Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyW Mikołaja kupie też od kilku dni obserwuje śluz. Najpierw wyczytałam, że to alergia, pozniej że nawet u zdrowego dzieca może się pojawić. Ale ja u nas podejrzewamy ze to wina alergi bo ciagle tez ten brzuszek dokucza, a i dzisiaj znów kolka się pojawiła.
-
Nie wiem co jest grane. Młoda spala 3,5 godziny, zaczęłam ją przystawiać do piersi. Z 5 minut pocycala. I zwymiotowała, nawet nosem jej leciało. Później chciałam ją znowu przystawić i za cholerę nie chciała złapać. Płacze wygina się. Dałam butelkę. Zjadła i poszła spać...
Ma uczulenie na moje mleko czy co?
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
MamaAga85 wrote:
Bubek jakie treningi robisz? mi powiedziano, że do interwałowych po cc mogę dopiero po 3 m-cach wrócić
poki co BARDZO lekki aerobic, aeroby ogolnie pozniej zamierzam. Siadlam na rowerek stacjonarny na godzine - wolnym tempem. Do tego mozemy joge, stretching, lekki pilates. Przede wszystkim na ile sie czujesz -
Sansivieria wrote:Jak to zrobic zeby spacer byl przyjemnoscia....?? Ech, dzis wreszcie wyszlam z Mala z domu. Nakarmiona, sucho, cieplo a Ona w ryk i juz. 10 min pochodzilam po podworku i ucieklam do domu.
Sansivieria, B_002 lubią tę wiadomość
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
martusiawp wrote:Nie wiem co jest grane. Młoda spala 3,5 godziny, zaczęłam ją przystawiać do piersi. Z 5 minut pocycala. I zwymiotowała, nawet nosem jej leciało. Później chciałam ją znowu przystawić i za cholerę nie chciała złapać. Płacze wygina się. Dałam butelkę. Zjadła i poszła spać...
Ma uczulenie na moje mleko czy co?
Może dużo i szybko leci? Jak Henio jest zdenerwowany i nie może złapać to daję mu smoka w pozycji takiej już do karmienia i po dosłownie 5 sekundach szybko podmieniam smoka na cyca i od razu zasysa 😊 zawsze działa. Spróbuj 👌 -
Fasolka77 wrote:Laski pytałam o tą wisząca oponkę po CC...jest szansa, że sama zniknie?
mi caly brzuch prawie juz zniknal a spuchnieta faldka nad blizna jest.
po pirewszym cc tez tak mialam a potem six packFasolka77 lubi tę wiadomość
-
Misiabella wrote:Jesli chodzi o pieluchy, to dopiero sprawdzilam, ze ten kolor paska sie zmieniap, jak o tym powiedziałyscie
Najwidoczniej nie poddalam pieluchy tak wnikliwej analizie
-
A więc tak .. byłam ostatnio u dl z moimi piersiami i pytałam jak te moje sutki - powiedziała że za płaskie i mogę kupić sobie pompkę do wyciągania z lansinoh i wyciągać je. Tylko nie pomyślałam o tym że to pobudzi skurcze 😜 i takim sposobem mój mąż mi te sutki wyciągał a mi leciały skurcze pojedyncze - już w piątek chyba. W sobotę byłam na IP bo myślałam że pociekły mi wody i czop odchodzi - a okazało się że tak się może robić przed porodem 😊 mała mi wywalyz na 4 kg. Wystraszyłam się trochę w poniedziałek wizyta i doktorek mi tam pogmeral i gada że rozwarcie 3 cm i w sumie mam już na spokojnie jechać do szpitala i tam żeby się to rozkręcalo bo w nocy i tak tam wyląduje 😊 oczywiście nie pojechałam 😂
martusiawp, Daffi, Lolka30, DorotaAnna, Kasiulka90, B_002 lubią tę wiadomość
-
W nocy męczyły mnie już jakieś nieregularne skurcze i we wtorek rano też - przy tym pełno śluzu o czop. Wieczorem wczoraj już cały czas mnie bolał brzuch i skurcze o o 23 pojechaliśmy. Przyjechaliśmy na IP i położna pogmerala i poszły wody i gada że rozwarcie. A 5-6 cm. Ucieszyłam się a za 2 minuty bierze ordynator na badanko i gada że rozwarcie na 3 i zGlupialam 😜 przyjęli nas i dali osobna salę do porodu z prysznicem piłka itd. ogólnie lux 😜
martusiawp, Daffi, Lolka30, DorotaAnna, Kasiulka90, B_002 lubią tę wiadomość
-
