Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ciąg dalszy szpitalnych atrakcji.
Dostałam nocnik😄, no dobra pojemnik na dobową zbiórkę moczu.
Nie wiem dlaczego, ale podejrzewam białko w moczu.😕
Znów był u mnie mój gin, on jest jednak za cesarką. Mówi, że mięśniaki plus moja heparyna w końskiej dawce, to lepiej planowaną cesarkę.
Na spokojnie odstawić clexane.
Tak więc na 90 % cesarka.
Ufam mojemu doktorkowi, a przynajmniej narazie nie miałam powodów mu nie ufać. Leczę się u niego już kilka lat.mysla.nieskalana, Kiwona, malutka_mycha, Fasolka77, estrella, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Tunia to niech oni już nie kombinują, chyba twój lekarz wie najlepiej jakie rozwiązanie będzie dla Ciebie lepsze.
Tunia76 lubi tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Fasolka77 wrote:To jutro Paula a potem ja??????yyyyyyy
B_002, Fasolka77, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
mysla.nieskalana wrote:Tunia...
Wybacz ale się chichram na głos :x
Tunia czy Ty przypadkiem nie siedzisz już tydzień w tym szpitalu?mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Karolcia jeszcze chwilka i przytulisz Marcelinkę ❤❤❤❤❤❤ POWODZENIA KOCHANA🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰😘
Paula dawaj znać jaki postęp 😁😁😁 TRZYMAM KCIUKI 🥰🥰🥰🥰🥰
A U MNIE UWAGA UWAGA
15.04. POZNAM MOJEGO SYNKAmartusiawp, Tunia76, Lolka30, espoir, B_002, Karmelllka90, Natalia-tosia, malutka_mycha, Bubek, mysla.nieskalana, Reniiata, Fasolka77, estrella, Syska2202, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
Ojej Karola ale Cię trzymają w napięciu! Za chwilę już będziesz miała swojego Marcepanka w ramionach 🤩
Trzymam mocno kciuki nieustannie od wczoraj! 😘😘😘
5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
Lolka30 wrote:Tunia to niech oni już nie kombinują, chyba twój lekarz wie najlepiej jakie rozwiązanie będzie dla Ciebie lepsze.
martusiawp lubi tę wiadomość
-
malutka_mycha wrote:Basia Ty też odpowiedni charakter masz chyba do niezadreczania się. Cała ciąże przeszłas spokojnie, teraz jak opisujesz Wasze pierwsze dni w domu to też oaza spokoju
zazdroszczę Ci takiego podejścia do życia
Położna też zwróciła uwagę że ja do wszystkiego bardzo spokojnie podchodzę, jak dziecko było niespokojne i zaczynało płakać to ja staram się szukać rozwiązania ale bez paniki. Dziecko też czuje nasze zdenerwowanie.
Wczoraj mieliśmy ciężki dzień. Położna była przed południem, trochę nam Zosię wybiła z rytmu bo akurat przyszła jak mała zasnęła i niestety się rozbudziła.
A potem doszedł brzuszek. Nie wiem co mogło być powodem bólu (pewnie przejedzenie bo ona by ciągle wisiała na cycku ostatnio) ale do wieczóra Zosi nie byliśmy w stanie odłożyć bo jak tylko zasypiała to zaraz ją budził brzuszek, prostowała i podkurczała nóżki i głośno płakała. Trwało to parę sekund i zmiana pozycji lub masowanie brzuszka trochę pomagało. Niestety tyle godzin męczenia się też wpłynęło na to że była bardziej zdenerwowana i trudniej było ją położyć spać.
Problem też w tym (co zauważyła położna) że ona by chciała ciągle coś ssać, w przy cycku wisieć nie może bo za dużo wtedy zje i aż się ulewa, odbija i brzuch wzdęty. W końcu wybraliśmy "mniejsze zło" i w grę wszedł smoczek, chociaż chciałam poczekać do skończenia pierwszego miesiąca, ale trudno. Pomogło na jakiś czas bo zamiast zapychać mlekiem najedzony już brzuszek to można było przed zaśnięciem uspokoić smoczkiem.
Dziecko zmęczone, mama i tata też. Do tego stopnia że w nocy wzięłam sobie ją do łóżka, obudziła się około 4 i zaczęła upominać się o jedzenie. Mąż mnie obudził bo tak mocno zasnęłam że nie słyszałam.
Postanowiłam też na razie jeść tylko gotowane warzywa i mięso, nie smażyć. Ograniczyć chwilowo laktoze i wprowadzać wszystkie te produkty z powrotem ale stopniowo żeby zwracać uwagę czy coś dziecku szkodzi. Zobaczymy co z tego wyjdzie
Teraz sobie leżymy na kanapie, Zosia na mnie na brzuszku i śpi. Żeby mieć spokój to chyba nie będę jej odkładać, nadrobię was i poczytam książkęmalutka_mycha, mysla.nieskalana, Tunia76, Fasolka77, estrella, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
martusiawp wrote:O kurde. I jak przeszłaś badanie? 😀
martusiawp, Natalia-tosia, malutka_mycha, Fasolka77, Martusiazabka, estrella, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWyobraźcie sobie że dziewczyny mi mówią że miałam jeszcze masaż szyjki 😂
Opowiadałam im co mi robili i mówiły że na bank był.
Pan doktor mnie zbadał, wyjął ręce, podał dane, że szyjka 1,5cm i zamknięta. Po czym włożył ręce jeszcze raz i tak dość mocno tam wciskał, macał, przesuwał.
I dopiero podeszła druga Pani doktor i założyła ten żel.
Biegam po schodach i przeszła mi rwa 😍😍😍Natalia-tosia, martusiawp, mysla.nieskalana, Kiwona, Tunia76, Fasolka77, B_002, Kasiulka90, estrella lubią tę wiadomość