Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnybubek co do wagi to spokojnie. Moja mała pierwszy pomiar też miała za mały, a drugi za duży 😉 we czwartek jak wychodziliśmy ważyła 3110g potem w poniedziałek że przybrała tylko 30g 🙄 potem w dwie doby przybrała 80g i położna powiedziała że za dużo... Bo prawidłowe przybieranie to 26-31g potwierdziłam toni CDL teraz obliczam nawet ile na dobę powinna zjeść żeby przybrac ale to tylko na butelce się da pilnować. Ja obecnie karmię i piersią i butelką ale moim mlekiem. W nocy ostatni raz dostała mm mam nadzieję że nie będę musiała jej więcej mm podawać. A żółtaczka nam już zeszla na szczęście. A co do pępka bo widziałam jak pisałaś to nam odpadł w 6 dobie ale właśnie został w środku taki hmm strupeczek i czekamy aż to wyleci
Bubek lubi tę wiadomość
-
Będę Was nadrabiać dopiero,
Widzę że Karolina urodziła więc gratuluje kochana!!
Ja jestem w szpitalu, co prawda w innym mieście ale jestem 😂Karmelllka90, Fasolka77, martusiawp, MamaAga85, malutka_mycha, espoir, Lolka30, Natalia-tosia, Kiwona, Daffi, Kasiulka90, estrella lubią tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Fasolka77 wrote:no tak... Martusia 40+1 to jak tykająca bomba!
Fasolka77, MamaAga85, espoir, Natalia-tosia, Kasiulka90, B_002, estrella lubią tę wiadomość
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Fasolka generalnie gdyby miała tylko.decydować ta lekarka co poprzednio robiła mi usg w klinice to całość z Nią trwałaby 10min i potem konsultacja anestyzjologiczna.Ale...w międzyczasie przyszła jakaś mlodziutka stażystka(naprawde?🙄) i zaczęła mnie przekonywać o wyższości porodu sn nad cc,, wymienila same komplikacje po cc i ogólnie powiedziała, ze cc to najgorszy wybór...
Pani docent(ta z poprzedniej wizyty) milczała w tym czasie i słuchała jej ze mną.Nagle stażystka mówi żebym stawiła się jutro na wywołanie to do poniedziałku się może uda chociaż nic a nic się do.porodu nie szykuje a jak się nie uda wywołać albo np.Mały utknie w kanale rodnym to użyją próżnociągu albo vacum albo cc.
Powiedziałam,że nie zgadzam się na żadną z tych opcji i tym samym nie zgadzam się na wywoływanie od jutra.
Docent się ze mną zgodziła,że nic nie jest gotowe do porodu, główka nawet do kanału nie zeszła.Mialam ze sobą dokumenty z PL o łyżeczkowaniu po porodzie i po poronieniach i o braku postępu porodu mimo żelu, wstążki i czegoś tam jesscze.I całe szczęście.
Pani stażystka się zamknęła.A pani docent wpisała,że będzie cesarka.Potem dostałam istrukcje co do insuliny git.Pozniej rozmowa z anestezjologiem i decyzje co do rodzaju znieczulenia-PDA czy calkowita narkoza -podejma dopiero po wynikach krwi (w piątek rano,po śniadaniu mam zrobić).
Powiem Wam,że był moment zwątpienia i widziała to nawet pani docent.Jezeli się rozmyślę co do cesarki to mam to zgłosić w piątek.
Dla nich problemem nie jezt mój cukier.Wiekszą uwagę zwraca tachykardia.Pani doktor jako wskazanie wpisała mi relax przez cały weekend ale ja jej mówiłam,że i tak wiem,że noc z niedzieli na poniedziałek będzie bezsenna...malutka_mycha, Fasolka77, Misiabella lubią tę wiadomość
-
Karola ogromne gratulacje!!!!
Stresant jak dobrze że wreszcie wyszłaś do domu, teraz już będzie tylko lepiej
Dorota pisz co to za jazdy z tym przyjęciem! Ale dobrze ze juz jesteś zaopiekowana.
