X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • Lolka30 Autorytet
    Postów: 2573 3427

    Wysłany: 29 marca 2019, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karollinax26 wrote:
    Kiwona jak Twoje skurcze ? Minęły ?

    Lolka, jak samopoczucie ?
    Mnie boli i szczypie wszystko po badaniu szyjki. Mam wrażenie że mi wywołali jakieś rozwieranie hihi. A tak poza tym ok. Zmęczona jestem po nieprzespanej nocy także dziś się wcześniej kładę. I tak będą budzić na sprawdzanie tętna.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2019, 22:10

    Starania od 2015
    👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
    👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
    Kariotypy OK
    2018
    1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
    4 IUI - ❤️
    Kwiecień 2019 - mamy synka

    2024 powrót do kliniki
    Sierpień
    Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
    Wrzesień
    I procedura ICSI długi protokół
    Październik
    💉7🥚 4 dojrzałe
    4 blastki 4BB
    PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
    Grudzień
    10.12. transfer nieinformatywnego
    7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2

    Styczeń 2025
    II procedura, długi protokół, hbIMSI
    Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
    Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
    Maj 2025
    13.05. Transfer 6BB
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 29 marca 2019, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basia gratulacje!!!!! ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️

    Ja dziś mega dużo pochodziła, mam nadzieję że w poniedziałek na wizycie usłyszę że szyjka miękka, zgladzona i rozwarcie na 7cm :D

    B_002, Mama36, Fasolka77, Lolka30, martusiawp lubią tę wiadomość

    f1d9680377.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 marca 2019, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angela mnie tak swedziala twarz aż zdarlam skórę z nosa.

    U mnie kryzys i płacz pod prysznicem ...zamiast czuć się coraz lepiej ja czuję się coraz gorzej. Cesarkowo czuję się spoko czyli cięcie super ale mam takie napady bólu krzyża i kręgosłupa że nie wyrabiam. Boje się że mi to zostanie jestem na prawdę kaleką

  • Syska2202 Autorytet
    Postów: 642 852

    Wysłany: 30 marca 2019, 00:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malutka_mycha wrote:
    Basia gratulacje!!!!! ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️

    Ja dziś mega dużo pochodziła, mam nadzieję że w poniedziałek na wizycie usłyszę że szyjka miękka, zgladzona i rozwarcie na 7cm :D
    Kryzysowe 7 cm od tak?😀

    malutka_mycha lubi tę wiadomość

    qdkke6yd1ouxxkf6.png
  • Syska2202 Autorytet
    Postów: 642 852

    Wysłany: 30 marca 2019, 00:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Angela mnie tak swedziala twarz aż zdarlam skórę z nosa.

    U mnie kryzys i płacz pod prysznicem ...zamiast czuć się coraz lepiej ja czuję się coraz gorzej. Cesarkowo czuję się spoko czyli cięcie super ale mam takie napady bólu krzyża i kręgosłupa że nie wyrabiam. Boje się że mi to zostanie jestem na prawdę kaleką
    Może wybierz się jutro gdzieś do lekarza ? Albo rozmasować ten kręgosłup ?

    qdkke6yd1ouxxkf6.png
  • india Autorytet
    Postów: 2226 2595

    Wysłany: 30 marca 2019, 00:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stresant wrote:
    India opowiedz cos o malej ile teraz wazy? jak sie macie?

    Dziękuję, u nas wszystko ok :) tzn. wlasnie pomalu wychodzimy z 2 tyg infekcji - paskudny katar. Pola z dnia na dzien jest fajniejsza, juz wymaga wiecej uwagi i trzeba z nja duzo rozmawiac ;) wazy ok. 3700 <3 dostala pultynki, drugi podbródek i waleczki na nogach. Lubi noszenie w chuscie :) ogólnie kazdy dzien jest cudowny, wzruszam się za kazdum razem jak na nia patrze i zauroczenie ta mala istota nie mija <3

    malutka_mycha, Kasiulka90, AniaKJ, Fasolka77, MamaAga85, stresant, Tunia76, Lolka30, martusiawp, Kiwona, estrella lubią tę wiadomość

    ug378ribe4qdpu6z.png
  • valetta94 Autorytet
    Postów: 934 1411

    Wysłany: 30 marca 2019, 00:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane ja na IP dostalam skurczy co 3 min po masazu sutkow :P Ale mnie nie bolaly tylko macica sie tak spinala co 3 minuty, ze sie przestraszylam. Zaczelam czytac na necie, ze u niektórych tak wygladaja porodowe.. Na KTG nic sie nie zapisalo, ale rozwarcie 5 cm. Czekam teraz na lekarza bo poszedl odebrac poród i zobaczymy, polozna powiedziala ze porod sie zaczal. Oczywiscie jak wyjela paluchy to cale w krwi :) Maz poszedl do auta po walizke.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2019, 00:26

