Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Stresant super,że w domku i że w końcu ciśnienie wrsca do norm❤
Menka ja tak samo wspominam masaż szyjki...zrobiła go położna(ja zaniemowilam z bólu i poczułam mokro i mówię o kurde posikalam sie z bólu a ona ze nie-to wody😂)i bolało jak sam skur🤬🤬🤬Menka888 lubi tę wiadomość
-
Gratulacje Karola ❤️ wreszcie Marcelinka na zewnątrz, na pewno piękna i kochana ❤️Ciąża - poród, połóg - grupa fb
Witek ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g i 56cm ❤️ vbac
Mama czterech ❤️
Mama aniołka 9.2018r -
Szonka wrote:u nas to samo, prz3dluza sie zoltaczka i dzis dostalam skierowanie na badania krwi u synka
w pierwszym tyg tez malo przybieral, ale dzis bylam na 2 kontroli i przybral 200g w tydz. wiec chociaz wagą juz sie nie martwie.
Karola powodzenia, czekamy na zdjecie corci jak juz dojdziesz do siebie
Szonka kolezanki mama jest polozna i mi powiedziala, ze przez zoltaczke dziaciaki sa ospale i leniwe i mniej chca jesc..ze trzeba budzic i dokarmiac.
Moja mala biedulka miala w spzitalu 2x pobierana krew, dzis miala z paluszka - myslalam ze oszaleje ;(no i za dwa dni znow idziemy ale juz chyba tylko tym aparatem do bilirubiny beda mierzyc. Jeszcze mi mowila wlasnie kolezanka - corka tej polozenej ze u jej malego 3 tyg sie trzymala zoltaczka!
-
Tunia76 wrote:Przeżyłam swój pierwszy skurcz.😁
Przynieśli wydruk ktg, a tam piękny skurcz do 100. Cała szczęśliwa, że coś się dzieje.
Na obchodzie pytam o ten piękny skurcz, a pani na to, że pewnie mi ta glowica od skurczy spadła.
No faktycznie zjechała mi z brzucha.
No i po moim pierwszym skurczu. 😥
hahaha Tunia! wymiataszFasolka77
-
Tunia76 wrote:Ciąg dalszy szpitalnych atrakcji.
Dostałam nocnik😄, no dobra pojemnik na dobową zbiórkę moczu.
Nie wiem dlaczego, ale podejrzewam białko w moczu.😕
Znów był u mnie mój gin, on jest jednak za cesarką. Mówi, że mięśniaki plus moja heparyna w końskiej dawce, to lepiej planowaną cesarkę.
Na spokojnie odstawić clexane.
Tak więc na 90 % cesarka.
Ufam mojemu doktorkowi, a przynajmniej narazie nie miałam powodów mu nie ufać. Leczę się u niego już kilka lat.
Tunia co dzień jakieś nowości.. no nie dają Ci się tam nudzićFasolka77
-
MamaAga85 wrote:Karolcia jeszcze chwilka i przytulisz Marcelinkę ❤❤❤❤❤❤ POWODZENIA KOCHANA🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰😘
Paula dawaj znać jaki postęp 😁😁😁 TRZYMAM KCIUKI 🥰🥰🥰🥰🥰
A U MNIE UWAGA UWAGA
15.04. POZNAM MOJEGO SYNKA
ooo!!! super!
co jeszcze mówili w klinice Aga?Fasolka77
-
nick nieaktualnyBubek wrote:płaczliwości po porodzie - ja chodze jak tykajaca bomba, to z radosci, to ze smutku, to bez powodu
no a u nas na wizycie tak sobie
Mala nie przybrala prawie wcale...3100 na wypisie w piatek a dzis 3140...niby tylko 4 dni ale jednak.
Dodatkowo przedluza nam sie zoltaczka i za dwa dni musimy sie stawic na kontroleehh nie moj dzien dzis chyba
Daj sobie czas, ja dalej popłaczę sobie jak patrzę na małą i uświadamiam sobie jaki to cud.
Pamiętaj że płacz pomaga i mow... Mów co cię trapi bo najgorsze to nie móc się wygadać. Pisz śmiało. Jak tylko będę mogła to pomogę ❤️❤️Bubek lubi tę wiadomość
-
stresant wrote:Witajcie widze ze sie dzieje przemknelam tylko przez ostatnia strone Karola trzymam kciuki Tunia tez ...moze lepiej ze to CC na spokojnie bedzie.
My jestesmy od niedzieli w domu....ale nie mam sily pisac czasami Was czytam......jakims cudem w niedziele rano cisnienieomierz namierzyl 140//88 i do pol godziny stalam w drzwiach szpitala z wypiasem....oni chyba tez sie mnie chchieli pozbyc ale nie wiedzielei za bardzo jak jak dolne zawsze bylo powyzej 100
od niedzieli mierze cisnienie 3 razy dziennie i mam 125/75....nie biore zadnych lekow wszysto dostawilam.........mam nadzieje ze nie pojdzie na gore
jeszcze jedna noc w szpitalu a wyniesli by mnie w trumnie
jedyne co mi teraz dokuczy to te pieprzone hemoroidy......4 kulki dalej wisza masci nie pomagaja ....dzis mi znajoma przywiezie jakies rosyjskie czopki z glistnika jaskolczego ziela ...mam nadzieje ze zadzialaja bo moge tylko lezec i stac......siedziec jedynie na kolku plywacki a i tak boli
Franusiek kochany zadnego MM mu nie daje ( a w szpitalu po kazdym karmieniu mu wciskali) mleka chyba dosyc bo juz nawet z kapusta w satniku laze zrobily mi sie kulki na piersi....a Franek nie wyglada na glodnego
Jutro jedziem na wazanie i kontrole do pediatry
Pozdrawiem wszystkie mamuski rozpakowane i nie nierozapkowane
Stresant jak dobrze "widzieć" Cię uśmiechniętą!!! Super, ze jesteście już w domku! Możesz na spokojnie sadzić bratki, grabić trawkę i w ogóle oporządzić ogród aby Franuś mógł podziwiać słoneczną wiosnę w ogrodzie
Widać organizm potrzebował trochę czasu aby wrócić do normy po porodzie! Super!
w wolnej chwili dawaj nam tu zdjęcie Franka!Całuski!
Fasolka77