Położne mnie super instruowaly co rozbić żeby skurcze szły .. i do tego momentu do rozwarcia było super mimo że się darłam jak opętana pod prysznicem na łóżku na mojego chlopa że mam już dość 😜 a położne przychodziły i gadały jeszcze trochę jeszcze trochę ... I przyszły te nieszczęsne parte...miałam leżeć i tylko zmieniałam pozycję z prawej na plecy i na lewą a szkło to opornie jak h** ... Mój chłop co się na słuchał to swoje .. i kurwy szzly i że to jest 1 i ostatnie dziecko 😜 ogólnie niewiem od której te parte miały być ale były dłużej niż 2 h bo mała miała tentno idealne to czekali na sn a nie cesarkę. Ok 7 byłam już tak zmęczona i wkurwiona że nie macie pojęcia .. dostałam gaz i trochę to ruszylo. Ale po 7 przyszedł lekarz odbierający dostałam oxy która huja pomogła bo skurcze ruszyła frlikatbie, przyszły 2 położne jakieś 2 inne baby i tak przed ok 40 minut parlam , trzymali mnie za nogi lekarz naciskał na brzuch , zostałam nacięta bo bez tego by nie poszło bo mała ma dużą glowe. Popekalam w środku troche. Lekarz mnie szyk chyba pół h , wyglądam w środku chyba jak Frankenstein 😂 a mała to mały wrzeszczek, ma ciężko złapać te moje cyce i trochę modyfika dostała - wyrzutów nie mam jak miała być głodna 😊 ogólnie to jechałam na wózku z porodówki i powiedziałam PAPA DO NIE ZOBACZENIA 😂😂😂
ago91, Fasolka77, martusiawp, Daffi, Lolka30, Misiabella, DorotaAnna, Kasiulka90, MamaAga85, B_002, Paula 90 lubią tę wiadomość
-
Syska haha biedulko. Niestety znam Twoj bol ale masz to za soba a to ze chlop oberwal to coz.. Ktos musiał. Ja przy pierwszym porodzie wyzywalam m szeptem na osobnosci by nkikt nie słyszał haha a teraz ani razu zadnego slowa zlego nie użyłam.
Mamy to za soba i cieszmy sieMisiabella, B_002 lubią tę wiadomość
-
martusiawp wrote:Ja czyszczę pępek patyczkiem do uszu i oceniseptem. I w ostatnich dniach podczas czyszczenia pojawiło się odrobinę krwi. I na body też widać. A położna mówiła że to normalne, i że na dniach powinien odlecieć. Bo już się odrywa. A u Was jak?
martusiawp, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
nick nieaktualnyBubek wrote:Dzeiwczyny moja w 1 min miala 9pkt Apgar, dopiero w 5 i 10 miala 10.
Czy pisalybyscie/mowily ze miala 10 czy jednak 9?
Zasugerowalam sie tym ze pod suwaczkiem Daffi punkty wstawila i widzialam jeszcze u paru innych -
Syska, mialas cieżko, ale wybacz usmialam sie z Twojego „papa nie do zobaczenia”. Dla mnie rodzace sn jestescie hero, ja zaluje ze nie przezylam sn, ale mam kurcze tak waska miednice ze balabym sie ryzykowac. Nawet ciesze sie ze zaznalam co to skurcz porodowy, bo z Michalkiem nawet po oxy ledwo co czulam skurcze, no na pewno nie takie, jak przy Brunku. Wiem ze to zajebiscie boli, tak jak mowilyscie mowic nie daje sie rady i wylaczenie calkowite, tylko ja i bol. Obecnie z humorem o tym mysle, jaka bylam naiwna, myjac okna, awanturujac sie i latajac po miescie. A potem jak prasowalam ubranka i pakowalam torbe od skurczu do skurczu, a jak byly co 5 minut, to stalo sie to prawdziwym wyzwaniem, by to dokonczyc. Jeszcze mialam nadzieje, ze to sie wyciszy i polozylam sie do lozka po wzieciu prysznica, a na lezaco to byl taki bol, ze wyskoczylam z lozka jak poparzona i wyladowalam na kolanach na podlodze. Potem krzyczalam do meza by mi przyniosl wyjsciowe ciuchy i wzywal taksowke. Maz poprosil kolege by mnie zawiozl do szpitala, ale byl po piwie i pojechal ze mna taksowka. Potem byl ze mna na sali porodowej chwile i kazalam mu wracac do zony i dzieci. Lezalam cala noc pod ktg i skurcze sie troche uspokoily choc byly mocne ale rzadsze ale ze wzgledu na tachykardie, przyszli przed 6 i powiedzieli ze juz nie beda zwlekac i trzeba cc robic. Dziwnie sie czulam tam sama jak palec. Sama jak mnie kroili i sama, jak uslyszalam donosny wzruszajacy placz mojego dziecka, beda to przezycia na cale zycie. Gdybym odbyla porod sn, to pewnie bylyby dopiero przezycia. Ale mialam swoje obawy, choc rozwazalam sn. Ale nie sadzilam ze takie skurcze nawet takie jak ja mialam, co 5 minut, sa tak cholernie bolesne.