    B_002, Kasiulka90, Szonka, AniaKJ, Mama36, Karollinax26, Fasolka77, MamaAga85, Natalia-tosia, DorotaAnna, Paula 90, Tunia76, Lolka30, martusiawp, Kiwona, estrella, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość

    w5wq9vvj6y6gc1um.png
  • india Autorytet
    Postów: 2226 2595

    Wysłany: 30 marca 2019, 00:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basiu moje gratulacje <3
    Masz swojego skarbusia juz obok. Trzymajcie siw dziewczyny :*

    Valetta :D super kochana! Za chwile rez bwdziesz tulic malenstwo <3 trzymam kciuki

    valetta94, B_002 lubią tę wiadomość

    ug378ribe4qdpu6z.png
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 30 marca 2019, 00:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Valetta powodzenia :)

    valetta94 lubi tę wiadomość

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • valetta94 Autorytet
    Postów: 934 1411

    Wysłany: 30 marca 2019, 00:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    india wrote:
    Valetta :D super kochana! Za chwile rez bwdziesz tulic malenstwo <3 trzymam kciuki

    Cos czuje, ze poloza mnie na patologii ale juz sie nie bede wypisywac na żądanie.. Niech mi dadza oksytocyne bo bez dziecka nie wychodze :P

    india, Fasolka77, MamaAga85, DorotaAnna, stresant, Lolka30, martusiawp, estrella lubią tę wiadomość

    w5wq9vvj6y6gc1um.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 30 marca 2019, 00:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syska2202 wrote:
    Kryzysowe 7 cm od tak?😀
    A co, pomarzyć można :D

    martusiawp lubi tę wiadomość

    f1d9680377.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 30 marca 2019, 00:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Valetta super! Ale to na IP Ci robili ten masaż czy w domu? Bo o masażu szyjki tylko słyszałam.

    f1d9680377.png
  • Syska2202 Autorytet
    Postów: 642 852

    Wysłany: 30 marca 2019, 01:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malutka_mycha wrote:
    A co, pomarzyć można :D
    Też bym tak chciała 😀 w poniedziałek wizyta , 3 tyg temu szyjka 4 cm 😃 mogła by już trochę popuścić 😀

    malutka_mycha lubi tę wiadomość

    qdkke6yd1ouxxkf6.png
  • Szonka Autorytet
    Postów: 1559 1683

    Wysłany: 30 marca 2019, 01:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Valetta powodzenia :) masuj dalej sutki jak akcja ustala, może ruszy z kopyta!

    Basiu wielkie gratulacje!!!!

    Niesamowite jak u nas na forum ruszyła akcja :) Codziennie maluszek się rodzi ❤

    B_002, valetta94, martusiawp lubią tę wiadomość

    dqprj44j5vs5457v.png

    mhsvx1hpdelktj27.png[

  • AniaKJ Ekspertka
    Postów: 185 160

    Wysłany: 30 marca 2019, 02:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basiu gratulacje dla Ciebie i Twojej kruszynki. Nabierajcie sił i wracajcie szybko do domu, ciesząc się sobą.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2019, 02:13

    B_002 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 marca 2019, 02:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Valetta cudnie!
    Czekamy na mega hiper extra wieści!!! :)

    U mnie laktacja się rumieni.czuje cały czas jak naplywa mleka więcej. Piersi coraz większe.. Będzie dobrze czuje w kosciach :)
    Ja śmigam już bez problemu. Wyprostowana. Tylko odczuwam ból przy siadaniu i wstawaniu. Ale to norma. Położne każa Nam. Brać leki przeciwbólowe żeby się nie forsowac niepotrzebnie i rozpiskę jak brać w domu mamy. Które, są w grupie laktacyjnej nr1 możemy brać bez problemu :) .Spuchly mi za to pierwszy raz w życiu nogi od kostek nanlydkach ale muszę trzymać w górę, schladzac nogi i Polozna mówi że o tak mam bardzo ładne na to co widzi.
    A co do mojej szybkiej rekonwalescencji pomoglo non stop na cycu wiszący mały.. Skurczala mi się ta macica jak rakieta, no boleśnie ale coś za coś. Ja tam jestem trzeci raz happy. Tańczę śpiewam z radosci że tak super wszystko. I szpital (sztos totalny) i akcja i że mały zdrowy.. I teraz już nastawiona na wyjście. Dalsza walkę o mleka rzekę i heja :)
    Uczyć się żyć z niespaniem w nocy hihi

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2019, 02:35

    india, Fasolka77, MamaAga85, valetta94, Anete, Tunia76, Lolka30, martusiawp, Kiwona, estrella, malutka_mycha, Kasiulka90, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 marca 2019, 03:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Valetta94 super! Ja tez tych boli na początku nie czułam.
    Ten masaz sutek działa cuda 😊

    valetta94, Sansivieria lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 marca 2019, 03:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelka jak tam? Bierzesz co na ten kręgosłup? Co na to lekarz komuś zglaszalas? Przykro mi że Cię boli. Mam. Nadzieję że szybko przejdzie

