Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Daffi wrote:Zastanawiam sie chwilami czy nie przesadzam ale nie.. Samotna baba zeby takim potworem byc dla swoich,.. Ona by chciala. Zebym ja gotowala i ja jeszcse zapraszala.. Dlatego przerwalam te tradycje i juz w niedzielę nie ma u mnie obiadow.
Powodzenia na ktg. Daj znać co słychać moze i Ty juz tuz tuz?
Taa jasne, dwójka dzieci i jeszcze przy teściowej będziesz skakać. A mąż asertywny? Da radę z nią coś wywalczyć?Daffi lubi tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:No nie...rzes nie doklejam, botoksiara nie jestem ale podklad jest, rozswietlacz, bronzer, oko
Jak poszlam na punkcje zatok w make up'ie to mi pielegniarki powiedzialy, ze srednia zawyzylam
Wiem, wiem, widzialam na fboni w szpitalu takie zjawiska widzieli że Ty z normalnym makijażem będziesz tylko miłym dla oka zjawiskiem
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:Mycha to na bogato...u mnie wzyta 150, ktg 30 i usg 50
szykuj oortfel
Powodzenia! Daj znac po wizycie!!trochę inny typ niż ta od Karoli
Tylko właśnie minus taki ze jak będzie miała młyn to zrobimy tylko ktgWiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2019, 08:00
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:Dzwon od razu! Nie pompuj sie do poludnia!
Fasolka77, malutka_mycha lubią tę wiadomość
-
malutka_mycha wrote:AA widzisz a ja tym razem mam to za free. Ona bierze ode mnie tylko w gabinecie a w szpitalu nie
trochę inny typ niż ta od Karoli
Tylko właśnie minus taki ze jak będzie miała młyn to zrobimy tylko ktg
A to wypasik no ale tez pewnie czekanie... bierz torbe bo mozesz zostacFasolka77
-
malutka_mycha wrote:Taa jasne, dwójka dzieci i jeszcze przy teściowej będziesz skakać. A mąż asertywny? Da radę z nią coś wywalczyć?
Suma sumarum poszliśmy do tej knajpy a julce dowiozlam tel i troche zabawek i poprosiłam by siedziala w drugim pokoju co by babci nie przeszkadzać. Tocw odwet rano babcia o 8 obudzila dziecko i kazala wstac bo ona sie nie wyspala to Jula tez spac nie będzie. A potem wyszlo dlaczego to zrobila.. Ona chciala z nami wyjsv do tej knajpy?!! Nie kumam u nas srednia wieku 30+ a tu baba 60+ chce wsrod nas spędzać czas.. Od tego czasu jest dla mnie zerem.. Właśnie wtedy mielismy isc na obiad do niej bo niedziela niehandlowa i tak bylo ustalone ze jak jej cora przyjeżdża to i tak gotuje tak tego dnia nas nie zsprosils to poszliśmy na pizze. Od tej chwili nie zaprosilam juz jej.
A w sobote teraz wpadla do nas po ratunek do mnie bo tel jej sie zepsul.. I meczylam sie z tym gownem.. W miedzyczasie dala aluzje do M czy ma cos slodkiego bo by sobie zjadla.. To M do szafy Julci i daje jej batonika a ona ze nie chce takiego bo to orzechowy.. Zagotowala mnie i zapytalam a co orzechowy pali w gebie? To sie nie odezwała. -
Karolina, gratuluje, Marcepanek juz po drugiej stronie, szok jak ten czas leci. Paula, Anette powodzenia! Ja czekam na ktg, obym wyszla stad wolna
Wczoraj nawet Was nie zdazylam doczytac. Przedwczoraj moj tata trafil do szpitala z podejrzeniem wylewu, na szczescie tomografia tego nie potwierdzila, ale dzieje sie z nim cos niedobrego. W tamtym roku mial wypadek i skasowal doszczetnie samochod, sam cudem wyszedl z tego bez uszczerbku i na dzialke teraz jezdzi autobusem. Niestety ta cholerna dzialka jest 30 km poza miastem, a on ma do niej wielki sentyment. Sam tam postawil domek, posadzil drzewa i pozasiewal jakies rzeczy. Wszyscy go prosza by ja sprzedal i kupil blizej, ale on ja odziedziczyl po rodzicach i nie chce sie zgodzic. Przedwczoraj pojechal juz tam o 6 rano. Mama nie mogla sie do niego dodzwonic, ale myslala ze moze telefon