Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Wczoraj mnie odłączyli po 3h, chociaż nic się w tym tętnie nie zmieniło, mała cały czas szalała.
Dziś już z rana podłączyli, na 30 min, tętno było ok, mała trochę brykała i jakieś tam skurcze się pisały.
Byłam już pod prysznicem, czekam na obchód i zobaczymy, może jakaś kroplówka czy coś.
Mama, mierzyli, wymiary trochę zaniżone ale stwierdzili że tragedii nie ma. Także startujemy chyba z SN.B_002 lubi tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:I ja się witam. Moje biodra od tego łóżka bolą jak cholera. Idę zaraz nasikać do pudełeczka a potem na pobranie krwi.
Oprócz okrutnego wzdęcia i kilku skurczy nie działo się nic.
Liczę mocno na dzisiejszy dzień. Może dziś poznam Ignacego. Bardzo bym chciała już być na porodówce.
no masz! Następna księżniczka na ziarnku grochu
daj znać po obchodzie Paula jakie mają plany w stosunku do Ciebie!!!Fasolka77
-
Cześć. Wstałam, można rodzic 😉 Chyba zaczynam godzić się z losem, że jeszcze się pomecze. Ale zaczynam dopiero, więc jeszcze daleko do hurra optymizmu 😋
A tak poważnie, to myślałam właśnie żeby poprosić Cię Basiu i radę, jak podejść do tego całego porodu tak cudownie spokojnie jak Ty. Oj, chciałabym!Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMnie też mierzyli tym cyrklem. Spodziewałam się strasznego bólu bo dziewczyny pisały że boli w cholerę.
A to jest owszem nieprzyjemne ale żeby to był ból to nie powiem.
U nas cały oddział obłożony, brakuje KTG więc czekam na swoją turę. Może dowiem się czegoś koło południa. Obchód za pół godziny do 2 godzin. Potem badania pewnie i decyzje.
Ignas uparty jak osiołek. Ja prawie się nie kładę ani nie siadam. Łażę tam i z powrotem cały czas. Może coś wychodzę 😉Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość
-
dzień dobry! wstałam w dobrym humorze... po wczorajszym koszmarze liczę, że dziś będzie dobry dzień. Nawet ginka mi wysłała wczoraj wiadomość "dobranoc"
wstałam meeega głodna- własnie kończę śniadanko
w nocy miałam małego skurczka
muszę się dziś ogolić... idę na mani, pedi, masaż... ostatni relaks... a jutro rano kierunek SZPITAL.....
Karola! urodziłaś?????martusiawp, mysla.nieskalana, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
MamaAga85 wrote:Hejka z rana😁
Oczywiście kręciłam się pół nocy i nie moglam spać...
Teraz śniadanko i się zbieram bo o 8 koleżanka już po mnie bedzie.
I gorszy sen i krótszy dziś i stres i cukier 100 a był max w ostatnich dniach 92.
Karola faktycznie jak wszystko ok to dobrze byłoby.chodzic...
Paula moze.sie uda z .dzisiejszym.dniem ❤
Tym, które juz nie mogą się doczekać życzę spotkanka z maluszkiem jak najszybciej❤
Aga z koleżanką jedziesz do kliniki? super! Trzymam kciuki! o której masz wizytę?Fasolka77
-
nick nieaktualny
-
Fasolka77 wrote:a jak nocka Karola? spałaś troszkę czy Marcepan harcował? byłaś cały czas podpięta pod KTG?
Zasnęłam ale budziłam się co 2h na siku i brzuch mi twardniał. Marcela gdzieś pchała się pod żebra, czułam też nieprzyjemne kłucie przy szyjce.
Wczoraj plamienie ustało wieczorem, dziś rano rozkręciło się na nowo. -
Karollinax26 wrote:Zasnęłam ale budziłam się co 2h na siku i brzuch mi twardniał. Marcela gdzieś pchała się pod żebra, czułam też nieprzyjemne kłucie przy szyjce.
Wczoraj plamienie ustało wieczorem, dziś rano rozkręciło się na nowo.
no to czekamy na rozwój akcjidaj znać po obchodzie czy czymś Cię poczęstują
Fasolka77
-
Przespałam cała noc, zero skurczy. Więc poprzednia noc to jakas jednorazowa akcja.
Nie wiem jak wytrzymam na tych szpitalnych łóżkach skoro na moim jest mi niewygodnie. Jeszcze bym pospala ale biodra dają w kość.
Tak się zastanawiam czy 18 jest sens iść do szpitala, muszę to z lekarka przegadać. To będzie dopiero 5 dni po terminie więc pewnie od razu nie będą wywoływać tylko czekać. Później święta, mniej personelu więc też pewnie nic nie zrobią. To może po prostu od razu przyjdę we wtorek po świętach, to będzie 10 dni po tp i wtedy coś podadzą. Bo jak mam leżeć i gapic się w sufit 5 dni to ja dziękuję -
Jestem po obchodzie, miałam badanie ginekologiczne, badała mnie sucz ordynator, myślałam że się posram z bólu. Powiedziała, że szyjka ładnie przygotowuje się do porodu.
Zaczęła coś pod nosem po cichu rozmawiać z lekarzem i kazała mi być na czczo, nic nie jeść i nie pić .. i usłyszałam, że 3,5 kg może być dzieckiem za dużym.
A ja o 6 rano zjadłam rogalika 😞 ale nic nie powiedziałam.Fasolka77, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość
-
Karola to już teraz nic nie jedz, a w razie czego powiedz anestezjologowi koniecznie przed znieczuleniem. I trzymam kciuki żeby się rozkrecilo.
Paula te łóżka to zabójstwo dla bioder to fakt😆.
Mnie dziś w nocy męczył ból okresowy i ból krzyża. Budzilam się trochę. Teraz też boli szyjka i brzuch. A w pewnym momemencie w nocy miałam wrażenie że Filip wpadł mi główka tak mega nisko że to w pochwie czułam i za chwilę się odsunal. Nie może się zdecydować chlopak 😆.Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Anete wrote:Mycha weź to wypluj! Do świąt będziemy rozpakowane 🥳
Ale mi sie coś wydaje że ja jeszcze pochodzę. I biorąc pod uwagę mój stan emocjonalny pod koniec ciąży to się tam w święta zapłacze.
Muszę sobie poprawić humor zakupami chybaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2019, 08:26
-
Lolka, była u mnie położna, pytała mnie kiedy ostatnio jadłam, bo jako „cukrzycowa” nie mogę być długo głodna, tak stwierdziła. Mówiłam, że o 6 rano, teraz już nic nie jeść i nie pić i co dalej, zobaczymy. Mówiła że jak ktoś będzie dzwonił to dopytają o szczegóły.