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 marca 2019, 03:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgłaszałam lekarzowi w szpitalu ale to jest efekt uboczny znieczulenia i niestety problem dość spory bo może utrzymywać się kilka lat, powoduje okropny ból podczas stania I chodzenia. W poniedziałek mam wizytę na ściągnięcie szwów będę rozmawiał a, chociaż nie wiem czy nie muszę jechać na IP bo moje krwawienie jest skape bardzo aż dziwne dla mnie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2019, 03:39

  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3728

    Wysłany: 30 marca 2019, 03:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Opiszę Wam jak ten nasz wczorajszy dzień wyglądał.
    W sumie to zaczęło się 28.03 wieczorem, od 22 zaczęłam miewać regularne skurcze i sobie je notowałam w aplikacji bo liczenia skurczy. Do 3 w nocy były co około 20 min więc spałam i tylko mnie budziły co jakiś czas. Potem zrobiły się częstsze więc już nie mogłam zasnąć. Ból był jak na okres ale mocniejszy. Po tym poznałam że coś może być na rzeczy i wieczorem przed pójściem spać wykąpałam się razem z goleniem na wszelki wypadek. O 00:30 leżałam w wannie na próbę czy się coś wyciszy i nic się nie zmieniło. O 5 jak mąż wstawał do pracy powiedziałam mu że chyba pojedziemy do szpitala bo skurcze są mniej niż co 10 min, znow poszłam pod prysznic. Zbieraliśmy się a ja sobie przypomniałam że mam wizytę u swojej gin i musi mi przedłyżyć L4. Z tego zamieszania i chyba adrenaliny skurcze się wyciszyły około 6. Byłam u mojej gin, stwierdziła rozwarcie na 1cm i powiedziała że jak skurcze znów będą to mam jechać do szpitala.
    Do 8 się pojawiły znowu w dłuższych odstępach. Notowałam wszystkie aż o 13:30 stały ale regularne co mniej niż 5 minut. Zadzwoniłam do męża żeby się zbierał bo do domu miał pół godziny a do szpitala ze mną 20 min jazdy.
    O 15 przyjęli nas na oddział z rozwarciem 1,5 cm ale już regularnymi skurczami.
    Dopiero na sali przedporodowej poczułam co to znaczy rodzić. Ja taka odważna że będę rodzić bez znieczulenia i że jestem odporna na ból :D Skurcze zaczęły się nasilać i były coraz bardziej boleśniejsze, wysyłałam męża do położonych żeby ulżyć sobie w bólu. Siedziałam chwilę pod prysznicem, ale nie czułam ulgi, wdychałam gaz rozweselający ale nie wiem czy działał, chyba nie :P
    Mąż mi dużo pomógł bo mnie podtrzymał jak na nim wisiałam, masował, uciskał miednicę co pomagało.
    Położna kazała notować jak często są skurcze, były przeważnie co 2 minuty. Gdzieś po 18:20 przestałam notować bo nagle poczułam że odeszły mi wody i czop z krwią. Nie było tego dużo, około pół szklanki wg mnie. Zawolaliśmy położne, ja chciałam znieczulenie (mimo że wcześniej mówiłam że raczej nie chcę), ale okazało się że rozwarcie mam na 7cm. Kryzysowy moment rzeczywiście. Cicho to ja tam nie siedziałam :D. Kolejny skurcz i dosłownie już miałam pełne rozwarcie i czułam parcie. Szybkie przejście na sale porodową a tam sama wdrapałam się na ten fotel do porodów żeby chociaż trochę mieć podparcie bo czułam się słabo. Nie wiem ile dokładnie to trwało ale położne mnie super instruowały jak przeć i czułam małą która jest już blisko.
    Zaproponowały że mnie natną bo będzie mi szybciej i łatwiej, zgodziłam się. Ale nie nacieły bo okazało się że nie ma potrzeby, nie pękłam również, jedynie jakieś drobne otarcie mam w okolicy warg sromowych i mi na to jakiś mały szew założyły żeby się łatwiej zagoiło.
    Zosia jak się urodziła to od razu dostałam ją na klatkę piersiową. Dumny tatuś przeciął pępowinę. Chwilę się tuliłymy, potem ja pomierzyli i oddali z powrotem. Przez 2 godziny mieliśmy potem tulenie i pierwsze karmienie.
    Zosia jest słodziutka, małeńka, nie mogę przestać się na nią patrzeć. Na dużo włosków i jest blondyneczką po tacie :) Jestem zakochana!
    Cały ból i trud jest tego wart żeby mieć przy sobie taką istotkę!

    india, Mama36, Fasolka77, MamaAga85, Natalia-tosia, DorotaAnna, AniaKJ, valetta94, Anete, Misiabella, Lolka30, Tunia76, martusiawp, Bubek, Wiewióreczka, Kiwona, Syska2202, Sansivieria, estrella, Reniiata, malutka_mycha, Daffi, Kasiulka90, mysla.nieskalana, barbillla86 lubią tę wiadomość

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
‹‹ 2612 2613 2614 2615 2616 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