mu sie rozladowalo, albo jest zajety i udalo jej sie dodzwonic po poludniu, moj ojciec z trudem powiedzial ze nie da rady wrocic. Pojechala po niego pedem moja siostra. Siedzial na przystanku, z rozbita glowa, zagubiona protezą i z wymiocinami na ubraniu i nie bardzo wiedzial, co sie z nim dzialo. Podejrzewam, ze kierowca autobusu go nie zabral bo nyslal ze to jakis pijany, bez protezy tez niewyraźnie mowi. Zawiozla go do domu, przebrali go z mama i umyli i wezwali pogotowie. Gdyby to byl wylew to powinni od razu go zawiezc i moja druga siostra wiedzialaby to na pewno, ale ta nie ma doswiadczenia ze sluzba zdrowia. Moj ojciec ma podwyzszone ob i crp i badaja go pod tym katem. Moja druga siostra - pielegniarka pojechala do niego do szpitala i dopiero wtedy podpieli go pod kroplowki i sie okazalo ze jest odwodniony porzadnie, gdyby nie ona moglby umrzec, bo oni tam cos robia jak sie im patrzy na rece. Teraz moj brat ktory jest lekarzem pojechal do ojca, mam nadzieje ze go wezmie do szpitala do warszawy, jak beda jakies watpliwosci. Strasznie to przezylam i nawet myslalam ze bez sensu zyc na tym swiecie pelnym bolu, okropienstw, gdzie tym na ktorych nam zalezy moze sie cos stac. Sorry ze Wam smece wsrod radosnych narodzin dzieci.
-
Daffi o matko co za kobieta. I jeszcze tak powiedzieć przy Julce.
Masz rację lepiej jej powiedzieć prosto w twarz co myślisz. Tylko żebyś się tym zbytnio nie zdenerwowala.
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
nick nieaktualny
-
Misiabella o kurcze to się podziało, i nerwy miałaś znowu. Dobrze że wylew wykluczony. A nie podejrzewają jakiegoś urazu z tamtego wypadku który daje teraz jakieś objawy?
Daj znać po ktg.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2019, 08:24
Misiabella lubi tę wiadomość
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
O kurde Daffi ale jazdy. Żeby taka przykrość dziecku zrobić które nic nie zawiniło
aż ciężko mi sobie wyobrazić takie akcje, na szczęście nie mam do czynienia z takimi ludźmi.
Powiedz jej jak najbardziej co o tym myślisz ale z opisu teraz to nie wiem czy to coś da. Myślałam że to tylko taka niedomyslna kobieta ale ona może chcieć robić na złośćale najwazniejsze: nie denerwuj się za bardzo
-
Bardziej podejrzewaja ze ma demencje starcza, lub jakies powiklania neurologiczne po boreliozie, no i moze jakies zakazenie, ale jeszcze nie wiedza czego. Moj ojciec ma 78 lat i jeszcze pracuje, choc od jakiegos czasu ma wiecej jakis sytuacji zwiazanych z niepamiecia itd.
-
Misia przykro mi z powodu taty, mam nadzieję że szybko dojdą do tego co mu jest. Dobrze ze macie fachowców w rodzinie to wszystkiego dopiluja. Swoją drogą przykre że trzeba tych fachowców mieć żeby dobrze się Tobą zajęli.
I całe szczęście że mama dała radę się dodzwonić, biedny siedziałby na tym przystankutrzymaj się kochana i bądź dobrej myśli
Misiabella lubi tę wiadomość
-
Ja sie nią nie denerwuje na tyle zeby sobie zdrowie niszczyc.. Jest mi w ciul przykro ale role sie odwroca.. Robi sie coraz starsza i niech nie oczekuje ze ja jej bede pomagac.. Mi nie pomogla w zyciu to bede taka sama swinia.. Taka synowa z koszmarow. Niech coreczki wracaja i pomagaja. Skoro są tskie och i ach
malutka_mycha, Misiabella, Fasolka77, Tunia76 lubią tę wiadomość
-
Misiabella zdrowia dla taty. Straszne co sie dzieje.. I ta znieczulica ze jak siedzi niewyraźny z rozbita glowa to od razu pijak.. Nikt sie nie zainteresowal. Cale szczescie ze udalo sie mamie do niego dodzwonic. Mam nadzieje ze rodzeństwo dopilnuje nasza sluzbe zdrowia zeby tacie juz nic nie grozilo no i trafnie go zdiagnozowali. Duzo siły dla was.
Misiabella lubi tę wiadomość