Ile się narobiłam w ogrodzie dzisiaj, ale przejasnialo jak chwastów się pozbylam. Jeszcze muszę lecieć i umyć babci jedno okno. Już w poniedziałek wraca, jak ten czas leci. I Nina miała już być na świecie do jej powrotumartusiawp, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
MamaAga85 wrote:Fasolka generalnie gdyby miała tylko.decydować ta lekarka co poprzednio robiła mi usg w klinice to całość z Nią trwałaby 10min i potem konsultacja anestyzjologiczna.Ale...w międzyczasie przyszła jakaś mlodziutka stażystka(naprawde?🙄) i zaczęła mnie przekonywać o wyższości porodu sn nad cc,, wymienila same komplikacje po cc i ogólnie powiedziała, ze cc to najgorszy wybór...
Pani docent(ta z poprzedniej wizyty) milczała w tym czasie i słuchała jej ze mną.Nagle stażystka mówi żebym stawiła się jutro na wywołanie to do poniedziałku się może uda chociaż nic a nic się do.porodu nie szykuje a jak się nie uda wywołać albo np.Mały utknie w kanale rodnym to użyją próżnociągu albo vacum albo cc.
Powiedziałam,że nie zgadzam się na żadną z tych opcji i tym samym nie zgadzam się na wywoływanie od jutra.
Docent się ze mną zgodziła,że nic nie jest gotowe do porodu, główka nawet do kanału nie zeszła.Mialam ze sobą dokumenty z PL o łyżeczkowaniu po porodzie i po poronieniach i o braku postępu porodu mimo żelu, wstążki i czegoś tam jesscze.I całe szczęście.
Pani stażystka się zamknęła.A pani docent wpisała,że będzie cesarka.Potem dostałam istrukcje co do insuliny git.Pozniej rozmowa z anestezjologiem i decyzje co do rodzaju znieczulenia-PDA czy calkowita narkoza -podejma dopiero po wynikach krwi (w piątek rano,po śniadaniu mam zrobić).
Powiem Wam,że był moment zwątpienia i widziała to nawet pani docent.Jezeli się rozmyślę co do cesarki to mam to zgłosić w piątek.
Dla nich problemem nie jezt mój cukier.Wiekszą uwagę zwraca tachykardia.Pani doktor jako wskazanie wpisała mi relax przez cały weekend ale ja jej mówiłam,że i tak wiem,że noc z niedzieli na poniedziałek będzie bezsenna...
o matko... stażystka się naczytała, naumiała i recytuje.. ale wiedzę książkową należy jeszcze skonfrontować z danym przypadkiem... polecenie relaksu superno weź się Pani zrelaksuj
dobrze, że za tydzień już masz ustaloną datę!
A jakie dostałas wskazania co do insuliny?
u mnie też zero objawów przygotowania do porodu.. coś czuję, że robią mnie w wała a finalnie i tak skończy się cc....Fasolka77
-
nick nieaktualny
-
Byłam w Toruniu w szpitalu w niedziele- nie chcieli mnie przyjąć, bo nie ma miejsca zrobili mi ktg wszystko ok wiec kazali przyjść we wtorek no bo muszę być przed terminem w szpitalu. Pojechałam dzisiaj rano tłum na IP i od razu położna mówi ze oni przyjmą tylko jedna albo dwie kobietki bo nie maja miejsc. Zrobiła mi ktg potem lekarka zrobiła mi usg i przyznała że są zwapnienia łożyska (próbowała mi wmówić że mąż pewnie pali, a przecież ja wiem ze to od cukrzycy a mój mąż nie pali!) i że właściwie to ja mogę przenosić z cukrzyca bo czemu nie i że mam przyjść 18.04 do szpitala! Dał mi taki wypis ze z powodu braku miejsc mnie nienprzyjeli. Dzwoniłam do lekarza, ten że z tym moim skierowaniem i ta kartka mnie przyjmą w innym szpitalu. A że w Toruniu nie ma innego szpitala w którym można rodzic więc zadzwoniłam na IP do jednego ze szpitali w Bydgoszczy wytłumaczyłam pani co i jakim ona tez powiedziała ze mnie przyjmą. Więc mąż mnie przywiózł te 45 km do Bydgoszczy. Przyjęli mnie bez problemu nadziwić się nie mogli co w tym Toruniu się dzieje i jak mogli mnie odesłać i powiedzieć żebym przyszła tydzień po terminie. A jakbymnposzla tego 18 i znowu by mnie nie wzięli?
