tunia76, Lolka30, DorotaAnna, AniaKJ, Kasiulka90, Kiwona, B_002, martusiawp, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
mysla.nieskalana wrote:Dejcie spokój z tymi oznaczeniami..po dwóch razach wszyscy będą wiedzieć co gdzie leży,albo wszystko będzie leżało gdzie indziej,a takie kartki jakby mi wypadąły co chwile to bym kurwicy dostała
mysla_nieskalana.... wolę mieć świadomość, że mam wszystko ogarnięte hahahaha
a potem niech się dzieje
mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualnySłyszymy z mężem odgłosy z porodówki... Ojjj krzyki są takie,że ja przysięgam nigdy nie słyszałam czegoś takiego!
My czekamy na salę i pewnie troszkę poczekamy bo to zawsze trwa.
Ja dalej mam skurcze, mała się rusza ...
Jaja są takie, że ja miałam dzisiaj do banku z mężem po kasę jechać 😂 żeby wypłacić z oszczędnościowo na apartament, więc chodzby skały skrały musze podjechać bo to konto jest tylko na mnie 😂😂😂
DorotaAnna, B_002 lubią tę wiadomość
-
mysla.nieskalana wrote:Basia..popieprzone to wszystko z tym KTG..i tak jeździj i się proś,że może ktoś łaskawie zrobi..ech. Uważaj tam na siebie w drodze
laski a nie możecie prywatnie zrobić? ja płacę 30 zł na KTG... Nie ma w Krk prywatnej przychodni?Fasolka77
-
Tunia76 wrote:Mam maszynkę męską
PHILIPS OneBlade QP2520 przycina, nadaje kształt i goli zaroat o każdej długości
Ostrze wymienne
3 nasadki 1,3,5 mm
Po naładowania działa bardzo długo.
i na ile ustawiasz? 2mm? wszędzie ładnie i gładko wchodzi?
Fasolka77
-
Ja bede dopiero w czwartek rozmawiać z doktorkiem co z tym KTG.Na jego gabinecie widziałam tabliczkę,że wykonują tam.Bo jak mi przyjdzie jeździć do Krakowa 30 km na ktg to komuś zrobię krzywdęFasolka77 wrote:laski a nie możecie prywatnie zrobić? ja płacę 30 zł na KTG... Nie ma w Krk prywatnej przychodni?
-
Mysla_nieskalana
Pytałam położnej co trzeba wziąć do szpitala
Dla mamy: karta ciąży, wyniki badań, dowód osobiaty, 2szt majtek siateczkowych, 2 koszule, podpaski Bella Mama (dają, ale schodzą im takie ilości, że może sie zdarzyć brak). Podkłady dają.
Dla dziecka: tylko rzeczy na wyjście, przynieść oczywiście w dniu wyjscia. Szpital zapewnia wszystko.
Kazała brać jak najmniej rzeczy, bo ciasno na salach.
-
mysla.nieskalana wrote:Dziewczyny,takie jest życie -nierozerwalnie łączy się ze śmiercią. Dzieci mogą umrzeć w brzuchu,mogą umrzeć po urodzeniu,mogą umrzeć jak mają 3 lata albo 13..albo 23. My też możemy umrzeć. Nie przewidzimy takich rzeczy ale nie ma co z góry zakładać najgorszego.Ja wiem,że czasem to jest silniejsze od nas,ale taki irracjonalny strach nie może nas paraliżować,bo to bez sensu.Co nam jest zapisane to nas nie minie i tyle
Czy już mogę zostać kołczem duchowym?
kołaczem? jak ze srem to ja chętnie!
mysla.nieskalana, DorotaAnna lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Mam kolejną paczkę i już żałuję,że tylko jeden rożek i jeden zestaw do wózka wzięłam od nich...Fajna jakość i mi się podobają ❤
Psia siostra nadzoruje 🐶😁
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2c70acf86385.jpg
Fasolka77, mysla.nieskalana, Tunia76, Lolka30, AniaKJ, Kasiulka90, martusiawp lubią tę wiadomość
SYNUŚ 15.04.2019 ❤10:31 ❤4550g ❤54cm ❤CC ❤38+6
-
Karmelllka90 wrote:Słyszymy z mężem odgłosy z porodówki... Ojjj krzyki są takie,że ja przysięgam nigdy nie słyszałam czegoś takiego!
My czekamy na salę i pewnie troszkę poczekamy bo to zawsze trwa.
Ja dalej mam skurcze, mała się rusza ...
Jaja są takie, że ja miałam dzisiaj do banku z mężem po kasę jechać 😂 żeby wypłacić z oszczędnościowo na apartament, więc chodzby skały skrały musze podjechać bo to konto jest tylko na mnie 😂😂😂
a czekacie na salę czy SPA? jest wolne?
Fasolka77
-
Oooo!! Tunia super,bardzo Ci dziękuję. Wychodzi na to,że chyba trzeba się przepakować w jedną torbę jakoś.Dziękuję jeszcze razTunia76 wrote:Mysla_nieskalana
Pytałam położnej co trzeba wziąć do szpitala
Dla mamy: karta ciąży, wyniki badań, dowód osobiaty, 2szt majtek siateczkowych, 2 koszule, podpaski Bella Mama (dają, ale schodzą im takie ilości, że może sie zdarzyć brak). Podkłady dają.
Dla dziecka: tylko rzeczy na wyjście, przynieść oczywiście w dniu wyjscia. Szpital zapewnia wszystko.
Kazała brać jak najmniej rzeczy, bo ciasno na salach.
Tunia76 lubi tę wiadomość
-
mysla.nieskalana wrote:Ja bede dopiero w czwartek rozmawiać z doktorkiem co z tym KTG.Na jego gabinecie widziałam tabliczkę,że wykonują tam.Bo jak mi przyjdzie jeździć do Krakowa 30 km na ktg to komuś zrobię krzywdę
ja jeżdżę do Łodzi .... ok 50 km... ależ Wy narzekacie! normalnie księżniczki na ziarnkach! no ale ja stara jestem... wojnę pamiętam... komunę przeżylam
AniaKJ, Kiwona lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
FasOlka,ja jestem niemobilna,chłopa obok nie ma na razie,a wszyscy z autami pracują..pozostaje mi bus albo pociąg,weź miej litośćFasolka77 wrote:ja jeżdżę do Łodzi .... ok 50 km... ależ Wy narzekacie! normalnie księżniczki na ziarnkach! no ale ja stara jestem... wojnę pamiętam... komunę przeżylam
Martusiazabka lubi tę wiadomość