Ogólnie wszyscy tu bardzo mili, szpital jak to szpital. Dziewczyny w sali mam jeszcze dwie, na razie jest powiedzmy fajnieMisiabella lubi tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Fasolka77 wrote:o matko... stażystka się naczytała, naumiała i recytuje.. ale wiedzę książkową należy jeszcze skonfrontować z danym przypadkiem... polecenie relaksu super
no weź się Pani zrelaksuj
dobrze, że za tydzień już masz ustaloną datę!
A jakie dostałas wskazania co do insuliny?
u mnie też zero objawów przygotowania do porodu.. coś czuję, że robią mnie w wała a finalnie i tak skończy się cc....
A jak w końcu moja koleżanka powiedziała,że jak oni mi.nie zrobią cc to pojadę do kliniki to zaczęła gadac,ze nie ma co ryzykować w tej drugiej...
Z insuliną to ustalone mam tak,że przede wszystkim mam wziąść ze sobą insuliny obie i glukometr i cały sprzęt.
W szpitalu w poniedziałek mam być na 7 rano i przedtem mam zmierzyć cukier.Jak będzie za niski to mam zrobić zastrzyk i zjeść coś tyci.
Lepiej jednak kiedy nie zjem nic i wypije max 2 łyki wody.
Generalnie u Nas mimo cesarki nie ma później żadnej diety kisielowo-sucharkowej tylko wybieram z karty na co mam ochotę także obiadek zjem już szpitalny(zakladamy oczywiście znieczulenie od pasa w dół).
A jak będzie po porodzie z insuliną-czas pokaże.Moze być,że będzie odstawiona i do łask wroci Metformina a może być ze zostanie... -
nick nieaktualny
-
Karolinka witamy Marcelinke na swiecie hiphip hura
duza pannica dziadzius na pewno peka z dumy
Kochane dzieki za wsparcie tez mam nadzieje ze cisnienie sie zatrzyma w granicach....teraz mierzone 118/83 jutro dla swietego spokoju zadzownie do kardiologa i przyznam sie bez bica ze odstawilam wszystkie leki ciekawe co mi na to powie
obiecuje zdjecie Franusia bratkow i ogrodka i nawet mojej chudej nozki (opuchlizny zeszly calkowicie znow mam chude patyki)dajcie mi jeszcze ze 2 dni i bedzie wszystko...mam to w aparacie ale musze przegrac do kompa ...ze wzgledu na moja dupe i niemozliwosc siedzenia trudno sie robi cokolwiek na kompie.....mam nadzieje ze jaskolcze ziele dzis w nocy zdziala cuda
Kiwona u nas tez dzis cieplutko 18 stopni...juz nie nie moge doczekac az zaczne sie wiecej ruszac i z wozeczkiem na spacerek
aha powiem Wam ze nie kupujcie ani nie budujcie domu pietrowego...co sie czlowiek kurnia nachodzi...ja latam tylko po schodach..przesrane....Lolka30, mysla.nieskalana, Kiwona, Fasolka77, Kasiulka90, Tunia76, estrella, B_002 lubią tę wiadomość
-
Mama Aga o matko i córki , co za stażystka. No spoko że podała plusy sn, ale skoro u Ciebie bezpieczniej jest zrobić CC to po co tak namawia na śniadanie i straszy jeszcze takimi rzeczami po CC. Ja pierdziele.
Dorota Anna no to dobrze że w innym szpitalu Cię przyjęli. I co teraz mają w planach? Co będą robić ?
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
martusiawp wrote:Mama Aga o matko i córki , co za stażystka. No spoko że podała plusy sn, ale skoro u Ciebie bezpieczniej jest zrobić CC to po co tak namawia na śniadanie i straszy jeszcze takimi rzeczami po CC. Ja pierdziele.
Dorota Anna no to dobrze że w innym szpitalu Cię przyjęli. I co teraz mają w planach? Co będą robić ?
ja jej mówiłam ze ja chętnie sn jak z córką bym rodziła ale w obecnej sytuacji nie będę ryzykować i już...